-
81. Data: 2018-12-12 02:11:57
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-12-11 o 08:46, Liwiusz pisze:
>>>>> Na drzwiach pisze kiedy i po co są otwarte.
>>>>> Na blokadzie nie.
>>>>>
>>>> Jest napisane...
>>>
>>> "Tu pisze"
>>> "Cham się uprze i mu daj"
>>>
>>> Z tego typu buraczaną impertynencją kojarzą mi się właśnie posty
>>> Radosława. Tak jakby niedawno nauczył się czytać i śmiał się z tych,
>>> co nie czytają wszystkich napisów na drzwiach, "bo przecież pisze".
>>> Ciekawe, czy reklamy też czyta od deski do deski.
>>
>> Czytanie reklam zostawiam
>
> Ha! Czyli nie czytasz wszystkiego! Zauważę tylko, że dopiero po
> przeczytaniu możesz ocenić, czy coś jest reklamą, czy nie.
Wszystkiego na pewno nie.
Dowodem to że nie czepiam się twoich pomyłek tak jak ty moich.
> > takim elokwentnym głąbom jak ty.
>
> Jak na razie sam na takiego wyszedłeś elokwentnego
> głąba-chwalipięte-kłmaczuszka.
Elokwentnego? pomimo ewidentnie nie poprawnej polszczyzny?
Pomyliłeś wątki czy z przyzwyczajenia pieprzysz jak zwykle?
Pozdrawiam
-
82. Data: 2018-12-12 09:34:03
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Wed, 12 Dec 2018 02:11:57 +0100, RadoslawF wrote:
> Elokwentnego? pomimo ewidentnie nie poprawnej polszczyzny?
Chyba "niepoprawnej", bo to przymiotnik jest. Ale co ja tam wiem :)
Mateusz
-
83. Data: 2018-12-13 06:00:51
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-12-12 o 09:34, Mateusz Viste pisze:
>> Elokwentnego? pomimo ewidentnie nie poprawnej polszczyzny?
>
> Chyba "niepoprawnej", bo to przymiotnik jest. Ale co ja tam wiem :)
To samo co poprzednik, merytorycznie nic.
Pozdrawiam
-
84. Data: 2018-12-13 23:27:43
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-12-07 07:08, ToMasz wrote:
> W dniu 07.12.2018 o 00:00, Marcin Debowski pisze:
>> On 2018-12-06, ToMasz <t...@p...fm.com.pl> wrote:
>>>> 4. W tym samym czasie ktoś inny tam wjechał. Co wtedy?
>>>
>>> nie masz prawa wejść komuś do domu bez zaproszenia, również na jego
>>> teren. niestety my Polacy jesteśmy narodem wychowanym w
>>
>> WkF, to musi być teren wyraźnie oznaczony jako prywatny i najlepiej z
>> zakazem wejscia i jeszcze ogrodzony, inaczej przed każdym wyjściem z
>> domu należałoby studiowac księgi wieczyste.
>>
> TAK!!!! A w zasadzie to tam gdzie jedziesz, musisz zawczasu zadbać o to
> gdzie staniesz. są parkingi - korzystaj. są drogi _PUBLICZNE_ stań tam
> gdzie niema zakazu parkowania. są drogi prywatne - nie stawaj, lub
> upewnij się że masz na to pozwolenie. słowo PRYWATNE jest kluczem.
Srak. Ogrodź i oznacz teren cwoku.
--
mk4
-
85. Data: 2018-12-13 23:30:54
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-12-07 23:23, Marek S wrote:
> W dniu 2018-12-07 o 05:47, Pszemol pisze:
>
>>>> No to może powinni załatwić kopertę?
>>>> https://warszawa19115.pl/-/bezplatne-zastrzezone-mie
jsca-postojowe-koperty-
>>>>
>>>
>>> Link jaki przesłałeś nie działa.
>>
>> Działa, tylko Twój czytnik obciął ostatni znak minusa, dopisz i zadziała.
>
> Ok, faktycznie. Choć informacja w linku jest żadna.
>
>>> Pytanie: kto może parkować na nieoznakowanej kopercie? A oznakowania
>>> nie będzie gdyż właściciel parkingu na to nie pozwala.
>>
>> Zawsze możesz zerwać umowę z takim właścicielem z którym
>> Ci współpraca słabo idzie...
>
> ...i dojeżdżać rowerem do pracy. Równie dobrze mogę sobie wbić gwóźdź w
> kolano lub oko wydłubać. Tyle tylko ... co to ma wspólnego z tematem?
To, ze cie w bambuko robi właściciel parkingu. "Sprzedaje" ci miejsce
ale nie pozwala go należycie oznaczyć (skutkiem czego formalnie może tam
zaparkować każdy).
No a ty się na to godzisz...
--
mk4
-
86. Data: 2018-12-14 09:50:34
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-12-13 o 23:30, mk4 pisze:
>> ...i dojeżdżać rowerem do pracy. Równie dobrze mogę sobie wbić gwóźdź
>> w kolano lub oko wydłubać. Tyle tylko ... co to ma wspólnego z tematem?
>
> To, ze cie w bambuko robi właściciel parkingu. "Sprzedaje" ci miejsce
> ale nie pozwala go należycie oznaczyć (skutkiem czego formalnie może tam
> zaparkować każdy).
Nie robi w bambuko, przecież jest blokada miejsca. Problemem jest to, że
Marek S. z niewiadomych powodów zachowuje się tak, że blokadę zwalnia,
miejsce zostawia puste, potem idzie na kawę, i się dziwi, że ktoś mu
wolne miejsce zajął.
--
Liwiusz
-
87. Data: 2018-12-14 22:13:09
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-14 o 09:50, Liwiusz pisze:
> Nie robi w bambuko, przecież jest blokada miejsca. Problemem jest to, że
> Marek S. z niewiadomych powodów zachowuje się tak, że blokadę zwalnia,
> miejsce zostawia puste, potem idzie na kawę, i się dziwi, że ktoś mu
> wolne miejsce zajął.
Chwila: gdzie napisałem, że się temu dziwię?
A skoro o powód pytasz, to pośpiech, konieczność podwiezienia kogoś
natychmiast niedaleko. Scenariusz był przeze mnie wręcz oczekiwany więc
komentarz nieadekwatny.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
88. Data: 2018-12-14 23:37:22
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-12-14 o 22:13, Marek S pisze:
> W dniu 2018-12-14 o 09:50, Liwiusz pisze:
>
>> Nie robi w bambuko, przecież jest blokada miejsca. Problemem jest to,
>> że Marek S. z niewiadomych powodów zachowuje się tak, że blokadę
>> zwalnia, miejsce zostawia puste, potem idzie na kawę, i się dziwi, że
>> ktoś mu wolne miejsce zajął.
>
> Chwila: gdzie napisałem, że się temu dziwię?
No dobrze - pieniaczy nawet na usenecie :)
> A skoro o powód pytasz, to pośpiech, konieczność podwiezienia kogoś
> natychmiast niedaleko. Scenariusz był przeze mnie wręcz oczekiwany więc
> komentarz nieadekwatny.
Chcącemu nie dzieje się krzywda. Zwalniasz miejsce i masz pretensje, że
ktoś zaparkował...
--
Liwiusz
-
89. Data: 2018-12-15 09:22:39
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 14 grudnia 2018 22:13:17 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> A skoro o powód pytasz, to pośpiech, konieczność podwiezienia kogoś
> natychmiast niedaleko.
Ty na prawdę taki zagoniony jesteś ze masz problem poświecić 15 sekund na
podniesienie blokady jak z parkingu wyjeżdżasz?
Siedząc na kiblu strasznie nerwowy musisz być bo czas ucieka.
Zainwestuj kilka stówek w takie cudo
https://pearl24.pl/pl/p/Blokada-parkingowa-na-pilota
-Lescars/742?gclid=Cj0KCQiA6dLgBRDoARIsAJgoM4vVxcjiw
SSEr1mYn60pNwKW-lv4iJw-k6hE4PaXwAMoFBqhF25rvr4aAp7dE
ALw_wcB
lub kilka dych w takie coś
https://www.znakowo.pl/produkt/pacholek-drogowy-50-c
m-pcv-ciezki-solidny-u-23c,u-23c,7120.html?gclid=Cj0
KCQiA6dLgBRDoARIsAJgoM4sD0eiypWuVmHt_G3NJm0NK8FpWyBe
lUxmz3i10ptckVMX9nUQFvDIaAg4eEALw_wcB
Oszczędzisz dzięki temu jakieś pół minuty dziennie, kolejne dwie minuty dziennie
oszczędzisz popędzając kierowców miganiem światłami na obwodnicy i kolejną minute na
jednej zmianie świateł przejeżdżając brawurowo przez Trójmiasto
-
90. Data: 2018-12-16 00:15:32
Temat: Re: Czy można parkować na prywatnych miejscach parkingowych?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-14 o 23:37, Liwiusz pisze:
>
> No dobrze - pieniaczy nawet na usenecie :)
Oki, traktuję to jako skruchę :-)
>> A skoro o powód pytasz, to pośpiech, konieczność podwiezienia kogoś
>> natychmiast niedaleko. Scenariusz był przeze mnie wręcz oczekiwany
>> więc komentarz nieadekwatny.
>
> Chcącemu nie dzieje się krzywda. Zwalniasz miejsce i masz pretensje, że
> ktoś zaparkował...
Jak bumerang powracasz do swojej tezy :-) Otóż ponownie dokonuję
sprostowania: nie mam żadnych pretensji do nikogo. Nigdzie tak nie
napisałem.
--
Pozdrawiam,
Marek