Jaroslaw Zielinski <j...@w...pl> wrote:

> Nie wiem, w czym dokładnie masz problem z Gemiusem. Prawidłowo
> zaimplementowany kod JavaScript przesyłający do Gemiusa informacje o
> tym, że właśnie odwiedziłeś pewną stronę, powinien być umieszczony na
> samym końcu kodu strony. To znaczy, że cała strona wyświetli ci się w
> przegladarce zanim on zacznie działać.

Chyba, że strona także korzysta z JavaScriptu który zainicjalizuje się
dopiero po załadowaniu całej zawartości.

Chyba, że użytkownik czeka aż przeglądarka podpowie mu jego hasło, a zrobi
to (przynajmniej Mozilla) dopiero kiedy załaduje się cała strona.

W większości przypadków obecność Gemiusa jest mi zupełnie obojętna,
ponieważ jednak jest przynajmniej jeden w którym sprawia mi dyskomfort,
blokuję draństwo i tyle.

DS

do góry

Dariusz Jaworski wrote:
>
> Gemius jest fajnym narzędziem,
> a najlepiej gdyby był to zintegrowany software sprzedawany na licencji
> z możliwością instalacji u kupującego a nie tak jak jest teraz.

Ależ dokładnie taka możliwość istnieje i jest stosowana. Vide post
wcześniejszy - możliwość zainstalowania własnego serwera zliczającego.
Tylko nie jest stosowana w większości coś koło 3000 kont Gemiusa, a
tylko u kilku największych. Dlaczego? Nie ma tu nic skomplikowanego w
odpowiedzi - po prostu dla większości tych kont Gemius kosztuje kilkaset
złotych miesięcznie, więc nie ma co powiększać jego kosztu kosztem
komputera i jego obsługi.

> > Myślę, że nie ma sensu tu tłumaczyć, że blokując u siebie owo
> > "dziadostwo" w przypadku komercyjnych stron obniżasz (nieprawdziwie) ich
> > raportowaną oglądalność i możesz wpłynąć na ich zyski, czy nawet
> > utrzymanie się przy życiu. Jest pewna szansa, że nie mając wpływów z
> > reklam będą coraz więcej ze swych treści udostępniać tylko za pieniądze.
> > Ale to ciebie, "prostego klikacza polskiego internetu", zapewne niewiele
> > obchodzi.
>
> To już jest jakaś kompletna bzdura. To Gemius jest jakąś wyrocznią
> statystyczną w polskim internecie jak w Polsce GUS? :) Gemius jest
> fajny, ale ma także wady w samej metodologii działania dlatego
> oglądalność mierzona Gemiusem jest *zawsze* zafałszowana. Nie
> jest to narzędzie do audytu, wierz mi.

A znasz lepsze narzędzie? O porównywalnej cenie i zasięgu działania?

I jakie wady w metodologii działania ma Gemius? Używasz go? Na ilu
stronach i jak długo?


Jarosław Zieliński


PS. Bardzo chętnie poznam jakiś genialny program do statystyk
oglądalności, działający po stronie serwera online/offline czy też po
stronie przeglądarki. Tylko nie taki dla administratora, a dla content
managera serwisu internetowego. Chyba nie muszę tłumaczyć różnicy.

do góry

Jaroslaw Zielinski <j...@w...pl> pisze:

> Myślę, że nie ma sensu tu tłumaczyć, że blokując u siebie owo
> "dziadostwo" w przypadku komercyjnych stron obniżasz (nieprawdziwie) ich
> raportowaną oglądalność i możesz wpłynąć na ich zyski, czy nawet
> utrzymanie się przy życiu.

Szczerze? Mam to gdzieś. Może na ich trupach wyrośnie coś, co będzie
potrafiło zarabiać w mniej inwazyjny sposób.

--
Jarek Zgoda
http://www.zgoda.biz/ JID:z...@j...atman.pl

do góry

Szymon Sokół <s...@b...operator.from.hell.pl> pisze:

>>> PDF nie jest zastrzezonym rozwiazaniem - wydaje mi sie, ze do kazdego
>>> systemu mozna znalezc darmowa przegladarke PDF-ow.
>>
>>XPDF nie obsluzy wszystkiego, a acrobat readera nie ma no na ???BSD.
>
> To argument przeciw PDF czy przeciw *BSD? :->

Chyba przeciwko opinii, że PDF nie jest "rozwiązaniem zamkniętym". Wg
mnie jest, ale do tej pory nie wynaleziono lepszego.
Może by adwokaci F&OSS zajeli się wymyślaniem odpowiedniego formatu,
który równie dobrze by się oglądało, jak i drukowało, niezależnie od
placformy? A moze nie mają na takie duperele czasu?

--
Jarek Zgoda
http://www.zgoda.biz/ JID:z...@j...atman.pl

do góry

On Thu, 6 Mar 2003 15:11:31 +0000 (UTC) I had a dream that Jaroslaw Zielinski
<j...@w...pl> wrote:
>Nie wiem, w czym dokładnie masz problem z Gemiusem. Prawidłowo
>zaimplementowany kod JavaScript przesyłający do Gemiusa informacje o
>tym, że właśnie odwiedziłeś pewną stronę, powinien być umieszczony na
>samym końcu kodu strony. To znaczy, że cała strona wyświetli ci się w
>przegladarce zanim on zacznie działać.

Eh, ci idealiści :-)
Połowa stron ma inne miejsce gemiusa niż sam dół strony.
Zrozum, że nie jest moim hobby analizowanie kodu każdej strny, którą
oglądam. A widzę masę gemiusów po tym, że mi przeglądarka zwisa na
kontaktach z hit.gemius.pl. A ja jako prosty człowiek pragnę miłości,
pieniędzy i szybkiego internetu ;-)

>Myślę, że nie ma sensu tu tłumaczyć, że blokując u siebie owo
>"dziadostwo" w przypadku komercyjnych stron obniżasz (nieprawdziwie) ich
>raportowaną oglądalność i możesz wpłynąć na ich zyski, czy nawet
>utrzymanie się przy życiu. Jest pewna szansa, że nie mając wpływów z
>reklam będą coraz więcej ze swych treści udostępniać tylko za pieniądze.
>Ale to ciebie, "prostego klikacza polskiego internetu", zapewne niewiele
>obchodzi.

Nie, mi (i milionom innych) strona ma się szybko ładować. Nie obchodzi mnie,
że ktoś sobie coś bada (tak nawiasem mówiąc bez poinformowania kogokolwiek
o tym). Skąd prosty klikacz ma wiedzieć, że istnienie jego ulubionej strony
zależy od jakiegoś pieprznika, który się czasem ładuje w nieskończoność?

Odblokuję gemiusy, gdy po pierwsze będą ładnie i szybko (tzn niezauważalnie)
działać, a po drugie, gdy będzie to robione jawniej, a nie na zasadzie jakiegoś
czajenia się (gemiusy są na takiej ilości stron, że gromadzą dane o mnie,
po jakich stronach chodzę, w jakiej kolejności itd).

Poza tym najważniejsze: to ja decyduję, jakie strony oglądam, jakie nie.
Jak ktoś chce mieć miarodajne wyniki oglądalności, to niech sobie robi
to tak, żeby nie zakłocało mojego komputera. Np. każdy portal sobie sam
mierzy takie rzeczy - do tego służą m.in. kropka.onet.pl, dot.wp.pl czy też
p.interia.pl. Ale w przypadku tych rzeczy jakoś mi to nie przeszkadza,
a gemiusy mi namiętnie blokują przeglądarki.

Jak firma gemius chce badać polski internet, to niech to robi porządnie
i udolnie. Bo inaczej co bardziej świadomi ludzie będą blokować ich ruch.
Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby TPSA celem "polepszenia jakości usług"
wprowadziła na swoich NS strefy hit.gemius.pl z odwołaniami do 127.0.0.1? :)

--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres

Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.

do góry

Osoba podpisana jako "Jaroslaw Zielinski" <j...@w...pl> w artykule
<news:3E674D06.ED9E2E70@winter.pl> pisze:
>
> Myślę, że nie ma sensu tu tłumaczyć, że blokując u siebie owo
> "dziadostwo" w przypadku komercyjnych stron obniżasz (nieprawdziwie) ich
> raportowaną oglądalność i możesz wpłynąć na ich zyski, czy nawet
> utrzymanie się przy życiu. Jest pewna szansa, że nie mając wpływów z
> reklam będą coraz więcej ze swych treści udostępniać tylko za pieniądze.
> Ale to ciebie, "prostego klikacza polskiego internetu", zapewne niewiele
> obchodzi.

Myślę, że wkrótce Gemius dołączy do listy serwisów rozpoznawanych i
usuwanych przez Ad-aware czy SpyBot Search&Destroy. Tyle mnie to obchodzi.
Swoją drogą ze statystyk Gemiusa najciekawsza byłaby właśnie statystyka
ilości blokad, na jakie ten serwis napotyka. Przedstawianie tylko pozytywnej
strony jest największym zafałszowaniem, a taki właśnie zafałszowany obraz
kreują marketingowcy.

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (z->h w adresie z nagłówka)
http://www.harbour.pl.eu.org/clipper/clipper_mini_fa
q.html
Harbour - 32-bitowy kompilator Clippera - wkrótce v.0.41 free software
Strona www nieaktualna, pliki na ftp://ftp.harbour.pl.eu.org/harbour/

do góry

Jarek Zgoda napisał:
> Chyba przeciwko opinii, że PDF nie jest "rozwiązaniem zamkniętym". Wg
> mnie jest, ale do tej pory nie wynaleziono lepszego.
> Może by adwokaci F&OSS zajeli się wymyślaniem odpowiedniego formatu,
> który równie dobrze by się oglądało, jak i drukowało, niezależnie od
> placformy? A moze nie mają na takie duperele czasu?

AFAIR oni uznają PDF za format otwarty (w przeciwieństwie do PS).

do góry

Jarek Zgoda <j...@u...gazeta.pl> wrote:
> Może by adwokaci F&OSS zajeli się wymyślaniem odpowiedniego formatu,
> który równie dobrze by się oglądało, jak i drukowało, niezależnie od
> placformy? A moze nie mają na takie duperele czasu?

DVI

p.

--
Beware of he who would deny you access to information, for in his
heart he dreams himself your master. -- Commissioner Pravin Lal
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ -- polska wersja quizu dla nerdów ;)

do góry

Grzegorz Janoszka wrote:
>
> Eh, ci idealiści :-)
> Połowa stron ma inne miejsce gemiusa niż sam dół strony.
> Zrozum, że nie jest moim hobby analizowanie kodu każdej strny, którą
> oglądam. A widzę masę gemiusów po tym, że mi przeglądarka zwisa na
> kontaktach z hit.gemius.pl. A ja jako prosty człowiek pragnę miłości,
> pieniędzy i szybkiego internetu ;-)

A możesz podać mi przykłady takich stron i nazwę i wersję przeglądarki
której używasz? Bo mi się nic tak katastrofalnego nie zdarzyło.


Jarosław Zieliński

do góry

On Fri, 7 Mar 2003 20:17:01 +0000 (UTC) I had a dream that Jaroslaw Zielinski
<j...@w...pl> wrote:
>> Eh, ci idealiści :-)
>> Połowa stron ma inne miejsce gemiusa niż sam dół strony.
>> Zrozum, że nie jest moim hobby analizowanie kodu każdej strny, którą
>> oglądam. A widzę masę gemiusów po tym, że mi przeglądarka zwisa na
>> kontaktach z hit.gemius.pl. A ja jako prosty człowiek pragnę miłości,
>> pieniędzy i szybkiego internetu ;-)
>A możesz podać mi przykłady takich stron i nazwę i wersję przeglądarki
>której używasz? Bo mi się nic tak katastrofalnego nie zdarzyło.

Najprzeróżniejsze strony, choćby www.allegro.pl - tam gemius umieszczony
w INNEJ sieci niż główna strona, jest pod KONIEC strony.
Używam IE i najnowszej Mozilli (pod Linuxem).

Choć proponuję EoT, bo ja nie zamierzam się męczyć na naprawianie tego
badziewia, co to się wciska na wszystkie większe strony. W domu mam
zablokowane gemiusy, więc nie zwracam na nie uwagi. Jednak czasem
w jakiejś pracy nie mogę za bardzo ingerować w sieć i tam muszę wyczekiwać
na te pieprzniki.

--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres

Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.

do góry