eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCzy samochód elektryczny jest oszczędny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 128

  • 51. Data: 2010-02-15 17:18:07
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 15 Feb 2010 14:57:54 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >>> Jedynie słuszne rozwiązanie, to silniki elektryczne w pisatach kół.
    >>> Wszystkich czterech.
    >> Owszem. Ale tez na razie drogie i koszta rosna, bo trzeba zapewnic
    >> duzy moment bez przekladni.
    >Mają duży moment, są tanie i lekkie.

    Do samochodu bedzie potrzebne ze 30kGm / 300Nm.
    A wtedy chyba juz nie sa lekkie, ani tanie, bo neodym i domieszki
    kosztuja :-)

    No chyba zeby sprobowac asynchroniczne ..

    >>> bo woda z Loary świetnie nadaje się do chłodzenia.
    >> Tak sobie sie nadaje. Przychodzi upalne lato i pradu zaczyna brakowac
    >> :-)
    >Jak się komuś wmówi, że ma spokojny domek chłodzić w lecie prądem
    >(a nie na przykład bezpośrednio Loarą), to i brakuje.

    Nie kazdy ma domek tuz nad Loara, zeby mogl sobie wody do woli
    czerpac.

    >Na lato można połowę z tych elektrowni wyłączyć (oczywiście gdyby nie to, że one
    >chcą zarabiać cały czas).

    Tylko potem wzrasta smiertelnosc w narodzie - oni to juz przezywali.

    >>> Z odwiertów georetermalnych w Bańskiej Niżnej do Zakopanego jest
    >>> coś koło 20 kilometrów. Straty ciepła w rurach zmierzone zaraz po
    >>> uruchomieniu obiegu, to coś koło 1%, raczej poniżej.
    >> Jestes pewien tych danych ?
    >Odległóść szacowałem na oko. Teraz zmierzyłem na mapie, bliżej jest
    >15 km niż 20.

    Mniejsza o te kilometry - ten 1% strat pewny ?

    >> Nie slyszalem zeby mieli w Paryzu pare atomowych EC.
    >> A w innych miastach ?
    >
    >Znajomy mieszka w Orleanie (tym starym oczywiście, nad Loarą). Jak
    >wyjdzie na dach domu, to widzi chyba cztery. To może nie jest bardzo
    >duże miaso, ale małe też nie.

    Rurke do kaloryfera od nich tez ma ?

    >>>> ale czy kupisz w sklepie pomidory z elektrowni atomowej ? :-)
    >>>A ktoś o tym informuje? Bo zdaje się, że gdzieś tak robią. I jeszcze
    >>>ryby hodują w stawach.
    >>
    >>Konkurencja chetnie poinformuje :-)
    >
    >Niech sobie informuje. Przecież to i tak widać gdzie są szklarnie
    >i stawy. A nad Loarą faceta z wędką też można spotkać.

    Nad Odra tez mozna :-)

    J.


  • 52. Data: 2010-02-15 17:34:57
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszcze;dny?
    Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>

    Dnia Mon, 15 Feb 2010 09:53:43 +0100, Waldemar Krzok napisał(a):

    > Zauważ co to jest cykl. Hamowanie i przyspieszanie to też kawałek cyklu.
    Standardem aku trakcyjnych jest podanie rozladowania do maks. sugerowanej
    glebokosci rozladowania. W tym wypadku (ogniwa A123) do 100%. Plytsze
    rozladowania beda proporcjonalnie mniej wplywaly na czas zycia. Jak widac
    dobre ogniwa juz sa, tylko ta cena...

    Aku buforowe Priusa wytrzymuje pewnie w czasie swojego zycia (jakies 7-8
    lat) kilkanascie-kilkadziesiat tysiecy cykli ale plytkich.


    --
    Jaroslaw "jaros" Berezowski


  • 53. Data: 2010-02-15 18:40:17
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Verox <a...@b...veroxsystems.com>

    On Sun, 14 Feb 2010 21:58:03 +0100, EM napisał:
    > Jan Górski pisze:
    >> Możnaby się jeszcze zastanowić ile energii traci się na hamowanie i
    >> bezensowne rozpędzanie auta w mieście, jaką część można odzyskać
    >> silnikiem elektrycznym. Albo ile można stracić prowadząc dynamicznie.
    >> Ja od dawna postuluję, że gdyby wszystkie autka były lżejsze... Bo jak
    >> tylko część, to łatwo się zabić.
    >
    > Właśnie odzysk energii hamowania, to ważna kwestia.
    > Poza tym elektryczne auto jak stoi nie kopci.
    > Ja tam jestem od dawna zdania, że ten kto wymyśli akumulatory o 10x
    > większej gęstości energii, które da się szybko ładować dostanie Nobla i
    > wtedy samochody elektryczne zagoszczą u nas na dobre.

    W jakiejś powieśći SF - jeszcze w technikum - czytałem, że ONI potrafili
    gromadzić energie elektryczną w postaci stałej, bezpośrednio - taka kulka
    rosła. Szkoda że jeszcze nikt tego nie wynalazł :-)

    --
    [tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
    Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek


  • 54. Data: 2010-02-15 20:55:54
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: "Robbo" <n...@y...com>

    > Wymyśleć łatwo, gorzej zrobić. Firma EEStor dawno już wymyśliła
    > superkondensator,

    Mam pytanie, czy to będzie bezpieczne do zastosowania
    w samochodzie? Co się może stać, gdy np. w wyniku wypadku
    zrobi się zwarcie?



  • 55. Data: 2010-02-15 21:05:54
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Konop napisał:

    >> Jedynie słuszne rozwiązanie, to silniki elektryczne w pisatach kół.
    >> Wszystkich czterech. Napęd na cztery koła (niezależny, bez jakichś
    >> za przeproszeniem dyferencjałów) i nisko umieszczony środek ciężkości,
    >> to dodatkowa (ale ogromna) korzyść z napędu elektrycznego.
    >
    > A wiesz, jak duża byłaby masa nieresorowana takiego pojazdu

    Nie "byłabay", tylko "jest". Takie samochody już są, a ja je nawet
    oglądałem. Masa nieresorowana nie jest większa niż w tylnonapędowym
    automobilu ze sztywną osią, dyferancjałem i innym podobnym fajnie
    podskakującym żelastwem.

    > i jakie miało by to konsekwencje??!!

    Jakie?[?!!]

    > 4 oddzielne silniki - OK, ale przekładnia (ruchoma) musi być....

    E tam.

    > Z tymi 4 silnikami trzeba tylko na jedną rzecz uważać - co się
    > stanie, jak jeden silnik (albo jego sterowanie) szlag trafi??

    Co się stanie? Wbrew obiegowym opiniom samochód nie zatrzyma się
    w miejscu i nie zacznie kręcić młynka. Pojedzie dalej, a gdyby nie
    sygnały z komutera, który to nadzoruje, kierowca by się prędko
    o awarii nie dowiedział. O awarii (całkowitej) hamulca w jednym
    z kół też można się czasem dowiedzieć dopiero na przeglądzie.

    --
    Jarek


  • 56. Data: 2010-02-15 21:08:25
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Mają duży moment, są tanie i lekkie.
    >
    > Do samochodu bedzie potrzebne ze 30kGm / 300Nm.
    > A wtedy chyba juz nie sa lekkie, ani tanie, bo neodym i domieszki
    > kosztuja :-)

    Dają rady. Tam u was we Wrocławiu fabrykują fajny motocykiel na prund.
    Całkiem wyrywny (Vectrix się nazywa, jakby ktoś chciał szukać informacji).

    > No chyba zeby sprobowac asynchroniczne ..

    Kiedyś próbowano. Dzisiaj już nie warto.

    >> Jak się komuś wmówi, że ma spokojny domek chłodzić w lecie prądem
    >> (a nie na przykład bezpośrednio Loarą), to i brakuje.
    >
    > Nie kazdy ma domek tuz nad Loara, zeby mogl sobie wody do woli czerpac.

    Nie tylko Loara się do tego nadaje. Już starożytni Rzymianie...
    A właściwie jeszcze bardziej Arabowie niż Rzymianie znali sposoby.
    Nasze współczesne budownictwo jest w sezonie letnim skandalicznie
    energochłonne. A nie musi. Stąd letnie blackouty.

    >> Na lato można połowę z tych elektrowni wyłączyć (oczywiście gdyby
    >> nie to, że one chcą zarabiać cały czas).
    >
    > Tylko potem wzrasta smiertelnosc w narodzie - oni to juz przezywali.

    Jeszcze kury się przestają nieść. Tego też nie można pominąć.

    >>>> Z odwiertów georetermalnych w Bańskiej Niżnej do Zakopanego jest
    >>>> coś koło 20 kilometrów. Straty ciepła w rurach zmierzone zaraz po
    >>>> uruchomieniu obiegu, to coś koło 1%, raczej poniżej.
    >>> Jestes pewien tych danych ?
    >> Odległóść szacowałem na oko. Teraz zmierzyłem na mapie, bliżej jest
    >> 15 km niż 20.
    >
    > Mniejsza o te kilometry - ten 1% strat pewny ?

    Tak.

    >> Znajomy mieszka w Orleanie (tym starym oczywiście, nad Loarą). Jak
    >> wyjdzie na dach domu, to widzi chyba cztery. To może nie jest bardzo
    >> duże miaso, ale małe też nie.
    >
    > Rurke do kaloryfera od nich tez ma ?

    Ogrzewa chałupe kozą, w której spala obrzyny z jakiejś fabryki mebli.

    --
    Jarek


  • 57. Data: 2010-02-15 21:10:14
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Robbo napisał:

    >> Wymyśleć łatwo, gorzej zrobić. Firma EEStor dawno już wymyśliła
    >> superkondensator,
    >
    > Mam pytanie, czy to będzie bezpieczne do zastosowania
    > w samochodzie? Co się może stać, gdy np. w wyniku wypadku
    > zrobi się zwarcie?

    W tej chwili są ważniejsze pytania -- kiedy to w ogóle zacznie działać.

    --
    Jarek


  • 58. Data: 2010-02-15 21:36:37
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Patrząc finansowo dla gospodarstwa domowego to ceny za 100km
    są obiecujące, czytałem o 3-4zł/100km. Chociaż zagazowana
    małolitrażówka, to 10zł/100km, a prąd nie ma paliwowej
    akcyzy w kalkulacji i tu jest chyba podstawowa różnica.
    Ale też uważam że elektryczne auto ma przyszłość za kilka
    lat, głównie stawiam tu na niezawodość tego rozwiązania,
    bądą po prostu prostrze w budowie, no i musi sie pojawić
    lepszy/tańszy acu.

    --
    "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
    Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
    coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
    Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.


  • 59. Data: 2010-02-15 21:45:51
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sergiusz Rozanski napisał:

    > Patrząc finansowo dla gospodarstwa domowego to ceny za 100km
    > są obiecujące, czytałem o 3-4zł/100km. Chociaż zagazowana
    > małolitrażówka, to 10zł/100km, a prąd nie ma paliwowej
    > akcyzy w kalkulacji i tu jest chyba podstawowa różnica.

    Korzyści w ogóle mogą być rozmaite, niektóre doraźne (choć bardzo
    miłe). W tej chwili na przykład w Londynie posiadacz takiego
    wehikułu jest zwolniony z opłat, a w dodatku może tym popylać
    po czerwonym pasie dla autobusów.

    > Ale też uważam że elektryczne auto ma przyszłość za kilka
    > lat, głównie stawiam tu na niezawodość tego rozwiązania,
    > bądą po prostu prostrze w budowie, no i musi sie pojawić
    > lepszy/tańszy acu.

    To w ogóle jest (potencjalnie) całkiem co innego niż samochód.
    O połowę mniej skomplikowane, o połowę lżejsze itd. Tylko te
    akumulatory...

    --
    Jarek


  • 60. Data: 2010-02-15 21:54:51
    Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
    Od: mk <m...@o...pl>

    W dniu 2010-02-15 22:45, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Sergiusz Rozanski napisał:
    >
    >> Patrząc finansowo dla gospodarstwa domowego to ceny za 100km
    >> są obiecujące, czytałem o 3-4zł/100km. Chociaż zagazowana
    >> małolitrażówka, to 10zł/100km, a prąd nie ma paliwowej
    >> akcyzy w kalkulacji i tu jest chyba podstawowa różnica.
    >
    > Korzyści w ogóle mogą być rozmaite, niektóre doraźne (choć bardzo
    > miłe). W tej chwili na przykład w Londynie posiadacz takiego
    > wehikułu jest zwolniony z opłat, a w dodatku może tym popylać
    > po czerwonym pasie dla autobusów.

    Jakby w Londynie były trolejbusy... ;-)

    pzdr
    mk

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: