Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnj149o3.brk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Michoo napisał:
>
>>> chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
>>> przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
>>> utylizacji. Co nie jest za darmo.
>> Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
>> dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
>> ROHS Sn/Bi ;)
>
> Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut. Słoik ma ze czterdzieści
> lat, jak nie lepiej. Elektrony w tym bizmucie, to już ledwie się ruszją.
> Zwłaszcza te na ostatniej orbicie.
>

Na stop wooda jeszcze sie nada, albo do watowania bezpiecznikow ;)
Za to u mnie stara rtec nieco przyplesniala
i tak wyschla ze mozna ja juz kroic nozem na plasterki
- na kanapki bedzie jak znalazl ....

do góry

Pan Waldek napisał:

>>> Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
>>> dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
>>> ROHS Sn/Bi ;)
>>
>> Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut. Słoik ma ze czterdzieści
>> lat, jak nie lepiej. Elektrony w tym bizmucie, to już ledwie się ruszją.
>> Zwłaszcza te na ostatniej orbicie.
>
> Na stop wooda jeszcze sie nada, albo do watowania bezpiecznikow ;)
> Za to u mnie stara rtec nieco przyplesniala
> i tak wyschla ze mozna ja juz kroic nozem na plasterki
> - na kanapki bedzie jak znalazl ....

W przypadku żywego srebra to zrozumiałe, że kiedyś zdechnąć musi.

--
Jarek

do góry

W dniu 04.07.2011 23:51, Waldek pisze:
>> Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut. Słoik ma ze czterdzieści
>> lat, jak nie lepiej. Elektrony w tym bizmucie, to już ledwie się ruszją.
>> Zwłaszcza te na ostatniej orbicie.
>>
Mój miał gwarancję do 1985, ale to było cz.d.a.
>
> Na stop wooda jeszcze sie nada
Stop wooda mi nie pasuje - nie dość że za szybko się topi (MCPCB od
powerleda do radiatora się tym nie da lutować) to jeszcze jest
'ździebko' toksyczny - ja tam jednak wolę wdychać w śladowych ilościach
ołów niż kadm...

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

On 07/04/2011 09:53 AM, Adam wrote:
> W dniu 2011-07-04 15:22, Andrzej Ława pisze:
>> W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:
>>
>>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
>>> tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>>
>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>> terroristen" ;-/
>
> Nie wolno? Jak to nie wolno???
> To jak młodzi mają się uczyć?
>
> Ja rozumiem, że ileś lat temu studiowało się Fortran na papierze, ale
> uczyć się chemii bez mieszania kwasu i wody?

Nie trzymając nigdy w życiu probówki w ręku dotarłem do etapu
wojewódzkiego olimpiady chemicznej. Tam już niestety trzeba było się
wykazać zaznajomieniem ze sprzętem laboratoryjnym i tam też utknąłem.
Kółko chemiczne w szkole "miało być", ale "wicie rozumicie, przeszkody
obiektywne", i na tym zakończyła się moja przygoda z chemią. Niemniej
można się nauczyć podstaw z samej książki.

pzdr.
j.

do góry

In the darkest hour on Mon, 4 Jul 2011 20:48:03 +0000 (UTC),
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> screamed:
>>> chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
>>> przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
>>> utylizacji. Co nie jest za darmo.
>> Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
>> dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
>> ROHS Sn/Bi ;)
>
> Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut. Słoik ma ze czterdzieści
> lat, jak nie lepiej. Elektrony w tym bizmucie, to już ledwie się ruszją.
> Zwłaszcza te na ostatniej orbicie.
>

Po tylu latach to pewnie jądra już dawno mu poodpadały i leżą na dnie
słoika...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:234B ]
[ 08:25:52 user up 12854 days, 20:20, 1 user, load average: 0.13, 0.71, 0.45 ]

Being Politically Correct means Always Having to Say You're Sorry.

do góry

W dniu 05.07.2011 04:49, Jacek Radzikowski pisze:

> Nie trzymając nigdy w życiu probówki w ręku dotarłem do etapu
> wojewódzkiego olimpiady chemicznej. Tam już niestety trzeba było się
> wykazać zaznajomieniem ze sprzętem laboratoryjnym i tam też utknąłem.
> Kółko chemiczne w szkole "miało być", ale "wicie rozumicie, przeszkody
> obiektywne", i na tym zakończyła się moja przygoda z chemią. Niemniej
> można się nauczyć podstaw z samej książki.
>

To tak jak nauka programowania w pascalu przy pomocy kompilatora
wapienno-celulozowego ;-)


Pozdrawiam
Grzegorz

do góry

Hello Maciek,

Monday, July 4, 2011, 7:43:41 PM, you wrote:

>>>>No nie.... teraz go badają na jakimś uniwersytecie zastanawiając się
>>>>czemu prąd z zasilacza WN kineskopu nie uszkadza jego narządów
>> Na wyjściu anodowym telewizora polaryzacja się nie zmienia. Prąd jest
>> na tyle mały, że elektroforeza nie następuje tak szybko.
> Tam płynie prąd około 1mA. Zabić nie zabije ale potrafi poparzyć w
> miejscu wniknięcia łuku w skórę. Przy 25kV daje całkiem sporo watów.

A ja nie pisałem o popalonych opuszkach? Tu chyba brakuje:

> Ten człowiek robi sobie mnóstwo krzywdy. Opuszki palców ma popalone
> dokumentnie :(

Po co wycinać coś, żeby napisać to samo trochę inaczej?

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 04.07.2011 16:02, Karol Z. pisze:
> W dniu 04.07.2011 15:22, Andrzej Ława pisze:
>> W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:
>>
>>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
>>> tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>>
>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>> terroristen" ;-/
> Jak nie szkoła to mu pokażą koledzy i przyjaciele z podwórka... A jak
> wiemy, prawie wszystko można wyprodukować w domowym zaciszu.

Pewnie, ale wtedy można zrobić nalot CBŚ i chłopaki sobie normę akcji
wyrobią, statystyki się ładnie poprawi - czysty zysk.

A praktyczne uczenie chemii w szkole to koszta.

No i teraz jest moda na "walkę z terroryzmem". I chronienie obywateli
przed nimi samymi. A chemia praktyczna jest potencjalnie niebezpieczna...

do góry

W dniu 04.07.2011 15:53, Adam pisze:

>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>> terroristen" ;-/
>
> Nie wolno? Jak to nie wolno???
> To jak młodzi mają się uczyć?

Uczyć? Wiesz jak niebezpieczny na władzuchny jest obywatel zdolny do
samodzielnego myślenia? Wiedzący za dużo na temat historii, logiki czy
nauk chemicznych?

Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.

do góry

Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:iuuf22$q88$2@inews.gazeta.pl...

> Uczyć? Wiesz jak niebezpieczny na władzuchny jest obywatel zdolny do
> samodzielnego myślenia? Wiedzący za dużo na temat historii, logiki czy
> nauk chemicznych?
>
> Toż to KK już dawno odkrył, że najlepsze w hodowli są owieczki.

To by wyjaśniało wszystkie reformy w szkolnictwie.
P.G.

do góry