-
11. Data: 2017-02-26 20:57:54
Temat: Re: Calling card
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-02-26 o 15:10, HF5BS pisze:
>
> Ano właśnie. Dość szybko jednak docierały do mnie informacje, że
> niektóre bebsy między sobą potrafiły już po necie gadać (no, taka Maloka
> to już 20 parę lat temu, osobiście temi rencamy Kermitem przez telnet
> pliczki ciagnąłem, z Maloki (jakiś niewielki darmowy limit 10 minut),
> program Telix v4.51 DOS). Ale szczegółów nie pomnę.
Maloka to już dość późny okres BBSów. Właściwie, to schyłek.
Maloka, prowadzona nota bene przez Stanisława Tymińskiego, oferowała
dostęp do prawdziwego internetowego e-maila, oraz do stron www - głównie
w formie tekstowej, lub w formie predefiniowanych grafik. Prawdziwie
graficzne strony (w takiej formie, w jakiej wówczas występowały) były
chyba dostępne w jakimś droższym pakiecie.
Malokę pamiętam też z czata na żywo, prekursora IRC.
--
Liwiusz
-
12. Data: 2017-02-27 10:55:52
Temat: Re: Calling card
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o8vc03$nnq$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2017-02-26 o 15:10, HF5BS pisze:
>> Ano właśnie. Dość szybko jednak docierały do mnie informacje, że
>> niektóre bebsy między sobą potrafiły już po necie gadać (no, taka
>> Maloka
>> to już 20 parę lat temu, osobiście temi rencamy Kermitem przez
>> telnet
>> pliczki ciagnąłem, z Maloki (jakiś niewielki darmowy limit 10
>> minut),
>> program Telix v4.51 DOS). Ale szczegółów nie pomnę.
>Maloka to już dość późny okres BBSów. Właściwie, to schyłek.
>Maloka, prowadzona nota bene przez Stanisława Tymińskiego, oferowała
>dostęp do prawdziwego internetowego e-maila, oraz do stron www -
>głównie w formie tekstowej, lub w formie predefiniowanych grafik.
>Prawdziwie graficzne strony (w takiej formie, w jakiej wówczas
>występowały) były chyba dostępne w jakimś droższym pakiecie.
Nie korzystalem, ale w pozniejszym okresie chyba oferowali dostep do
normalnego wdzwanianego internetu.
J.
-
13. Data: 2017-02-27 17:30:08
Temat: Re: Calling card
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> A czy jeszcze z przed czasów Internetu są gdzieś grupy dyskusyjne?
>> Trochę też pisywałem. Od co najmniej 1990.
>
> Co znaczy "z przed czasów Internetu"? Co znaczy "grupy dyskusyjne"?
A fido na przykład :)
2:480/138
--
http://www.chmurka.net/
-
14. Data: 2017-02-27 18:15:38
Temat: Re: Calling card
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan Adam napisał:
>>> Grupa została utworzona 2 czerwca 1997, kilka pierwszych
>>> wiadomości
>>> faktycznie mogło się gdzieś ulotnić.
>> A czy jeszcze z przed czasów Internetu są gdzieś grupy dyskusyjne?
>> Trochę też pisywałem. Od co najmniej 1990.
>Co znaczy "z przed czasów Internetu"? Co znaczy "grupy dyskusyjne"?
>Ja przez to drugie rozumiem coś, co odbywa się z udziałem protokołu
>NNTP. Tego zaś nijak wyobrazić sobie nie można bez protokołu TCP/IP.
>A to już w praktyce jest tożsame z Internetem.
Dalo sie przesylac miedzy serwerami przez UUCP i pewnie inne
protokoly.
W pewnym momencie nawet tak byly przesylane z powodu trudnosci
wydajnosciowych lacza zagranicznego :-)
J.
-
15. Data: 2017-02-27 19:33:37
Temat: Re: Calling card
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam Wysocki napisał:
>>> A czy jeszcze z przed czasów Internetu są gdzieś grupy dyskusyjne?
>>> Trochę też pisywałem. Od co najmniej 1990.
>> Co znaczy "z przed czasów Internetu"? Co znaczy "grupy dyskusyjne"?
> A fido na przykład :)
Na serwerach Usenetu stworzono hierarchię fido.*. Nawet jeszcze są te
grupy, ale ruchu brak.
--
Jarek
-
16. Data: 2017-02-27 19:35:50
Temat: Re: Calling card
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> A czy jeszcze z przed czasów Internetu są gdzieś grupy dyskusyjne?
>>> Trochę też pisywałem. Od co najmniej 1990.
>> Co znaczy "z przed czasów Internetu"? Co znaczy "grupy dyskusyjne"?
>> Ja przez to drugie rozumiem coś, co odbywa się z udziałem protokołu
>> NNTP. Tego zaś nijak wyobrazić sobie nie można bez protokołu TCP/IP.
>> A to już w praktyce jest tożsame z Internetem.
>
> Dalo sie przesylac miedzy serwerami przez UUCP i pewnie inne
> protokoly.
> W pewnym momencie nawet tak byly przesylane z powodu trudnosci
> wydajnosciowych lacza zagranicznego :-)
Mnie się zdarzyło parę razy przywieźć do domu trochę Usenetu na
dyskietce i wpuścić do lokalnego INN-a.
--
Jarek
-
17. Data: 2017-02-28 11:11:03
Temat: Re: Calling card
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> W pewnym momencie nawet tak byly przesylane z powodu trudnosci
>> wydajnosciowych lacza zagranicznego :-)
>
> Mnie się zdarzyło parę razy przywieźć do domu trochę Usenetu na
> dyskietce i wpuścić do lokalnego INN-a.
Ja robiłem to regularnie, chodząc codziennie do kawiarenki. Ściągałem
Hamsterem (i wysyłałem to, co do wysłania), a potem konwersja do formatu
inews i siup do INN-a (+ wyciągnięcie z niego postów do postnięcia).
--
http://www.chmurka.net/
-
18. Data: 2017-02-28 11:20:24
Temat: Re: Calling card
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam Wysocki napisał:
>> Mnie się zdarzyło parę razy przywieźć do domu trochę Usenetu na
>> dyskietce i wpuścić do lokalnego INN-a.
>
> Ja robiłem to regularnie, chodząc codziennie do kawiarenki. Ściągałem
> Hamsterem (i wysyłałem to, co do wysłania), a potem konwersja do formatu
> inews i siup do INN-a (+ wyciągnięcie z niego postów do postnięcia).
Bardzo mi się spodobał pomysł przewożenia emaili autobusem. Zrealizowano
to gdzieś w Afryce na terenach pozbawionych infrastruktury. We wiosce
accesspoint WiFi i serwer pocztowy (MTA). Podobnie w autobusie, który
przez każdą wieś przejeżdża raz czy dwa razy dziennie. Do miasta, gdzie
jest już normalna łącznośc ze światem, też zagląda. Jak się to dobrze
poustawia, to działa niezawodnie i bezobsługowo.
--
Jarek
-
19. Data: 2017-02-28 15:52:08
Temat: Re: Calling card
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> Ja robiłem to regularnie, chodząc codziennie do kawiarenki. Ściągałem
>> Hamsterem (i wysyłałem to, co do wysłania), a potem konwersja do formatu
>> inews i siup do INN-a (+ wyciągnięcie z niego postów do postnięcia).
>
> Bardzo mi się spodobał pomysł przewożenia emaili autobusem. Zrealizowano
> to gdzieś w Afryce na terenach pozbawionych infrastruktury. We wiosce
> accesspoint WiFi i serwer pocztowy (MTA). Podobnie w autobusie, który
> przez każdą wieś przejeżdża raz czy dwa razy dziennie. Do miasta, gdzie
> jest już normalna łącznośc ze światem, też zagląda. Jak się to dobrze
> poustawia, to działa niezawodnie i bezobsługowo.
Wow, ciekawy pomysł :)
- Wyłączaj już ten komputer
- Nie mogę, czekam na autobus
A duże załączniki wysyłane psem z DVD podwieszonym do obroży.
--
http://www.chmurka.net/
-
20. Data: 2017-02-28 21:15:47
Temat: Re: Calling card
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:
> Co znaczy "z przed czasów Internetu"? Co znaczy "grupy dyskusyjne"?
> Ja przez to drugie rozumiem coś, co odbywa się z udziałem protokołu
> NNTP.
Usenet wcześniej używał UUCP (później zresztą także, w szczególności
przez TCP). Grupy dyskusyjne to pewnie nie tylko usenet.
> Tego zaś nijak wyobrazić sobie nie można bez protokołu TCP/IP.
A czemu? NNTP nie jest jakoś specjalnie związany z TCP/IP.
> A to już w praktyce jest tożsame z Internetem. W Polsce zaistniał
> on właśnie w roku 1990.
Raczej na przełomie 1991/1992 r., ze wskazaniem na ten drugi.
W 1990 r., to sobie można było zadzwonić "po internet" (dialupem) -
np. do Niemiec. Tam też zresztą prawie nikt nie wiedział co to jest.
> Wcześniej były listy dyskusyjne realizowane
> przez listservery sieci BITNET. Na przykład lista CIUW-L, jedna z
> pierwszych.
O, PLEARN to był pewnie rok 1990.
--
Krzysztof Hałasa