Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p8u7c9$9b2$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "Grzegorz Redlarski" <e...@g...com> napisał w
wiadomości
>W dniu wtorek, 20 marca 2018 23:45:35 UTC+1 użytkownik HF5BS napisał:
>> Wpływ siły odśrodkowej jest rzędu 10^-4,
>> ale ma znaczenie tylko przy przemieszaniu zegara.

>Nie, no, do kuchenki nie będę zaraz pakować wzorca rubidowego...

>> Wpływ Księżyca jest pewnie ze 2 rzędy mniejszy,
>> ale orbita Księżyca jest bardzo skomplikowana
>> przez co trudno byłoby to jakoś prosto uwzględnić.
>> Słońce jeszcze mniej wpływa, a właściwie zmiany
>> odległości Ziemia - Słońce, ale jest powtarzalny
>> na przestrzeni tysięcy lat.

>Jeszcze bym z ciekawości spytał - zakładając, że mam zegar, optymalne
>warunki, miałem szczęście i idało mi się go tak ustawić, że chodzi
>bez odchyłki. Teraz, wciągam do gry słońce, księżyc, kosmos... i
>pytanie - jakiej odchyłki mogę się na zegarze spodziewać za rok?
>Bo jeśli za rok, budzik mnie obudzi o 3 sekundy później, to nawet
>tego nie zauwqażę chyba.

Nie zauwazysz, ale jesli zegara uzywasz np do okreslania polozenia
geograficznego, to przez 3s ziemia sie moze obrocic o 1.5km

https://quillandpad.com/2017/07/28/burgess-clock-b-w
orlds-precise-pendulum-clock-made-250-year-old-desig
n-john-harrison-longitude-prize-winner-inventor-mari
ne-chronometer/

https://en.wikipedia.org/wiki/Shortt-Synchronome_clo
ck
a to bydle bylo na tyle dokladne, ze pozwolilo zmierzyc
nieregularnosci obrotow Ziemii.

dokladnosc ... sekunda na 12 lat, 200 us/dzien ... ale cos mi sie
widzi, ze stabilnosc musiala byc wieksza, bo Ziemia to ma chyba
ns/dobe.

W kazdym badz razie znacznie dokladniejszy/stabilniejszy niz kwarc.

Jak pisza -Ksiezyc ma wplyw, ale cos mi sie widzi, ze ten wplyw w
ciagu miesiaca sie usrednia.

>> Pomiary czasu są najprecyzyjniejszymi pomiarami
>> jakie człowiek potrafi wykonać i pewnie dałoby się
>> zaobserwować wpływ innych planet na okres drgań
>> wahadła, ale jednak dałbym sobie z nimi spokój :)

>Dla codziennych spraw jak najbardziej - popieram. To trochę jak
>rzucanie pereł przed wieprze, wystarczy, aby mi po 1 dniu nie
>odjechało o minutę (mam

Minuta to niewiele, ale minuta na dzien ... po tygodniu juz sporo.

>Ale już w aparaturze bym dawał możliwie dokładnie, bo co, jak
>przegapię przelot planetoidy, jak mi się punkt obserwacji odjedzie 3
>sekundy od przewidywanego?

Ale to chyba i tak na biezaco trzeba sprawdzac.

Ale ja z taka przyziemna sprawa - jesli II taryfe mam od 22 do 6 rano,
to powinna byc od 22:00, a nie np od 22:15 ...

Druga sprawa to wiele zagadnien pomiarowych - 1A to 1C w czasie 1s, a
nie 1C w czasie 1.0001s.
1kWh to 1A*1kV*3600s, a nie 1A*1kV*3600.1s itp.

Przecietny miernik i tak nie ma takiej dokladnosci, ale jak sie
pojawiaja 6 czy 7 cyfrowe ...
No i wiele z nich mierzy innymi metodami, od czasu niezaleznymi, tym
jednak zamieszanie bedzie.
Stad m.in. uwolnienie czasu od obrotow planety ...

>A nie było by korzystniej jakieś sprzęgło i falownik, centralnie
>sterowany? Ile sobie skąd odpłynie, to sobie odpłynie. A 50 Hz dobrze
>ustabilizowane będzie trzymać. I będzie można szybko skorygować, bez
>korblowania z wirnikami w turbogeneratorach.
>(Tak, wiem, że to nie takie proste)

Ale o czym piszesz - tam gdzie trzeba, tam sie pewnie tak robi.
Dawniej w gramofonach, czasem w magnetofonach, CD to inna bajka, ale
kwarcem stabilizowana jednak.
Choc po prawdzie .... to czlowiek pewnie tych 1% odchylki nie uslyszy
nawet.

Ale taki naped teleskopu - ciekawe, lepszy falownik na kwarcu (lub
dowolny silnik, ale pozycja kontrolowana enkoderem i stabilizowana w
petli), czy wystarczy zwykly silnik synchroniczny zasilany z sieci. Ma
starczyc powiedzmy na godzine, a moze teraz juz takich dlugich zdjec
nie robia, i 15 minut.

Tzn duzy teleskop, bo w malym to chyba uzywano zegarka na sprezyne ...

J.