eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCheaptuning ma to sens?Re: Cheaptuning ma to sens?
  • Data: 2016-04-07 13:29:05
    Temat: Re: Cheaptuning ma to sens?
    Od: twistedme <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-04-07 o 13:16, Adam pisze:
    > W dniu 2016-04-07 o 00:51, Tomasz Pyra pisze:
    >> Dnia Wed, 6 Apr 2016 15:09:25 +0200, Adam napisał(a):
    >>
    >>> W dniu 2016-04-02 o 23:08, Tomasz Pyra pisze:
    >>>> Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:24:57 +0200, Adam napisał(a):
    >>>>
    >>>>> W dniu 2016-04-02 o 14:59, Tomasz Pyra pisze:
    >>>>>> Dnia Fri, 1 Apr 2016 23:42:39 +0200, Adam napisał(a):
    >>>>>>
    >>>>>>> W dniu 2016-04-01 o 21:25, Bolko pisze:
    >>>>>>>> Nadal samochodu nie kupiłem ale mam pytanie :)
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Czy zwiekszenie mocy o z 122 do 135 KM dla octavii ma sens?
    >>>>>>>> I bedzie odczuwalne poza efektem placebo?
    >>>>>>>>
    >>>>>>>
    >>>>>>> Jeśli też zwiększy się moment obrotowy
    >>>>>>
    >>>>>> A to może się nie zwiększyć? :)
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> Reguluje się balans moc/moment.
    >>>>> Można ustawić bardzo wysoki moment w małym zakresie obrotów, lub
    >>>>> bardziej płaski przebieg momentu, ale w szerokim zakresie.
    >>>>
    >>>> No zupełnie tak nie jest
    >>>>
    >>>> Zwiększenie mocy w jakimś tam punkcie charakterystyki powoduje (i
    >>>> wynika z)
    >>>> dokładnie takiego samego zwiększenia w tym punkcie momentu
    >>>> obrotowego. O
    >>>> dokładnie taki sam stosunek.
    >>>>
    >>>> Dlatego jeśli ktoś powiększył o 2% moc przy 3456 obrotach, to
    >>>> również o 2%
    >>>> powiększył moment obrotowy przy 3456 obrotach.
    >>>> Nigdy więcej i nigdy mniej.
    >>>>
    >>>> To co piszesz to trochę tak jakbyś chciał przyspieszyć w km/h, ale nie
    >>>> przyspieszyć w mph :)
    >>>>
    >>>> Moc i moment obrotowy są wielkościami w różny sposób opisującymi
    >>>> zdolność
    >>>> silnika do wykonywania pracy, powiązanymi ze sobą 1:1 wzorem:
    >>>> moment[Nm] = 9550 * moc[kW] / obroty[rpm]
    >>>> I nigdy żaden silnik, jakichkolwiek czarów by nad nim nie odprawić,
    >>>> z tego
    >>>> wzoru się nie wyłamie.
    >>>>
    >>>
    >>> Jakoś mi to nie koresponduje z przykładowymi wykresami, choćby tu:
    >>>
    >>> http://www.gcstuning.pl/wykresy-3
    >>
    >> Ale z którym wykresem Ci nie koresponduje?
    >>
    >>> Ja się takimi rzeczami "bawiłem" za czasów PF125p i Maluchów. Teraz jest
    >>> łatwiej - wystarczy przygotować mapę.
    >>
    >> Myślę że wiele się tu skala trudności nie zmieniła - a na pewno nie
    >> powiedziałbym że jest łatwiej.
    >>
    >> To gdzie jest łatwo, to w silnikach doładowanych ze sterowanym
    >> elektronicznie doładowaniem. Tu faktycznie zazwyczaj wystarczy powiedzieć
    >> sterownikowi żeby dał większe ciśnienie doładowania i można liczyć na
    >> znaczne przyrosty (zazwyczaj tyle na ile pozwala układ paliwowy).
    >> Dopiero przy naprawdę dużych potrzebach trzeba zmieniać osprzęt czy
    >> mechanikę silnika.
    >
    > Dodatkowo jeszcze inaczej się macha łopatkami kierownicy w turbinie, aby
    > duże ciśnienie doładowania było już nieco powyżej biegu jałowego.
    >
    > Ja tak miałem ustawione w silniku M47R (silnik BMW, pojazd to Freelander
    > TD4) - mogłem ciągnąć ciężką przyczepę bez dodawania gazu i to pod
    > górkę. Jadąc natomiast w ten sposób, aby wykorzystywać moment obrotowy,
    > a nie moc (tamto auto miałem z ręczną skrzynią biegów) można było
    > osiągnąć spalanie poniżej 7l/100km i to z pełnym obciążeniem
    > "turystycznym" - 4 osoby i "tona" bagażu.
    >
    >>
    >> Natomiast w silniku wolnossącym sprawa jest trudniejsza, bo praktycznie
    >> zacząć trzeba od mechaniki - kolektory, wałki rozrządu, zaraz za tym
    >> sprężynki zaworowe, tłoki, korbowody itp. itd.
    >
    > "Ostre" wałki duuuużo dawały nawet w Maluchu :)
    >
    > A kolektory to się polerowało w jeździdełkach dwusuwowych typu Simson
    > czy Romet, przy okazji obniżając głowicę.
    >
    >>
    >>> Ale jestem trochę "za cienki bolek", aby dyskutować dogłębnie na ten
    >>> temat - musiałbym doczytać. Dobrze by było też porobić parę modyfikacji
    >>> i sprawdzić w praktyce.
    >>
    >> O ścisłym i nierozerwalnym związku parametru wyrażanego przez moc
    >> silnika i
    >> generowany przez niego moment obrotowy to raczej sprawdzać w praktyce nie
    >> ma co.
    >> Tak jak już pisałem - podobnie jakbyś chciał żeby prędkość samochodu w
    >> mph
    >> się zwiększała, ale żeby w km/h się nie zwiększała.
    >> Pewnie potrafisz odpowiedzieć na to pytanie bez "sprawdzania w
    >> praktyce" :)
    >>
    >
    > Ok, chyba niezupełnie się dogadaliśmy :)
    >
    > Ja miałem na myśli przesunięcie - czyli np. obniżenie momentu do niskich
    > obrotów, natomiast mocy - w stronę wysokich obrotów.
    >
    > Natomiast iloczyn momentu i mocy nie jest jednakowy w funkcji obrotów.
    >
    > Są stare lokomotywy parowe, mające po kilkanaście KM mocy, ale
    > dysponujące kosmicznym momentem obrotowym.
    >
    >
    Podłączę się pod temat. Pytałem kiedyś w chipiarni, to mi powiedzieli,
    że nie da rady.

    Problem polega na tym, że auto słabo zbiera się na 2. biegu, tzn. jak
    się toczy to we wszystkich autach dawałem 2, gaz i jechał bez problemu,
    a ten zanim dojdzie do 1800 obrotów, to praktycznie nie ciągnie i w
    takiej sytuacji muszę wrzucać 1, co odbywa się z małym oporem (ponoć
    normalne jak auto jedzie) i mnie to strasznie wkurza.

    Dałoby się to poprawić przez jakiegoś chipa?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: