-
21. Data: 2009-11-25 07:22:11
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: "EM" <e...@p...onet.pl>
Ja jeszcze dodam od siebie, że Technoservice wbrew pozorom nie jest drogi
zarówno dla prototypów jak i produkcji, jesli chodzi o polskie firmy.
W partiach produkcyjnych odstrasza nieco cena przygotowania 400-500zł, ale
sama cena obwodów nie jest wygórowana - szczególnie dla stałego klienta.
Poza tym terminowość i jakość jest stała i przewidywalna.
Jeśli chodzi o płytki w małych ilościach o niskich cenach dokumentacji, to
testowałem już wiele producentów: merkar, norel, drukowane (gama), zeg-pcb.
No i najlepiej wyszła ta ostatnia. Niestety właśnie zakończyli działalnośc
przenosząc produkcję do merkaru. A tutaj podstawowy problem to terminowość.
Ponad 3 tygodniowy czas realizacji to na prawdę bardzo długo, szczególnie
gdy miało być w ciągu 2.
--
Pozdr
EM
-
22. Data: 2009-11-25 09:16:27
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl>
Adam Dybkowski pisze:
> Andrzej Kmicic pisze:
>
>> Kompletnie wypadłem z tematu, podzielcie sie proszę kto robi w Polsce
>> najlepiej,
>
> (1)
>
>> najszybciej
>
> (2)
>
>> i najtaniej
>
> (3)
>
> > płytki drukowane prototypowe.
>
> Wychodzi na to, że szukasz trzech firm. Bo po prostu nie istnieje ani
> jedna spełniająca wszystkie trzy kryteria. Jeżeli chodzi o (1) to
> całkiem dobrze prototypy robi gdański Technoservice (można nawet zamówić
> 4-warstwowe). Kategoria (2) zależy głównie od ceny - wszędzie gdy
> dopłacisz 50% to zrobią zapewne 2x szybciej, a po dopłacie 100% zrobią w
> 3 dni. Standardowy termin prawie wszędzie to 2 bite tygodnie. :-( A
> odnośnie kategorii (3) to też zależy od wymagań - jeżeli chcesz płytkę
> jednostronną bez soldermaski i cynowania to zrobi Ci to w 2 dni średnio
> zdolny student (może tu są chętni na takie szybkie i proste zlecenia?
> czasem sam szukam), inna sprawa gdy mówimy o płytce 8-warstwowej z
> mikroprzelotkami.
>
(1)(2)(3) to faktycznie pewnie będzie najtrudniej znaleźć. W wiekszości
(płytki prototypowe) a więc do testów projektów wystarcza 2 stronna z
metalizacją i takich rozwiązań szukam i zapewne szukają inni działający
amatorsko lub jako małe firmy.
Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na podstawie
projektu przygotowanego przez klienta i na jego odpowiedzialność,
całkiem nieźle mogła by sobie poczynać w dzisiejszych czasach nawet na
rynku europejskim.
Klient brałby na siebie cały proces przygotowania i przekazywał przez
internet np w ujednoliconym formacie (np PDF). To byłoby wrzucane do
automatu i tylko odbierać, rozsyłać po świecie i zgarniać kasę :-).
Na marginesie spytam czy stosuje sie format PDF do przekazywania
projektów PCB do wykonania ?.
pozdr
AK
-
23. Data: 2009-11-25 09:53:05
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Andrzej Kmicic" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:heislg$mj4$1@news.onet.pl...
>
> Klient brałby na siebie cały proces przygotowania i przekazywał przez
> internet np w ujednoliconym formacie (np PDF). To byłoby wrzucane do
> automatu i tylko odbierać, rozsyłać po świecie i zgarniać kasę :-).
Na formatce (np. 30x20cm) tylko tę jedną płytkę, czy klienci musieliby się
jakoś skrzykiwać za każdym razem, aby jeden z nich zebrał ich projekty na
formatkę ?
Wydobywanie z PDFa pliku owiertu wydaje mi się karkołomne.
P.G.
-
24. Data: 2009-11-25 10:22:52
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
Andrzej Kmicic pisze:
> Adam Dybkowski pisze:
>> Andrzej Kmicic pisze:
>>
>>> Kompletnie wypadłem z tematu, podzielcie sie proszę kto robi w Polsce
>>> najlepiej,
>>
>> (1)
>>
>>> najszybciej
>>
>> (2)
>>
>>> i najtaniej
>>
>> (3)
>>
>> > płytki drukowane prototypowe.
>>
>> Wychodzi na to, że szukasz trzech firm. Bo po prostu nie istnieje ani
>> jedna spełniająca wszystkie trzy kryteria. Jeżeli chodzi o (1) to
>> całkiem dobrze prototypy robi gdański Technoservice (można nawet
>> zamówić 4-warstwowe). Kategoria (2) zależy głównie od ceny - wszędzie
>> gdy dopłacisz 50% to zrobią zapewne 2x szybciej, a po dopłacie 100%
>> zrobią w 3 dni. Standardowy termin prawie wszędzie to 2 bite tygodnie.
>> :-( A odnośnie kategorii (3) to też zależy od wymagań - jeżeli chcesz
>> płytkę jednostronną bez soldermaski i cynowania to zrobi Ci to w 2 dni
>> średnio zdolny student (może tu są chętni na takie szybkie i proste
>> zlecenia? czasem sam szukam), inna sprawa gdy mówimy o płytce
>> 8-warstwowej z mikroprzelotkami.
>>
>
> (1)(2)(3) to faktycznie pewnie będzie najtrudniej znaleźć. W wiekszości
> (płytki prototypowe) a więc do testów projektów wystarcza 2 stronna z
> metalizacją i takich rozwiązań szukam i zapewne szukają inni działający
> amatorsko lub jako małe firmy.
>
> Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na podstawie
> projektu przygotowanego przez klienta i na jego odpowiedzialność,
> całkiem nieźle mogła by sobie poczynać w dzisiejszych czasach nawet na
> rynku europejskim.
> Klient brałby na siebie cały proces przygotowania i przekazywał przez
> internet np w ujednoliconym formacie (np PDF). To byłoby wrzucane do
> automatu i tylko odbierać, rozsyłać po świecie i zgarniać kasę :-).
>
> Na marginesie spytam czy stosuje sie format PDF do przekazywania
> projektów PCB do wykonania ?.
Zaraz przyjdzie jakiś troll ze smerfowego lasu i Ci napisze, że to jest
zasranym obowiązkiem każdej płytkarni. Nie tylko pdf ale i jpg, bmp i
tiff. Niektóre firmy mają własne narzędzia/sposoby do konwersji na
gerbera i do wyciągnięcia z rysunku współrzędnych owiertu. Może być
jednak problem z określeniem na podstawie rysunku średnic otworów jeśli
masz w projekcie kilka średnic. Najlepiej wyślij maila to kilku
rozważanych przez Ciebie firm.
Ale skąd ten format pdf. Jak masz rysować w jakimś programie graficznym
to równie dobrze możesz użyć darmowy program do pcb. Płytkarnie
przyjmują gerbera oraz pliki projektu pcb z podstawowych programów typu
PCB CAD.
--
Pozdrawiam
MD
-
25. Data: 2009-11-25 15:37:30
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: "u" <...@w...yz>
Użytkownik "Andrzej Kmicic" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:heislg$mj4$1@news.onet.pl...
> Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na podstawie
> projektu przygotowanego przez klienta i na jego odpowiedzialność, całkiem
> nieźle mogła by sobie poczynać w dzisiejszych czasach nawet na
Myślę, ze szybko poszłaby z torbami
Płytkarni jest mnóstwo, przebieraj w istniejących
Załóż własną płytkarnię i przyjmuj dziwolągi typu pdf a może skan z gazety,
będziesz milionerem.... * :-)
*) (jak bułka będzie milion kosztować)
-
26. Data: 2009-11-25 21:57:15
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl>
u pisze:
>
> Użytkownik "Andrzej Kmicic" <d...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:heislg$mj4$1@news.onet.pl...
>> Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na
>> podstawie projektu przygotowanego przez klienta i na jego
>> odpowiedzialność, całkiem nieźle mogła by sobie poczynać w
>> dzisiejszych czasach nawet na
>
> Myślę, ze szybko poszłaby z torbami
> Płytkarni jest mnóstwo, przebieraj w istniejących
> Załóż własną płytkarnię i przyjmuj dziwolągi typu pdf a może skan z
> gazety, będziesz milionerem.... * :-)
>
> *) (jak bułka będzie milion kosztować)
uuuu u ... ja poczekam aż ktoś założy taką płytkarnię a moje zapytanie o
"dziwolągu" wynika z ciekawości i z tego ze nieco głębiej interesowałem
się formatem pdf i zapewniam Cię ze ma naprawdę spore możliwosci i
zasoby jako format skalowania i przenoszenia grafiki wektorowej.
Ale jeżeli używasz go li tylko do czytania datashetów i folderów to nie
dziwi mnie Twój dowcip.
pozdr
Ak
-
27. Data: 2009-11-25 22:00:12
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Andrzej Kmicic pisze:
> (płytki prototypowe) a więc do testów projektów wystarcza 2 stronna z
> metalizacją i takich rozwiązań szukam i zapewne szukają inni działający
> amatorsko lub jako małe firmy.
>
> Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na podstawie
> projektu przygotowanego przez klienta i na jego odpowiedzialność,
> całkiem nieźle mogła by sobie poczynać w dzisiejszych czasach nawet na
> rynku europejskim.
> Klient brałby na siebie cały proces przygotowania i przekazywał przez
> internet np w ujednoliconym formacie (np PDF). To byłoby wrzucane do
> automatu i tylko odbierać, rozsyłać po świecie i zgarniać kasę :-).
PDF nie. Ale standardem w chyba wszystkich płytkarniach są pliki Gerber
(wektorowy obraz ścieżek) oraz Excellon (informacje dla wiertarki
numerycznej - apertury i położenie otworów). Z samego PDFa byłoby ciężko
wyciągnąć właśnie te ostatnie dane o wierceniach, zresztą często
podzielonych na kilka etapów, czego nie widać na obrazie ścieżek
(wiercenie przed metalizacją, wiercenie po metalizacji, frezowanie,
rylcowanie).
> Na marginesie spytam czy stosuje sie format PDF do przekazywania
> projektów PCB do wykonania ?.
Nie. PDF jest dobry raczej dla naświetlarni czy drukarni. Ja właśnie tak
robię płytki w Faldruku: sam przygotowuję obraz formatki (dla Faldruku
ma mieć min. 1,5 dm^2), generuję pliki PDF z obrazami warstw i zanoszę
do naświetlarni (kosztuje AFAIR 3zł za kliszę formatu A5). Potem klisze
zawożę do Faldruku wraz z plikiem wierceń na dyskietce. A po 2
tygodniach osobiście odbieram płyteczki.
Oczywiście da się to robić całkiem zdalnie (wysłać plik PCB z projektem
płytki - nie formatki - a potem płyteczki przychodzą pocztą), ale taka
metoda kosztuje praktycznie 2x więcej bo za przygotowanie dokumentacji
(czyli właśnie generację pliku wierceń i naświetlenie klisz) liczą sobie
sporo.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
28. Data: 2009-11-25 22:03:19
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
EM pisze:
> Ja jeszcze dodam od siebie, że Technoservice wbrew pozorom nie jest drogi
> zarówno dla prototypów jak i produkcji, jesli chodzi o polskie firmy.
> W partiach produkcyjnych odstrasza nieco cena przygotowania 400-500zł, ale
> sama cena obwodów nie jest wygórowana - szczególnie dla stałego klienta.
> Poza tym terminowość i jakość jest stała i przewidywalna.
Jeżeli chodzi o partie produkcyjne to polecam SoftCom. Zamawialiśmy u
nich płytki komórek (8 czy 10-warstwowe ze złoceniem) i wyszły naprawdę
jak spod igły. Firma SoftCom jest polska, ale podobno samą produkcję
płytek zleca w Chinach.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
29. Data: 2009-11-25 23:09:23
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Andrzej Kmicic pisze:
> uuuu u ... ja poczekam aż ktoś założy taką płytkarnię a moje zapytanie o
> "dziwolągu" wynika z ciekawości i z tego ze nieco głębiej interesowałem
> się formatem pdf i zapewniam Cię ze ma naprawdę spore możliwosci i
> zasoby jako format skalowania i przenoszenia grafiki wektorowej.
Ależ oczywiście obaj macie rację. PDF ma duże możliwości ale tylko do
grafiki. A do produkcji płytek oprócz rysunku ścieżek (wszystko jedno
właściwie czy w TIFFie 2400dpi, czy PDF) jest potrzebny dodatkowo plik z
programem wierceń. Biorąc przy tym pod uwagę, że każdy soft do
projektowania płytek potrafi wypluć z siebie pliki Gebera i Excellon -
to nie ma sensu gadać o PDFie w tym kontekście.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
30. Data: 2009-11-26 20:27:29
Temat: Re: Drukowane płytki prototypowe ?
Od: Andrzej Kmicic <d...@p...onet.pl>
Adam Dybkowski pisze:
> Andrzej Kmicic pisze:
>
>> (płytki prototypowe) a więc do testów projektów wystarcza 2 stronna z
>> metalizacją i takich rozwiązań szukam i zapewne szukają inni
>> działający amatorsko lub jako małe firmy.
>>
>> Myślę że firma która by to robiła w sposób zautomatyzowany na
>> podstawie projektu przygotowanego przez klienta i na jego
>> odpowiedzialność, całkiem nieźle mogła by sobie poczynać w
>> dzisiejszych czasach nawet na rynku europejskim.
>> Klient brałby na siebie cały proces przygotowania i przekazywał przez
>> internet np w ujednoliconym formacie (np PDF). To byłoby wrzucane do
>> automatu i tylko odbierać, rozsyłać po świecie i zgarniać kasę :-).
>
> PDF nie. Ale standardem w chyba wszystkich płytkarniach są pliki Gerber
> (wektorowy obraz ścieżek) oraz Excellon (informacje dla wiertarki
> numerycznej - apertury i położenie otworów). Z samego PDFa byłoby ciężko
> wyciągnąć właśnie te ostatnie dane o wierceniach, zresztą często
> podzielonych na kilka etapów, czego nie widać na obrazie ścieżek
> (wiercenie przed metalizacją, wiercenie po metalizacji, frezowanie,
> rylcowanie).
>
Taaaka własnie wiedza mnie przekonuje całkowicie.:-).
>> Na marginesie spytam czy stosuje sie format PDF do przekazywania
>> projektów PCB do wykonania ?.
>
> Nie. PDF jest dobry raczej dla naświetlarni czy drukarni. Ja właśnie tak
> robię płytki w Faldruku: sam przygotowuję obraz formatki (dla Faldruku
> ma mieć min. 1,5 dm^2), generuję pliki PDF z obrazami warstw i zanoszę
> do naświetlarni (kosztuje AFAIR 3zł za kliszę formatu A5). Potem klisze
> zawożę do Faldruku wraz z plikiem wierceń na dyskietce. A po 2
> tygodniach osobiście odbieram płyteczki.
>
Czyli praktycznie bierzesz na siebie cięzar przygotowania !.
Ten mój PDF wynikał li tylko z ciekawości i z pewnością (może doczekam
automatów) które z jednego formatu zrobia WSZYSTKO. Projekt w
ujednoliconym formacie i automat uwalniający od kosztów przygotowań. :-).
A tak z ciekawości w tym Gerberze to jaka informacja oprócz położenia
X,Y i srednicy otworów jest potrzebna do wierceń ?. Bo te trzy
informacje w formacie zmiennoprzecinkowym w PDF są obecne a "wyciaganie"
to parsowanie plików i czy to jest Gerber czy PDF to trzeba je parsować.
Widocznie twórcy i programisci wiertarek numeryczych stworzyli własny
format na swoje potrzeby stąd Gerber, chyba że są jeszcze takie niuanse
zawarte w pliku jak kolejność wierceń , wymiana głowic, końcówek i
optymalizacja tego wszystkiego co na proces i czas wiercenia wpływa itd itd.
> Oczywiście da się to robić całkiem zdalnie (wysłać plik PCB z projektem
> płytki - nie formatki - a potem płyteczki przychodzą pocztą), ale taka
> metoda kosztuje praktycznie 2x więcej bo za przygotowanie dokumentacji
> (czyli właśnie generację pliku wierceń i naświetlenie klisz) liczą sobie
> sporo.
>
Tak masz wiele racji no i sprytu z tym przygotowaniem wlasnym , podziwiam.
pozdr
Ak