eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCzy sie oplaca wymienic aparat?Re: Czy sie oplaca wymienic aparat?
  • Data: 2009-03-20 14:24:06
    Temat: Re: Czy sie oplaca wymienic aparat?
    Od: Anna Niedowiarek <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2009-03-19 15:01, Grzegorz Góra pisze:
    > Dnia Wed, 18 Mar 2009 14:47:24 +0100, Anna Niedowiarek napisał(a):
    >
    >> Zastanawia mnie podejście do samego faktu fotografowania. Napisałeś, że
    >> by rozpracować aparat i ujrzeć różnicę, trzeba poznać Photoshopa. Nie
    >> zgadzam się z Tobą.
    >> Jeżeli kupuję samochód, to chcę, by jeździło się wygodnie i bezpiecznie [...]
    >
    > Zależy kim wg Ciebie miałby być "fotograf".
    > Jeśli jest to wyłącznie użytkownik aparatu, to Photoshop (czy cokolwiek
    > innego do obróbki zdjęć) faktycznie nie jest potrzebny, podobnie jak w
    > czasach analogowych nie trzeba było samemu wywoływać zdjęć - wystarczyło
    > pójśc do zakładu fotograficznego, położyć rolkę na ladzie, przyjść za
    > kilka dni i cieszyć się odbitkami. Jeśli oczekujesz od aparatu "by
    > jeździło się wygodnie", to niestety, w cyfrowym świecie pozostaje
    > polegać po części na automatyce aparatu i dalej na labie/drukarce.
    >
    > Janko proponuje zajrzeć pod maskę. Komu się chce, kto czuje taką
    > potrzebę i kto nie chce automatyki, to zajrzy i pogmera.
    > Ty chcesz wsiąść w samochód i pojeździć, komu innemu to nie starcza i
    > wtedy tuninguje ;)
    >

    >
    >

    Szanowny Nieznany mi Grzegorzu,
    mam nadzieję, że zwróciłeś uwagę na hipotezę mojego wpisu, którą sam
    zacytowałeś a ja ją teraz powtórzę dla przypomnienia:

    >> Zastanawia mnie podejście do samego faktu fotografowania. Napisałeś,
    >> że . >> Nie zgadzam się z Tobą.

    Jak wyraźnie widać, zanegowałam tezę Janka, że jakoby "by rozpracować
    aparat i ujrzeć różnicę, trzeba poznać Photoshopa". Tyle i tylko tyle.
    cała reszta z "zaglądaniem pod maskę" jest tylko Twoją nadinterpretacją
    i nabożnymi życzeniami - vide przypowieść o czerwonych, duzych (długich)
    samochodach. ;-)

    > Co do pojęcia "fotograf - grafik komputerowy"... Czy fotografa, który
    > fotografuje analogowo i sam obrabia wszystkie materiały należy nazywać
    > chemikiem?

    A czy kucharza, który zjada własne produkcje, należy nazwać żarłokiem?
    Wchodzimy w zakres semantyki, ale to jest już inna bajka. Więc nie
    doszukuj się drugiego dna tam, gdzie go nie ma. :-)

    Podpowiem Ci, w zawodzie "fotograf", ów osobnik nie wykonuje wszystkiego
    od a do zet, natomiast "amator" lub ktoś uważający się za zawodowca może
    pozwolić sobie na wykonywanie wszystkiego, związanego z opublikowaniem
    fotografii od początku jej powstanie w aparacie do końcowej obróbki
    przed publikacją. Choćby z tej prostej przyczyny, że nie stać go na
    zawodowców, nie ma takiej potrzeby lub lubi to robić i ma za dużo czasu.
    Proste? ;-)
    Nie upraszczaj więc, Grzegorzu, że dawniej, w czasach analogowych
    wystarczyło "zanieść film do fotografa" i po jednym z dobrych, bo o nie
    takim targecie chyba rozmawiamy. A może się mylę, to przepraszam ;-)

    Jeszcze raz na koniec powtórzę, nie zgadzam się z tezą Janka Muzykanta,
    że, "by rozpracować aparat i ujrzeć różnicę, trzeba poznać Photoshopa".
    Moim skromnym zdaniem, róznicę w jakości odzwieciedlenia rzeczywistości
    przez aparaty ,[lub ścianki cyfrowe ;-)], widać nie uciekając się
    koniecznie do pomocy Photoshopa nr dowolny. To i tylko to było moją
    tezą. Reszta, to niespełnione marzenia dyskutantów.

    --
    anna n.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: