W dniu niedziela, 5 sierpnia 2018 10:39:30 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
> Witam,
>
> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
> oryginalnych.

Nie zawsze. Dla drewna to prawda. Przynajmniej klejonego poprawnie.
Dla plastiku chyba nie. I chyba nigdy nie.

> Nie pamiętam czy kiedykolwiek udało mi się skleić
> cokolwiek plastikowego tak, aby się nie rozleciało niedługo po tym. W
> elektronice często mam taką potrzebę. Ostatnio banalna rzecz: kabel USB
> z końcówką obudowaną + konieczność przymocowania go do płaskiej i
> gładkiej powierzchni lampki biurkowej (celem jest wygodne czytanie kart
> z aparatu foto). Obie powierzchnie odtłuszczone za pomocą Nitro, różne
> taśmy w użyciu - po kilku dniach zawsze odpada (niewielkie naprężenie
> wnoszone przez wiszący przewód). Za pomocą "kropelki" niczego nigdy
> trwale nie skleiłem. Najlepiej żywica epoksydowa zachowywała się, ale
> przy większych obciążeniach i ona poległa. Są kleje na twarde i miękkie
> plastiki, z aktywatorami i bez. Plastiki były testowane czy matowieją
> przy Nitro by ustalić właściwy klej, itd. Nic nie daje rezultatów. Macie
> jakieś metody wypracowane?
>
Kupic nowe.
Wymienic na wydrukowane 3d (takie se rozwiazanie).
Wymienic na metalowe.

Wywalic i kupic cos solidnego.

do góry

W dniu 2018-08-05 o 19:07, Zenek Kapelinder pisze:
> Czekam az ktos zada pytanie czy papier toaletowy mozna prac, doczekam sie. Jakiej
oczekujesz pomocy jak sam nie wiesz co z czym chcesz skleic? Zadales pytanie tej
samej klasy co pranie papieru toaletowego.
>

Nie szkoda Ci czasu na głupie odpowiedzi?
Dałem przykład konkretny tego co chcę przykleić plus zadałem ogólne
pytanie. Jeśli coś wymaga dodatkowych czynności pozwalających ustalić co
z czym kleję, to opisz zwyczajnie te metody sprawdzania materiałów.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-08-05 o 19:11, s...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 5 sierpnia 2018 10:39:30 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
>> Witam,
>>
>> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
>> oryginalnych.
>
> Nie zawsze. Dla drewna to prawda. Przynajmniej klejonego poprawnie.
> Dla plastiku chyba nie. I chyba nigdy nie.

Pamiętam z dzieciństwa, kiedy lepiło się domki dla kolejki TT, to klej
tworzył bardzo silną spoinę, nawet przy prostopadle klejonych
powierzchniach. Robił się przy tym gorący.

> Kupic nowe.
> Wymienic na wydrukowane 3d (takie se rozwiazanie).

Całkiem dobre to rozwiązanie może być bo nawet pistolet strzelający (do
kilku razy) udaje się wydrukować w końcu. Jednakże kosztowo blado to
wygląda.

> Wymienic na metalowe.
>
> Wywalic i kupic cos solidnego.

Czasem się nie da jeśli nie jest się bogaczem. Trzeba czasem skleić
drobny element, który samodzielnie nie jest dostępny więc kupić trzeba
drogą całość.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

Wiele razy opisywalem jak odroznic polietylen i polipropylen od pcv. Poszukaj.

do góry

W dniu 2018-08-05 o 17:39, Marek S pisze:

> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
> oryginalnych. Nie pamiętam czy kiedykolwiek udało mi się skleić
> cokolwiek plastikowego tak, aby się nie rozleciało niedługo po tym. W
> elektronice często mam taką potrzebę. Ostatnio banalna rzecz: kabel USB
> z końcówką obudowaną + konieczność przymocowania go do płaskiej i
> gładkiej powierzchni lampki biurkowej (celem jest wygodne czytanie kart
> z aparatu foto). Obie powierzchnie odtłuszczone za pomocą Nitro, różne
> taśmy w użyciu - po kilku dniach zawsze odpada (niewielkie naprężenie
> wnoszone przez wiszący przewód). Za pomocą "kropelki" niczego nigdy
> trwale nie skleiłem. Najlepiej żywica epoksydowa zachowywała się, ale
> przy większych obciążeniach i ona poległa.  Są kleje na twarde i miękkie
> plastiki, z aktywatorami i bez. Plastiki były testowane czy matowieją
> przy Nitro by ustalić właściwy klej, itd. Nic nie daje rezultatów. Macie
> jakieś metody wypracowane?

Różne materiały wymagają różnych klei.
W przypadku wyprowadzenia kabelka przedłużającego USB wpinam jego
końcówkę w małe imadełko przykręcone do blatu biurka.
Kolega zaoszczędził i przypina kabelek do blatu dużym klipsem
biurowym.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 2018-08-05 o 19:47, Zenek Kapelinder pisze:
> Wiele razy opisywalem jak odroznic polietylen i polipropylen od pcv. Poszukaj.
>

Ok, poszukam.

Ale odnosząc się do wcześniejszej Twojej uwagi, to w zasadzie po co o
tym pisałeś skoro to dla Ciebie jest "praniem papieru toaletowego"?

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2018-08-05 o 20:00, RadoslawF pisze:

> Różne materiały wymagają różnych klei.

Mam widocznie pecha bo nie znalazłem jeszcze kleju do jakiegokolwiek
plastiku jaki kiedykolwiek próbowałem skleić :-) No może kiedyś - jak
Sczygłowi napisałem - do klejenia modeli był klej, który nadtapiał
plastik i dosłownie zgrzewał 2 elementy powodując, że zachowywały się
jak jedna całość.

> W przypadku wyprowadzenia kabelka przedłużającego USB wpinam jego
> końcówkę w małe imadełko przykręcone do blatu biurka.
> Kolega zaoszczędził i przypina kabelek do blatu dużym klipsem
> biurowym.

Mam dość duże biurko. Kabelek na jego krawędzi byłby za daleko. Dlatego
wyciągnąłem go bliżej i chciałem przykleić do płaskiej plastikowej
podstawy lampki biurkowej. Imadełko tu by się nie sprawdziło.

Chyba jednak znalazłem rozwiązanie - choć jeszcze za wcześnie wyrokować.
W każdym razie trzyma drugi dzień. Zamiast obustronnej taśmy piankowej
do luster (testowałem 4 różne) zastosowałem taśmę do podklejania
dywanów. Póki co trzyma tak mocno, że oderwać bez podważania się nie da.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

Zebys sie zastanowil jak zadajesz pytanie. Ty potrzebujesz czyjejs laski a nie ten co
odpowiada Twojej. Twoje pytanie brzmialo " chce skleic cos z czyms, czym to skleic".
Jedyna odpowiedz to "klejem".

do góry

Dnia Sun, 5 Aug 2018 17:39:22 +0200, Marek S napisał(a):
> Nie raz słyszałem, że miejsca klejone są mocniejsze od tych
> oryginalnych. Nie pamiętam czy kiedykolwiek udało mi się skleić
> cokolwiek plastikowego tak, aby się nie rozleciało niedługo po tym. W

Bo fachowe klejenie robi sie tak, zeby spoina pracowala na scinanie,
nie na rozrywanie.
Czyli np wklejamy rurke w wieksza rurke, to wtedy trzyma.
A jak cos peknie i bedziesz chcial skleic "czolowo", to na pewno
szybko peknie.

> elektronice często mam taką potrzebę. Ostatnio banalna rzecz: kabel USB
> z końcówką obudowaną + konieczność przymocowania go do płaskiej i
> gładkiej powierzchni lampki biurkowej (celem jest wygodne czytanie kart
> z aparatu foto). Obie powierzchnie odtłuszczone za pomocą Nitro, różne
> taśmy w użyciu - po kilku dniach zawsze odpada (niewielkie naprężenie
> wnoszone przez wiszący przewód).

bo to taki klei na tych tasmach - bylo uzyc kropelki.
Albo kleju na goraco z pistoletu - on czasem trzyma mocno, i wtedy
pare miesiecy wytrzymuje.

Ale ... czesto w bateriach widuje - ogniwa do obudowy przyklejone taka
tasma, i rozerwac trudno. Tylko niestety - nie wiadomo co to za tasma.
3M ?

> Za pomocą "kropelki" niczego nigdy trwale nie skleiłem.

IMO - dosc dobry klej, ale oczywiscie swoje ograniczenia ma.

> Najlepiej żywica epoksydowa zachowywała się, ale
> przy większych obciążeniach i ona poległa.

Ogolnie jest dosc slaba, tzn jak na kleje dosc mocna, ale tak ogolnie
... dlatego w praktyce to sie laminaty stosuje -
z wloknem szklanym, weglowym czy nawet papierem.
Ale np slabo wiaze z polistyrenem.

> Są kleje na twarde i miękkie
> plastiki, z aktywatorami i bez. Plastiki były testowane czy matowieją
> przy Nitro by ustalić właściwy klej, itd. Nic nie daje rezultatów. Macie
> jakieś metody wypracowane?

Pierwsza sprawa - klej trzeba dobrac do materialow.

J.

do góry

W dniu 05.08.2018 o 17:39, Marek S pisze:
> jakieś metody wypracowane?
wszystko co koledzy napisali jest mądre. ale konkretnie to wolno wiążący
(12 godzin) klej dwuskładnikowy, distal poxipol cokolwiek. długi czas
potrzebny jest na przesycenie każdej z klejonych powierzchni. ale
najprzyjemniejszy i najbardziej brudzący jest czarny klej do szyb boll.
23 złote kartusz - wystarczy na rok częstego klejenia. po wypchnięciu z
kartusza zaklejam taśmą klejącą. potem trzeba wyrwać taśmę i 2cm
zestalonego kleju - ale reszta jest OK - nadaje się do ponownego użytku

ToMasz

do góry