eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCentrale telefoniczneRe: Centrale telefoniczne
  • Data: 2022-05-27 17:16:29
    Temat: Re: Centrale telefoniczne
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 27 May 2022 16:36:49 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Pan J.F napisał:
    >>> Tow. Gomułka herbatę lubił i pijał.
    >> Gruzinską? :-)
    > Nie wyglądał na człowieka wybrednego, pewnie pił co było. Gruzińskiej,
    > wbrew pozorom, wiele się nie widywało. Najczęściej "Madras".
    >
    >>> Ale bez cytryny. Niestety.
    >>
    >> Cytryny wymagaly chyba statkow-chlodni.
    >> Nie wiem czy juz byly, ale mysmy chyba nie mieli.
    >> Mozna jeszcze samolotami sprowadzac.
    >
    > Można samochodami lub koleją, bo cytryny dało się uprawiać w ramach
    > RWPG. Ale to jednak przekraczało możliwości socyalizmu -- transport
    > czegoś przez granicę (czy choćby ryb znad morza wgłąb kraju), to
    > zadanie ponad siły tego ustroju.

    No nie. Mozna poczytac np jak tranportowano jajka do Iranu.
    Ale to juz lata 70/80 byly.
    I samochody-chlodnie.

    > W czasie największej bryndzy za Jaruzela, czytałem w "Przeglądzie
    > Technicznym" artykuł jakiegoś profesura, który wyliczył, że cytryny
    > opłaca się uprawiać w Polsce. Huty wytopią stal i szkło na szklarnie,
    > górnicy wyfedrują węgiel na opał -- i już mamy nasze antyimportowe
    > cytryny. On to wszystko tak na poważnie.

    No ale co w tym dziwnego?
    Szklarnie byly znane.
    Pod Bełchatowem czy Turowem mnostwo ciepla odpadowego, moze byc stale
    20C w szklarni.

    W Siechnicach pod Wrocławiem takie szklarnie były.
    Są zresztą do dzisiaj, tylko tamte szklarnie zburzono, postawiono
    nowe.
    Nie wiem czy biorą cieplo z pobliskiej cieplowni, bo łuna w niebo bije
    taka, ze lamp jest tam multum. Po 500 czy 1000W.
    Wiec po co im ciepło - prąd tani potrzebują.

    Swoją drogą - ze sie to oplaca ... ale moze i oplaca, jak pomidory sa
    po 10zl/kg. Pomarancze za tanie :-)

    >> No ale wiesz - robotnikowi telefon mało potrzebny.
    >> Milicjantowi bardziej, zeby go pilnie wezwac na sluzbe.
    >> Dyrektorowi, lekarzowi ... bo inzynierowi to tez nie wiadomo po co,
    >> chyba ze ma odpowiedzialne stanowisko :-)
    >
    > U nas w domu ten telefon często wieczorami dzwonił. Na pewno z dużym
    > pożytkiem dla kraju. Ale nieodmiennie uważam, że powinien móc dzwonić
    > także w domu murarza, który umawia się z krawcem na wódkę.

    Co jest z duzym pozytkiem dla kraju, patrzac na podatki.
    Ale co - musi zadzwonic, nie moze przyjsc? :-)

    Tak czy inaczej - najpierw te telefony musialy potaniec do zarobkow
    robotnika.

    To tylko w USA pracownika Forda bylo stac na samochod :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: