eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCEMIRe: CEMI
  • Data: 2012-04-30 13:51:35
    Temat: Re: CEMI
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    > Z tymi montowniami telewizorow jest taka sprawa, ze tam sa strasznie
    > prymitywne prace robione. Czyli cos co mozna bez problemu przeniesc
    > do dowolnego kraju jak sie ulgi podatkowe skoncza.
    > I tak sie nawet zastanawiam czy to oplacalne - matryce rzecz delikatna
    > - czy transportowanie ich do Europy nie kosztuje drozej niz zrobienie
    > calego odbiornika w Korei poludniowej ? A przeciez maja jeszcze polnocna.
    >
    > Dawniej byly duze cla na LCD ... zniesli, czy cale nasze bezrobocie wisi
    > na tym wlosku ?

    To ja się przyznam. Kilkanaście lat temu tymy rencamy, razem z kolegamy,
    zrobiliśmy w jeden weekend dwa tysiące telewizorów. Same prezesy
    i dyrechtory skręcały. Nawet trzeba było przylutować cztery przewody
    do odchylania (to rzecz jasna były jeszcze telewizory kinekopowe).
    Części do tego (każdy odbiornik składać się chyba z ośmiu) przypłynęły
    z Azji, a potem przejechały pół Europy w czterech kontenerach. Po złożeniu
    był już tylko jeden. Może w sumie tych kontenerów i tirów było nawet
    więcej, tego dokładnie nie pamięta, ale ważne są proporcje.

    Gdyby te cholerne pudła przyjechały już zmontowane, to by były tańsze
    -- transport czterokrotnie większej objętości kosztuje więcej niż ta
    miska ryżu za montaż w Azji. Ale wtedy trzeba by było zapłacić jakieś
    cła i podatki, które by kosztowały jeszcze więcej. No i wtedy by nie
    można było w -- nomen omen -- telewizorze mówić, jak to w kraju produkcja
    elektroniczna rośnie.

    Urzędnicy, którzy takie rzeczy wymyślają, są to po prostu durne pały.
    Jak to urzędnicy zresztą. Na nich "produkcja telewizorów" robi wrażenie,
    a "produkacja układu scalonego HGW-23248b" -- żadnego.

    Jarek

    PS
    Mniej więcej w tym samym czasie kupowałem samochód. Wyprodukowano go
    w Korei. Potem płynął statkiem do Triestu. Z portu pojechał do Słowenii,
    gdzie na platformie kolejowej wyjęli mu silnik i postawili obok. W takim
    stanie przyjechał do Warszawy na Żerań, gdzie mu ten silnik nazad
    zamontowali. Dzięki temu miał świadectwo europejskiego pochodzenia,
    nikt nie mógł go nazwać azjatyckim badziewiem, a co ważniejsze, nałożyć
    ceł (samochodem tym przez 10 lat przejechałem 200 tysięcy km, a ten ani
    razu się nie zepsuł, nic a nic).

    --
    Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy
    i durnowaty tak, by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszył
    przełożonego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: