-
41. Data: 2010-12-15 17:00:01
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>> To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie
>> na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
> Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Nie dookoła swojego, tylko dookoła zaśnieżonego miejsca parkingowego jeśli
już.
Nikt nie ma obowiązku wyręczać właściciela parkingu.
A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli
takie samo obok jest odśnieżone.
A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
-
42. Data: 2010-12-15 17:41:20
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:
> Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
> Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
> miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
> Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
> nosa.
Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu
wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli
zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji,
anie na publicznej drodze.
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
43. Data: 2010-12-15 20:15:46
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w
wiadomości news:iear2b$cb6$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:
>
>> Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
>> Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
>> miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
>> Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
>> nosa.
>
> Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu
> wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje
> np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na
> publicznej drodze.
Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.
--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
44. Data: 2010-12-15 20:20:30
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4d08e5ff$0$22802$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
>>> To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie
>>> na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
>> Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
>
> Nie dookoła swojego, tylko dookoła zaśnieżonego miejsca parkingowego jeśli
> już.
A, widze, ze tniemy wybiorczo :)
Cudzyslow ci zniklo
> Nikt nie ma obowiązku wyręczać właściciela parkingu.
> A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli
> takie samo obok jest odśnieżone.
Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy odsniezone
czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata namachal?
Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.
> A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
Zeby wjechac, musisz odgarnac.
Rozumiesz tekst pisany?
--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
45. Data: 2010-12-15 20:57:59
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>> A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone,
>> jeśli takie samo obok jest odśnieżone.
> Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy
> odsniezone czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata namachal?
Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?
> Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
> Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.
Bez dwóch zdań.
Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie
zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.
>
>> A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
> Zeby wjechac, musisz odgarnac.
To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
> Rozumiesz tekst pisany?
Ja tak.
Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
-
46. Data: 2010-12-15 22:47:00
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4d091dc8$0$21009$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
>>> A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone,
>>> jeśli takie samo obok jest odśnieżone.
>> Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy
>> odsniezone czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata
>> namachal?
>
> Bo łatwiej.
> A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?
Dulszczyzna z ciebie wychodzi.
Ja sobie zycie ulatwiam ale widze, ze coraz czesciej spotykam takich dupkow
jak ty, myslacych, ze sa naj... i wszystko im wolno.
Ale spoko tacy szybko sie ucza o ile maja dosc rozumu.
>> Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
>> Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.
>
> Bez dwóch zdań.
> Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie
> zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.
Nie takie epitety wobez klienta, ktory uwaza, ze mu wszystko wolno. Takze
twarza w twarz.
>>> A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
>> Zeby wjechac, musisz odgarnac.
>
> To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
> Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
No byla i co z tego?
Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w
spoleczenstwie. O tym, ze trzeba patrzec dalej niz czubek wlasnego nosa.
Kiedys istnialo cos o nazwie "czyn spoleczny" ale widze, ze za mlody jestes
zeby o czyms takim pamietac.
>> Rozumiesz tekst pisany?
>
> Ja tak.
> Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
Taak? A popatrz ludzie na osiedlu jakos nie mieli z tym problemu.
Ale zawsze, widze, znajdzie sie jakis Cavallino... niestety.
--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
47. Data: 2010-12-15 23:46:29
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl> napisał w wiadomości news:
> coraz czesciej spotyka się takich dupkow jak ja, myslacych, ze sa naj... i
> wszystko im wolno.
Niestety.
I jeszcze pyskują na grupach że ich sąsiedzi nie podzielają tej opinii.
>
> Ale spoko tacy szybko sie ucza o ile maja dosc rozumu.
Jakby mieli, to by głupot nie wygadywali.
>> Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie
>> zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.
> Nie takie epitety wobez klienta, ktory uwaza, ze mu wszystko wolno.
No właśnie - to ten sam.
BTW: Słyszałem o różnych sposobach nabywania prawa własności, kupno,
zasiedzenie, ale odgarnięcie śniegu z kawałka terenu to jest jakiś nowy hit.
>> To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
>> Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
> No byla i co z tego?
No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka
parkingu.
> Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w
> spoleczenstwie.
Uważasz, że mają być takie, jakie Ty sobie ustalasz sam ze sobą?
LOL !!!!
Takiego egocentryka to jeszcze nie widziałem.
>> Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
> Taak? A popatrz ludzie na osiedlu jakos nie mieli z tym problemu.
Chyba jednak mają, skoro pyszczysz po grupach na nich.
-
48. Data: 2010-12-16 00:19:11
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Bartek Kacprzak"
>> Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie
>> mu wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli
>> zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej
>> posesji, anie na publicznej drodze.
> Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
> Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
> Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
> Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.
Bartek po co dyskutujesz z idiotami?
-
49. Data: 2010-12-16 00:23:32
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-15 20:15, Bartek Kacprzak pisze:
> Użytkownik "Mikołaj Tutak"<"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w
> wiadomości news:iear2b$cb6$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:
>>
>>> Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
>>> Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
>>> miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
>>> Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
>>> nosa.
>>
>> Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu
>> wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje
>> np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na
>> publicznej drodze.
> Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
> Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
> Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
> Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.
Na drodze publicznej działa to tak:
1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)
Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje" miejsce moczem
(jak pieski) ;)
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
50. Data: 2010-12-16 08:40:24
Temat: Re: Czy Was też irytuje....
Od: Jan <k...@p...com>
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
> ...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)
Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
na podstawie zaniku sfery działania zwanej
- u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.
Mamy co mamy. Nie ma wyjścia, trzeba edukować
się nawzajem. Znajomy ciężarowiec wyszedł
z treningu na parking, a tu mu ktoś zastawił
samochód swoim, i to tak, że wyjazd był całkiem
niemożliwy. Skrzyknął więc jeszcze trzech kolegów
i razem przenieśli to zastawiające wyjazd auto
między dwa drzewa, tyłem i przodem do drzew.
To akurat było możliwe, bo samochód ten był lekki,
zdaje się maluch (to było z 10 lat temu).
Wypadało jakieś 160 kg na jednego. Na martwy ciąg
go wzięli i przedreptali z nim kilka metrów.
Dopingowała ich wizja zakłopotanego właściciela,
kiedy to zobaczy.
Zawsze można wymyślić coś inteligentnego, nie
można od razu przecinać opon.
Pozdrawiam,
Jan