Dnia Sun, 24 Jun 2012 22:15:31 +0200, frank drebin napisał(a):

> Kupiłem wczoraj na allegro telefon dla córci (jej uzbierana kasa + mój
> dodatek za bdb świadectwo).
> Cena 1800 zł, gwarancja leci od końca lutego. Telefon kompletnie bez żadnych
> rys, śmiga jak ta lala, akcesoria kompletne włącznie z pudełkiem.
>
> Teraz najlepsze - paragon z Saturna na kwotę ~3300 zł
>
> Kuźwa, co kieruje ludźmi, że wydają taką sumę na fona a za 4 m-ce sprzedają
> za ledwie trochę ponad połowę ceny?
> Rozumiem, że nabywca się zawiódł, ale na Boga, kto kupuje fon za tyle kasy w
> ciemno?
> No, chyba że kasa na gwałt potrzebna, ale po co było się rzucać na taki fon?
> Jeszcze jakby brany był u opka za niewielką sumę (przy wysokim abo) to bym
> się mniej dziwił ale za gotowiznę?
>
> Ludzie to dziwaki.

Ujmę to tak. Pracuję z pewną "gwiazdą" która ma swój własny biznes i kasy
jak lodu. A pracuje sobie teraz dla idei. Pewnego dnia kupiła nowiutkiego
SUV-a. W styczniu i z datą produkcji ze stycznia. Wydała kilka tysięcy
więcej tylko dlatego żeby auto nie było z grudnia, a będące wtedy w
promocyjnej cenie jednakaze mające juz "rok". Cały dowcip polegał na tym że
jeździła nim 3 miesiące i sprzedała zaraz potem bo było zbyt duże i dużo
ropy paliło. Ile kasy na tym interesie straciła nawet nie wspomnę.
Konkluzja po latach pracy jest taka: w dupach się poprzewracało i nie ma to
żadnego logicznego uzasadnienia.