eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Dostałem przegląd - paranoja :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 41. Data: 2010-03-31 23:20:51
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Wed, 31 Mar 2010 22:53:41 +0200, Artur Maśląg <f...@p...com>
    wrote:

    >LOL - ja od lat (nie pamiętam ilu) robię badania w Renault Dyszkiewicz
    >w Konstancinie-Jeziornie (DC). Diagnostów jest kilku i są różnie
    >upierdliwi, niemniej usterki samochodu (których w warsztacie
    >zdiagnozować się nie udało, choć prób było kilka) znajdują i o
    >to chodzi.

    Najbardziej upierdliwi, jakich znam w Warszawie, są chyba na
    Migdałowej.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 42. Data: 2010-03-31 23:43:42
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Jurand pisze:

    > 1. Znalezienie mechanika, który ma mózg - to jest godny pochwały wyczyn
    > 2. Znalezienie mechanika, który ma mózg i go używa - no to już jest
    > praktycznie rzecz na pograniczu cudów.
    > 3. Znalezienie mechanika, który ma mózg i go używa, a przy okazji nie
    > naciąga klientów - to jak szukanie Bazyliszka w podkrakowskich grotach.

    No niestety.
    Samochody coraz bardziej skomplikowane, tego myślenia coraz więcej, a
    poziom mechaników co najmniej bez zmian.

    Ale mimo wszystko myślący też się zdarzają.
    Ja tam bacznie obserwuję wszelkie przejawy myślenia (nawet te
    najdrobniejsze), zapamiętuje i wiem gdzie wracać.

    > Są jednostkowe przypadki typu elektryk, który się podejmuje wszystkiego
    > i praktycznie wszystko udaje mu się naprawić - ale gość ma terminy z
    > kosmosu i mieszka 15 km od Krakowa.

    Właśnie co ciekawe, ci którzy potrafią samochód ogarnąć zazwyczaj
    również wcale nie mają wysokich cen - co w połączeniu kończy się tak że
    dzwoni się do takiego a on mówi żebym zadzwonił za tydzień, to on będzie
    wiedział czy ma czas, wtedy ewentualnie zajrzy i powie na kiedy mi to
    zrobi... To do tego czasu to ja już zazwyczaj sam zdążę zapomnieć że
    zrobiłem.

    > Większość rzeczy
    > diagnozuję sobie sam - oszczędzając masę pieniędzy na nic diagnostom (w
    > efekcie końcowym) nie mówiące "podpięcie do komputera za jedyne 150 PLN".

    A w takim wypadku jest jeszcze opcja jak wyjść z sytuacji z czystymi
    rękami. Jak już wiesz o co chodzi to można pojechać już do byle kogo,
    dokładnie powiedzieć co i jak ma zrobić i to już się zazwyczaj udaje.

    > Największa kpina to stacje autoryzowane.

    Mam wrażenie że w ASO to głównie goszczą naprawiający szkody z OC
    sprawcy, a więc "cena nie gra roli". To i się ceny dla klientów
    płacących za siebie wywindowały w kosmos.

    ASO często jest jednak dobre jeżeli chodzi o wiedzę dotyczącą specyfiki
    jakiegoś modelu.
    Np. na zasadzie że mi się chłodziwo do oleju dostaje - każdy od razu się
    rzuci na wymianę UPG, a tu się okazuje że schowali gdzieś jeszcze w
    silniku jakiś wymiennik ciepła woda-olej z własnym termostatem i podobno
    tamtędy leci.
    A że silnik niezbyt popularny, to szansa że poza ASO trafi się ktoś kto
    coś takiego _wie_ (bo to już nie jest kwestia myślenia) jest mała.


  • 43. Data: 2010-03-31 23:43:53
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 31 Mar 2010 22:34:09 +0200, Artur Maśląg wrote:
    >J.F. pisze:
    >> Ale autor twierdzi ze ma swiadomosc.
    >
    >Ekhem:
    ><cite>
    >Nawet nie mam siły pisac komentarza do całej sytuacji... A co byłoby
    >gdybym nie miał pojęcia o samochodach?
    >Ile takcih aut z nieświadomymi właścicielami jeździ po drogach?
    ></cite>
    >
    >Dzięki świadomości autora mamy informację o takiej praktyce.
    >Twoje sugestie są, że tak powiem, bezzasadne.

    Ja sie tylko pytam po co on tam pojechal.

    >> Ty z opisu wiesz wiecej niz diagnosta po badaniu ? :-)
    >Wymieniono:
    ><cite>
    >- łożyska [..]

    Nie przekonuje mnie. Przyjechal, kazal wymienic, zaplacil, to
    wymienili.

    >> Wolalbym w naturze obejrzec, mozemy jazde probna zrobic i zobaczyc jak
    >> bedzie za rok :-)
    ><cite>
    >Objawy: Stuki podczasa jazdy, pływanie na zakrętach, trzeszczenie i
    >ocieranie w kołach podczas skrętu kierownicą, "dudnienie" zawieszenia,
    >problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy,
    ></cite>

    Ja bym jednak wolal sam ocenic :-)

    J.


  • 44. Data: 2010-03-31 23:45:02
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: "bratPit" <k...@o...pl>


    >> pamiętaj że to Fiesta, taki przebieg to dla MKIV prawie lata świetlne,
    >> gdy to jeszcze silnik 1.25-16V to silnik zacznie się kończyć w okolicach
    >> 150kkm no maksymalnie przy 200kkm, wiem bo miałem,
    >
    > O Fordach nie mam dobrego zdania (Escort mi sie wystarczająco
    > naraził; )), ale to co wypisujesz to już w ogóle porażka :)

    wiesz, o tych silnikach prawda wyszła po czasie - jak już ludzie natłukli
    nimi trochę kilometrów (jest o tym trochę na forach), sam silnik jest dość
    zacny - w sensie osiągów, spalania, ładnie wkręca się na obroty itd., ma
    jakieś konotacje projektowe z Yamahą OIDP, ale Ford do japońskiego projektu
    wsadził łapy no i wyszło, nie ma pierścieni nadwymiarowych, panewek, po
    prostu żadnych części - albo inaczej, zamiast panewek czy pierścieni n/w
    Ford proponuje tzw. "silnik krótki" o_O
    w każdym razie przy dobrym oleju i spokojnej jeździe wytrzyma trochę
    >200kkm, później pierścienie puszczają ok 1L/1kkm, mi zużycie oleju rosło
    stopniowo od ok 110-120kkm aby przy 160kkm osiągnąć > 1L/1kkm, dokładnie
    porażka,
    brat


  • 45. Data: 2010-03-31 23:50:04
    Temat: Re: Dostałem przegl?d - paranoja :(
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    J.F. pisze:
    > On Wed, 31 Mar 2010 14:23:53 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
    >> J.F. pisze:
    >> (...)
    >>> Ty tez jestes zadowolonym klientem bo inaczej majac auto w takim
    >>> stanie po co bys jechal na badania ? :-)
    >> Badania są obowiązkowe.
    >
    > Ale po co jechac autem w takim stanie na badania, jesli nie ma sie
    > nadziei ich przejsc ?

    Tzn. inna sprawa że jak pojechałem nowo kupioną lawetą na badanie, to
    gość już chciał pieczątkę wbijać jak go sam zawróciłem i powiedziałem
    żeby mi to sprawdził wszystko jak ma być, bo dopiero kupiłem, sam nie
    wiem jak powinien się zachowywać hamulec najazdowy itd.

    Wtedy sprawdził wszystko, lista rzeczy do poprawy była (bo jeszcze jakiś
    odblasków brakowało), zrobiłem, wróciłem i dopiero podbił przegląd.

    Zresztą się przy okazji dowiedziałem że "oblanie" przeglądu nic nie
    kosztuje - dostaje się pozwolenie na jazdę na AFAIR 14 dni, a za drugi
    przegląd poprawkowy się już nie płaci.


  • 46. Data: 2010-03-31 23:51:03
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    jerzu pisze:
    (...)
    > Najbardziej upierdliwi, jakich znam w Warszawie, są chyba na
    > Migdałowej.

    Ci przy Orlenie? (innych chyba nie ma ;) ). Jeżeli tak, to coś
    w tym jest, ponieważ koledze dobrego golfa odrzucili.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 47. Data: 2010-03-31 23:56:42
    Temat: Re: Dostałem przeględ - paranoja :(
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Wed, 31 Mar 2010 23:51:03 +0200, Artur Maśląg <f...@p...com>
    wrote:

    >Ci przy Orlenie?

    Dokładnie.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 48. Data: 2010-04-01 07:08:42
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: "Jacek" <n...@w...pl>

    Ja miałem odwrotną sytuację:
    diagnosta nie wbił pieczątki do dowodu, bo amortyzatory tylne miały tylko po
    30-35%.
    Trochę mnie zdziwiło, bo auto 3-letnie.
    Biegiem załatwiłem wymianę (ASO + oryginalne amory).
    Bardzo sie zdziwiłem, gdy na ponownym przeglądzie wyszło ledwo po 40%.
    Diagnosta oczywiście twierdzi, że to jest niemożliwe, że na pewno wsadzili
    mi stare amortyzatory, albo druga wersja - że dali nowe, ale wymagają czasu,
    aby "stwardnieć".
    W końcu podbił mi ten przegląd.
    Na szczęście od 2 lat stacja diagnostyczna już nie działa, bo zrobili tam co
    innego.
    Jacek




  • 49. Data: 2010-04-01 07:20:07
    Temat: Re: Dostałem przegląd - paranoja :(
    Od: wwwojtek1 <w...@g...com>


    > > Imponująca lista jak na taki przebieg...
    > pamiętaj że to Fiesta, taki przebieg to dla MKIV prawie lata świetlne, gdy
    > to jeszcze silnik 1.25-16V to silnik zacznie się kończyć w okolicach 150kkm
    > no maksymalnie przy 200kkm, wiem bo miałem,

    Cóż, przebiegu jestem pewien jak własnej matki :) W końcu osobiscie
    wyjechałem tym samochodem 12 lat temu z salonu :)
    Mało jeździłem (samochód był w rodzinie jako dodatkowy, a ja głównie
    służbówką do pracy)

    Teraz przez ostatni rok autko z róznych względów dostało trochę w d...
    bo prawie 25kkm w ostatnim roku to dla takiego autka dużo. A że
    wcześniej było mało jeżdżone, to się sypnęło.

    Co do silnika, to tak, mam 1.25 16V i jestem z niego bardzo
    zadowolony. Do dziś na oleju 5W30 bez "podjadania", pali mało. Poza
    pierwsza wymiana rozzrządu, regularną wymianą oleju, świec to z
    poważniejszych rzeczy to wymieniłem simmeringi wału, odmę i
    termostat.


  • 50. Data: 2010-04-01 09:44:24
    Temat: Re: Dostałem przegl?d - paranoja :(
    Od: "P.H." <k...@g...w.sieci>


    Użytkownik "Jacek" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hp19or$369$1@news.task.gda.pl...
    > Ja miałem odwrotn? sytuację:
    > diagnosta nie wbił piecz?tki do dowodu, bo amortyzatory tylne miały tylko
    > po 30-35%.
    > Trochę mnie zdziwiło, bo auto 3-letnie.
    > Biegiem załatwiłem wymianę (ASO + oryginalne amory).
    > Bardzo sie zdziwiłem, gdy na ponownym przegl?dzie wyszło ledwo po 40%.
    > Diagnosta oczywi?cie twierdzi, że to jest niemożliwe, że na pewno wsadzili
    > mi stare amortyzatory, albo druga wersja - że dali nowe, ale wymagaj?
    > czasu, aby "stwardnieć".
    > W końcu podbił mi ten przegl?d.
    > Na szczę?cie od 2 lat stacja diagnostyczna już nie działa, bo zrobili tam
    > co innego.
    > Jacek
    >
    w na kompletnie wylanych amorach wyszło 65% sprawności ;-)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: