eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaChwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2009-11-16 17:34:02
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: HaMMeR <t...@a...pl>

    entroper wrote:
    > Użytkownik "HaMMeR"<t...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:hdm3h7$10ma$1@newsread2.aster.pl...
    >
    >> No tak, ale Roman ma racje, ze mozna takie zasilacze zrobic!
    >
    > a kto zapłaci za zcertyfikowanie 50szt "zrobionego" zasilacza? Z tego co
    > tu czytam, zastosowanie jest dość delikatne.
    >
    > e.
    >
    ---------------------

    No tak.., masz racje.

    K


  • 22. Data: 2009-11-16 18:11:36
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello HaMMeR,

    Monday, November 16, 2009, 6:34:02 PM, you wrote:

    >>> No tak, ale Roman ma racje, ze mozna takie zasilacze zrobic!
    >> a kto zapłaci za zcertyfikowanie 50szt "zrobionego" zasilacza? Z tego co
    >> tu czytam, zastosowanie jest dość delikatne.
    > No tak.., masz racje.

    A zasilacza transformatorowego nie trzeba certyfikować?

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 23. Data: 2009-11-16 20:24:44
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:257686468.20091116191136@pik-net.pl...

    > A zasilacza transformatorowego nie trzeba certyfikować?

    Nie chodziło o różnicę transformatorowy a impulsowy tylko o różnicę już
    istniejący, z papierami a robiony na zamówienie, papiery do zrobienia.
    Jeśli miałby być transformatorowy do zrobienia, to wtedy oczywiście jest
    ten sam problem, no, może podobny, bo trafo sieciowe ma konstrukcyjnie o
    wiele większe odstępy i taki zasilacz, o ile ktoś totalnie czegoś nie
    spaprał, dostanie w zasadzie każde papiery za pierwszym podejściem a z
    impulsowym może być dłuższa zabawa.

    e.


  • 24. Data: 2009-11-16 20:27:35
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello entroper,

    Monday, November 16, 2009, 9:24:44 PM, you wrote:

    >> A zasilacza transformatorowego nie trzeba certyfikować?
    > Nie chodziło o różnicę transformatorowy a impulsowy tylko o różnicę już
    > istniejący, z papierami a robiony na zamówienie, papiery do zrobienia.
    > Jeśli miałby być transformatorowy do zrobienia, to wtedy oczywiście jest
    > ten sam problem, no, może podobny, bo trafo sieciowe ma konstrukcyjnie o
    > wiele większe odstępy i taki zasilacz, o ile ktoś totalnie czegoś nie
    > spaprał, dostanie w zasadzie każde papiery za pierwszym podejściem a z
    > impulsowym może być dłuższa zabawa.

    Ale istniejący nie spełnia wymagań, czyli i tak trzeba robić nowy.

    Co do odstępów, to w opisywanym tu zakresie mocy obowiązuje dokładnie
    ta sama norma: 61558-2-17 i nie ma różnicy, czy nawijasz transformator
    sieciowy dla zasilacza klasycznego czy impulsowy dla impulsowego. Ba -
    ponieważ zasilacz impulsowy pracuje zazwyczaj na napięciu
    wyprostowanym, to odstępy są większe. Do tego dochodzi antybonus za
    częstotliwość powyżej 40 kHz - 10% zwyżki. W efekcie klasyczny
    transformator ma creepage 4.6mm a impulsowy - 7mm z małym ogonkiem
    (zgodnie z tabelą 13 i dla izolacji wzmocnionej).

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 25. Data: 2009-11-16 22:19:10
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:716818023.20091116212735@pik-net.pl...

    > Co do odstępów, to w opisywanym tu zakresie mocy obowiązuje dokładnie
    > ta sama norma: 61558-2-17 i nie ma różnicy, czy nawijasz transformator
    > sieciowy dla zasilacza klasycznego czy impulsowy dla impulsowego. Ba -
    > ponieważ zasilacz impulsowy pracuje zazwyczaj na napięciu
    > wyprostowanym, to odstępy są większe. Do tego dochodzi antybonus za
    > częstotliwość powyżej 40 kHz - 10% zwyżki. W efekcie klasyczny
    > transformator ma creepage 4.6mm a impulsowy - 7mm z małym ogonkiem

    A co jest łatwiej uzyskać w praktyce: 4.6mm w trafie sieciowym, czy 7mm w
    impulsowym. Co z grubością izolacji przez materiał? Jak minimalizować
    rozproszenie przy powiększonych odstępach, gdy masz jak na złość 3
    uzwojenia i przydałby się przeplot warstw? To jest po prostu trudne trafo,
    które będzie trzeba sporo przewymiarować. Kto ma się z tym babrać dla 50
    sztuk, a może raczej, kto za to zapłaci? Kto w Polsce nawinie 50szt trafa
    dokładnie wg specyfikacji i faktycznie będzie to dotrzymane (bo np.
    feryster tego nie zrobi)? Konstruktor sam nawinie? :D

    W przypadku klasycznego trafa po prostu bierzesz trafo z półki ewentualnie
    życzysz sobie włożenia dodatkowej przekładki i w ciemno dajesz do badań.
    Oczywiście, będzie to niemęskie i jakieś takie mało hadcorowe, ale będzie
    proste, szybkie i będzie działać. Bo problem z tym zasilaczem nie jest
    ideologiczny - klasycznie czy impulsowo, ale praktyczny. I ta praktyka
    prawdopodobnie zmusi tego, kto koniecznie chce impulsowy, mały, tanio,
    nietypowy, mało sztuk itp. do zmiany zdania :)

    e.


  • 26. Data: 2009-11-16 23:35:03
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello entroper,

    Monday, November 16, 2009, 11:19:10 PM, you wrote:

    >> Co do odstępów, to w opisywanym tu zakresie mocy obowiązuje dokładnie
    >> ta sama norma: 61558-2-17 i nie ma różnicy, czy nawijasz transformator
    >> sieciowy dla zasilacza klasycznego czy impulsowy dla impulsowego. Ba -
    >> ponieważ zasilacz impulsowy pracuje zazwyczaj na napięciu
    >> wyprostowanym, to odstępy są większe. Do tego dochodzi antybonus za
    >> częstotliwość powyżej 40 kHz - 10% zwyżki. W efekcie klasyczny
    >> transformator ma creepage 4.6mm a impulsowy - 7mm z małym ogonkiem
    > A co jest łatwiej uzyskać w praktyce: 4.6mm w trafie sieciowym, czy 7mm w
    > impulsowym.

    W praktyce? Przy małych mocach stosuje się drut T.I.W. i ma w nosie
    problemy z izolacją. Poprawne odstępy zapewnia konstrukcja karkasu.
    W transformatorze sieciowym o izolację trzeba dbać, bo na drucie
    T.I.W. byś zbankrutował. I to transformatory sieciowe mają problem z
    rozproszeniem.

    > Co z grubością izolacji przez materiał?

    Chodzi Ci o izolację międzyuzwojeniową? Wymagania sa identyczne.
    A T.I.W. się rozprawia z wszelkimi problemami izolacji.

    > Jak minimalizować rozproszenie przy powiększonych odstępach, gdy
    > masz jak na złość 3 uzwojenia i przydałby się przeplot warstw?

    I tak się robi kanapkę - to zgodne ze sztuką.

    > To jest po prostu trudne trafo, które będzie trzeba sporo
    > przewymiarować.

    Nie tak sporo - Rdzeń E25 dla mocy ciągłej 36W i 72W chwilowej to nie
    jest przewymiarowanie: http://www.feryster.pl/polski/PDFFiles/rdr128.pdf
    Ile kilo żelaza proponujesz w zamian?

    > Kto ma się z tym babrać dla 50 sztuk, a może raczej, kto za to
    > zapłaci? Kto w Polsce nawinie 50szt trafa dokładnie wg specyfikacji
    > i faktycznie będzie to dotrzymane (bo np. feryster tego nie zrobi)?
    > Konstruktor sam nawinie? :D

    A kto Ci powiedział, że Feryster tego nie zrobi? Ferystor zrobi i
    jedną sztukę - w czym widzisz problem? Przy 50 sztukach już są upusty.

    A ponieważ cały projekt dla 12V jest gotowy, PCB i pozostałe elementy
    są dostępne, to myślę, że producent by się znalazł bez większych
    problemów.

    > W przypadku klasycznego trafa po prostu bierzesz trafo z półki ewentualnie
    > życzysz sobie włożenia dodatkowej przekładki i w ciemno dajesz do badań.
    > Oczywiście, będzie to niemęskie i jakieś takie mało hadcorowe, ale będzie
    > proste, szybkie i będzie działać. Bo problem z tym zasilaczem nie jest
    > ideologiczny - klasycznie czy impulsowo, ale praktyczny. I ta praktyka
    > prawdopodobnie zmusi tego, kto koniecznie chce impulsowy, mały, tanio,
    > nietypowy, mało sztuk itp. do zmiany zdania :)

    Twoim zdaniem zasilacz kończy się na transformatorze? A gdzie
    podziałeś stabilizator? Jak bardzo musisz przewymiarować wszystko,
    żeby podczas zwiększonych obciążeń pulsacja z kondensatora
    filtrującego nie zabiła stabilizacji? Zdajesz sobie sprawę z tego, że
    pojemność i wielkość kondensatorów filtrujących rośnie szybciej nie
    odwrotnie proporcjonalnie do spadku napięcia?
    Policz sobie, jakiej pojemności kondensatora potrzeba dla zachowania
    pulsacji p-p 10% dla napięcia wyprostowanego 320V a jakiej dla np.
    16V... A potem porównaj wielkości pamiętając, że w tym przypadku
    większy nie oznacza lepszy.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 27. Data: 2009-11-17 07:27:11
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: HaMMeR <t...@a...pl>

    RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Hello HaMMeR,
    >
    > Monday, November 16, 2009, 6:34:02 PM, you wrote:
    >
    >>>> No tak, ale Roman ma racje, ze mozna takie zasilacze zrobic!
    >>> a kto zapłaci za zcertyfikowanie 50szt "zrobionego" zasilacza? Z tego co
    >>> tu czytam, zastosowanie jest dość delikatne.
    >> No tak.., masz racje.
    >
    > A zasilacza transformatorowego nie trzeba certyfikować?
    >

    Jasne ze trzeba, ale widac, ze czlowiek jest niechetny wykonawstwu,
    jest niezdecydowany i niezorientowany i juz zalozyl sobie, ze maja byc
    'fabryczne'. W takim przypadku ja nie staram sie go juz przekonac,
    bo z doswiadczenia wiem ile potem jest kwekania i narzekania, ze on
    sobie to inaczej wyobrazal, ze drogo, ze dlugo... itd.

    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 28. Data: 2009-11-17 14:53:14
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:625968477.20091117003503@pik-net.pl...
    > > A co jest łatwiej uzyskać w praktyce: 4.6mm w trafie sieciowym, czy
    7mm w
    > > impulsowym.
    >
    > W praktyce? Przy małych mocach stosuje się drut T.I.W. i ma w nosie
    > problemy z izolacją. Poprawne odstępy zapewnia konstrukcja karkasu.

    jeżeli to zapewnia spełnienie normy, to OK. Nie robiłem nigdy pod normy
    medyczne, ale za to pod inne i drut TIW nie rozwiązywał problemu.

    > W transformatorze sieciowym o izolację trzeba dbać, bo na drucie
    > T.I.W. byś zbankrutował. I to transformatory sieciowe mają problem z
    > rozproszeniem.

    w transformatorze sieciowym masz po prostu oddzielne sekcje i nie musisz o
    nic dbać a rozproszenie powoduje tylko (aż?) to, że trafo sieje polem
    magnetycznym, natomiast nie stanowi to żadnego problemu w konstrukcji
    zasilacza.

    > Nie tak sporo - Rdzeń E25 dla mocy ciągłej 36W i 72W chwilowej to nie
    > jest przewymiarowanie: http://www.feryster.pl/polski/PDFFiles/rdr128.pdf
    > Ile kilo żelaza proponujesz w zamian?

    Podkreślam jeszcze raz: nie sprowadzajmy dyskusji na tory ideologiczne
    czyli, że zasilacz impulsowy jest mniejszy i lżejszy bo to wszyscy wiemy.
    Ja nie polecam autorowi wątku zasilacza transformatorowego 50Hz, bo uważam
    go za lepsze rozwiązanie _w_ogóle_ tylko za rozsądny kompromis praktyczny
    w tej konkretnej sytuacji.

    > A kto Ci powiedział, że Feryster tego nie zrobi? Ferystor zrobi i
    > jedną sztukę - w czym widzisz problem? Przy 50 sztukach już są upusty.

    nie powiedziałem, że nie zrobi. Zrobi. Tylko niekoniecznie zgodnie ze
    specyfikacją. Ktoś się tu niedawno skarżył i miał rację, nawijanie +/- 1
    zwój itp akcje.

    > Twoim zdaniem zasilacz kończy się na transformatorze? A gdzie
    > podziałeś stabilizator? Jak bardzo musisz przewymiarować wszystko,
    > żeby podczas zwiększonych obciążeń pulsacja z kondensatora
    > filtrującego nie zabiła stabilizacji? Zdajesz sobie sprawę z tego, że
    > pojemność i wielkość kondensatorów filtrujących rośnie szybciej nie
    > odwrotnie proporcjonalnie do spadku napięcia?
    > Policz sobie, jakiej pojemności kondensatora potrzeba dla zachowania
    > pulsacji p-p 10% dla napięcia wyprostowanego 320V a jakiej dla np.
    > 16V... A potem porównaj wielkości pamiętając, że w tym przypadku
    > większy nie oznacza lepszy.

    Zakładam brak stabilizacji, bo silnik ma swoją przetwornicę a więc
    zwiększone tętnienia nie powinny być problemem, natomiast sterowanie
    schodzi do 5V na stabilizatorze liniowym, więc tu tym bardziej nie będzie
    problemu. Oczywiście dziękuję za uświadomienie, że zasilacz 50Hz ma
    kondensator elektrolityczny i to duży i jest to wada itd (o ideologii
    pisałem wcześniej).

    BTW, co chcesz udowodnić porównując kondensatory dla różnych napięć? Że
    lepiej jest postawić kondensator filtrujący na wyższym napięciu (i że tak
    jest właśnie w przetwornicy)? Przybliżone rozeznanie wskazuje, że jest
    trochę lepiej, ale wcale nie jest to niebo a ziemia, bo co z tego, że
    kondensator na wyższym napięciu przechowuje większą energię, skoro
    jednostka pojemności na wyższe napięcie zajmuje więcej miejsca. Pomijam tu
    dodatkowe aspekty, że przetwornica ma więcej niż jedno miejsce filtracji
    (chyba, że to flyback-PFC, który akurat nie ma w kondensatorach żadnej
    przewagi nad klasycznym 50Hz) oraz że lepiej radzi sobie z tętnieniami.

    e.


  • 29. Data: 2009-11-17 17:04:08
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello entroper,

    Tuesday, November 17, 2009, 3:53:14 PM, you wrote:

    >>> A co jest łatwiej uzyskać w praktyce: 4.6mm w trafie sieciowym,
    >>> czy 7mm w impulsowym.
    >> W praktyce? Przy małych mocach stosuje się drut T.I.W. i ma w nosie
    >> problemy z izolacją. Poprawne odstępy zapewnia konstrukcja karkasu.
    > jeżeli to zapewnia spełnienie normy, to OK. Nie robiłem nigdy pod normy
    > medyczne, ale za to pod inne i drut TIW nie rozwiązywał problemu.

    Doprawdy? Wskaż zapis normy - bo ja znam tylko ten, zwiększajacy
    creepage do 8 mm. A napięcie próby 4 kV AC stosuje się również przy
    pomiarach izolacji wzmocnionej i T.I.W. nie ma z tym najmniejszego
    problemu.

    >> W transformatorze sieciowym o izolację trzeba dbać, bo na drucie
    >> T.I.W. byś zbankrutował. I to transformatory sieciowe mają problem z
    >> rozproszeniem.
    > w transformatorze sieciowym masz po prostu oddzielne sekcje i nie musisz o
    > nic dbać a rozproszenie powoduje tylko (aż?) to, że trafo sieje polem
    > magnetycznym, natomiast nie stanowi to żadnego problemu w konstrukcji
    > zasilacza.

    Ależ stanowi problem, ponieważ duże rozproszenie oznacza większe
    spadki napięcia pod obciążeniem. A tu nam to bardzo przeszkadza.

    >> Nie tak sporo - Rdzeń E25 dla mocy ciągłej 36W i 72W chwilowej to nie
    >> jest przewymiarowanie: http://www.feryster.pl/polski/PDFFiles/rdr128.pdf
    >> Ile kilo żelaza proponujesz w zamian?
    > Podkreślam jeszcze raz: nie sprowadzajmy dyskusji na tory ideologiczne

    Ideologiczne? Udowodniłem Ci, że istnieje _praktyczne_ rozwiązanie.

    > czyli, że zasilacz impulsowy jest mniejszy i lżejszy bo to wszyscy wiemy.
    > Ja nie polecam autorowi wątku zasilacza transformatorowego 50Hz, bo uważam
    > go za lepsze rozwiązanie _w_ogóle_ tylko za rozsądny kompromis praktyczny
    > w tej konkretnej sytuacji.
    >> A kto Ci powiedział, że Feryster tego nie zrobi? Ferystor zrobi i
    >> jedną sztukę - w czym widzisz problem? Przy 50 sztukach już są upusty.
    > nie powiedziałem, że nie zrobi. Zrobi. Tylko niekoniecznie zgodnie ze
    > specyfikacją. Ktoś się tu niedawno skarżył i miał rację, nawijanie +/- 1
    > zwój itp akcje.

    Przeszkadza Ci różnica jednego zwoja na pierwotnym? mi nie. A na
    wtórnym różnicy nie będzie. Poza tym - po co wyciągasz jednostkowy
    przypadek sprzed lat? Może od tego czasu jakość się poprawiła? Bo ja
    skargę na ilość zwojów spotkałem tylko tutaj.
    Masz jakieś inne smutne doświadczenia z jakością produktów Ferystera?
    Podziel się z nami nimi a ja poproszę właściciela Ferystera, żeby się
    do sprawy odniósł...

    >> Twoim zdaniem zasilacz kończy się na transformatorze? A gdzie
    >> podziałeś stabilizator? Jak bardzo musisz przewymiarować wszystko,
    >> żeby podczas zwiększonych obciążeń pulsacja z kondensatora
    >> filtrującego nie zabiła stabilizacji? Zdajesz sobie sprawę z tego, że
    >> pojemność i wielkość kondensatorów filtrujących rośnie szybciej nie
    >> odwrotnie proporcjonalnie do spadku napięcia?
    >> Policz sobie, jakiej pojemności kondensatora potrzeba dla zachowania
    >> pulsacji p-p 10% dla napięcia wyprostowanego 320V a jakiej dla np.
    >> 16V... A potem porównaj wielkości pamiętając, że w tym przypadku
    >> większy nie oznacza lepszy.
    > Zakładam brak stabilizacji, bo silnik ma swoją przetwornicę a więc
    > zwiększone tętnienia nie powinny być problemem, natomiast sterowanie
    > schodzi do 5V na stabilizatorze liniowym, więc tu tym bardziej nie będzie
    > problemu. Oczywiście dziękuję za uświadomienie, że zasilacz 50Hz ma
    > kondensator elektrolityczny i to duży i jest to wada itd (o ideologii
    > pisałem wcześniej).

    Możesz się mocno zdziwić, jak się okaże, że Twój niestabilizowany
    zasilacz dający 12V przy 3A nie jest w stanie dać wystarczająco
    czystego napięcia przy 6A, żeby stabilizator 5V nie przepuścił
    tętnień. Szczególnie, gdybyś chciał uzyć transformatora dwusekcyjnego,
    którego ewidentnych wad nie zauważasz.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)


  • 30. Data: 2010-02-03 13:04:27
    Temat: Re: Chwilowe przeciążanie zasilacza impulsowego
    Od: "Remek" <b...@t...pl>

    Użytkownik "Michał Lankosz" napisał:

    > Problemik jest taki. Chińczycy w ramach oszczędności do urządzenia nie
    > przysyłają zasilaczy.

    To bardziej problem Twojej firmy, która w ramach oszczędności zatrudnia byle
    kogo do dokonywania zakupów. Nie chcę podejrzewać korupcji. Podaj nazwę
    firmy, abym wiedział że mam ją omijać z daleka.

    Remek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: