eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCiekawostka - okres oczekiwania na nowe poloRe: Ciekawostka - okres oczekiwania na nowe polo
  • Data: 2010-12-18 19:14:21
    Temat: Re: Ciekawostka - okres oczekiwania na nowe polo
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:umrpg6h13j5fcnl47jd6c43ot94eglu0jn@4ax.com...
    > On Sat, 18 Dec 2010 10:17:12 -0600, Pszemol wrote:
    >>"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>> Ale to jest sytuacja gdy ci sie podoba auto z placu.
    >>> A gdyby nie ?
    >>
    >>To miałbym dwie opcje:
    >>1. kazać sobie zamówić auto u Pugi w Downers Grove.
    >>Opcja 1. jest skrajnie niekorzystna dla klienta pod względem
    >>negocjacji cenowych.
    >
    > Ale tak bardziej ogolnie jak opisujesz, czy konkretnie - auto na
    > zamowienie 29.990, za takie samo auto z placu moze byc 29.000 ?

    Różnie to bywa... Po prostu sprzedawca ma większą motywację
    aby Ci sprzedać auto z placu - dostanie za to większą pochwałę
    od szefa, właściciela budy, niż za zamówienie nowego, nietypowego
    auta z którym mogą być problemy przy odbiorze.
    Zwykle też płacisz opłatę ekstra za jednostkowy transport.

    >>A co jeśli zamówiłeś beżowe tapicerkę a przyjdzie z szarą? Czekasz
    >>następne 3 tygodnie czy bierzesz nie takie jak chciałeś bo już dałeś
    >>zaliczkę i nie masz cierpliwości czekać? A co jeśli auto ma jakąś rysę?
    >>Auto jest Twoje przecież... rysa staje się teraz Twoim problemem.
    >
    > Jak twoje ? Ciagle dealera, teraz on ma problem - zarysowane auto,
    > wscieklego klienta i zaliczke do zwrotu :-)

    Teoretycznie jest dilera, ale mówiłem Ci już, że zapłaciłeś zaliczkę
    i teraz możesz pokazywać fochy i czekać drugie 3 miesiące na
    następnego albo przestać się boczyć i brać dziś to co jest, z rysą
    czy nie tym kolorem siedzeń co sobie zamówiłeś, bo ktoś tam zrobił
    pomyłkę i odchaczył zły kod koloru na klawiaturze przy zamówieniu.
    A Ty formularz zamówienia podpisałeś, czyli teoretycznie na ten
    kolor właśnie się zgodziłeś... a że mogłeś nie zauważyć że beżowy
    to #2 a nie #3 to już Twój problem :-)

    >>> No i wlasnie - ty oczywiscie chcesz kupic model 2011 :-)
    >>> Tylko jeszcze wybierz model ktory jest faktycznie nowy, i zamowienia
    >>> przyjmowali od czerwca - moze sie nie zdazyli wyrobic :-)
    >>Nie słyszałem o czymś takim aby tu przyjmowali zamówienia...
    >>Nowe roczniki 2011 pojawiały się w salonach od jakiegoś sierpnia 2010.
    >
    > I co - byly duzo drozsze niz 2010 ?

    Czasem o 5-10%.

    >>Żaden dealer nie ma oczywiście wszystkich kombinacji wszystkich
    >>modeli - byłoby to nieefektywne. Mają wystarczającą ilość aut na
    >>placu aby zaspokoić potrzeby przeciętnie wybrednego klienta, ten
    >>bardzo wybredny ma 2 opcje wymienione wyżej.
    >
    > Tylko jak kazdy dealer tak mysli .. to nie zamawia auta pod bardziej
    > wybrednego klienta, bo po co ryzykowac ?
    > NO i klient zostaje z jedna opcja :-)

    Każdy człowiek jest inny. Jednemu podobają się auta srebrne
    z czarną skórą w środku, dla innego to wiocha i on lubi siedzenia
    beżowe i ciemną blachę. To co dla Ciebie jest dziwne dla innego
    być może jego preferencją. Jak firma produkuje auta w 6 kolorach
    nadwozia i 3 kolorach skóry to jest duża szansa że w puli 30-40
    detalistów w Chicagolandzie znajdzie się kombinacja jakiej szukasz
    na którymś placu. Gorzej mają klienci na jakimś zadupiu, gdzie
    w promieniu 100 mil jest tylko jeden salon VW i nie masz opcji 2.

    >>> Jest. Lubi mocne silniki nie wiadomo czemu, spalanie go nie przeraza,
    >>> z europejskiej oferty zostaja 3.2 i 2.0T :-)
    >>
    >>Faktem jest, że trudno mi sobie wyobrazić jazdę takim autem
    >>jak VW CC z silnikiem 100-150 konnym. To musi być duża żenada...
    >
    > W czym, w starcie spod swiatel z piskiem opon ?

    W kulturze jazdy, w hałasie spod maski, w przyjemności z prowadzenia
    bez męki, z bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu/włączaniu się do ruchu
    na autostradach... Po prostu mocnym samochodem przyjemniej się jeździ.

    3 lata temu się przesiadłem ze starej Toyoty Camry, 1995, 4 cylindry,
    silnik 2,2 litra, 125 konny silnik ciągnie auto ważące 1400kg na Hondę
    Accord 04 dwudrzwiową, też 4 cylindry, 2,4 litry silnik 160-konny ciągnący
    auto ważące dokładnie tyle samo to czuje się różnicę tych kilkudziesięciu
    koni. Auto prowadzi się lekko, jest zwinne i porusza się jak piórko...
    Być może jest to też zaleta innego zawieszenia Hondy niż w Toyocie.
    W zeszłym roku następna przesiadka była na Acurę TL-S 2007, silnik
    6 cyl i 286 koni mimo że ciągnie cięższe auto (1700kg) to jazda jest
    zwyczajnie nieporównywalna. Pali więcej... to co z tego? Zabawa kosztuje
    :-)))

    >>> Dodaj do tego ze pewnie niektore sa po to zeby klient ich nie kupil -
    >>> troche za slabe sa, sluza do pochwalenia sie niska cena w reklamie.
    >>> A i tak sie sprzedaja :-) Moze dlatego ze w niektorych krajach wiecej
    >>> nie trzeba.
    >>A raczej nie "nie trzeba" tylko klient liczy każdy grosz bo nie kupuje
    >>na kredyt tylko za uciułane pieniądze wyciągnięte spod materaca...
    >
    > Akurat mam na mysli troche bogatsze kraje niz Polska.
    >
    >>Jak kupujesz auto za 30 tysiaków na 5-6 letni kredyt to różnice
    >>kilku tysięcy dolarów robią pomijalnie małe różnice w miesięcznej
    >>racie, a więc nikt nie będzie się zastanawiać czy lepiej płacić $400
    >>miesięcznie za silniczek co ledwie auto pcha pod górkę czy $415
    >>i mieć 50 koni więcej przy bardzo porównywalnym spalaniu.
    >
    > spalenie 3.2 i 1.4 absolutnie nie jest porownywalne :-)

    A konkretnie? O ile więcej na 100km pali 6-tka 3.2 litra?
    Ile km rocznie jeździsz? Na ile złotówek się to rocznie przekłada?
    Bo to tak trzeba liczyć. Albo Cię stać na tą różnicę ceny paliwa
    albo Cię nie stać. Zabawa kosztuje, tyle.

    > Ale Pszemolu - po co ci mocniejszy silnik, jesli ten slabszy pod
    > najwieksza gore przekracza predkosc dopuszczalna, a po plaskim to ci
    > gwarantuje aresztowanie :-)

    Po to, że tą prędkość maksymalną chcę osiągnąć w 6 sekund
    a nie w 16 przy okazji ziewając z nogą w podłodze...

    > Rozumiem jeszcze Polske, gdzie co chwile sie kogos wyprzedza, ale sa
    > kraje gdzie masz autostrady, a na nich policje, ktora pilnuje
    > obowiazujece 130, 110 czy jeszcze mniej :-)

    W krajach gdzie masz autostrady przyspieszenie się właśnie
    bardzo przydaje przy sprawnym włączaniu się do autostrady.

    >>> Co by nie pisac - VW umie zarabiac na samochodach, a taki GM to
    >>> niekoniecznie :-)
    >>
    >>Trochę poprawił się - w tym roku chyba nawet przyniósł jakieś
    >>zyski na odmianę... W ostatnich latach tylko były straty :-)
    >
    > Nie wiem czy zauwazyles - ale to jest nowy GM.
    > Stary zbankrutowal, akcjonariusze stracili wszystko, moga sobie kupic
    > akcje GM od nowa.

    Nie zauważyłem... szczerze :-) Może dlatego że nie miałem tych akcji :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: