eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Dostałem przegląd - paranoja :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 31. Data: 2010-03-31 19:48:48
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Grzegorz Prędki pisze:
    >
    >> Za to z moim Cinquecento które ze 100km/h zatrzymuje się na 34m,
    >
    > Z ciekawosci - jakie masz hamulce i opony?

    Opony Yokohama A539 175/50.
    Hamulce seria, tarcze Brembo Max i Ferrodo DS2000 (AFAIR).

    No i do tego zawias B6/Eibach pro-kit który ma raczej większy udział w
    pojedynczym hamowaniu niż same hamulce, bo same hamulce to czy seria czy
    nie wiadomo jakie wypasy zahamują na początku tak samo - lepsze
    materiały sprawdzają się dopiero po którymś z rzędu hamowaniu jak seria
    zaczyna się przegrzewać.


  • 32. Data: 2010-03-31 21:54:50
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>

    >> Pacjent: Ford Fiesta '98 ~105 000km
    >
    >> Wymieniono:
    >> - 4x amortyzator (przednie całkowicie skorodowane i niesprawne, tylne
    >> z początkami wycieku)
    >> - łożyska i gumy górnego mocowania amortyzatorów przednich
    >> - gumy górnego mocowania amortyzatorów tylnych
    >> - sprężyny przednie
    >> - tuleje i sworznie wahaczy przednich
    >> - końcówki drążków kierowniczych
    >> - łączniki stabilizatora oraz gumy osadcze drążka stabilizatora
    >> - łożyska kół przednich
    >> - uszczelka pokrywy zaworów i zawór odmy
    >> - geometria+zbieżność
    >
    > Imponująca lista jak na taki przebieg...

    pamiętaj że to Fiesta, taki przebieg to dla MKIV prawie lata świetlne, gdy
    to jeszcze silnik 1.25-16V to silnik zacznie się kończyć w okolicach 150kkm
    no maksymalnie przy 200kkm, wiem bo miałem,
    brat


  • 33. Data: 2010-03-31 22:12:00
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    bratPit pisze:
    (...)
    > pamiętaj że to Fiesta, taki przebieg to dla MKIV prawie lata świetlne,
    > gdy to jeszcze silnik 1.25-16V to silnik zacznie się kończyć w okolicach
    > 150kkm no maksymalnie przy 200kkm, wiem bo miałem,

    O Fordach nie mam dobrego zdania (Escort mi sie wystarczająco
    naraził; )), ale to co wypisujesz to już w ogóle porażka :)

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 34. Data: 2010-03-31 22:23:26
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 31 Mar 2010 15:19:05 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
    >J.F. pisze:
    >(...)
    >> Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
    >> nadziei ich przejsc ?
    >
    >Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
    >Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

    Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc.

    > Badanie organoleptyczne polega na wizualnym sprawdzeniu
    >amortyzatorów. Zakres tego badania określa Załącznik 1 do Rozporządzenia
    >917 Dziennika Ustaw Nr 81 z dnia 13 października 1999r. Obejmuje on:
    > * sprawdzenie czy nie występują luzy w miejscach mocowania
    >amortyzatorów
    > * sprawdzenie czy nie ma uszkodzeń mechanicznych typu zgięć lub
    >pęknięć obudowy
    > * sprawdzenie czy nie występują wycieki z amortyzatorów
    >Były niesprawne.

    O wycieku sam napisal "zaczyna sie".

    >> Rzecz gustu. Nie macalem jego auta - moze luzy byly akceptowalne :-)
    >Z opisu wynika, ze nie. Coś dużo usterek z tym związanych.

    Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)

    >> I co, wszyscy ci co po deszczu z drogi wypadli, to mieli drobny luz w
    >> ukladzie ?
    >Przeczytaj jeszcze raz listę usterek.

    Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
    bedzie za rok :-)

    J.


  • 35. Data: 2010-03-31 22:26:03
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: Maseł <m...@p...onet.pl>

    On 2010-03-31 15:19, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
    > J.F. pisze:
    > (...)
    >> Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
    >> nadziei ich przejsc ?
    >
    > Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
    > Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.

    Dokladnie - sam do tego wykorzystuje coroczny przeglad. A dokladniej -
    najpierw przeglad, a pozniej wycieczka do zaprzyjaznionego mechanika,
    zeby autko do zimy przygotowac (przeglad mam w okolicach wrzesnia).

    Dodatkowo, jak cos jest nie tak, to i tak dostajesz "przedluzenie
    sesji^H waznosci badan" na dwa tygodnie i w tym czasie masz usunac usterki.

    W Poznaniu polecam salon Renault na Kazimierza Wielkiego - diagnosta
    jest tam wyjatkowo "upierdliwy" (co akurat w tym przypadku poczytuje mu
    za ceche pozytywna)

    Pozdro

    Maseł


  • 36. Data: 2010-03-31 22:34:09
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    J.F. pisze:
    > On Wed, 31 Mar 2010 15:19:05 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
    >> J.F. pisze:
    >> (...)
    >>> Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
    >>> nadziei ich przejsc ?
    >> Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
    >> Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.
    >
    > Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc.

    Ekhem:
    <cite>
    Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
    gdybym nie miał pojęcia o samochodach?
    Ile takcih aut z nieświadomymi właścicielami jeździ po drogach?
    </cite>

    Dzięki świadomości autora mamy informację o takiej praktyce.
    Twoje sugestie są, że tak powiem, bezzasadne.

    > Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)

    Wymieniono:
    <cite>
    - łożyska i gumy górnego mocowania amortyzatorów przednich
    - sprężyny przednie
    - tuleje i sworznie wahaczy przednich
    - końcówki drążków kierowniczych
    - łączniki stabilizatora oraz gumy osadcze drążka stabilizatora
    - łożyska kół przednich
    </cite>

    > Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
    > bedzie za rok :-)

    <cite>
    Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
    ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
    problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy,
    </cite>

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 37. Data: 2010-03-31 22:39:58
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: qnick <r...@o...pl>

    wwwojtek1 pisze:
    > Witam.
    > Chcę opisać, jak wygląda absolutnie legalny przegląd w pewnej stacji
    > diagnostycznej.
    > Pacjent: Ford Fiesta '98 ~105 000km
    > Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
    > ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
    > problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy, wyciek oleju z okolic tyłu
    > silnika.
    >
    > Wypadł termin przeglądu, więdz jadę na stację diagnostyczną. Na
    > początku nadmienię, iż nie odezwałem się słowem (poza "dzień dobry",
    > "dziękuję" i "do widzenia"), nie dałem złamanego grosza łapówki...
    > Pan po kompletnej "ścieżce" z uśmiechem oznajmił że auto jest sprawne
    > i wbił pieczątkę w dowód.
    >
    > Od razu potem pojechałem do mechanika, który od dawna obsługuje mój
    > samochód...
    > Wymieniono:
    > - 4x amortyzator (przednie całkowicie skorodowane i niesprawne, tylne
    > z początkami wycieku)
    > - łożyska i gumy górnego mocowania amortyzatorów przednich
    > - gumy górnego mocowania amortyzatorów tylnych
    > - sprężyny przednie
    > - tuleje i sworznie wahaczy przednich
    > - końcówki drążków kierowniczych
    > - łączniki stabilizatora oraz gumy osadcze drążka stabilizatora
    > - łożyska kół przednich
    > - uszczelka pokrywy zaworów i zawór odmy
    > - geometria+zbieżność
    >
    > Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
    > gdybym nie miał pojęcia o samochodach?
    > Ile takcih aut z nieświadomymi właścicielami jeździ po drogach?
    > Wszystko odbywało się legalnie. Przyjechałem, diagnosta przejął auto,
    > wyjechałem z pieczątką. Teoretycznie zaoszczędzić mogłem na naprawie i
    > łapówce i jeździć śmiercionośnym "czymś" kolejny rok...
    >
    > Pozdrawiam...
    >
    > P.S.: Mogę podać nazwę stacji i nazwisko diagnosty....?

    Proponuję zapoznać się z Dz.U. nr 155 poz. 1232 z 2009 r. i poczytać
    załącznik nr 1 i wtedy dowiecie się co wchodzi w skład badania
    okresowego o którym tu piszecie (jakie czynności) a dopiero potem pisać
    czy się sprawdza amorki czy nie przy badaniu okresowym. Pozdr.


  • 38. Data: 2010-03-31 22:45:10
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>

    Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
    news:hovocq$om7$1@inews.gazeta.pl...
    "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
    news:hovhie$kf1$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Agent" <w...@o...ue> napisał w wiadomości
    > news:hovfgu$e95$1@news.onet.pl...
    >> Te przeglądy to lipa konkretna. Byłłem na przeglądzie specjalnie ówiłem
    >> żeby dobrze wyszarpali bo mi coś stuka w prawym przednim kole. Nic nie
    >> znaleźli, ciekawy byłem stanu amorków a tu facet zjeżdża "z toru" i idzie
    >> wbić pieczątkę. Na pytanie " A co z amortyzatorami" odpowiedź była " My
    >> nie robimy. A co rzuca coś na drodze?" Witki mi opadły
    >
    > Ja powiem to tak:
    >
    > 1. Znalezienie mechanika, który ma mózg - to jest godny pochwały wyczyn
    > 2. Znalezienie mechanika, który ma mózg i go używa - no to już jest
    > praktycznie rzecz na pograniczu cudów.
    > 3. Znalezienie mechanika, który ma mózg i go używa, a przy okazji nie
    > naciąga klientów - to jak szukanie Bazyliszka w podkrakowskich grotach.

    > Najciekawsze jest to, ze mechanicy twierdza to samo o lekarzach, lekarze o
    > budowlancach, budowlancy o sprzedawcach, sprzedawcy o elektrykach,
    > elektrycy o nauczycielach, a wszyscy wyzej wymienieni o Twoim zawodzie,
    > jakikolwiek by nie byl.

    Bo niestety to jest sama prawda - znalezienie uczciwego, solidnego
    budowlańca też graniczy z cudem. Powód jest prosty - mechanika samochodowa
    czy też usługi budowlane to są rzeczy, których może się podjąć praktycznie
    dowolny, zdrowy facet. Niestety - problemy się zaczynają w momencie, gdy
    trzeba wykonać coś bardziej skomplikowanego, niż wymiana klocków hamulcowych
    lub położenie cegły na cegle. I zamiast się przyznać otwarcie "Panie -
    takich usług NIE WYKONUJĘ bo się NIE ZNAM", to taki debil jeden z drugim
    psuje coraz bardziej sobie opinię, wykonując kolejne fuszerki.

    Jurand.



  • 39. Data: 2010-03-31 22:51:06
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: Marcin Jan <t...@g...pl>

    wwwojtek1 pisze:
    > Witam.
    > Chcę opisać, jak wygląda absolutnie legalny przegląd w pewnej stacji
    > diagnostycznej.

    witaj
    po prostu diagnosta z czegoś żyć musi. pootwierali trochę stacji więc
    jest walka o klienta. A jak fama w miasto idzie że jest koleś brzytwa i
    nie przepusza to gros klientów go będzie omijać.
    pozdrawiam
    marcin


  • 40. Data: 2010-03-31 22:53:41
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    Maseł pisze:
    > Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
    >> J.F. pisze:
    >> (...)
    >>> Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
    >>> nadziei ich przejsc ?
    >> Mnie o to pytasz? Może po to, by dowiedzieć się, co trzeba zrobić?
    >> Nie muszę mieć świadomości co jest nie tak.
    >
    > Dokladnie - sam do tego wykorzystuje coroczny przeglad. A dokladniej -
    > najpierw przeglad, a pozniej wycieczka do zaprzyjaznionego mechanika,
    > zeby autko do zimy przygotowac (przeglad mam w okolicach wrzesnia).
    >
    > Dodatkowo, jak cos jest nie tak, to i tak dostajesz "przedluzenie
    > sesji^H waznosci badan" na dwa tygodnie i w tym czasie masz usunac usterki.
    >
    > W Poznaniu polecam salon Renault na Kazimierza Wielkiego - diagnosta
    > jest tam wyjatkowo "upierdliwy" (co akurat w tym przypadku poczytuje mu
    > za ceche pozytywna)

    LOL - ja od lat (nie pamiętam ilu) robię badania w Renault Dyszkiewicz
    w Konstancinie-Jeziornie (DC). Diagnostów jest kilku i są różnie
    upierdliwi, niemniej usterki samochodu (których w warsztacie
    zdiagnozować się nie udało, choć prób było kilka) znajdują i o
    to chodzi.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: