-
11. Data: 2013-11-19 19:35:55
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Monster <a...@o...pl>
W dniu 2013-11-19 16:55, Iglo pisze:
> Mam na oku Piaggio NRG, dwusuwik z chłodzeniem płynem, chyba dam sobie
> siana z tymi chińczykami.. Widziałem dwa na żywo wczoraj i hmmm..
No i to jest dobra decyzja.Omijaj taniości szerokim łukiem,co z tego że
części są tanie jak trzeba coś wymieniać non stop
--
Tomek
Ducati 900SS
Dniepr z wozem
BMW R1100S
-
12. Data: 2013-11-19 21:36:11
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Tue, 19 Nov 2013 19:35:55 +0100, Monster napisał(a):
> No i to jest dobra decyzja.Omijaj taniości szerokim łukiem,co z tego że
> części są tanie jak trzeba coś wymieniać non stop
Zanim zobaczyłem na żywo to rozważałem. Ale tak naprawdę nie ma co wyważać
otwartych drzwi, niesądzę, żeby którykolwiek z tych chińczyków dożył wieku
i przebiegu Hondy. Zima to dobry czas na zakupy, czas na poszukiwania.
-
13. Data: 2013-11-20 15:18:02
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Sun, 17 Nov 2013 00:32:24 +0100, BUNIEK napisał(a):
>
> Skoro jesteś w stanie dołożyć do jakiegoś nowego chińskiego trupa, to może
> kup markowy jeszcze jeżdżący i potem jego wyremontuj.
> np. Gilera runner w podanej kwocie raczej poprzednia wersja ale to
> sprawdzony sprzęt, dodatkowo poprzedniego modelu jest spora podaż i jest
> mocny.
>
> Buniek
Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
w kierunku ChDRL?
-
14. Data: 2013-11-20 15:52:54
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: "BUNIEK" <m...@i...pl>
>Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
>w kierunku ChDRL?
Bym go okrasił jako markowy Tajwańczyk :) z dostępnymi częściami oraz
serwisem.
z Wikipedii (sam się zaskoczyłem):
Historia marki KYMCO[edytuj | edytuj kod]
Wytwórnia Kwang Yang Motor Company, czyli w skrócie KYMCO, została założona
w 1963 roku w kooperacji z Honda Corporation. Przez 30 lat do 1993 KYMCO był
producentem motocykli i skuterów na licencji Hondy oraz dostawcą części
motocyklowych, silnikowych oraz samochodowych dla japońskich fabryk Hondy.
Od 1993 wszystkie pojazdy wytwórni firmowane są marką KYMCO, ale technologie
KYMCO ściśle bazują na technologiach Hondy. Obecnie KYMCO jest największym
tajwańskim producentem skuterów, motocykli i części do samochodów Honda oraz
motocykli Honda i pojazdów ATV. W 1998 roku akumulowana produkcja wytwórni
osiągnęła poziom 6 milionów sztuk.
Buniek
-
15. Data: 2013-11-20 16:01:20
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Wed, 20 Nov 2013 15:52:54 +0100, BUNIEK napisał(a):
>>Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
>>w kierunku ChDRL?
>
> Bym go okrasił jako markowy Tajwańczyk :) z dostępnymi częściami oraz
> serwisem.
>
> z Wikipedii (sam się zaskoczyłem):
>
> Historia marki KYMCO[edytuj | edytuj kod]
>
> Wytwórnia Kwang Yang Motor Company, czyli w skrócie KYMCO, została założona
> w 1963 roku w kooperacji z Honda Corporation. Przez 30 lat do 1993 KYMCO był
> producentem motocykli i skuterów na licencji Hondy oraz dostawcą części
> motocyklowych, silnikowych oraz samochodowych dla japońskich fabryk Hondy.
> Od 1993 wszystkie pojazdy wytwórni firmowane są marką KYMCO, ale technologie
> KYMCO ściśle bazują na technologiach Hondy. Obecnie KYMCO jest największym
> tajwańskim producentem skuterów, motocykli i części do samochodów Honda oraz
> motocykli Honda i pojazdów ATV. W 1998 roku akumulowana produkcja wytwórni
> osiągnęła poziom 6 milionów sztuk.
>
> Buniek
Bo właśnie znalazłem Kymcowy odpowiednik tego Visiona od Hondy z którego
byłem tak zadowolony. Kropka w kropkę to samo, nieco nowocześniej wygląda,
ale sama konstrukcja, napęd, ba nawet zegary takie same. A wyciągając
wznioski z wikipediowego opisu wynika, że sprawa może być godna ręki i oka
:-).
-
16. Data: 2013-11-22 08:21:53
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Zakonspirowany <x...@g...com>
W dniu 16-11-2013 21:45, Iglo pisze:
> Z góry dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję owocną dyskusję.
Ja sobie dawniej wymyśliłem, żeby na starość, jeśli jej dożyję, sprawić
jakąś Vespę (najchętniej GT 200, bo 20 KM to już coś, ale to już droższa
sprawa i trzeba PJ kat. A), ale Tobie do starości też jeszcze trochę
brakuje.
Chińczyki sobie daruj. Nawet dobrze nie dotrzesz, a już będzie trzeba
wieźć do serwisu i czekać z miesiąc, aż części z Chin przypłyną. (Piszę
to z przymrużeniem oka - tak było dawniej, teraz jest pewnie trochę
lepiej, ale wciąż należy mieć na uwadze powszechną zasadę, że dostajesz
taką jakość, za jaką zapłaciłeś [nie dotyczy Ducati i Apple]).
Remonty się nie opłacają. Już same części eksploatacyjne sporo kosztują.
Mój się kurzy już dwa lata, bo bym musiał wymienić opony, tarcze
hamulcowe, klocki, olej w przekładni, akumulator, linkę prędkościomierza
i coś by się pewnie jeszcze znalazło, jak w każdym włoskim toczydełku ze
sporym przebiegiem.
Pomyśl nad zrobieniem PJ kat. A. Wciąż mógłbyś kupić zwinny skuter, ale
już np. 125. Po dwóch latach, gdybyś dał radę odłożyć trochę kasy, z
pewnością chciałbyś kupić jakąś pińćsetkę już z manualną skrzynią. ;)
--
?(??_?)? ? ???
-
17. Data: 2013-11-23 21:39:06
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Iglo <i...@o...pl>
Dnia Fri, 22 Nov 2013 08:21:53 +0100, Zakonspirowany napisał(a):
> Pomyśl nad zrobieniem PJ kat. A. Wciąż mógłbyś kupić zwinny skuter, ale
> już np. 125. Po dwóch latach, gdybyś dał radę odłożyć trochę kasy, z
> pewnością chciałbyś kupić jakąś pińćsetkę już z manualną skrzynią. ;)
Za późno :-). Dziś przywiozłem Piaggio NRG, rocznik 98, cena zadowalacja -
zimowa, fajny stan, opony super, wydech zdrowy, silnik suchy i mocny
(oczywiście jak na 50) rama prosta, w każdym razie po puszczeniu kierownicy
w czasie jazdy jedzie prosto, założony kufer z tyłu na zakupy też oryginał,
fajnie jest. Jeszcze jakąś szybę by się nadało by w tym szybkim rowerze nie
dokuczał "wmordewind" :-) choć przy takim "sportowym" charakterze będzie z
dupy wyglądać.. Nieco niepokoi chodzenie cieczą, dość nietypowe chyba jak
na 50cc 2T, ale może to nieawaryjne..
A jakość.. Cóż.. 15 letnia maszyna, ostatnio od nowa polakierowana w
porównaniu do nowego chińczyka to jak zabawkowy telefon dla dzieci i
prawdziwa komórka. Niby to samo a czego nie dotknąć jest inne..
To może pytanie, wstawiłem go na zimię do nieogrzewanego domu, innej
możliwości nie mam, na nóżkach stoi tak by nie obciążać opon, wyjąłem i
zabrałem akumulatorek, zatankuje do pełna, coś jeszcze trzeba zrobić?
Oczywiście zabrałem blachy żeby załatwić formalności..
-
18. Data: 2013-11-23 23:09:37
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Od: Zakonspirowany <x...@g...com>
W dniu 23-11-2013 21:39, Iglo pisze:
> Nieco niepokoi chodzenie cieczą, dość nietypowe chyba jak
> na 50cc 2T, ale może to nieawaryjne..
Typowe dla droższych modeli. Minusem jest tylko dodatkowa waga.
www.google.pl/search?q=przygotowanie+skutera+do+zimy
Gratulacje. Jeśli stan faktycznie dobry, to powinieneś być zadowolony. :)
--
?(??_?)? ? ???