Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał:

> To pisz bloga, sadystyczny, egoistyczny dresiarzu.

Tu sie zgadzam.

> Oczekujesz na jakąś taryfę ulgową z racji swojej choroby, czy jak?

A tu juz nie.
Nie boisz sie ze Tobie "odwali" w druga strone ?
Owszem, ludzie chorzy powinni miec taryfe ulgowa !.
Wszedzie, w zyciu, na tej grupie tez.
Czesto zwykle "wygadanie sie" bardzo pomaga (dlatego mialem bardzo duzo
cierpliwosci do fira).
Tyle tylko ze forma/sposob mowienia o swej chorobie tez jest wazna.
"Forma" z jaka fir to robi i co czyni z tej grupy (i tu juz tolerancja mi minela
i w pelni sie z toba zgadzam) charakteryzuje zwyczajnego pospolitego d..
I przestalo miec dla mnie znaczenie, ze chorego. D.. to d..

AK

do góry

W dniu piątek, 9 listopada 2012 21:07:27 UTC+1 użytkownik Przemek O napisał:
> W dniu 2012-11-09 20:44, kenobi pisze:
>
> >>>
>
> >>
>
> >>> (a narzeanie na zdrowie jest na temat, becwał jednak nigdy sie nie bedzie
wiedzial dlaczego
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> Nie mam w zwyczaju pytania hemoroidow o opinie. Ktos ma?
>
> >>
>
> >>
>
> >
>
> > dlatego wlasnie nazywam was rzyg-manami
>
> > - jak przypadkiem cos takiego przeczytam to czuje sie jakbym wstapił do
prosiakarni
>
>
>
> Hmmm...
>
> To jeśli czujesz się w Naszym towarzystwie tak źle, tak źle Nas oceniasz
>
> i tak się z Nami męczysz, to zrób sobie tę przyjemność i nie pisz tutaj
>
> więcej. Pisząc tutaj męczennikiem czy świętym nie zostaniesz.
>
> A tak i Ty i My będziemy mieli upragniony spokój i zatopimy się w
>
> kręgach samouwielbienia...
>
>

Ja nie pisze do zadnych was, zwykle poruszam tematy ktore ewentualnie moze podjac
ktos kto ma na tyle wiedzy/inteligencji zeby je podjac,

Podkreslam slowo może bo bynajmniej nie musi,

jesli nikogo takiego nie ma (niektore zreszta bywają jako tako sensownie podejmowane
wiec nie jest tak zupelnie zle) to nawet nie jest zasadniczy problem (sa one wtedy
poruszone
a nie podejete (spox nie ma problemu))

'Zoologiczy' poziom rozmowców (tj nie tyle
rozmowcow co dowalaczy do mojej osoby) to
wogole temat z innej bajki i stanowi on
po prostu durny swiatek sam w sobie z
ktorym ja po prostu nie chce miec nic
wspolnego

do góry

W dniu piątek, 9 listopada 2012 14:44:02 UTC-5 użytkownik kenobi napisał:

> > > (a narzeanie na zdrowie jest na temat, becwał jednak nigdy sie nie bedzie
wiedzial dlaczego
> > Nie mam w zwyczaju pytania hemoroidow o opinie. Ktos ma?

> dlatego wlasnie nazywam was rzyg-manami
>
> - jak przypadkiem cos takiego przeczytam to czuje sie jakbym wstapił do prosiakarni

Nie bede sie w dawal w pyskowke z kims, kto ma sporo za paznokciami.
Nie warto rozmawiac o programowaniu w zaden sposob, gdyby bylo
to daloby sie akceptowac sporadyczne wynurzenia zdrowotne,
a tak to poza tymi boreliozowatymi emanacjami niewiele zostaje
ciekawego - a, no jeszcze wyzywanie od dresow, prosiakow i innych
przy dowolnej okazji. Czysc fungusa.

--
Edek

do góry

AK <n...@n...com> wrote:

> Nie boisz sie ze Tobie "odwali" w druga strone ?

Może odwali, różnie się życie układa - ale wtedy będę się wypłakiwał na
forum dotyczącym choroby i nie będę zatruwał życia ludziom na grupach
niezwiązanych z problemem. Ja na miejscu Fira traktowałbym takie grupy
jako kontakt z normalnością, a nie jako kolejne miejsce, gdzie człowiek
skupia się na swojej chorobie.

Zresztą każdy ma jakieś życie i jakieś mniejsze lub większe problemy. Każdy
jakoś sobie musi z nimi radzić. I ok, może gdyby Fir miał inne podejście do
ludzi tutaj, to nawet chciałoby mu się pomóc. Ja próbowałem. Ale on odrzuca
jakąkolwiek pomoc, a na jakiekolwiek próby zwrócenia uwagi reaguje agresją.

> Owszem, ludzie chorzy powinni miec taryfe ulgowa !.
> Wszedzie, w zyciu, na tej grupie tez.

To potem będzie gadanie, że nie traktuje się ich jak zdrowych.

Poza tym nie mylmy dwóch rzeczy. Jeżeli ktoś potrzebuje realnej pomocy lub
specjalnego traktowania z powodu choroby, w danej sytuacji, to myślę że ani
ja ani nikt normalny mu tej pomocy nie odmówi. Ale pisanie na Usenet, na
grupy dotyczące programowania, to nie jest sytuacja wymagająca specjalnego
traktowania, czy jakiejś specjalnej pomocy. Fir czuje się z powodu swoich
chorób uprzywilejowany. I coś takiego mi się nie podoba.

> Czesto zwykle "wygadanie sie" bardzo pomaga (dlatego mialem bardzo duzo
> cierpliwosci do fira).

Też miałem. Ale cierpliwość skończyła mi się po którejś obeldze ze strony
Fira.

Generalnie widzę, że się zgadzamy.

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry

kenobi <p...@g...com> wrote:

> chyba jasne ze nie interesuje mnie czy danego bencwała interesuje co
> pisze, nie?

Muszę cię zmartwić, bęcwale (przez "ę", nie "en", analfabeto). Jesteś
wśród ludzi. Usenet to nie jest twój prywatny pamiętnik. Więc jeżeli
chcesz pisać sam do siebie... to jesteś na dobrej drodze. Tylko chyba
prościej byłoby po prostu założyć bloga.

> narzeanie na zdrowie jest na temat, becwał jednak nigdy sie nie
> bedzie wiedzial dlaczego

To nas oświeć, Profesorze.

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry

kenobi <p...@g...com> wrote:

> Ja nie pisze do zadnych was, zwykle poruszam tematy ktore ewentualnie
> moze podjac ktos kto ma na tyle wiedzy/inteligencji zeby je podjac,

I nie przyszło ci nigdy do głowy, że dla programisty ze stażem w zawodzie
twoje wypociny są po prostu zabawą dziecka w piaskownicy, a nie żadnym
wyzwaniem...

> 'Zoologiczy' poziom rozmowców (tj nie tyle
> rozmowcow co dowalaczy do mojej osoby)

I nawet przez myśl nigdy nie przyszło ci, że może ci ludzie mogą mieć
trochę racji... i dlaczego akurat twoje zachowanie im przeszkadza, a
nie czyjeś inne, sadystyczny, egoistyczny bęcwale...

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry