eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożejeRe: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
  • Data: 2024-05-10 07:04:58
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 10-05-2024 o 06:21, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-05-08, Cavallino <C...@k...pl> wrote:
    >> W dniu 08-05-2024 o 03:10, Marcin Debowski pisze:
    >>> 1-2h
    >>> tygodniowo kwitnięcia na stacji to pewnie duzo za dużo dla wielu,
    >>
    >> To niech nie kwitną, w czym problem?
    >> Mogą sobie podładować pod marketem, siłownią, basenem, czy co tam
    >> jeszcze czasem robią.
    >
    > Masz tę przewagę nad oponentami, ze jesteś praktykujący więc zasadniczo
    > powinieneś wiedzieć jak to rzeczywiście wygląda. Z drugiej strony Twoja
    > indywidualna sytuacja, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz, dokąd jeździsz,
    > ile jeżdzisz, nie musi być uniwersalna.

    Wiem.
    Ale w części przypadków da się problemy z ładowaniem w domu rozwiązać,
    instalacją własnego gniazdka.
    Nawet jak mieszkałem w bloku, to miałem swój garaż, więc też problemu by
    nie było.
    Jak dbasz tak masz.

    Ale jakbym miał mieszkać w bloku i ładować tylko na mieście, bez szans
    na jakieś tanie źródło (np. w pracy), to chyba też bym temat odpuścił i
    ponownie kupiłbym hybrydę z lpg.



    >> Jak się uprzesz, to własne gniazdo można sobie gdziekolwiek załatwić.
    >
    > Problem własnie w tym upieraniu.

    Niestety, to taki kraj, że wszystko co dobre dla człowieka (a tutaj też
    planety) wymaga odrobiny wysiłki na starcie.

    >
    >>> Zas co do mentalności to co miałoby lezec u podstaw?
    >>
    >> Głównie niewiedza i związany z nią lęk i nienawiść wobec wszystkiego co
    >> obce.
    >> Taka forma ksenofobii.
    >
    > Nadal mi trudno uwierzyć, ale może jestem inny. Zresztą zobacz, Jarek
    > Sokołowski wydaje się byc entuzjastą (co do technologii) i mocnym
    > oponentem co do produktu. Zresztą nikt w tym wątku z oponentów chyba nie
    > twierdzi, że samochód elektryczny to coś złego, a że ta technologia
    > jeszcze nie jest wystarczająco dojrzała/dostępna.

    Bo nie mają pojęcia o czym mówią/dali się nabrać siejącym ferment hejterom.

    Ale to ich problem komu wierzą, komuś kto w elektryku nie siedział, czy
    komuś kto ma ich pod domem i w rodzinie kilka i żadnego spaliniaka.

    >
    >>> i ceny wymiany beterii?
    >>
    >> Nie robi się czegoś takiego z reguły.
    >> Na 0,5 mln km wystarczy, a nikt dłużej nie jeździ.
    >
    > Tyle to by spokojnie wystarczyło i w sumie to co mogę wyguglac w sumie
    > jakby to potwierdza:
    > https://www.caranddriver.com/research/a31875141/elec
    tric-car-battery-life/
    > A crowdsourced study by Tesla owners in the Netherlands--using data from
    > around the world--showed that Model S owners were seeing an average
    > degradation of around 5 percent in 50,000 miles of driving. The
    > degradation curve also begins shallowing out, indicating a loss of
    > around 10 percent capacity or less after 150,000 or even 200,000 miles.
    >
    > Ale w Holandii to klimat łagodny, a jakby to wyglądało przy bardziej
    > kontynentalnym z regularnymi zimami do -40C .. -20C?

    Obejrzyj sobie na YT filmiki Daniela Grzyba.
    Ma Teslę, którą przejechał w podobnych warunkach 0,5 mln i nadal jeździ.
    Straciła trochę zasięgu, ale nie ma dramatu.
    A już na pewno powodów do wymiany, zwłaszcza jak się ma SC za friko.

    A nawet już pomijając temat - takie zużyte baterie z pocałowaniem ręki
    bierze się do budowy magazynów energii, stacjonarnych.

    Oczywiście o ile nie wystarczy wymiana kilku najsłabszych ogniw za
    niedużą kasę - często wystarcza, żeby bateria odzyskiwała większość
    parametrów.

    Żebyśmy wiedzieli o czym mowa - ja przez kilka lat przejechałem 100 kkm
    na prądzie, w ogromnej większości totalnie za friko.
    Licząc nawet 50 zł za 100 km średnio, które zeżarłby podobny benzyniak,
    wychodzi że oszczędziłem 25 tys w tym czasie.
    Naprawa ogniw, to raptem kilka tys, a za 25 kkm mógłbym mieć całą nową
    baterię w razie czego, minus odsprzedaż starej.

    Ale mam w obecnym aucie 100% SOH bo prawie 3 latach i nie zanosi się na
    taką potrzebę.
    To takie straszenie małych dzieci wilkami włażącymi przez okno do bloku
    i na 3 piętrze.....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: