W dniu 2014-10-13 o 22:25, JDX pisze:
> O to to, dobry wątek. :-) Pożyczyłem od siostry Canona 40D z kitem
> EF28-135mm f/3.5-5.6 IS USM i zrobiłem nim dzisiaj kilka fotek: 1)
> f/14 1/160s - http://i.imgur.com/7oHfwOO.jpg 2) f/14 1/125s -
> http://i.imgur.com/WP3fV4C.jpg 3) f/5.6 1/1000s -
> http://i.imgur.com/14ArltB.jpg 4) f/11 1/250s -
> http://i.imgur.com/HxqRic4.jpg 5) f/36 1/25s -
> http://i.imgur.com/q1iv91y.jpg
>
> Co to za paprochy w lewym górnym rogu? Czy przedmuchanie gruszką i,
> ewentualnie, potraktowanie miękkim pędzlem pomoże? Nigdy nie
> czyściłem lustrzanki, więc może lepiej oddać sprzęt do fachowca?
>
> No i dlaczego te paprochy objawiają się przy dużych przysłonach (3
> ostatnie zdjęcia) i/lub krótszych czasach (dwa pierwsze)?

No bo właśnie tak się sprawdza obecność paprochów na matrycy. Dajesz
wąski otwór i wtedy wyłażą pięknie. Dasz szeroki otwór, będą rozmyte lub
nawet znikną.

Czeka Cię czyszczenie matrycy. Poczytaj w instrukcji jak podnieść lustro
do czyszczenia. Dopiero wtedy będziesz miał dostęp do matrycy. Pędzelek
bardzo słabo się sprawdza - chyba, że bardzo wąski, precyzyjny plus lupa
podświetlana. Na początek ustaw aparat dziurą w dół i przedmuchaj go. Te
paprochy mogą być na tyle małe, że gołym okiem trudno będzie je zauważyć
- w dolnym prawym rogu. Trzeba pewnie będzie wykonać próbne zdjęcie
nieba np. aby ocenić efekt. Gdy to nie pomoże - one uwielbiają przylegać
- to najlepiej na sucho przetrzeć matrycę szpatułką o płaskim końcu. Są
do kupienia wszędzie - specjalne do matryc. Na mokro obawiałbym się
czyszczenia - czasem zostają smugi po alkoholu. Wtedy lepiej zapłacić ze
30zł za serwis.

--
Pozdrawiam,
Marek