eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCiekawostka sprzed stu latRe: Ciekawostka sprzed stu lat
  • Data: 2009-07-04 10:49:43
    Temat: Re: Ciekawostka sprzed stu lat
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>> mowie o rozumienia i postrzegania wspolczensej nam technologii i
    >>> systemow liczacych. radze ci zapoznac sie z pracami nad projektami
    >>> "maszyn" liczacych opartych np. na lancuchach DNA, a potem snuc
    >>> opowiesci o sprowadzaniach.
    >> I co one nowego wnosza?
    >
    > wnosza do czego?

    Do sposobu przetwarzania danych. To ciagle tylko inna realizacja
    podstawowych funkcji logiki Boole'a.

    >> W sensie samej teorii komputera absolutnie nic.
    >
    > np. to, ze jedyna architektura, komputera moze stac sie ta, ktora sie
    > dzis okresla jako SIMD. to zmieni totalnie programowanie calych takich
    > komputerow. a nie tylko specjalizowanych ukladow jak to jest obecnie.
    > ponadto mozliwosc stworzenia zupelnie innych interfacow, a wlasciwie
    > zrezygnowania z nich, na rzecz bezposredniego podlaczenia w ludzki
    > system nerwowy. lub wczesniej pelna obsluga za pomoca glosu lub/i
    > innych czynnikow. nic?

    Dokladnie nic. Nie rozrozniasz zmiany technologi od zmiany zasady
    dzialania. SIMD stosowane jest od lat, juz pierwsze Pentium mialy takie
    rozkazy. I co z tego? Pewne obilczenia przyspieszyly, ale to ciagle
    prosta maszyna Turinga, koncepcyjnie nic nowego. A juz zupelnie nie
    rozumiem dlaczego ta architektura mialaby byc niekompatybilna z
    wczesniejszymi rozwiazaniami. Stworzenie innych interfejsow HID moze
    wniesie ulatwienie komunikacji z komputerem, ale to tak samo nie
    spowoduje, ze nie bedzie sie dalo odtworzyc starych danych.

    >> Po prostu zmiana technologi taka sama jaka byla zmiana z lamp na
    >> tranzystory, a potem uklady scalone. Od strony teoretycznej jest to
    >> ciagle maszyna Turinga i system binarny jest jej podstawa.
    >
    > no to ty juz bredzisz. gdzie w maszynie turinga jest mowa o tym, ze to
    > musi byc system binarny?

    A w jaki sposob w maszynie Turinga zapodawane sa instrukcje?
    Telepatycznie? Jeszcze raz to napisze - system binarny jest najprostszym
    i wystarczajacym systemem, zeby taka maszyna mogla dzialac. Zmiana
    systemu absolutnie *nic nie wnosi*.

    >>>> A igla nie jest specjalistycznym sprzetem?
    >>> a jest? to chyba zart, nie? nie. nie jest sprzetem specjalizowanym.
    >>> jak sie juz upierasz to moze byc kawalek blaszki znaleziony na
    >>> smietniku. kawalek szkla. odpowiednio zlozony kawalek papieru. no
    >>> chyba ze to wegdlug ciebie tez jakas tam specjalizacja.
    >> Jest takim samym specjalizowanym sprzetem jak laser, polaryzator,
    >> glowica magnetorezystancyjna itd.
    >
    > tia. kawalek metalu znany juz od epoki brazu porownujesz z tym co
    > powyzej? a ja myslalem, ze powaznie rozmawiamy.

    Jak to przeczytalem to pomyslalem, ze czegos nie zrozumiales. Jak
    doczytalem do konca twojego posta to stwierdzilem, ze jednak prawidlowo
    zrozumiales, ze chodzi o igle do gramofonu, a nie do szycia, tylko
    strugasz glupka.

    >>>> To, ze tobie wydaje sie, ze
    >>>> odczytanie zapisu z dysku jest jakos szczegolnie trudne, nie znaczy, ze
    >>>> dla czlowieka za pare lat nie bedzie rownie proste jak obecnie
    >>>> odczytanie tasmy perforowanej, czy plyty gramofonowej.
    >>> moje gdybanie w tym momencie jest tak samo dobre jak twoje, tylko
    >>> jakby moje argumenty sa troche lepsze, albo raczej twoje podpieranie
    >>> sie zapisem analogowym troche kiepskie.
    >> Jakie masz argumenty? Poki co historia pokazuje, ze mam racje.
    >
    > poki co ty nie opierasz swoich argumento na zadnej historii, bo
    > pendrivey takowej jeszcze nie maja. wiec sorry, ale to nie tak.

    Ale maja karty perforowane, kasety magnetofonowe, tasmy perforowane,
    dyskietki i co tam jeszcze wymyslono. I tak sie sklada, ze wszystkie te
    formy przechowywania danych mozna latwiej odczytac obecnie niz w czasach
    kiedy byly dominujace. Moge wiec tak samo ekstrapolowac sytuacje z
    pendrive'ami.

    >> Dostep do
    >> danych, takze tych z przeszlosci jest latwiejszy a nie trudniejszy.
    >
    > to jakas zmiana frontu, bo nie dalej jak wczoraj pisales:
    > "Wez jako przyklad winylowa plyte analogowa. Teraz, zeby ja odczytac
    > problemem moze byc dostep do igly. Trzeba rzezbic pewnie z laserem,
    > problemem wiec nie jest jak odtworzyc uzyskane dane, ale jak je
    > przeczytac. "
    > to jak to teraz jest. jest latwiejszy czy trudniejszy?

    Zadna zmiana frontu. Po prostu obecnie dla mnie prosciej byloby
    zeskanowac laserowo zapis na plycie analogowej niz szukac igly (sorki,
    zebys zrozumial - wkladki gramofonowej). Jak sie upowszechnia skanery 3D
    to moze to byc prostsze dla kazdego.

    > to jeszcze raz. co jest wg ciebie trudniejsze/bardziej
    > pracochlonne/drozsze . odtworzenie plyty analogowej (ktora sam sobie w
    > stope strzeliles) przy pomocy zwyklej szpilki i odprobiny precyzji,
    > czy odtworzenie danych np. dyskietki osmicalowej?

    Dla mnie? Odtworzenie obu rzeczy jest rownie latwe. Akurat glownie
    dlatego, ze mam dostep do stosownego sprzetu. Ale ze nie jestem jakims
    wybrancem losu wnioskuje, ze taki dostep ma wiele ludzi. Wiec jesli
    komus zalezy to przez znajomych do stosownej osoby dotrze.

    >> Kiedys np. zeby zrobic zdjecie trzeba bylo miec pracownie,
    >> specjalistyczny sprzet i kupe czasu.
    >
    > mylisz zapis z odczytem.

    A jak mam odczytac negatyw nie zapisujac tego wczesniej na papierze (wg
    starej technologii), albo skanujac i odwracajac kolory (wg nowej)?

    >> Dzisiaj pomijajac, ze moge je po
    >> prostu wyswietlic na ekranie, moge sobie zeskanowac negatyw, obrobic i
    >> wydrukowac, lacznie za cene nizsza i w latwiejszy sposob niz w czasach
    >> kiedy fotografia analogowa byla na topie.
    >
    > a owszem, tylko, ze podajesz argumenty na moja korzysc, bo ja od
    > poczatku twierdzilem, ze stare technologie jest latwiej odczytac. stad
    > moj przyklad, z odczytanie plyty winylowej przy uzyciu zwyklej
    > szpilki.

    A co latwiejszego jest w odczytaniu negatywu w porownaniu do odczytania
    tasmy perforowanej? To, ze obecnie przejsciowo nieco trudniej np.
    odczytac np. dyski optyczne wynika po prostu z tego, ze technologia musi
    zrobic kolejny krok. Za pare lat hobbysta posklada sobie dysk
    magnetooptyczny za pare groszy z kitu "zrob to sam".

    >> Zobacz ile np. ontrack bierze za odzyskanie danych. Jakis czas temu byla
    >> promocja, ze za pena brali cos 100-300zl.
    >
    > no prosze. i to jest wspsolczesna, najbardziej popularna mobilna
    > technologia. w promocji?! taka cena?! dziekuje, to calkiem dobry
    > argument, tyle, ze na moja korzysc.

    A tu o co ci chodzi? Cena ci sie nie podoba? Jak dane nie sa warte
    kilkuset zl to po co je odtwarzac?

    > nie. do odczytu takiego medium, bedziesz musial uzyc
    > specjalistycznego sprzetu, a w momencie kiedy personalny komputer w
    > przyszlosci bedzie wygladal np. jak zwykla komorka, bez zadnej
    > dziurki jako interface, nawet na zasilanie, to zwykly user bedzie sie
    > mogl tylko po glowie poskrobac.

    A po co ma miec jakies dziurki? Jak bedzie taki super wypasny to pewnie
    bedzie mogl jakos sie przeciez kontaktowac z otoczeniem. Wbudowany
    skaner, czy co tam jeszcze. Sugerujesz, ze nagle ludzkosc zapomni o
    istnieniu pola magnetycznego i nigdzie stosowny detektor bedzie nie do
    zdobycia?

    >>>> Jak opracujesz technike odzysku to niezaleznie czy masz 1 MB czy
    >>>> 1 PB koszt odzyskania jest taki sam.
    >>> jak na razie nie jest takowa opracowana, a ceny odzysku sa nadal
    >>> kosmiczne.
    >> Kosmiczne? W 90% przypadkow wystarczy program za pare $. Kosmiczne to sa
    >> jak masz newralgiczne dane i powazne uszkodzenie, ktore wymaga jakiegos
    >> tam specjalisty.
    >
    > powazne uszkodzenie? jest RAID5. pada zasilacz, pociaga za soba dwa
    > twarde dyski. powazne owszem, ale czy takie zadkie? wspolczesne dyski
    > dyski padaja jak muchy. szczegolnie w pewnych liniach. miej tylko
    > niefarta, kupujac takie dyski jesli pojawiwly sie na rynku.

    Bo RAIDy nie sluza do zwiekszania bezpieczenstwa danych tylko do
    zapewnienia pewnego do nich dostepu. Do tego pierwszego sluza kopie
    zapasowe. Znowu mylisz pojecia.

    >> Trudno, zeby bral 100zl za odzyskanie danych wartych
    >> miliony.
    >
    > nie fantazjuj. skad on wiedzial, a tym bardziej skad ty wiesz jakie
    > tam byly dane i ile warte?

    Bo wiem co mam na dysku. Jesli ty nie wiesz to twoje dane sa bezuzyteczne.

    >> Z drugiej strony jesli dane nie sa warte kilkuset zl to po co
    >> je odzyskiwac?
    >
    > chocby z sentymentu ich posaidania. obce ci sa takie emocje? albo
    > zaloz, ze to byl np. prywatny server plikow, na ktorym skopiowalem
    > sobie cala swoje biblioteke muzyczna i filmowa. plyty sa nadal na
    > polce. dane, wiec nie zginely i tu straty nie ma. szkoda tylko czasu
    > jaki poswiecilem na ripanie tych plyt i ich kompresje. jak ocenisz
    > wartosc straconych danych w obydwu powyzszych sytuacjach?

    Skoro szkoda czasu, to mozna ten czas przeliczyc na pieniadze.
    Zakladajac, ze zajeloby mi to np. 20h, ktorych nie chce mi sie poswiecic
    to moge przeliczyc ile musialbym zaplacic komus, zeby to zrobil. I tu
    juz moge porownac czy lepiej zaplacic za odzysk, czy lepiej za
    stworzenie tego od nowa.

    >>>>>> No wlasnie, w sprzyjajacych warunkach. W sprzyjajacych warunkach pamiec
    >>>>>> NAND utrzymuje dane setki lat.
    >>>>> ale tego na pewno nie wiesz. jak na razie widac, to samo zapisywanie i
    >>>>> odczytywanie im szkodzi, nie mowiac juz o innych czynnikach. a
    >>>>> wiadomo, ze zdjeciana papierze i blonie przetrwaly spokojnie ponad 150
    >>>>> lat i to, bez stwarzania im jakis szczegolnych warunkow.
    >>>> Aha, wystarczy wilgoc, albo slonce, albo cokolwiek i ze zdjecia nici.
    >>> chcesz sie klocic z faktami? przeciez sa zdjecia sprzed 150 lat, wiec
    >>> cokolwiek bys napisal tutaj przeciwko temu, nie masz racji. natomiast
    >>> to czy flashowe pamieci przetrwaja te 150 lat, niezaleznie od tego co
    >>> twierdza producenci, nie jest dowiedzione empirycznie. wiec sorry,
    >>> wole wierzyc w to czego moge dotkac.
    >> A twierdziesz, ze za 150 lat nie bedzie dzialajacego pendrive?
    >
    > nic takiego nie pisze. twierdze jedynie, ze nie masz w tym wzgledzie
    > argumentow opartych na namacalnych faktach, takich jakie ja mam.

    Jake masz te namacalne fakty? Ja ci moge pokazac karty katalogowe
    producentow, ktorzy swoje wyliczenia popieraja powszechnie zaaprobowana
    metodyka. Ty mozesz mi pokazac cos wiecej niz wlasne przekonania?

    >> To ty musisz
    >> wykazac bledy metodyki, ktora jest powszechnie przyjeta na calym swiecie.
    >
    > tak jaka byla w przypadku CD. dziekuje, postoje, nie bede wierzyc. tak
    > jak nie wierze w to, co jest napisane, odnosnie trwalosci, w przypadku
    > twardych dyskow. mialem kilka wypadkow, ze dyski padaly juz w momencie
    > pierwszego ich formatowania. to nie jest kwestia technologii, ktora
    > zaklada idealne warunki produkcji, przechowywania, transportu i
    > uzytkowania, ale praktyki, ktora rozni sie od idealnych warunkow.
    > byc moze bledow w metodyce i nie ma, ale jest ona po prostu nie pelna.

    Powiedz mi jakie magiczne przeksztalcenie umozliwia przeniesienie
    przypadkow jednostkowych na statystyke?


    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: