Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

>>>> To co? Jedziesz jednym ciągiem 800km?
>>> ~800 to wychodzi przy zwyklej, codziennej jezdzie, czyli zaleznie
>>> od pory roku tydzien - miesiac
>>> ale juz wyjazd na narty typu Krk - Tyrol ~ 1000km to jednym
>>> ciurem, wyjazd ~22, rano pod wyciagiem ;) + oczywiscie szybki
>>> postoj na kupno winiet i ze 2x WC...
>>>
>> Fajne wakacje ;-P
>
> Narty w Alpach ... bardzo fajne :-)

Oczywiście

> Tylko potem trzeba miec kogos, kto obudzi na wyciagu :-)
>
Ano własnie

> Gorzej z powrotem, jak zmeczony po nartach musisz jeszcze cala noc
> jechac.
>
Nie mowie bo tez mi sie zdarzało planować takie wyjazdy.
Po prostu z tego wyrosłem. Stwierdziłem, ze skoro masz czas na wakacje to
musi byc tez czas na rozsadny dojazd na te wakacje.

>>>> Nie zrozum mnie zle, ja na swoim baku prawie 1800 przejade al
>>>> gdybym mogł jezdzic o polowe taniej to moge sie poswiecic i
>>>> tankowac co 300- 400km.
>>>
>>> kiedys (benzyna wolnossca) liczylem i tak dobrze to jednak nie
>>> wychodzilo... pewnie przy duzych przebiegach jest lepiej, ale mi
>>> wychodzil przebieg sredni 16 tys / rok...
>>>
>> Hmm... Chyba nie rozumiem... Co ma przebieg roczny do zasiegu na
>> jednym tankowaniu?
>
> 16kkm ... 53 tankowania co 300km.
> IMO - nic zlego, raz na tydzien.
> Ale kiedys jezdzilem 100km dziennie, tankowanie co 2 dni ... w
> zasadzie tez nic zlego. Choc jakby tak podsumowac te stracone
> kwadranse...
>
> Ale przez takie 1000km cztery tankowania to juz troche wk* :-)
>
1000km - 100zł oszczednosci w kieszeni - nawet liczac ze to sa 4
kwadranse - stówka na godzine - całkiem fajnie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

do góry

On Sunday, August 5, 2018 at 7:00:00 PM UTC+2, Budzik wrote:

> > To juz dotyczylo sensownosci przejscia na LPG - parenascie lat temu
> > liczylem dla wolnossacej astry 1.6 16V i wyszlo mi, ze w moim
> > przypadku to tak sobie...
> >
> Rozumiem.
> U mnie 100 km to 8l beny albo 10 gazu. Srednio.
> Czyli na kazde 100 km mam 44zł vs 20zł - 24zł oszczednosci.
> Przy 1000km to jest 240zł.
> Przy 10.000 2.400 czyli instalacja sie zwraca.
> To nei wiem jak moze sie nie opłacac...

Nie pamietam juz, myslalem zakladajac dzial.gosp w 2001, wtedy benzyna byla chyba po
3.50, LPG ???, instalacja gazowa jakiejs sensownej generacji ???
Oczywiscie bralem pod uwage ekstra koszty na mechanikow od gazu itp...
Teraz mam diesla ;)

do góry

On Monday, August 6, 2018 at 5:10:05 AM UTC+2, Budzik wrote:

> > Narty w Alpach ... bardzo fajne :-)
>
> Oczywiście
>
> > Tylko potem trzeba miec kogos, kto obudzi na wyciagu :-)
> >
> Ano własnie

Nigdy nie mialem z tym problemu, w moim wypadku najgorszy okres to tuz na d ranem
(wtedy zazwyczaj zona mnie zmienia na ~2h), jak juz slonko swieci, to problemu nie
ma, tylko spac ide przez 21...

>
> > Gorzej z powrotem, jak zmeczony po nartach musisz jeszcze cala noc
> > jechac.
> >

Wraca mi sie zawsze lepiej, zapewne dlatego, ze jestem juz w domu dlugo przed switem,
no i wypoczety po urlopie ;)

BTW narty mnie nie mecza, z gorki sie zjezdza, wystarcza sila grawitacji ;)
Przykladowo pierwszy i ostatni dzien na nartach:
https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/108
6181819
https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/108
9617076


> Nie mowie bo tez mi sie zdarzało planować takie wyjazdy.
> Po prostu z tego wyrosłem. Stwierdziłem, ze skoro masz czas na wakacje to
> musi byc tez czas na rozsadny dojazd na te wakacje.

Moze kiedys... ;)
Na "przedluzony weekend" nie ma u mnie opcji dokladac 2 dni na dojazd, dodatkowo w
nocy sie znacznie szybciej jedzie. Choc ostatnio jezdzimy zazwyczaj na dluzej
niz 3-4 dni...

do góry

Użytkownik WS L...@c...pl ...

>> Nie mowie bo tez mi sie zdarzało planować takie wyjazdy.
>> Po prostu z tego wyrosłem. Stwierdziłem, ze skoro masz czas na
>> wakacje to musi byc tez czas na rozsadny dojazd na te wakacje.
>
> Moze kiedys... ;)
> Na "przedluzony weekend" nie ma u mnie opcji dokladac 2 dni na
> dojazd, dodatkowo w nocy sie znacznie szybciej jedzie. Choc ostatnio
> jezdzimy zazwyczaj na dluzej niz 3-4 dni...

No własnie - teraz juz tez minimum tydzień.
Nawet mi się 250km na 2-3 dni nie chce jechać.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

do góry

Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA93682D0BE368budzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik WS L...@c...pl ...
>>> Nie mowie bo tez mi sie zdarzało planować takie wyjazdy.
>>> Po prostu z tego wyrosłem. Stwierdziłem, ze skoro masz czas na
>>> wakacje to musi byc tez czas na rozsadny dojazd na te wakacje.
>
>> Moze kiedys... ;)
>> Na "przedluzony weekend" nie ma u mnie opcji dokladac 2 dni na
>> dojazd, dodatkowo w nocy sie znacznie szybciej jedzie. Choc
>> ostatnio
>> jezdzimy zazwyczaj na dluzej niz 3-4 dni...

>No własnie - teraz juz tez minimum tydzień.
>Nawet mi się 250km na 2-3 dni nie chce jechać.

Wszystko od celu zalezy.
Jak sie chce, lub trzeba, to
-250km ... sie wsiada i jedzie, tyle, ze zajmie to 2-4h, w zaleznosci
od ilosci autostrad i miast po drodze
-500km ... no niestety 4-8h, 4h - "pol dnia", 8h - "caly dzien".
Ale mimo tego "caly dzien", to mozna wyjechac np o 7-mej i o 14-tej
byc nad morzem.
Tyle ze ... 2*500km dla dwoch dni to mi sie niezbyt chce, a portfel
podpowiada "nie oplaca sie" :-)
-1000km ... no, tu juz autostrady beda, wiec to tak raczej ~10-12h,
czyli jednak caly dzien zmarnowany, i drugi na powrot.


J.

do góry

Użytkownik "WS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:06b2fba0-45cf-4f05-813d-807656ca63f2@go
oglegroups.com...
On Monday, August 6, 2018 at 5:10:05 AM UTC+2, Budzik wrote:
>> > Narty w Alpach ... bardzo fajne :-)
>> Oczywiście
>
>> > Tylko potem trzeba miec kogos, kto obudzi na wyciagu :-)
>> Ano własnie

>Nigdy nie mialem z tym problemu, w moim wypadku najgorszy okres to
>tuz na d ranem (wtedy zazwyczaj zona mnie zmienia na ~2h),
>jak juz slonko swieci, to problemu nie ma, tylko spac ide przez 21...

Moze te 2h pomaga, ... bo tak po 24h na nogach, to ja zasypiam na
siedzaco :-)
Problemu w zasadzie nie ma, tylko ktos musi szturchnac przed
wysiadaniem z wyciagu :-)

>> > Gorzej z powrotem, jak zmeczony po nartach musisz jeszcze cala
>> > noc
>> > jechac.
>Wraca mi sie zawsze lepiej, zapewne dlatego, ze jestem juz w domu
>dlugo przed switem, no i wypoczety po urlopie ;)
>BTW narty mnie nie mecza, z gorki sie zjezdza, wystarcza sila
>grawitacji ;)

Ale nozki pracuja :-)
A tu jeszcze 1000 km ... a lepiej nie zasnac.

>Przykladowo pierwszy i ostatni dzien na nartach:
>https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/10
86181819
>https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/10
89617076

wow, nie oszukuje tam cos ?
104 km, zakladajac jakies 40km wyciagami i 60km w dol ... szybkie te
wyciagi :-)

J.

do góry

Użytkownik "Bolko" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:92db1f47-2c0d-4857-982e-8c3443cfb76e@go
oglegroups.com...
>Z jednej strony:
>"CBOS: 57% Polaków popiera dalsze opodatkowywanie "zamożnych" przy
>czym za zamożnych uznają osoby od 3500 zł /m-c netto"
>Z drugiej od 6 miesięcy mam auto z LPG.
>I nie widziałem stacji gdzie byłby więcej niż jeden dystrybutor LPG.
>A widziałem stacje bez.
>Czyli LPG nie jest popularne.

I narzekasz ?
Dzieki temu do tego jednego dystrybutora nie ma kolejki :-)

A czemu tak malo popularne:
-uzywane diesle potanialy i ludzie mysla, ze bedzie tak samo tanio, a
bez wad :-)
-zakazy wjazdow do garazy troche utrudniaja,
-za granica roznie z tym LPG bywa,
-teraz takie nowoczesne silniki, co sie nie gazuja, albo z trudem
gazuja,
-a do tych mniej nowoczesnych instalacja tez droga,
-pare wad to lpg ma, np mniejszy bagaznik.

J.

do góry

On Monday, August 6, 2018 at 3:19:24 PM UTC+2, J.F. wrote:

> Problemu w zasadzie nie ma, tylko ktos musi szturchnac przed
> wysiadaniem z wyciagu :-)

e... nie zadrzylo sie jeszcze

> >Przykladowo pierwszy i ostatni dzien na nartach:
> >https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/10
86181819
> >https://www.endomondo.com/users/1770735/workouts/10
89617076
>
> wow, nie oszukuje tam cos ?
> 104 km, zakladajac jakies 40km wyciagami i 60km w dol ... szybkie te
> wyciagi :-)

no nie wiem, nagrane Garminem i skopiowane automatem (tapiriik.com) do endomondo
oryginalne:
https://connect.garmin.com/modern/activity/256176129
2
https://connect.garmin.com/modern/activity/258003083
7

W sumie glowny powod jazdy na nartach poza PL to wyzsze gory i wlasnie b. szybkie
wyciagi, track okolo 100km/dzien to nic specjalnego, tym bardziej meczacego... i tak
sporo czasu zajmuje czekanie na zone ;)

https://connect.garmin.com/modern/activity/162855273
1
https://connect.garmin.com/modern/activity/162855297
6
https://connect.garmin.com/modern/activity/148086448
1
https://connect.garmin.com/modern/activity/115356035
4
https://connect.garmin.com/modern/activity/246468611
7

WS

do góry

W dniu .08.2018 o 16:29 WS <L...@c...pl> pisze:


> W sumie glowny powod jazdy na nartach poza PL to wyzsze gory i wlasnie
> b. szybkie wyciagi, track okolo 100km/dzien to nic specjalnego, tym
> bardziej meczacego... i tak sporo czasu zajmuje czekanie na zone ;)


Średnia wychodzi bardzo niska - kolejki pod wyciągami?

TG

do góry

W dniu .08.2018 o 17:53 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:

> W dniu .08.2018 o 16:29 WS <L...@c...pl> pisze:
>
>
>> W sumie glowny powod jazdy na nartach poza PL to wyzsze gory i wlasnie
>> b. szybkie wyciagi, track okolo 100km/dzien to nic specjalnego, tym
>> bardziej meczacego... i tak sporo czasu zajmuje czekanie na zone ;)
>
>
> Średnia wychodzi bardzo niska - kolejki pod wyciągami?

ślepota, trza do okulisty. W ostatnim zdaniu napisałeś wyjaśnienie :-)

TG

do góry