-
71. Data: 2013-04-29 19:47:34
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: Adam Przybyla <a...@r...pl>
M.M. <m...@g...com> wrote:
> W dniu poniedziałek, 29 kwietnia 2013 16:29:39 UTC+2 użytkownik A. L. napisał:
>
>> 1. Faceci uznali ze "nowatorsko" bedzie bez wyjatkow
>> 2. Faceci stwierdzili ze bez wyjatkow sie nie da
>> 3. Faceci stwierdzil ize po 1. wprowadzeie wyjatkow byloby utrata
>> twarzy
>> 4. Wiec wprowadzili "panic" ktory oficjalnie wyjatkiem nie jest a de
>> facto jest
>
> Nie znam Go, ale czyta ten wątek i dochodzę do wniosku, że zrobią
> "inny, ale taki sam" C++. Po co oni w ogóle zaczęli robić ten
> język? Jest masa języków i jeszcze większa masa problemów z dobrymi
> narzędziami/bibliotekami do istniejących języków. Dlaczego
> ludzie z Googla naprawdę nie załatali dziury w językach programowania?
> Można przecież z pożytkiem dla wszystkich rozwinąć dobry wysokopoziomowy
> język gdzieś po środku drogi łączącej C++ i Javę, można rozwijać choćby
> taki język D.
... stworzenie nowego jezyka jest ... latwe, dlatego;-) O wiele latwiejsze
niz poprawenie starego;-) No to zrobili go;-) Z powazaniem
Adam Przybyla
-
72. Data: 2013-04-29 20:01:18
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 09:15:36 -0700 (PDT), Andrzej Jarzabek
<a...@g...com> wrote:
>On Apr 29, 3:29 pm, A.L. <a...@a...com> wrote:
>[...]
>> Teraz czekamy na generic
>
>Według mnie interfejsy to właśnie dają (na co najmniej javowym
>poziomie)
Niby jak?
A.L.
-
73. Data: 2013-04-29 20:03:06
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 15:57:05 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
>
>Produkcyjnie z Go nie miałem do czynienia. Pan rozumiem miał, czy
>mógłby Pan opisać doświadczenia?
Nie, nie mialem. Ale z pasji wypowiedzi Kolegi wnosilem ze Kolega ma
wiecsie chcialem dowiedziec
A.L.
-
74. Data: 2013-04-29 20:03:22
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 15:51:10 +0000 (UTC), "Stachu 'Dozzie' K."
<d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote:
>On 2013-04-29, Edek <e...@g...com> wrote:
>> Dnia Mon, 29 Apr 2013 10:27:59 -0500 po głębokim namyśle A.L. rzekł:
>[...]
>>> A jak idzie o pryncypia: Kolega zna wyzszosc GO nad innymi jezykami moca
>>> teoretycznej wszechwiedzy. Proponuje popprogramowac, ale nie tak
>>> hobbystycznie, ale produkcyjnie, z rok albo dwa. I wtedy wyrazac opinie
>>> na temat przydatnosci jezyka.
>>
>> Hobbystycznie to ja na zmianę jem czekoladę i robię sobie dobrze ;/
>>
>> Produkcyjnie z Go nie miałem do czynienia. Pan rozumiem miał, czy
>> mógłby Pan opisać doświadczenia?
>
>Zapewne miał, ale nie może podać szczegółów ze względu na podpisane
>NDAs.
>
>Z dokładnością do tego, że przyznał się na samym początku wątku do braku
>wcześniejszej znajomości Go.
Miesiac KF
A.L.
-
75. Data: 2013-04-29 20:05:03
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 17:07:03 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
>Dnia Mon, 29 Apr 2013 10:27:59 -0500 po głębokim namyśle A.L. rzekł:
>
>> A jak idzie o pryncypia: Kolega zna wyzszosc GO nad innymi jezykami moca
>> teoretycznej wszechwiedzy. Proponuje popprogramowac, ale nie tak
>> hobbystycznie, ale produkcyjnie, z rok albo dwa. I wtedy wyrazac opinie
>> na temat przydatnosci jezyka.
>
>Czasami temperament ponosi...
>
>Nie mam takiego doświadczenia jak Pan. Nie znam Erlanga ani nawet Ady.
>Co nie przeszkadza mi znać dobrych kilku nowszych języków, mniej
>popularnych i pewnie gorszych, ale jak łatwo zauważyć te same motywy
>przewijają się w coraz to nowej formie.
>
>Za to przynajmniej staram się nie rzucać słów na wiatr i czytać co
>się do mnie pisze. Doświadczenie zawodowe mam spore i nie byle
>jakie.
>
>Ostatecznie: jasne, to tylko moje opinie w usenecie. I EOT,
>bo nic sensowanego nie usłyszałem tylko jakieś teksty, że
>'goroutines to nie wątki'.
>
>PS. Heh, KF nie, ale mój czytnik pozwala oflagować autorów+-. Fajne!
Nie interesuje mnei Panskei doswiadczenei zawodowe. Inetersuje mnie
Panskie doswiadczenei w GO. Wnosilem z Panskich wypowiedzi ze jest
znaczne. Jezeli nie, to pzrepraszam
A.L.
-
76. Data: 2013-04-29 20:05:44
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 17:07:03 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
>
>PS. Heh, KF nie, ale mój czytnik pozwala oflagować autorów+-. Fajne!
Nawzajem
A.L.
-
77. Data: 2013-04-29 20:09:38
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 16:28:27 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:
>No bo o 'generykach Javy' mogę powiedzieć tyle, że są
[...]
>O tym czy są przydatne już mówiliśmy.
Czy to wynika z Panskiego bogatego doswiadczenia zawodowego?
A.L.
-
78. Data: 2013-04-29 22:32:08
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 29/04/2013 19:01, A.L. wrote:
> On Mon, 29 Apr 2013 09:15:36 -0700 (PDT), Andrzej Jarzabek
> <a...@g...com> wrote:
>
>> On Apr 29, 3:29 pm, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> [...]
>>> Teraz czekamy na generic
>>
>> Według mnie interfejsy to właśnie dają (na co najmniej javowym
>> poziomie)
>
> Niby jak?
To prawda, nie daje takich możliwości. Niektóre zastosowania
generycznych funkcji dadzą się zrobić na interfejsach, ale nie da się
uzyskać takich compile-time checks jakie mają typy generyczne.
-
79. Data: 2013-04-30 00:00:31
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
On 29/04/2013 17:28, Edek wrote:
> Dnia Mon, 29 Apr 2013 08:32:16 -0700 po głębokim namyśle Andrzej Jarzabek
> rzekł:
>
>> W ramach tego, że w C++ nie masz wbudowanych mechanizmów takich jak
>> channel i goroutine, nie jest to bardziej kłopotliwe niż rozwiązanie bez
>> wyjątków.
>
> Ano jest: w sytuacji błędu z sąsiedniego systemu nie wystarczy tylko
> rzucić wyjątek i wyczyścić stan.
Ale wyjątki oprócz rzucenia wyjątku i wyczyszczenia stanu pozwalają
jeszcze obsłużyć wyjątek. A razem z tym to wystarczy.
> Para 'wynik, błąd' jest lepsza.
W czym lepsza?
> Ogólnie lepsze moimn zdaniem jest podejście takie, że logger,
> monitoring, komunikacja, i cała reszta infrastruktury są dokładnie
> takimi samymi modułami jak treść - powiedzmy propagowanie dokumentu
> do działów. Na desktopie nie ma znaczenia czy logowanie jest "doklejone",
> w rozproszonych już jest inaczej.
Ale co tu zmieniają wyjątki? Z klauzuli catch można tak samo odwołać się
do modułu logowania co z klauzuli if err != nil. Wygoda większa, bo nie
musisz tego err propagować po stosie.
>> No więc otóż również uważam, że C jest kiepskim językiem, w którym brak
>> sensownych rozwiązań jest przyczyną dużej ilości problemów.
>
> No więc ja uważam, że w Javie programują dwie grupy ludzi: dzieci
> Javy lubiące ten język i osoby umiejące używać Javy.
Nie masz racji. Jestem jeszcze ja.
>> Ale twój argument dotyczył tego, że defer jest lepsze od sprzątania
>> zasobów niż finally. Może i jest, ale to nie jest argument za tym, że
>> bez wyjątków lepiej, bo przecież istnieje wiele mechanizmów językowych
>> do sprzątania zasobów lepszych niż finally.
>
> Tak, zastrzegałem: tylko mały przykład, fragment całości. Lista jest
> dużo dłuższa.
No to ten przykład zestrzelony, zapodawaj następny.
>> W Groovy na ten przykład, który ma dokładnie takie same wyjątki jak
>> Java, problem zamykania pliku można załatwić w ten sposób:
>>
>> myFile.withWriter { writer ->
>> zapisuj_do_pliku_używając writer
>> }
>
> W Javie, C++, C (!), Pythonie też.
Wiem, ale jest to mniej lub bradziej wygodne/czytelne. W Pythonie to
pewnie nawet się sensownie robi, w C trzeba symulować closure za pomocą
czego - wskaźnika na funkcję i void pointer? To trochę zabija sens tej
zabawy, pewnie nawet lepiej zrobić goto.
> Różnica polega na ujęciu tego
> w języku, w rdzeniu języka. W Go w rdzeniu języka są goroutines.
> Nie ma sensu mówić o jednej cesze (?) języka bez uwzględnienia
> pozostałych.
Co w tym momenciee wnoszą goroutines? W innych językach też można
odpalić asynchronicznie funkcję i przekazywać komunikaty.
> [... oczywista oczywistość ...]
>> Ale dlaczego monolitycznego? Wątki masz takie, jakie sobie napiszesz.
>> Dokładnie tak samo, jak rozumiem, jak goroutines - będzie ich tyle i
>> takie duże, jak sobie programista podzieli program. Mylę się?
>
> Trochę inny jest narzut składni nad treścią,
Jak się używa odpowiednich bibliotek, to różnica akurat w tym względzie
jest kosmetyczna.
>>> To inna architektura,
>>> trzeba przekazać informację o błędzie przez channele a nie tylko w górę
>>> stosu.
>> I czym to się różni od programu wielowątkowego w C++?
>
> Z A.L. właśnie sobie to wyjaśnialiśmy. Trochę tak jak pomiędzy
> systemem plików a dyskiem 2TB.
Nie rozumiem.
-
80. Data: 2013-04-30 02:54:40
Temat: Re: Co sie tu dzieje?...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 29 Apr 2013 23:00:31 +0100, Andrzej Jarzabek
<a...@g...com> wrote:
>> Z A.L. właśnie sobie to wyjaśnialiśmy. Trochę tak jak pomiędzy
>> systemem plików a dyskiem 2TB.
>
>Nie rozumiem.
ja tez nie
A.L.