Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:949aeeb1-f667-4f80-bdc0-82ee69c607b7@go
oglegroups.com...
W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 18:16:56 UTC+9 użytkownik J.F.
napisał:
>> >No ale wyobraź sobie taką sytuację: stoi sobie huta w której każdy
>> >wypluwa płuca żeby swoją robotę robić najlepiej na świecie.
>> >Do zakładowego labu codziennie przyjeżdża skrzynia próbek do
>> >zbadania, od lat wyniki są takie same i zawsze dużo lepsze od
>> >minimalnych z normy.
>> >I jakiś koleś który te badania robi, jest tak przeładowany robotą
>> >że
>> >się nie wyrabia.
>> >Zaczyna więc wpisywać w certyfikaty liczby z wyników z zeszłego
>> >tygodnia, a dzisiejsze próbki wywala do kosza.
>> >I tak wiadomo co by uzyskał, gdyby je uczciwie zbadał.
>
>> No i o tym pisze - to czemu sie przyznawac.
>> I w zasadzie do czego ? :-)

>Domyślam się że sprawa się rypła, może na regularnym audycie ktoś był
>za dociekliwy,

I cos mu sie zbyt podobne wyniki wydaly ?
Czy za duzo komputerow - nie wystarczy juz sie podpisac, tylko trzeba
wydruk z maszyny zalaczyc ?

>może któryś klient przysłał swojego inspektora nieuwikłanego w
>lokalne układy,

I pokazali mu, jak wypelniaja papiery z sufitu ?

>Może oni wcale sami się nie przyznali, może mleko się rozlało

W sensie, ze udalo im sie wyprodukowac stal ponizej parametrow ?
ktos to zbadal, popatrzyl na certyfikat ... i mleko sie wylalo.

>> >Krea to mały świat, bardzo podobny do PRLu.
>> >Wszędzie czebole, tak jak u nas były centrale, zjednoczenia itd.
>> >Jeśli huta, stocznia, laboratorium i agencja które ten lab
>> >certyfikuje należą do tego samego pegeeru, to spodziewasz się że
>> >będą
>> >się wzajemnie kontrolować?
>> >A na koniec inspektor, który wyleci z roboty jak zacznie pyskować,
>> >bo
>> >akredytacja jego agencji zależy od podpisu jakiegoś kolesia szefa
>> >tego czebola?
>
>> No ale statek jest na eksport.
>> Klient nie wymaga odpowiednich gatunkow stali w zamowieniu ?

>Zależy jaki klient. Zasadniczno klient wymaga iluś tam lat życia
>statku.

I dostaje taka gwarancje, czy 3 lata, a dalej to jak pan zadba ?

>> A projekt koreanski, czy klient tez dostarcza ?
>Poza nielicznymi wyjątkami armatorzy nie mają biur konstrukcyjnych.

Ale moga byc niezalezne biura.
Sam nie pracujesz w takim ?

J.

do góry

On Thu, 8 Mar 2018 19:12:28 -0800 (PST), Konrad Anikiel
<a...@g...com> wrote:
> Zachód się bawi w jakieś brexity, Trumpy, Donbasy itd. A tym
> czasem największą firmą pod względem zgłoszonych w
> niosków patentowych w UE jest Huawei. Ogólnie Chiny zgłaszaj
> ą więcej wynalazków niż UE, USA, Japonia i Korea razem
> wzięte. Przegraliśmy wojnę o innowacyjność, czyli

A jaka wartość merytoryczna tych patentów? Bo być może to zwykły
trolling i patentowanie przysłowiowego koła...

--
Marek

do góry

W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 19:31:15 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:949aeeb1-f667-4f80-bdc0-82ee69c607b7@go
oglegroups.com...
> W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 18:16:56 UTC+9 użytkownik J.F.
> napisał:
> >> >No ale wyobraź sobie taką sytuację: stoi sobie huta w której każdy
> >> >wypluwa płuca żeby swoją robotę robić najlepiej na świecie.
> >> >Do zakładowego labu codziennie przyjeżdża skrzynia próbek do
> >> >zbadania, od lat wyniki są takie same i zawsze dużo lepsze od
> >> >minimalnych z normy.
> >> >I jakiś koleś który te badania robi, jest tak przeładowany robotą
> >> >że
> >> >się nie wyrabia.
> >> >Zaczyna więc wpisywać w certyfikaty liczby z wyników z zeszłego
> >> >tygodnia, a dzisiejsze próbki wywala do kosza.
> >> >I tak wiadomo co by uzyskał, gdyby je uczciwie zbadał.
> >
> >> No i o tym pisze - to czemu sie przyznawac.
> >> I w zasadzie do czego ? :-)
>
> >Domyślam się że sprawa się rypła, może na regularnym audycie ktoś był
> >za dociekliwy,
>
> I cos mu sie zbyt podobne wyniki wydaly ?
> Czy za duzo komputerow - nie wystarczy juz sie podpisac, tylko trzeba
> wydruk z maszyny zalaczyc ?
>
> >może któryś klient przysłał swojego inspektora nieuwikłanego w
> >lokalne układy,
>
> I pokazali mu, jak wypelniaja papiery z sufitu ?
>
> >Może oni wcale sami się nie przyznali, może mleko się rozlało
>
> W sensie, ze udalo im sie wyprodukowac stal ponizej parametrow ?
> ktos to zbadal, popatrzyl na certyfikat ... i mleko sie wylalo.
>
> >> >Krea to mały świat, bardzo podobny do PRLu.
> >> >Wszędzie czebole, tak jak u nas były centrale, zjednoczenia itd.
> >> >Jeśli huta, stocznia, laboratorium i agencja które ten lab
> >> >certyfikuje należą do tego samego pegeeru, to spodziewasz się że
> >> >będą
> >> >się wzajemnie kontrolować?
> >> >A na koniec inspektor, który wyleci z roboty jak zacznie pyskować,
> >> >bo
> >> >akredytacja jego agencji zależy od podpisu jakiegoś kolesia szefa
> >> >tego czebola?
> >
> >> No ale statek jest na eksport.
> >> Klient nie wymaga odpowiednich gatunkow stali w zamowieniu ?
>
> >Zależy jaki klient. Zasadniczno klient wymaga iluś tam lat życia
> >statku.
>
> I dostaje taka gwarancje, czy 3 lata, a dalej to jak pan zadba ?
>
> >> A projekt koreanski, czy klient tez dostarcza ?
> >Poza nielicznymi wyjątkami armatorzy nie mają biur konstrukcyjnych.
>
> Ale moga byc niezalezne biura.
> Sam nie pracujesz w takim ?
>
> J.

Dżejef, zapomniałeś zapytać jaki kalendarz wisiał na ścianie w tym laboratorium :-)

do góry

W dniu wtorek, 13 marca 2018 02:02:22 UTC+9 użytkownik Marek napisał:
> On Thu, 8 Mar 2018 19:12:28 -0800 (PST), Konrad Anikiel
> <a...@g...com> wrote:
> > Zachód się bawi w jakieś brexity, Trumpy, Donbasy itd. A tym
> > czasem największą firmą pod względem zgłoszonych w
> > niosków patentowych w UE jest Huawei. Ogólnie Chiny zgłaszaj
> > ą więcej wynalazków niż UE, USA, Japonia i Korea razem
> > wzięte. Przegraliśmy wojnę o innowacyjność, czyli
>
> A jaka wartość merytoryczna tych patentów? Bo być może to zwykły
> trolling i patentowanie przysłowiowego koła...
>

O właśnie, całe szczęście że zawsze jest jakieś 'być może' i dzięki temu możemy spać
spokojnie.

do góry

Ja oczywiście nie dysponuję odpowiedzią.
Wrzucam tylko jedną z wielu pogadanek w tym temacie:https://youtu.be/w9hFAlqKmfM
Może kogoś zainteresuje. Może ktoś zna lepsze i zapoda.

do góry

Dnia Thu, 8 Mar 2018 19:12:28 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
> Zachód się bawi w jakieś brexity, Trumpy, Donbasy itd.
>A tymczasem największą firmą pod względem zgłoszonych wniosków
> patentowych w UE jest Huawei.

A propos - Trump wlasnie zablokowal sprzedaz Qualcomma singapurskiej
firmie.

To firma robiaca procesory do telefonow.
Oficjalnie dlatego, zeby Chinczycy jej nie przejeli

I teraz jak myslicie:
-Qualcomm jeszcze dlugo bedzie przodowal i produkowal,
-Chinczycy szybko przestana kupowac te procesory, bo beda robic
wlasne,
-Amerykanie wlasnie stracili 150mld$, a mozna bylo np kupic akcje
Hujaweja ...

J.

do góry

W dniu środa, 14 marca 2018 08:22:10 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 8 Mar 2018 19:12:28 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
> > Zachód się bawi w jakieś brexity, Trumpy, Donbasy itd.
> >A tymczasem największą firmą pod względem zgłoszonych wniosków
> > patentowych w UE jest Huawei.
>
> A propos - Trump wlasnie zablokowal sprzedaz Qualcomma singapurskiej
> firmie.
>
> To firma robiaca procesory do telefonow.
> Oficjalnie dlatego, zeby Chinczycy jej nie przejeli
>
> I teraz jak myslicie:
> -Qualcomm jeszcze dlugo bedzie przodowal i produkowal,
> -Chinczycy szybko przestana kupowac te procesory, bo beda robic
> wlasne,
> -Amerykanie wlasnie stracili 150mld$, a mozna bylo np kupic akcje
> Hujaweja ...
>


Równie dobrze właściciele Qualcomma mogli sprzedać akcje, a za zarobione pieniądze po
drugiej stronie ulicy zbudować drugą taką samą firmę i zatrudnić każdego
dotychczasowego pracownika który coś w poprzedniej firmie wymyślał. Prawie każdy
wynalazca jest w stanie się sprężyć i wymyślić coś lepszego bez naruszania swojego
poprzedniego patentu.

do góry

W dniu środa, 14 marca 2018 00:52:17 UTC+9 użytkownik robot napisał:
> Ja oczywiście nie dysponuję odpowiedzią.
> Wrzucam tylko jedną z wielu pogadanek w tym temacie:https://youtu.be/w9hFAlqKmfM
> Może kogoś zainteresuje. Może ktoś zna lepsze i zapoda.

Ten miły pan potwierdza moje obserwacje: Teraz Chiny same decydują o swoim sukcesie,
my już im możemy skoczyć. Można się spierać czy bardziej są obecnie zajęci
doganianiem nas, czy przeganianiem. Myślę że punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia, ale to już tylko nieistotny szczegół.

do góry

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b0e1bf3d-10c3-41b9-bc65-11625a87b4cf@go
oglegroups.com...
W dniu środa, 14 marca 2018 08:22:10 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 8 Mar 2018 19:12:28 -0800 (PST), Konrad Anikiel
> napisał(a):
> > Zachód się bawi w jakieś brexity, Trumpy, Donbasy itd.
> >A tymczasem największą firmą pod względem zgłoszonych wniosków
> > patentowych w UE jest Huawei.
>
> A propos - Trump wlasnie zablokowal sprzedaz Qualcomma singapurskiej
> firmie.
>
>
>Równie dobrze właściciele Qualcomma mogli sprzedać akcje,

No wlasnie nie mogli.
Raz, ze jakies przepisy, a dwa - jakby zaczeli w ciemno wyprzedawac,
to pewnie by spadly na pysk.

>a za zarobione pieniądze po drugiej stronie ulicy zbudować drugą taką
>samą firmę i zatrudnić każdego dotychczasowego pracownika który coś w
>poprzedniej firmie wymyślał.
>Prawie każdy wynalazca jest w stanie się sprężyć i wymyślić coś
>lepszego bez naruszania swojego poprzedniego patentu.

No to rownie dobrze ci chetni z Singapuru moga kupic budynek w poblizu
i zaproponowac pracownikom Q wieksze pensje.

J.

do góry

On Mon, 12 Mar 2018 21:22:32 -0700 (PDT), Konrad Anikiel
<a...@g...com> wrote:
> O właśnie, całe szczęście że zawsze jest jaki
> eś 'być może' i dzięki temu możemy spać spoko
> jnie.

Mógłbyś rozwinąć? Swego czasu interesowałem się analizą patentu
Phillipsa zarejestrowanego w pl blokującego swobodny import m.in.
odtwarzaczy MP3 (sprawą głośnej licencji sisvel). Ponieważ kompresja
psychoakustyczna jest algorytmem i tego w pl nie mogli opatentować
więc wymyślili i opatentowali fikcyjno-wirtualne urządzenie robiące
za koder. Oczywiście całość było niczym innym niż zwykłym trolingiem
by obejść niemożność opatentowania algorytmu.
Stąd to "być może" jest tutaj kluczowe.

--
Marek

do góry