BaSk <piszcie.sobie.n@berdyczow> napisał(a):
> Huraganowy rozwój elektroniki sprawia, że dzisiejsze super-nowości już
> za latek kilka nadadzą się do lamusa, więc to nie dziwota, że coś-tam
> się starzeje, czy raczej "zużywa moralnie".

Chodzi tutaj o software. Za kilka lat pod względem elektronicznym ten TV nie
będzie się jeszcze nadawał do lamusa, ale mogą przestać działać niektóre
aplikacje. Gdzieś ktoś coś zmieni na serwerze, np. YouTube i aplikacja nie
będzie działać. Producent już Ci sprzedał TV i nie ma ochoty aktualizować
aplikacji.
Podam przykład z życia, dotyczący tabletu. Ojciec otwier na nim pliki .doc z
pendrive'a korzystając z Google Docs. Pewnego razu Google Docs mówią, że są
już za stare, nie będą działać i trzeba zainstalować nową wersję. Ale nowej
wersji nie ma na tę wersję Androida. A nowej wersji Androida nie ma na ten
tablet. I w ten sposób przestała działać funkcja otwierania plików z
pendrive'a, a więc nawet nie z Internetu.
Ale jeśli ktoś zmienia sprzęt co 2-3 lata, to nie zauważy problemu.

> A co do funkcji "smart", to bym raczej preferował przystawkę ("box"):
> zazwyczaj na Androidzie, który raczej będzie się wciąż rozwijał, kto
> wie, może nastąpi konwergencja z Linuxem? Aczkolwiek zachodzi drażliwe
> pytanko, czy taki "box" można będzie z czasem "nakarmić" nowszym Andrutem?
> Android pozwoli (zdaje się) odpalić wiele napisanych nań apek, choć
> wielkiej rewelacji to nie da, wszak są one specjalnie tworzone na
> maleńkie ekrany, circa 7", góra 10... Czy uruchomienie ich na 40 calowcu
> wywoła jakiś... orgazm? No, ale może z czasem pojawią się dedykowane i
> do tych smart-boxów.

Nie używałem, ale ludzie zachwalają Chromecast.

--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/