-
111. Data: 2020-07-22 09:50:24
Temat: Re: Co to za wymysl? musi nastąpić z prawego pasa.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Kierownica nie ma nic do rzeczy.
Istotne są kierunki ruchu, np. wyznaczone oznakowaniem poziomym (m.in. pasy) i ich
ewentualna zmiana.
Przy zjeżdżaniu z pasa środkowego na klasycznym rondzie najpierw zmieniasz pas ruchu
ze środkowego na prawy i obowiązują Cię
wszelkie reguły zmiany pasa ruchu, no chyba że oznakowanie wskazuje inną organizację
(ronda turbinowe czy skrajne prawe pasy tylko
do zjazdu w najbliższy zjazd w prawo).
Na rondzie przy Arkadii zanim stało się"turbinowym" tez nie było łatwo (ale wg mnie
było łatwiej niż obecnie), bo ruch organizowały
pasy (oznakowanie poziome) które często z linii podwójnej jednostronnie przerywanej
zmieniały się w linię ciągłą, której nie
należało przekraczać - czyli w pewnym momencie "kręcenia" się po rondzie linie (pasy)
zabraniały zjechania w prawo na zjazd z pasa
środkowego, bo zabraniały zmiany pasa na bardziej prawy/zewnętrzny (ze środkowego na
prawy i/lub z wewnętrznego na środkowy).
-----
> czy przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, kręcąc przecież kierownicą w
prawo
-
112. Data: 2020-07-22 10:24:40
Temat: Re: Co to za wymysl?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
21 Jul 2020 22:54:04 GMT, pueblo
>> Nie ma czegoś takiego jak rondo w PORD. Jest skrzyżowanie.
> Ale to nadal jest rondo.
To jest JEDNO SKRZYŻOWANIE ze wszelkimi tego konsekwencjami.
>> Jest, ale nie ma prawa tam być, bo ma obowiązek ustąpić pojazdom
>> które się na nim znajdują. Czego w tym prostym zdanie nie rozumiesz?
> Którym pojazdom?
Tym, z którymi wchodził w ew. kolizję podczas przejazdu na wprost.
> Tym po przeciwnej stronie ronda też?
Jeśli dojechały tam zanim miał możliwość bezkolizyjnego wjazdu na
skrzyżowanie, też. Poważnie, jak zadajesz takie pytanie, to, o ile w ogóle
posiadasz prawojazdy, oddaj je.
> Wtedy nigdy nie wjedzie na rodno, jeśli będzie na nim inny samochód.
Tak działa pierwszeństwo przejazdu! Myślisz że jakby tam nie było
skrzyżowania o ruchu okrężnym to by szybciej przejechał? Szczerze wątpię.
> Jak wjeżdzam na drogę z podporzadkowanEJ to mam czekać,
> aż na horyzoncie nie będzie żadnego auta?
Ty ewidentnie nie ogarniasz jak działa pierwszeństwo, oraz wymuszenie tego
pierwszeństwa. Nie, nie masz czekać do usranej śmierci (jak na hoiryzoncie
nic nie będzie), tylko czekać do momentu aż tego pierwszeństwa nie
wymusisz. To są elementarne zasady których uczą na jednych z pierwszych
lekcji przygotowujących do jazdy.
> Albo jak wjeżdżam na dwupasmową na prawy pas to mam
> ustąpić tym jadącym lewym? Znaczy czekać aż przejadą.
Litości. Jak chcesz przeciąć ich tor jazdy, tak jak to chciała zrobić
cytryna, to tak, masz czekać aż przejadą, bo zajęcie prawego pasa
pierwszeństwa żadnego ci nie da.
> Zaraz, przed chwilą napisałeś, że nie ma prawa tam być bo
> "ma obowiązek ustąpić pojazdom które się na nim znajdują"
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie ma prawa tam być chcąc przeciąć tor
jazdy pojazdom które są na skrzyżowaniu.
> Co ma do tego gdzie chciał jechać? No to było to wymuszenie,
> czy nie?
Ma takie znaczenie że chciał ze swojego kierunku jechać PROSTO, aby tego
dokonać musiał PRZECIĄĆ dwa pasy wyznaczone dla innego kierunku, gdy po
jednym z tych pasów poruszały się pojazdy z pierwszeństwem. Cytryniarz
wjeżdżając na skrzyżowanie automagicznie tego prawa sobie nie nabył samą
obecnością na skrzyżowaniu. Ergo, było wymuszenie, które doprowadziło w
konsekwencji do kolizji.
> Ale jednak znalazł się na pasie zew, którym też mógł jechać prosto.
<facepalm> W tej twojej zagmatwanej teorii, jeśli "zajął" sobie pas
zewnętrzny powinien pojechać "prosto" czyli z kierunku z którego jechał
skręcić na skrzyzowaniu w prawo.
> Nie ma tu znaczenia, że wcześniej złamał przepisy.
Ma znaczenie.
> Wjechał nie tak jak trzeba, a potem jechał normalnie zewnętrznym.
Który prowadził go do skrętu w prawo dla kierunku z którego jechał.
> Ale żeś się tego czepił. No wjechał źle - z lewego na prawy. I co z
> tego? Jakby wjechał z prawego, to cośby to dla ciebie zmienieło w
> pojmowaniu tej sytuacji?
To z tego, że nie rozumiesz czym rózni się zajęcie pasa i kontynuowanie nim
jazdy od jego przecięcia celem jazdy w innym kierunku.
> No pewnie - nie można jechać stojąc.
> Teraz to kompletnie nie rozumiem.
Przecież mówię od poczatku że kompletnie nic nie rozumiesz.
> To wyjaśnij mi z jakiego i w jakim
> kierunku mogłaby jechać startujac z zew. i jadąc zew.
Jak startując z zewnętrznego, teleportując się tam? Czy ty w końcu pojmiesz
że manewr zmiany kierunku (skrętu na skrzyżowaniu w lewo lub w prawo), lub
braku zmiany (przejechania przez skrzyżowanie prosto) to jedna całość?
Zaczynasz jeden manewr bezsensownie rozbierać na czynniki pierwsze i
dlatego wychodzą ci głupoty.
> Ja nie udowadniam żadnych swoich racji. Czyli byłaby to jego wina? Ale
> jak sytuacja jest inna - nagrywający jedzie normalnie, a cytryna b.
> wolno to już wina cytryny?
Znowu bełkoczesz o innej sytuacji.
> No nie - nie winny w sensie mandatu. I tak - wzorowo wjechał. Wymusił
> pierwszeństwo, czy nie?
Nikogo, kto poprawnie jechał, nie zmusił do zwolnienia, więc nic nie
wymusił.Jakby jeszcze do ciebie nie dotarło, cytryna nie jechała poprawnie.
> No to mógł startować z prawego - lepiej?
Mógł, nic by to w tej sytuacji nie zmieniło, może tylko tyle że za chwilę
cytryniarz, co jeździć nie potrafi, by mu przejazd zablokował i utrudnił
ruch -- więc ogólnie miał szczęscie że startował z lewego.
> Nie rozumiem, czego nie rozumiesz. Czerwony się wiechał b. sprawnie,
> czego sporo kierowców nie potrafi. Gdyby to robił wolniej to
> nagrywający albo ktoś szukający stłuczki łatwo by go upolował.
Wjcahł sprawnie i poprawnie, nikomu nic nie wymusił -- a w szczególności
cytryniarzowi.
--
Pozdor
Myjk
-
113. Data: 2020-07-22 10:33:15
Temat: Re: Co to. Nie ma przepisu ZABRANIAJĄCEGO.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 22 Jul 2020 09:37:25 +0200, Kol99
> Twoja odpowiedź dotyczy czego innego.
> Nie o tym pisałem.
Moja odpowiedź dotyczy twojego absurdalnego stwierdzenia że jak coś nie
jest wprost zabronione to jest dozwolone. W takim razie podtrzymuję, i
podaj mi przepis że nie można rozjeżdżać przechodniów i dlaczego jak
przechodnia na przejściu zabijesz, to będziesz za to odpowiadać (zakładając
oczywiście, bo zaraz się czepniesz, że pieszy nie wtargnął przed pojazd).
Wszak wg ciebie nie jest to zabronione i można sobie urzadzać Carmagedon.
Jest nakaz ustawiania się należycie do manewru, a to po to by uniknąć w jak
największym stopniu sytuacji kolizyjnych, literalnie zabrania się tego aby
było bezpieczniej. Ktoś kto po obszarze skrzyżowania kręci się w kółko ruch
utrudnia i stanowi zagrożenie.
--
Pozdor
Myjk
-
114. Data: 2020-07-22 10:40:11
Temat: Re: Co to. musi nastąpić z prawego pasa.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 22 Jul 2020 09:29:42 +0200, Kol99
> Może i wiesz jaka jest zasada ogólna, ale jej nie rozumiesz.
Póki co to ty się wijesz w zeznaniach i całość ci się kupy nie trzyma,
więc...
> Wyraźnie jest napisane art. 22.2 :"KIERUJĄCY JEST OBOWIĄZANY ZBLIŻYĆ SIĘ
> DO PRAWEJ KRAWĘDZI JEZDNI, czyli najpierw zbliżyć się, a następnie
> skręcać podczas manewru zmiany kierunku w prawo,
...wyciąłeś co ci nie było wygodne. Powtarzam zatem.
Ty zapewne, jako klasyczny rondoprostowacz, uważasz że przy zjeździe ze
skrzyżowania o ruchu okrężnym jest odrębne skrzyżowanie i tam się zmienia
kierunek skręcając w prawo, co jest absurdem. Tam się nie zmienia kierunku,
zmienia się go na skrzyżowaniu traktowanym jako całość. W przeciwnym razie,
czy przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, kręcąc przecież
kierownicą w prawo często mocniej niż przy zjeździe, też zmieniasz kierunek
i migasz zawsze w prawo? Co więcej, czy wg swojej teorii, skoro przy
wjeździe skręca się w prawo tak samo jak w prawo skręca się przy zjeździe,
to na skrzyżowanie o ruchu okrężnym można wjeżdżać tylko z prawego pasa?
> tzn. zabronione jest zjeżdżanie z "ronda" z pasa wewnętrznego,
> o ile znaki nie nakazują inaczej.
Nie jest zabronione, tak samo jak nie jest zabronione zjeżdżanie ze
skrzyżowania "kwadratowego" -- a to dlatego że skrzyżowanie ma jedną
definicję i wszystkich skrzyżowań dotyczą te same, powyżej przedstawione,
przepisy ogólne.
--
Pozdor
Myjk
-
115. Data: 2020-07-22 10:55:17
Temat: Re: Co to. Nie ma przepisu ZABRANIAJĄCEGO.
Od: "Kol99" <g...@w...pl>
>>Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
>>news:1fhrdt4wls85i$.dlg@myjk.org...
>
>>> Może gdyby ludzie potrafili jeździć po "normalnych" skrzyżowaniach o
>>> ruchu
> okrężnym zamiast zjeżdżać tylko i wyłącznie z prawego i uzurpować sobie
>>> prawo do objeżdżania ronda w kółko, choć przepisy ogólne tego
>>> ZABRANIAJĄ,
> --
> Pozdor
>>> Myjk
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:194h2yokxmbe6.dlg@myjk.org...
> Wed, 22 Jul 2020 09:37:25 +0200, Kol99
>
>> Twoja odpowiedź dotyczy czego innego.
>> Nie o tym pisałem.
>
> Moja odpowiedź dotyczy twojego absurdalnego stwierdzenia
> --
> Pozdor
> Myjk
Znów nie rozumiesz tego co czytasz. Jakieś zaćmienie cię dopadło.
Powtarzam po raz kolejny : Podaj jakie "przepisy ogólne tego ZABRANIAJĄ,",
czyli zabraniają objechania ronda dookoła pasem zewnetrznym.
Napisałeś głupotę i nie chcesz tego dostrzec.
-
116. Data: 2020-07-22 11:06:54
Temat: Re: Co to. musi nastąpić z prawego pasa.
Od: "Kol99" <g...@w...pl>
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:10srz6vzbw1s8$.dlg@myjk.org...
> Wed, 22 Jul 2020 09:29:42 +0200, Kol99
>
>> Wyraźnie jest napisane art. 22.2 :"KIERUJĄCY JEST OBOWIĄZANY ZBLIŻYĆ SIĘ
>> DO PRAWEJ KRAWĘDZI JEZDNI, czyli najpierw zbliżyć się, a następnie
>> skręcać podczas manewru zmiany kierunku w prawo,
>
> Ty zapewne, jako klasyczny rondoprostowacz, uważasz że przy zjeździe ze
> skrzyżowania o ruchu okrężnym jest odrębne skrzyżowanie i tam się zmienia
> kierunek skręcając w prawo, co jest absurdem.
Nie wmawiaj mi bzdur, które siedzą w twojej głowie.
Bardziej się skup i uzasadnij swoje głupoty.
> Tam się nie zmienia kierunku,
> zmienia się go na skrzyżowaniu traktowanym jako całość.
Co to znaczy ? Co masz na myśli.
>> tzn. zabronione jest zjeżdżanie z "ronda" z pasa wewnętrznego,
>> o ile znaki nie nakazują inaczej.
>
> Nie jest zabronione,
> --
> Pozdor
> Myjk
Znów nie rozumiesz co jest napisane w art. 22.2.
Pisałem już o tym. Tam jest napisane "Kierujący jest obowiązany
zbliżyć sie do prawej krawędzi jezdni.
Nie rozumiesz i nic na to nie poradzę.
Zapytaj się kogoś kto jest autorytetem dla ciebie.
-
117. Data: 2020-07-22 11:16:51
Temat: Re: Co to. musi nastąpić z prawego pasa.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 22 Jul 2020 11:06:54 +0200, Kol99
> Nie wmawiaj mi bzdur, które siedzą w twojej głowie.
Przecież to ty twierdzisz, że przy zjeździe ze skrzyżowania ma zastosowanie
Art. 22.2. Nie? A jeśli tak, co zapewne sobie ubzdurałeś na podstawie tego
że się "miga" przy zjeździe z SORO prawym kierunkowskazem i kręci
kierownicą ZAWSZE W PRAWO (choć oczywiście się nie kręci zawsze, co po raz
kolejny podważa twoją tezę), jest tam skręt w prawo -- to pytam ponownie,
czy wjeżdżając na SORO, kręcąc kierownicą ZAWSZE W PRAWO (no, oczywiście
nei zawsze się kręci w prawo) Art. 22.2. też ma zastosowanie czy już tutaj
się coś automagicznie tobie zmieniło bo przestaje pasować do teorii?
> Co to znaczy ? Co masz na myśli.
To mam na myśli, że kierunek się zmienia (lub nie, gdy się jedzie prosto
przez to skrzyżowanie) na skrzyżowaniu. A nie na wjeździe czy zjeździe z
tego skrzyżowania.
> Znów nie rozumiesz co jest napisane w art. 22.2.
> Pisałem już o tym. Tam jest napisane "Kierujący jest
> obowiązany zbliżyć sie do prawej krawędzi jezdni.
> Nie rozumiesz i nic na to nie poradzę.
> Zapytaj się kogoś kto jest autorytetem dla ciebie.
Co z tego że pisałeś, skoro przy zjeździe ze skrzyżowania nie skręca się w
prawo, tylko po prostu się z niego zjeżdża kończąc tym samym manerw zmiany
kierunku (lub nie, jeśli się jedzie prosto)?
--
Pozdor
Myjk
-
118. Data: 2020-07-22 11:23:46
Temat: Re: Co to. Nie ma przepisu ZABRANIAJĄCEGO.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 22 Jul 2020 10:55:17 +0200, Kol99
> Znów nie rozumiesz tego co czytasz. Jakieś zaćmienie cię dopadło.
> Powtarzam po raz kolejny : Podaj jakie "przepisy ogólne tego ZABRANIAJĄ,",
> czyli zabraniają objechania ronda dookoła pasem zewnetrznym.
> Napisałeś głupotę i nie chcesz tego dostrzec.
Ale nudzisz, przecież już ci odpisałem że te same które pośrednio
zabraniają skrętu w lewo z prawego pasa i w prawo z lewego. Skrzyżowanie to
nie jest karuzela, ono służy do zmiany kierunku ruchu, albo po prostu
przekroczenia drogi która przecina inną drogę. Jak pojmiesz, to wróć.
--
Pozdor
Myjk
-
119. Data: 2020-07-22 11:44:53
Temat: Re: Co to. Nie ma przepisu ZABRANIAJĄCEGO.
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 22-07-2020 o 09:37, Kol99 pisze:
> Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
> news:x7u3wt2idu4v$.dlg@myjk.org...
>> Tue, 21 Jul 2020 20:55:15 +0200, Kol99
>>
>>> odnieś do skrzyżowania
>>> o ruchu okrężnym.
>>> Napisałeś, że "przepisy ogólne tego ZABRANIAJĄ",
>>> czyli zabronoione jest "objeżdżanie ronda w kółko".
>>> Podaj ten przepis.
>>
>> Podaj przepis że nie można rozjeżdżać przechodniów na przejściu. Jest
>> nakaz
>> należytego ustawienia się do manewru zmiany kierunku, ergo, skręcanie w
>> lewo z prawego pasa jest pośrednio zabronione -- nie wolno tego robić, bo
>> po pierwsze to podpada pod utrudnianie ruchu innym (nie mogą wjechać, a
>> często też zjechać ze skrzyżowania, bo idiota jedzie zewnętrznym pasem),
>> po drugie jak dojdzie do kolizji to się będzie winnym zdarzenia.
>> --
>> Pozdor
>> Myjk
>
> Twoja odpowiedź dotyczy czego innego.
Mylisz się - to jest bardzo dobra odpowiedź na wszelkie problemy na rondach.
Czyli próba jazdy inaczej niż się powinno.
-
120. Data: 2020-07-22 12:23:42
Temat: Re: Co to. musi nastąpić z prawego pasa.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Bełkot.
-----
> "Myjk" wrote in message news:10srz6vzbw1s8$.dlg@myjk.org...