eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzyja by była wina ?Re: Czyja by była wina ?
  • Data: 2017-05-08 15:08:09
    Temat: Re: Czyja by była wina ?
    Od: Poldek <p...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-05-08 o 14:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
    >
    >>>> a przed skrzyżowaniem na "głównej" zamiast D1 stoi coś z
    >>>> grupy A6.
    >>>
    >>> Nic na głownej nie musi stać...
    >>
    >> A skąd wiadomo, że jest to akurat główna?
    >
    > Ponieważ gdzies wczesniej był znak ze jestes na drodze z pierwszenstwem i
    > ten znam nie został odwołany.
    > Moze stac 5 skrzyzowań wczesniej...

    Czyli jest znak, który obowiązuje na tym skrzyżowaniu.
    Z ciekawości - jak wjechałeś na trzecim skrzyżowaniu z podporządkowanej
    (albo drogi gruntowej itp.), na główną, która była oznakowana znakiem D1
    dwa skrzyżowania wcześniej, to skąd wiesz, że jesteś na głównej?

    >>
    >>>> Tak, czy inaczej prawdą jest, że każde skrzyżowanie jest
    >>>> "równorzędne", chyba że co innego wynika z oznakowania.
    >>>>
    >>> Co nie zmienia faktu, ze praktycznie to skrzyzowania równorzędne sa
    >>> wyjątkiem, zapewne dlatego watkotwórca nic w tym względzie nie
    >>> napisał uwazając czytających za inteligentne stwory ktore sobie
    >>> oczywistosc dopiszą.
    >>
    >> Jeśli pisząc o tym, że skrzyżowania równorzędne są wyjątkiem masz na
    >> myśli ilość takich skrzyżowań, to możemy dyskutować.
    >
    > Oczywiście ze ilosc.
    >

    Ilość tych, przez które przejeżdżasz, czy ilość istniejących w Polsce
    skrzyżowań?
    Zjedź czasem z drogi przelotowej, przejedź się mniejszymi drogami.
    Tam jest pełno skrzyżowań i z tego pewnie dobra połowa bez oznakowania.
    Czyli równorzędne.
    Jak już ktoś inny celnie zauważył, to w wielu miejscach jakby celowo
    skrzyżowania są nieznakowane, właśnie po to, żeby były równorzędne i aby
    w ten sposób wymusić uważniejszą i wolniejszą jazdę.
    Konkretny przykład, ul. Księcia Janusza w Warszawie. Na odcinku między
    Górczewską, a Obozową pięć skrzyżowań, żadne nie oznakowane.
    https://www.google.pl/maps/@52.2396827,20.9424437,3a
    ,75y,351.91h,78.41t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRukGfCl2bMU0
    Pxwm7430QA!2e0!7i13312!8i6656


    >> Ja nie mam danych
    >> ile jest w Polsce skrzyżowań bez znaków, a ile ze znakami. Obawiam się
    >> jednak, że nawet biorąc czysto statystycznie mogłoby się okazać, że
    >> większość to równorzędne. One są zwykle przy mniejszych drogach i
    >> rzadziej przez takie skrzyżowania się przejeżdża.
    >> Natomiast jeśli pisząc o "wyjątku" i "regule" chodzi ci o zasady, to
    >> tu sprawa jest całkiem jasna i uregulowana w przepisach. Na każdym
    >> skrzyżowaniu obowiązuje "zasada prawej strony", chyba że co innego
    >> wynika ze znaków drogowych. Takie są reguły, czy ci się to podoba, czy
    >> nie.
    >
    > Ja nie twierdze ze nie - formalnie masz racje.
    > Tyle tylko, ze w zdecydowanej wiekszosci obowiązkuje ta druga czesc
    > przepisu bo organizacja wynika ze znaków drogowych - ja prezentuje
    > podejscie praktyczne.

    W praktyce nie jest tak, że każde skrzyżowanie jest równorzędne, chyba,
    że co innego wynika z oznakowania?
    Za moich czasów to była zasada nr 1 wbijana do głowy na kursie prawa
    jazdy. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Od tego czasu mogło się sporo
    pozmieniać.

    W praktyce, tu gdzie przebywam najczęściej, czyli w Warszawie to nie
    kojarzę skrzyżowania, na którym nie byłoby oznakowania regulującego
    pierwszeństwo, a byłoby inne pierwszeństwo niż wynikające z "reguły
    prawej ręki". Czyli nie znam w Warszawie skrzyżowania, na którym
    pierwszeństwo wynikałoby ze znaku D1 ustawionego gdzieś tam 5 skrzyżowań
    wcześniej i nie odwołanego. W praktyce, w Warszawie znak D1 jest
    powtarzany na każdym skrzyżowaniu i można spokojnie założyć, że jak go
    nie ma, go znaczy, że nie jesteś na drodze głównej.

    Jeżeli są takie skrzyżowania w Poznaniu, to podaj ulice. Chętnie
    przejadę się google street view i z ciekawością się zapoznam. Na pewno
    kiedyś będę w Poznaniu i dobrze jest być przygotowanym na nietypową
    sytuację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: