Mariusz [mr.] pisze:

> Ogólnie w tej dyskusji stoję po Twojej i Janka stronie (podnoszony
> filtr AA?) i tu też masz sporo racji, ale zwróć uwage na jedno: zdjęcia
> portretowe to często najważniejsze zdjęcia zrobione danym aparatem/przez
> daną osobę. I co by teraz taki amator powiedział (tzn. w sieci, używając
> nazwy firmy po imieniu i tzw. "wyrażeń" :) , gdyby na wszystkich
> zdjęciach jego dziewczyny/żony/matki/kochanki/dziecka/babci/brata na
> ślubie etc. na strukturalnych i wzorzystych tkaninach powstawały mory po
> prostu zabójcze!?

Z pokazanych zdjęć, to mi w ogóle nie dostrzegłem mory, chociaż wiem,
gdzie jej szukać (tzn. na pierwszy i drugi rzut oka nie zauwazyłem).
Nawet na pokazanym wycinku jakoś tak bardzo mi nie przeszkadzało. Gdybym
nie wiedział, co to za zjawisko i gdzie powstaje, to zinterpretowałbym,
że tam jest TAKA kratka i tyle.



Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.
pawelek_79
poczta.onet.pl
Znany także jako Pawel_W: pawel79w[Shift+2] gmail.com