-
31. Data: 2010-02-14 23:10:49
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
On 14/02/2010 22:39, RoMan Mandziejewicz wrote:
>>> Taaa... Ja jestem ciekawy jak w zimie nagrzejesz takiego 'ekologa'
>>> zeby ciagle bylo ekologicznie. Webasto trza wstawiac.
>
>> A co złego w webasto? Gorzej z klimatyzacją w lecie. Chyba żeby ten
>> EEStor. Tam się ma mieścić 50kWh w stukilogramowym klocku. To jest
>> tyle, co w średnim baku benzyny (po uwzględnieniu sprawności spalania
>> w silniku tłokowym).
>
> Coś źle policzyłeś - Silnik Lanosa 1.6 16V ma maksymalne spożycie
> rzędu 33l/h czyli bak starcza na półtorej godziny. I pracuje z mocą
> 78kW - wychodzi 117 kWh.
>
> Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale
> bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.
Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie ze
2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?
Swoja droga nawet u mnie w dieslu jest problem ogrzewania - zanim silnik
sie nagrzeje to do roboty juz dojezdzam. Dlatego jestem ciekawy
rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie
pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment
obrotowy a nie grzanie kierowcy).
--
Jerry1111
-
32. Data: 2010-02-14 23:24:26
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 14 Feb 2010 23:10:49 +0000, Jerry1111 wrote:
>On 14/02/2010 22:39, RoMan Mandziejewicz wrote:
>> Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale
>> bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.
Po godzinie trzeba noge z gazu i rozgladac sie za stacja, bo wskazowka
blisko zera i w oczach opada :-)
>Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie ze
>2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?
samochodowy diesel moze zejsc do bodajze 200g/kWh. Ale to w optymalnym
punkcie pracy.
Jak ma naprawde powiedzmy 250g/kWh i moc powiedzmy 110kW, to wychodzi
32 l/h. I tyle bedzie, o ile nie boisz sie jezdzic 220.
>Dlatego jestem ciekawy
>rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie
>pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment
>obrotowy a nie grzanie kierowcy).
Najpierw zapala sie silnik, zeby ogrzac baterie do znosnej temperatury
:-)
J.
-
33. Data: 2010-02-14 23:37:02
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
On 14/02/2010 23:24, J.F. wrote:
> Po godzinie trzeba noge z gazu i rozgladac sie za stacja, bo wskazowka
> blisko zera i w oczach opada :-)
No to jak do Polski bede jechal, to w DE zrobie godzinny test ;-)
>> Dlatego jestem ciekawy
>> rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie
>> pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment
>> obrotowy a nie grzanie kierowcy).
>
> Najpierw zapala sie silnik, zeby ogrzac baterie do znosnej temperatury
> :-)
A jako ze to ekonomiczny zwierz (czyli wolno sie grzeje), to sie wylaczy
dopiero jak do pracy dojedziesz.
--
Jerry1111
-
34. Data: 2010-02-14 23:56:31
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Jerry1111 napisał:
>>>> Taaa... Ja jestem ciekawy jak w zimie nagrzejesz takiego 'ekologa'
>>>> zeby ciagle bylo ekologicznie. Webasto trza wstawiac.
>>
>>> A co złego w webasto? Gorzej z klimatyzacją w lecie. Chyba żeby ten
>>> EEStor. Tam się ma mieścić 50kWh w stukilogramowym klocku. To jest
>>> tyle, co w średnim baku benzyny (po uwzględnieniu sprawności spalania
>>> w silniku tłokowym).
>>
>> Coś źle policzyłeś - Silnik Lanosa 1.6 16V ma maksymalne spożycie
>> rzędu 33l/h czyli bak starcza na półtorej godziny. I pracuje z mocą
>> 78kW - wychodzi 117 kWh.
>>
>> Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale
>> bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.
>
> Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie
> ze 2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?
A po diabła tu w ogóle liczyć coś maksymalnego? Takie myślenie do niczego
nie prowadzi. Ci od EEStora deklarują takie prądy maksymalne, że można
tym popędzic jakieś megawatowe silniki, napewno nieosiągalne w spalinowym
samochodzie. Ten sam samochód z silnikami różnej mocy pali zwykle podobnie.
W każdym razie różnice są względnie niewielkie wobec różnicy mocy. Bo
zużycie menergii zależy od pokonywanych oporów, a nie od czegoś innego.
Litr benzyny to -- o ile dobrze pamiętam -- niecałe 10kWh. Z tego można
policzyć ile energii "brutto" potrzeba na przejechanie 100km. Wychodzi,
że zwykle kilkadziesiąt kWh. A że sprawność jest 10-20%, to odpowiada
to kilku kWh energii elektrycznej (np. z EEStora).
> Swoja droga nawet u mnie w dieslu jest problem ogrzewania - zanim silnik
> sie nagrzeje to do roboty juz dojezdzam. Dlatego jestem ciekawy
> rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie
> pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment
> obrotowy a nie grzanie kierowcy).
Nie wiem, nie jeździłem takim wynalazkiem. Ale tak na zdrowy rozum, to
powinno się włączać zdalnie grzałkę do prądu, jak tylko człowiek się
rano zwleka z wyra. Ze zdalnym włączeniem silnika spalinowego już jest
kłopot (bardziej prawny niż techniczny).
--
Jarek
-
35. Data: 2010-02-14 23:58:02
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jerry1111 napisał:
>>>>> Taaa... Ja jestem ciekawy jak w zimie nagrzejesz takiego 'ekologa'
>>>>> zeby ciagle bylo ekologicznie. Webasto trza wstawiac.
>>>>
>>>> A co złego w webasto?
>
> Mial byc samochod elektryczny.
Niby racja. Ale spalinowe samochody maja na przykład elektryczne
oświetlenie, a nie jakieś pochodnie olejowe. Więc to zło, to raczej
w kategoriach ideologicznych.
--
Jarek
-
36. Data: 2010-02-15 08:53:43
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszcze;dny?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Jaroslaw Berezowski schrieb:
> Dnia Sun, 14 Feb 2010 18:59:56 +0100, Waldemar Krzok napisał(a):
>
>> Obecnie stosowane akumulatory maja szacowana zywotnosc rzedu 3 lat. Cena
>> tych akumulatorow to ok. 60-70% ceny pojazdu.
> Jesteś nie na czasie. Obecnie akumulatory pozwalają na 10000 cykli, co
> wystarczy na cala zywotnosc samochodu. Co do kosztow niestety wiele sie
> nie zmienilo.
>
Zauważ co to jest cykl. Hamowanie i przyspieszanie to też kawałek cyklu.
Waldek
-
37. Data: 2010-02-15 09:28:01
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jerry1111,
Monday, February 15, 2010, 12:10:49 AM, you wrote:
[...]
>> Coś źle policzyłeś - Silnik Lanosa 1.6 16V ma maksymalne spożycie
>> rzędu 33l/h czyli bak starcza na półtorej godziny. I pracuje z mocą
>> 78kW - wychodzi 117 kWh.
>> Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale
>> bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.
> Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie ze
> 2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?
Se komputer pokładowy założyłem i na A4 200km/h jeździłem ;P
A Jarek Nubirą po mniemieckich autobahnach pomykał i miał szanse całe
baki przy max prędkości spalić. Mi się tylko raz odcinek Opole-Wrocław
(68 km) bez zdejmowania nogi z gazu udało i max możliwe spożycie znam
tylko z odczytu chwilowego.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
38. Data: 2010-02-15 09:33:16
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jarosław,
Monday, February 15, 2010, 12:56:31 AM, you wrote:
> Jerry1111 napisał:
>>>>> Taaa... Ja jestem ciekawy jak w zimie nagrzejesz takiego 'ekologa'
>>>>> zeby ciagle bylo ekologicznie. Webasto trza wstawiac.
>>>
>>>> A co złego w webasto? Gorzej z klimatyzacją w lecie. Chyba żeby ten
>>>> EEStor. Tam się ma mieścić 50kWh w stukilogramowym klocku. To jest
>>>> tyle, co w średnim baku benzyny (po uwzględnieniu sprawności spalania
>>>> w silniku tłokowym).
>>>
>>> Coś źle policzyłeś - Silnik Lanosa 1.6 16V ma maksymalne spożycie
>>> rzędu 33l/h czyli bak starcza na półtorej godziny. I pracuje z mocą
>>> 78kW - wychodzi 117 kWh.
>>>
>>> Jarek potwierdzi Nubirę 2.0 16V ze spalaniem 40l/h i mocą 98 kW ale
>>> bakiem bodaj 60l - znów półtorej godziny.
>>
>> Bo to benzyny som! Z drugiej strony - w nowych dieslach bedzie pewnie
>> ze 2x lepiej (zgaduje tutaj). Jak policzyles maksymalne spozycie?
> A po diabła tu w ogóle liczyć coś maksymalnego? Takie myślenie do niczego
> nie prowadzi. Ci od EEStora deklarują takie prądy maksymalne, że można
> tym popędzic jakieś megawatowe silniki, napewno nieosiągalne w spalinowym
> samochodzie. Ten sam samochód z silnikami różnej mocy pali zwykle podobnie.
> W każdym razie różnice są względnie niewielkie wobec różnicy mocy. Bo
> zużycie menergii zależy od pokonywanych oporów, a nie od czegoś innego.
> Litr benzyny to -- o ile dobrze pamiętam -- niecałe 10kWh. Z tego można
> policzyć ile energii "brutto" potrzeba na przejechanie 100km. Wychodzi,
> że zwykle kilkadziesiąt kWh. A że sprawność jest 10-20%, to odpowiada
> to kilku kWh energii elektrycznej (np. z EEStora).
>> Swoja droga nawet u mnie w dieslu jest problem ogrzewania - zanim silnik
>> sie nagrzeje to do roboty juz dojezdzam. Dlatego jestem ciekawy
>> rozwiazan w samochodach hybrydowych coby nie marznac w zimie (bo grzanie
>> pradem ma 100% sprawnosci, ale prad by sie chcialo zamienic na moment
>> obrotowy a nie grzanie kierowcy).
> Nie wiem, nie jeździłem takim wynalazkiem. Ale tak na zdrowy rozum, to
> powinno się włączać zdalnie grzałkę do prądu, jak tylko człowiek się
> rano zwleka z wyra. Ze zdalnym włączeniem silnika spalinowego już jest
> kłopot (bardziej prawny niż techniczny).
Do silnika spalinowego jak najbardziej można też wsadzić grzałkę.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
39. Data: 2010-02-15 11:03:11
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: medenes <m...@g...pl>
Konop napisał(a):
> Też nie wiem, skąd ta pogoń za CO2... CO2 jest dla roślin tym, czy
> dla nas tlen!! A nasz tlen tworzony jest przez rośliny właśnie z
> CO2... ja rozumiem zmniejszenie zużycia "nieodnawialnych" zasobów,
> ale z tym CO2 to już przesadzają... śmiać się będę, jak rośliny
> zaczną zdychać przez tych ekologów ;P...
Jakis czas temu widzialem program pseudo-ekologiczny. Pokazywali upaly
w europie w poczatkowych lat obecnego stulecia.
Zastanawialo ich, dlaczego w takie upalne dni bylo wieksze stezenie CO2
niz zwykle. W Europie zmarlo wtedy bodaj kilkanascie tysiecy osob.
Wybadali, ze niektore rosliny, w takich podwyzszonych temperaturach,
zamiast zamieniac O2->CO2 to pobieraly tlen ze srodowiska, oddajac CO2.
Czyli dobowa aktywnosc roslin ulegla znacznemu skroceniu.
Pierwsze moje odczucie po obejrzeniu tego programu, to "znow
ekologiczny belkot". Jednak ziarenko zwatpienia zasiano.
Pisze to tylko dlatego, ze jednak niewiele wiemy co sie tak naprawde
dzieje z naszym globem. Jezeli mozemy ograniczyc nasz wplyw na
srodowisko, to ze wzgledu na dobro naszych wnukow powinnismy dbac o to,
co zostawimy z naszego naturalnego srodowiska.
Co do spawnosci. Pojazdy spalinowe maja jescze sprzeglo, przekladnie.
To wszystko obniza sprawnosc calego procesu. A procesy chemiczne przy
wytwarzaniu paliwa ...
Majac w pamieci mozliwosci samochodziku Tesla, to za elektrycznymi
przemawia duzy moment pod calkowita kontrola. Reszta to narazie minusy.
Obecna technologia ogniw, stacje do ladowania itd.
Natomiast za calym systemem przemawia to, ze z np. takiej elektrowni
atomowej powstaje zarowno elektrycznosc, ale tez i cieplo, ktore
niebawem bedzie zasilalo rowniez domy. Chyba w Skandynawii jedna
elektrownia bedzie ogrzewac domy w promieniu 80km. Sprawnosc calosci
wzrosnie o kilkanascie, moze nawet kilkadziesiat procent.
Ja osobiscie wierze, ze pojazdy elektryczne zdominuja swiat. Kiedys.
--
pozdrawiam serdecznie
medenes
-
40. Data: 2010-02-15 11:22:13
Temat: Re: Czy samochód elektryczny jest oszczędny?
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Jan Górski pisze:
> > Możnaby się jeszcze zastanowić ile energii traci się na hamowanie i
> > bezensowne rozpędzanie auta w mieście, jaką część można odzyskać
> > silnikiem elektrycznym. Albo ile można stracić prowadząc dynamicznie.
> > Ja od dawna postuluję, że gdyby wszystkie autka były lżejsze... Bo jak
> > tylko część, to łatwo się zabić.
>
> Właśnie odzysk energii hamowania, to ważna kwestia.
> Poza tym elektryczne auto jak stoi nie kopci.
> Ja tam jestem od dawna zdania, że ten kto wymyśli akumulatory o 10x
> większej gęstości energii, które da się szybko ładować dostanie Nobla i
> wtedy samochody elektryczne zagoszczą u nas na dobre.
> --
> Pozdr
> EM
Jasne że zagoszczą. Za sto lat. Każdy producent samochodów ma przynajmniej jeden
model doświadczalny samochodu elektrycznego. W trzy miesiące można go wdrożyć do
produkcji. To dlaczego jak jest to go niema? Bo trzeba by zwolnić z pracy
dziesiątki tysięcy ludzi robiących silniki. Bo trzeba by zwolnić tysiące ludzi w
rafineriach i zamknąć mnóstwo stacji benzynowych, co też wygeneruje wzrost
bezrobocia. Tylko niewielką cześć zwolnionych łykną fabryki robiące silniki
elektryczne, akumulatory i osprzęt. Bo produkcja prosta i dająca się
automatyzować. I najważniejsze. Bo nie ma prądu. Jak za 30 lat uda się opanować
reakcję termojądrową że będzie można ją na prąd przerobić to za jakieś 30 lat od
tego momentu transport indywidualny zacznie przechodzić na napęd elektryczny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl