eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCzestotliwosc sieciRe: Czestotliwosc sieci
  • Data: 2018-04-01 16:14:15
    Temat: Re: Czestotliwosc sieci
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 1 Apr 2018 15:31:11 +0200, HF5BS napisał(a):
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> Może i powielano, wlale nie przeczę. Jednak wydaje mi się, że jakoś
    >>> trzeba
    >>> było to chociaż względnie ustabilizować, w końcu wówczas klima (dla
    >>> stabilizacji temperatury), czy jakość zaskakiwania generatora synchro w
    >>> TV,
    >>> nie była chyba tak rozbudowana, jak w czasach powojennych? Kwarc wydaje
    >>> się w miarę dobrym i niedrogim źródłem takiej stabilności.
    >>
    >> Albo stabilizowano czestotliwoscia z sieci, zeby nie lataly pasy po
    >> ekranie.
    >
    > Tylko, że w tamtych czasach nie spodziewam się zbyt dużej stabilności 50 Hz,
    > a po powieleniu... powiedzmy, 0.1 Hz odchyłki, to daje (wg dzisiejszych
    > proporcji) 31.25 Hz (półramka, to 50 Hz, cała oczywiście 25, a linii na
    > półramkę jest 312,5, jakby nie liczyć), może to mieć znaczenie w mniej
    > stabilnych układach, choć wielkich trudności się nie spodziewam.

    A po co nam stabilnosc ?
    Odbiornik dostroi zarowno V jaki i H.

    Nawet ilosc linii nie jest jakas krytyczna, ale przy powielaniu bedzie
    akurat zawsze dobra.

    > Jeśli
    > jednak bujnie się bardziej (skoro w PRLu potrafiło podobno (nie doszedłem, w
    > którym kościele dzwonili) zjechać do 49.5 (a przed wijną, to nie bardziej?),

    To ciagle 1%, czyli calkiem niezle.

    >>> Poza tym, jak np.
    >>> nosną w urządzeniach telefonii wielokrotnej stabilizować? A tam, jest to
    >>> dość krytyczne, bo rozjazd o kilka Hz potrafi mocno pogorszyć jakość
    >>> przekazu.
    >>
    >> A owszem, ale moze tam nie bylo problemu dzielenia ...
    >
    > Wydaje mi się, że mógł być, tylko inaczej pozyskiwano poszczególne
    > częstotliwości i może odchyłki się jakoś kompensowały? Nie mam kogo
    > podpytać.

    Cosmi sie wydaje, ze o zestawie kwarcow czytalem.
    Mozliwe, ze w pewnym okresie tak bylo najprosciej, a potem zmienili.

    >>> Ja tylko gdybam, spekuluję.
    >>> Jednakże, jeśli silnik był pędzony falownikiem i jego "popęd" zwartusiał,
    >>> to by mnie nie zdziwiło.
    >> Ale to raczej nie czasy falownikow. Na tyratronach mialyby byc, czy
    >> juz na tyrystorach ?
    > w '72? Co za problem tyrystorów użyć? Może bardziej problem w ich
    > (nie)wyłaczalności?

    Mocy, pradzie, napieciu ...

    >>> Na szczęście na mojej centrali, za zależności odpowiadał prosty układ RC,
    >>> gdzie potencjometrem dociągało sie stałą czasową do wymaganej wartości.
    >>> Dobrze ustawione, nie ruszane, było na lata i różne klimaty
    >>> (zimno|ciepło).
    >>
    >> A tolerancje po stronie odbiorczej mogly byc wieksze, skoro nadawcza
    >> byla "na oko" ustawiana :-)
    >
    > Mogły - i często tak się robiło. Jednak, np. na E10A, nie było takiego pola
    > manewru i taki rozjazd naprawdę mógł położyć wiązkę na amen, bo tam
    > tolerancja bywała bardzo niska. Dość powiedzieć, że E10A jako jedyna mi
    > znana, niemal nie dawała dobrze wystukać numeru widełkami aparatu nawet, gdy
    > ktoś miał dobre wyczucie, jak powinien klepać. Tak wąski miała margines.

    Bo te cholerne komputery mogly dokladnie sprawdzac.
    A normy byly na wybieraki :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: