-
31. Data: 2015-03-07 00:05:50
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 6 Mar 2015 23:45:03 +0100, yabba napisał(a):
> Samochód WW będzie o rok starszy i tańszy, składka będzie mniejsza. Strata
> tej składki, to chyba będzie piąte miejsce po przecinku w wyniku finansowym
> spółki.
Ale efekt skali pozostaje.
Firma ma pewnie dziesiątki tysięcy klientów z AC, z czego pewnie setki w
podobnej sytuacji jak WW.
I trudno uwierzyć żeby była to polityka firmy w stosunku do wszystkich tych
klientów, bo jeśli we wszystkich przypadkach rezygnują z dochodzenia
odszkodowania od sprawcy, to to już będą duże pieniądze.
Może być tak, że z jakiś przyczyn WW został potraktowany bardzo
indywidualne i tu co prawda nadal nie wiadomo o co chodzi, to przynajmniej
jest to ciekawe :)
Bo ciekawe dlaczego firma miałaby nie wyciągnąć ręki po około 10000zł do
których ewidentnie ma prawo? (pomijając nawet kwestię zniżek)
Ja bym jeszcze poszukał w OWU czy czasem utraty zniżek nie generuje każde
tego typu "użycie" AC w tej opcji polisy.
-
32. Data: 2015-03-07 09:17:33
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2015-03-06 o 21:43, re pisze:
>
>
> Użytkownik "WW"
>
> Miałem stłuczkę na parkingu. Pani manewrująca swoim samochodem walnęła w
> mój, spokojnie zaparkowany na swoim miejscu. Mnie tam nie było....
> ---
> A gdzie to było ? Bo ja też ponoć miałem stłuczkę i też mnie było :-)
> Tylko, że to mój samochód ponoć uszkodził jakiś inny :-)
Jeśli masz zielone Polo to może, może.
A poważniej, to włączyła się kamera i nagrała trący się o mnie samochód
sąsiadki.
Tak wiec nie było wątpliwości (cieci na parkingu oczywiście nic nie
widział), że to ona, nawet jej twarz widać, jak się zatrzymała, wysiadła
i podeszła zobaczyć, co zrobiła.
:-)
Pozdrawiam
WW
-
33. Data: 2015-03-07 09:18:27
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2015-03-06 o 19:26, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Fri, 6 Mar 2015 18:32:14 +0100, yabba napisał(a):
>
>> Zacznij myśleć korporacyjnie. :))
>> Wypłacą za naprawę X zł, odzyskają z PZU X zł. Gdzie tu widzisz zarobek?
>
> To jet brak straty.
>
>> Lepiej wypłacić klientowi kasę z AC
>
> A to jest strata, bo trzeba pokryć z własnych pieniędzy szkodę.
>
> Zapomniałeś uwzględnić, że Compensa likwidując stratę z własnych funduszy
> musi za to zapłacić, ściągając to z PZU nie musi.
>
> Tu jest jeszcze pytanie co to za szkoda była, bo jak na 100zł, to może
> faktycznie wyszło że im się nie chce szarpać.
>
9874 zł.
Pozdrawiam
WW
-
34. Data: 2015-03-07 09:19:39
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2015-03-06 o 20:51, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Fri, 6 Mar 2015 20:43:16 +0100, yabba napisał(a):
>
>> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
>> news:53akqbht8xlt$.1o4nreqy6oxxs$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 6 Mar 2015 18:32:14 +0100, yabba napisał(a):
>>>
>>>> Zacznij myśleć korporacyjnie. :))
>>>> Wypłacą za naprawę X zł, odzyskają z PZU X zł. Gdzie tu widzisz zarobek?
>>>
>>> To jet brak straty.
>>>
>>>> Lepiej wypłacić klientowi kasę z AC
>>>
>>> A to jest strata, bo trzeba pokryć z własnych pieniędzy szkodę.
>>>
>>> Zapomniałeś uwzględnić, że Compensa likwidując stratę z własnych funduszy
>>> musi za to zapłacić, ściągając to z PZU nie musi.
>>>
>>> Tu jest jeszcze pytanie co to za szkoda była, bo jak na 100zł, to może
>>> faktycznie wyszło że im się nie chce szarpać.
>>
>> Odpisałem Cavallino jak postrzegam ich punkt widzenia. Nawet jak to jest
>> kilka tysięcy zł, to jak nie mają na regres gotowej procedury, to ktoś musi
>> się nieźle naszarpać żeby uzyskać nawet podpis prezesa na liście do PZU.
>
> Z całą pewnością mają gotową procedurę.
> Takich spraw każde towarzystwo prowadzi zapewne w setkach miesięcznie.
> A likwidacja z pośrednictwem własnego AC, mając sprawcę, jest to zupełnie
> normalna rzecz - jedna z rzeczy dla których kupuje się AC.
>
> Dlatego podejście ubezpieczyciela jest tu bardzo dziwne i jakoś szerzej
> chyba niespotykane.
>
> Przy okazji się dopytam o co może tu chodzić.
>
Pytaj
Chcesz skany pism?
Pozdrawiam
WW
-
35. Data: 2015-03-07 09:23:13
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2015-03-06 o 19:29, Tomek Kańka pisze:
>
> PS. Co to jest "WW"?
>
To ja,.
Dzień dobry :-P
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
-
36. Data: 2015-03-07 16:47:02
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "WW"
>
> Miałem stłuczkę na parkingu. Pani manewrująca swoim samochodem walnęła w
> mój, spokojnie zaparkowany na swoim miejscu. Mnie tam nie było....
> ---
> A gdzie to było ? Bo ja też ponoć miałem stłuczkę i też mnie było :-)
>>...NIE było ...
> Tylko, że to mój samochód ponoć uszkodził jakiś inny :-)
Jeśli masz zielone Polo to może, może.
---
Nie. :-)
A poważniej, to włączyła się kamera i nagrała trący się o mnie samochód
sąsiadki.
Tak wiec nie było wątpliwości (cieci na parkingu oczywiście nic nie
widział), że to ona, nawet jej twarz widać, jak się zatrzymała, wysiadła
i podeszła zobaczyć, co zrobiła.
:-)
---
No i to by mnie przekonało, ale jest prawie pewne, że takich informacji nie
będzie tylko "zeznanie obcej osoby" (w stosunku do poszkodowanego) a skąd ja
mam wiedzieć czy ona naprawdę obca jest, może tak tylko twierdzi a naprawdę
umówiła się i tylko chce umożliwić wyłudzenie odszkodowania z mojej polisy
albo ambicjonalnie łże.
-
37. Data: 2015-03-07 23:50:18
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 6 Mar 2015, Tomasz Pyra wrote:
> Dnia Fri, 6 Mar 2015 18:32:14 +0100, yabba napisał(a):
>
>> Zacznij myśleć korporacyjnie. :))
O.
I ja do tego, choć prawdopodobieństwo wydaje się małe.
[...]
>
> Zapomniałeś uwzględnić, że Compensa likwidując stratę z własnych funduszy
> musi za to zapłacić, ściągając to z PZU nie musi.
Ale Ty patrzysz "całościowo", jakbyś był, nie przymierzając,
jednoosobowym przedsiębiorcą, którego (kieszeni) osobiście
dotknie taki kiks w postępowaniu.
Błąd gruby.
"Myślenie korporacyjne" przekłada się m.in. na fakt, że masz
swoją działkę i (w uproszczeniu) "masz się nie wychylać"
poza swoje kompetencje.
Drobny błąd "konstrukcyjny" zakresów obowiązków i procedur
może przełożyć się na sprzeczność *Twojego* zysku (lub
wyniku "twojego" działu, wyrażonego jakimś mądrym współczynnikiem)
z zyskiem korporacji.
> Tu jest jeszcze pytanie co to za szkoda była, bo jak na 100zł, to może
> faktycznie wyszło że im się nie chce szarpać.
Może być też tak, że dopóki nie trafiła się szkoda na 100Mzł, to
nikt dostatecznie wysoko postawiony nie przyuważył jakiegoś "błędu
konstrukcyjnego" :D
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2015-03-08 01:11:10
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 07 Mar 2015 09:19:39 +0100, WW napisał(a):
>> Przy okazji się dopytam o co może tu chodzić.
>>
>
> Pytaj
Popytałem osoby która się zajmuje takimi rzeczami i pełne zdumienie.
W każdym razie ubezpieczyciel normalnie z automatu w takich sprawach
występuje do ubezpieczyciela sprawcy (i to podobno każdy), nawet jeśli
chodziłoby o 50zł.
> Chcesz skany pism?
Nie no, ja Tobie wierzę.
Ja mówię tylko że sytuacja jest na tyle absurdalna, że to musi być albo
pomyłka, albo jakiś kant.
-
39. Data: 2015-03-09 09:10:05
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2015-03-07 o 16:47, re pisze:
> No i to by mnie przekonało, ale jest prawie pewne, że takich informacji
> nie będzie tylko "zeznanie obcej osoby" (w stosunku do poszkodowanego) a
> skąd ja mam wiedzieć czy ona naprawdę obca jest, może tak tylko twierdzi
> a naprawdę umówiła się i tylko chce umożliwić wyłudzenie odszkodowania z
> mojej polisy albo ambicjonalnie łże.
Oczywiście, że może. Z pewnością istnieją ludzie, którzy próbują oszukać TU.
Jednak ciężar udowodnienia, że to kant, spoczywa na TU.
Puki co obowiązuje jeszcze domniemanie niewinności. :-P
W moim przypadku to nie kant, tylko nie umiejąca jeździć sąsiadka. Jak
ją widzę, to zaczynam przychylać się do zdania, że z naszymi egzaminami
i w ogóle z uczeniem jazdy, jest coś nie tak. Wstawienie samochodu
przodem na swoje stanowisko jest dla niej arcytrudnym zadaniem. Juz raz
walnęła w samochód w drugim rzędzie i dlatego dano jej stanowisko przy
płocie W niego też już walnęła. Niestety jest moja sąsiadką parkingowa,
więc we mnie też walnęła. :-(
Pozdrawiam
WW
-
40. Data: 2015-03-09 10:59:53
Temat: Re: Czy regres od sprawcy wypadku, to dobra wola TU?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik WW w...@v...pl ...
> W moim przypadku to nie kant, tylko nie umiejąca jeździć sąsiadka. Jak
> ją widzę, to zaczynam przychylać się do zdania, że z naszymi egzaminami
> i w ogóle z uczeniem jazdy, jest coś nie tak. Wstawienie samochodu
> przodem na swoje stanowisko jest dla niej arcytrudnym zadaniem. Juz raz
> walnęła w samochód w drugim rzędzie i dlatego dano jej stanowisko przy
> płocie W niego też już walnęła. Niestety jest moja sąsiadką parkingowa,
> więc we mnie też walnęła. :-(
To nie tyle wina kursów co po pierwsze nieswiadomosci sasiadki a po drugie
wygórowanej oceny własnych umiejetnosci.
Nie oszukujmy sie - 20 czy 30 godzinny kurs nie nauczy nikogo dobrze
jezdzic.
Nauczy podstaw obłsugi samochodu i podstaw jazdy.
A potem to juz tylko praktyka.
Co do manewrów - gdyby taka paniusia miała odrobine samokrytycyzmu to po
dwóch parkingowych stłuczkach pocwiczyłaby na słupkach, bardziej by uwazała
albo zamontowała sobie czujniki w samochodzie lub kamerke cofania.
Moze wartoby delikatnie zwrócic uwage? Np. poprzez zaoferowanie pomocy w
treningach? :)
BTW własnie załozyłem sobie w busie - REWELACJA! (na razie testowałem tylko
w ciagu dnia) Niby umiem cofac, ale z kamerkką to prawdziwa bajka. A zestaw
kosztuje smieszne pieniadze.