-
161. Data: 2015-09-02 23:00:33
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-09-02 21:48, J.F. wrote:
>> A jak wcześniej projektowano A2 to bloków jak nie było tak nie ma. A
>> tu są i były w czasie odbiorów oraz (jestem prawie pewny - nim zaczęto
>> budować)
>
> Ale liczy sie czas projektowania - jak wtedy nie zaplanowano ekranow, to
> co sie dziwic, ze pozniej ich nie zrobiono ?
> Wszystko zgodnie z warunkami przetargu.
Nie o to chodzi - ustawa się zmieniła:P
>> Co konkretnie jest niegłupiego w stawianiu ekranow tam gdzie
>> niepotrzebne, a niestawianiu gdzie potrzebne, bo mi moduł logiczny
>> tego nie ogarnia?
>
> Jak trzeba postawic, to jakos chetnego do stawiania nie ma, mimo ze jak
> piszesz blok stal jeszcze przed rozpoczeciem budowy drogi.
> To juz lepiej niech stawiaja od razu, niz ludzie maja w halasie zyc.
No ale przecież ludzie właśnie zyją w hałasie. A zamiast tego stawia się
ekrany gdzie nie są potrzebne. Chcesz mi wmówić, że to dobrze? Sorry -
nie kupuję.
>>> IMO to jednak prawie na jedno wychodzi. Czy ja sobie przygotuje najpierw
>>> minimalna wycene, potem sie zastanowie ile chce na tym zarobic, potem
>>> rozpisze zysk na rozne pozycje, i wysle jednorazowa oferte, czy
>>> przygotuje minimalna wycene, potem w trakcie licytacji bede zastanawial
>>> czy chce tak schodzic z zysku, a potem rozpisze na koncowa oferte ... co
>>> za roznica ?
>
>> Bo to od dupy stgrony. No dobra - jeszcze raz zapytam - jak jest tego
>> zaleta?
>
> No pisalem - licytacja ceny. Niejako mozliwosc wielokrotnego stawiania
> oferty.
> Czyli zamawiajacy powinien zaplacic mniej, choc nie zawsze sie to sprawdzi.
IMHO sprawdzi się tylko jeśli przyjdzie jakiś Covec i da cenę poniżej
realnej. I skończy się to tak, że nie zapłaci podwykonawcą, zapłacić
będzie musiała GDDKiA i zostanie z rozgrzebaną budową. NIe widzę w tym
żadnej korzyści.
Shrek.
-
162. Data: 2015-09-03 01:12:55
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 02 Sep 2015 12:36:35 +0200, Shrek <...@w...pl> wrote:
> A z kim pan się pojazdem porusza?
> Rodzina.
> Bliska?
> No.
> To może można pożyczyć?
> Wolałbym nie.
> To mozna w sumie kartą zapłacić;)"
> Itd - z 5 minut im mówiłem twardo, żeby pisali ten mandat, a oni
dalej
> pytali "panie kierowco, jaka decyzja".
Normalne aż nie vchce się wierzyć.
--
Marek
-
163. Data: 2015-09-03 02:08:53
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
I z wyjatkiem tych co glowa u nich radziecka a rozum jak u dziecka nikt nie wierzy.
-
164. Data: 2015-09-03 06:38:00
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-09-03 01:12, Marek wrote:
> On Wed, 02 Sep 2015 12:36:35 +0200, Shrek <...@w...pl> wrote:
>> A z kim pan się pojazdem porusza?
>> Rodzina.
>> Bliska?
>> No.
>> To może można pożyczyć?
>> Wolałbym nie.
>> To mozna w sumie kartą zapłacić;)"
>> Itd - z 5 minut im mówiłem twardo, żeby pisali ten mandat, a oni
> dalej
>> pytali "panie kierowco, jaka decyzja".
>
> Normalne aż nie vchce się wierzyć.
Też nie mogłem się otrząsnąć. Myślałem, że czasy wymuszania łapówek
przez policję minęły bezpowrotnie z dekadę temu. Choć z drugiej strony
prewencja to nie jest jednak elita policji.
Shrek.
-
165. Data: 2015-09-03 07:41:35
Temat: Re: Chinskie podróbki samochodów
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-09-02 o 22:12, Zenek Kapelinder pisze:
> Nie tworz mitow. Nie ma zadnych innych konsekwencji. Kazdy pojazd jesli wg ustawy
wymaga ubezpieczenia jest ubezpieczonu bez wzgledu na to czy wlasciciel zglosil go do
ubezpieczenia i zaplacil czy tego nie zrobil. Z oczywistych wzgledow skladka po
zlapaniu albo po zdarzeniu jest duzo wyzsza. Przypadki kiedy sa jakies inne
konsekwencje to jazda po spozyciu lub i jazda bez uprawnien. Tu uklon w strone tych
co stracili uprawnienia. Jak jezdza to pomimo ze maja ubezpieczony pojazd faktycznie
nie maja ubezpieczenia bo ubezpieczenie dziala tylko wtedy gdy kierujacy ma
uprawnienia. Amen
Znowu porażasz ignorancją. Pojazd nieubezpieczony jest nieubezpieczony,
a kara z UFG nie jest żadną składką, bo pojazd nadal pozostaje
nieubezpieczony i w przypadku szkody właściciel płaci ze swojej kieszeni.
--
Liwiusz
-
166. Data: 2015-09-03 07:49:26
Temat: Re: Chinskie podróbki samochodów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 2 Sep 2015 13:12:27 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):
> Nie tworz mitow. Nie ma zadnych innych konsekwencji. Kazdy pojazd
> jesli wg ustawy wymaga ubezpieczenia jest ubezpieczonu bez wzgledu
> na to czy wlasciciel zglosil go do ubezpieczenia i zaplacil czy
> tego nie zrobil. Z oczywistych wzgledow skladka po zlapaniu albo po
> zdarzeniu jest duzo wyzsza. Przypadki kiedy sa jakies inne
> konsekwencje to jazda po spozyciu lub i jazda bez uprawnien. Tu
> uklon w strone tych co stracili uprawnienia. Jak jezdza to pomimo
> ze maja ubezpieczony pojazd faktycznie nie maja ubezpieczenia bo
> ubezpieczenie dziala tylko wtedy gdy kierujacy ma uprawnienia.
Ty przeczytaj w koncu ustawe. Ze zrozumieniem.
Przyznaje - pojazd nieubezpieczony okazuje sie w pewnym stopniu
ubezpieczony. Ale tylko w pewnym i dla ofiary.
Bo dla kierowcy to podobnie jak przy braku uprawnien.
J.
-
167. Data: 2015-09-03 07:59:27
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 03 Sep 2015 06:38:00 +0200, Shrek napisał(a):
> On 2015-09-03 01:12, Marek wrote:
>> On Wed, 02 Sep 2015 12:36:35 +0200, Shrek <...@w...pl> wrote:
>>> A z kim pan się pojazdem porusza?
>>> Rodzina.
>>> Bliska?
>>> No.
>>> To może można pożyczyć?
>>> Wolałbym nie.
>>> To mozna w sumie kartą zapłacić;)"
>>> Itd - z 5 minut im mówiłem twardo, żeby pisali ten mandat, a oni dalej
>>> pytali "panie kierowco, jaka decyzja".
>>
>> Normalne aż nie vchce się wierzyć.
>
> Też nie mogłem się otrząsnąć. Myślałem, że czasy wymuszania łapówek
> przez policję minęły bezpowrotnie z dekadę temu. Choć z drugiej strony
> prewencja to nie jest jednak elita policji.
A moze zle interpretujesz - nie chcieli 100zl od Ciebie, tylko 500 od
komendanta za zlapanie lapownika :-)
J.
-
168. Data: 2015-09-03 11:07:28
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: quent <x...@x...com>
On 2015-08-30 19:03, Pszemol wrote:
> Nawet to nie wystarczy... Azjatycka kultura nie ma poszanowania
> do życia - bezpieczeństwo produktu nie jest wysokim priorytetem.
Klient widać woli mniej bezpiecznie ale taniej.
U nas też sprzedawałyby się pewnie jak ciepłe bułeczki.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
169. Data: 2015-09-03 11:44:58
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 2015-08-30 o 19:03, Pszemol pisze:
> Nawet to nie wystarczy... Azjatycka kultura nie ma poszanowania
> do życia -
No tak.
Sinolog pełną gębą.
-
170. Data: 2015-09-03 13:54:09
Temat: Re: Chińskie podróbki samochodów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ms7o1f$m84$...@n...news.atman.pl...
On 2015-09-02 21:48, J.F. wrote:
>>> Co konkretnie jest niegłupiego w stawianiu ekranow tam gdzie
>>> niepotrzebne, a niestawianiu gdzie potrzebne, bo mi moduł logiczny
>>> tego nie ogarnia?
>
>> Jak trzeba postawic, to jakos chetnego do stawiania nie ma, mimo ze
>> jak
>> piszesz blok stal jeszcze przed rozpoczeciem budowy drogi.
>> To juz lepiej niech stawiaja od razu, niz ludzie maja w halasie
>> zyc.
>No ale przecież ludzie właśnie zyją w hałasie. A zamiast tego stawia
>się ekrany gdzie nie są potrzebne. Chcesz mi wmówić, że to dobrze?
>Sorry - nie kupuję.
Dobrze dla tych, co w przyszlosci zamieszkaja przy autostradzie.
Bo ekrany juz beda.
A jakby mieli stawiac w miare potrzeby ... to widzisz na wlasnym
przykladzie jak stawiaja.
Wiec w interesie przyszlych mieszkancow bedzie, jesli postawia od
razu.
>>> Bo to od dupy stgrony. No dobra - jeszcze raz zapytam - jak jest
>>> tego
>>> zaleta?
>> No pisalem - licytacja ceny. Niejako mozliwosc wielokrotnego
>> stawiania
>> oferty.
>> Czyli zamawiajacy powinien zaplacic mniej, choc nie zawsze sie to
>> sprawdzi.
>IMHO sprawdzi się tylko jeśli przyjdzie jakiś Covec i da cenę poniżej
>realnej.
Niekoniecznie. Zobacz na obecne przetargi - jedna oferta na 400 mln,
druga na 700, trzecia na 850 ... myslisz, ze nie dojdzie do licytacji
miedzy oferentami ?
Ta dwojka pewnie zejdzie z ceny.
Wylicytuja powiedzmy 600 ... w realu ta oferta za 400 zostala
odrzucona z powodu bledu :-)
>I skończy się to tak, że nie zapłaci podwykonawcą, zapłacić będzie
>musiała GDDKiA i zostanie z rozgrzebaną budową. NIe widzę w tym
>żadnej korzyści.
To samo moze byc dzisiaj, jak sie znajdzie zbyt ambitny oferent. A tu
bedzie sytuacja, ze mamy dwoch oferentow na cene koncowa - tzn jeden
dal najnizsza i wygral, ale drugi dawal niewiele wyzsza.
Fakt, ze skoro odpuscil, to widac uwazal juz za zbyt niska, i w razie
przejecia budowy powie ze tamta oferta juz nie obowiazuje, teraz
wszystko podrozalo o 20% :-)
Ale ten co wygral az tak bardzo nie przestrzelil ceny.
J.
Shrek.