-
1. Data: 2013-09-14 15:51:43
Temat: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Super sprawa. Mówili o tym w radiu i było naprawdę warto. Ale do rzeczy:
a) pierwsze wejście do salonu - totalne zaskoczenie - wszystko po
staremu dla niepoznaki. Dzieciaki miały frajdę szukając jakiejkolwiek
informacji o Pikniku. Ale sprytnie wymyślone, a ile radości i zabawy!
Nikt w końcu nie narzuca się z obleśnym pytaniem po co przyszlismy, tak
że wielki +.
b) Logan MCV. Był tak zajebisty ze prezentował się sam, bez pomocy
kogokolwiek. Podobnie jaki kilka innych furek w okolicy. Muszę przyznać
że to był najlepszy punkt programu, mogłem się o Loganie dowiedzieć w
ten sposob mase ciekawostek (ze stojaka) jak również wypytać folder o
wszelkie niuanse. W ten sposób wiem 2x więcej (bo wcześniej wiedzialem z
netu).
c) Klimacik ekstra. Żeby było bardziej rum^M^M^Mfrancusko jedyny
handlowiec (słownie 1) zajęty był pasjonującą rozmową z grupką francuzów
która donośnym głosem budowała klimacik lepszego kapitalizmu po czym jak
go wyrwalem na 30 sekund (aż 30!) to był umówiony z kimś następnym,
zapewne równie klimatycznym. Czyli że porządek jest, a nie burdel.
d) Zawsze mogłem się przejechać! No bo był drugi pracownik "jak by co to
można się przejechać". Niestety nic wiecej o niczym nie wiedział, ale
czego mogę oczekiwać, przynajmniej profesjonalnie mogłem się przejechać
(czego w końcu nie zrobiłem).
e) Pozostali pracownicy skupili się na budowaniu atmosfery pikniku
poprzez głebokie zainteresowanie przemieszaniem się w różnych
randomicznych kierunkach bądź wcinaniem wałówki (acz bez kocyka). Jak to
na pikniku.
f) Prawdopodbnie wziąłem udział w konkursie, przypuszczam że hands free
bo nikt mi niczego nie proponował podpisać. Taka technologia, Panie!
g) Przyznaje że było to około 13-tej a że zamykają o 14 więc faktyczniem
byłem już grubo po czasie (w sensie korporacyjnym). Na usprawiedliwienie
powiem że nigdzie nie znalazłem informacji o której to ma być.
Czasu nie zmarnowałem ani minuty, na pewno pojawie się za rok (tylko nie
wiem czy na Dacii)!
-
2. Data: 2013-09-14 16:01:22
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-09-14 15:51, Sebastian Biały pisze:
> Super sprawa. Mówili o tym w radiu i było naprawdę warto. Ale do rzeczy:
> Czasu nie zmarnowałem ani minuty, na pewno pojawie się za rok (tylko nie
> wiem czy na Dacii)!
Jaka marka taka obsługa klienta :P
Jeszcze jakbyś napisał w którym salonie byłeś...
-
3. Data: 2013-09-14 16:06:29
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-09-14 16:01, DoQ wrote:
> Jaka marka taka obsługa klienta :P
Jak się nad tym zastanowłem teraz to chyba wiem już o co chodzi. To był
"Pinknik Dacii" a nie mój! Ja tylko miałem "przyjśc" (nawet nie byłem
zaproszony, użyto w reklami użyto "przyjdź"). O ja głupi, a ja myślałem ...
> Jeszcze jakbyś napisał w którym salonie byłeś...
Wybór nie jest duży. W woj Śląskim że tak zawężę :P
-
4. Data: 2013-09-14 16:10:23
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 14.09.2013 16:06, Sebastian Biały pisze:
> On 2013-09-14 16:01, DoQ wrote:
>> Jaka marka taka obsługa klienta :P
>
> Jak się nad tym zastanowłem teraz to chyba wiem już o co chodzi. To był
> "Pinknik Dacii" a nie mój! Ja tylko miałem "przyjśc" (nawet nie byłem
> zaproszony, użyto w reklami użyto "przyjdź"). O ja głupi, a ja myślałem ...
>
>> Jeszcze jakbyś napisał w którym salonie byłeś...
>
> Wybór nie jest duży. W woj Śląskim że tak zawężę :P
>
katowice, bytom... śmiało!
ToMasz
-
5. Data: 2013-09-14 16:12:42
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-09-14 16:10, ToMasz wrote:
>> Wybór nie jest duży. W woj Śląskim że tak zawężę :P
> katowice, bytom... śmiało!
O nie nie. Akcja miała szerszy zakres i chcę poczkać aż ktoś inny się
odezwie.
-
6. Data: 2013-09-14 16:58:00
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-09-14 16:06, Sebastian Biały pisze:
>> Jeszcze jakbyś napisał w którym salonie byłeś...
> Wybór nie jest duży. W woj Śląskim że tak zawężę :P
Napisz, nie lękaj się :)
To dużo mówi o dealerze, jeśli handlowcy są niezdyscyplinowani to znaczy
że warto omijać taki salon i pewnie serwis.
-
7. Data: 2013-09-14 19:04:25
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 14 Sep 2013 15:51:43 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> Czasu nie zmarnowałem ani minuty, na pewno pojawie się za rok (tylko nie
> wiem czy na Dacii)!
Jak na poziom ich reklamy radiowej, to i tak z Twojej relacji wynika że
było lepiej niż bym się spodziewał ;)
-
8. Data: 2013-09-14 19:16:38
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-09-14 19:04, Tomasz Pyra wrote:
>> Czasu nie zmarnowałem ani minuty, na pewno pojawie się za rok (tylko nie
>> wiem czy na Dacii)!
> Jak na poziom ich reklamy radiowej, to i tak z Twojej relacji wynika że
> było lepiej niż bym się spodziewał ;)
Zabawność tego tkwi w fakcie że przez 10 minut zastanawiałem się czy aby
na pewno nie pomylilem dnia ani salonu.
-
9. Data: 2013-09-14 22:07:08
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Czyli zależy od dealera.
Bo ja odbyłem przy okazji jazdę próbną Dusterem, w oczekiwaniu na nią, przez
prawie 0,5 wypytałem handlowca prawie o wszystkie śrubki w nim.
A po fakcie wciągnąłem wraz z rodziną darmowego grilla oferowanego przez
dealera, sobotni planowany obiad zjem w niedzielę dzięki temu.
-
10. Data: 2013-09-15 00:21:19
Temat: Re: Byłem na pikniku rodzinnym Dacii !
Od: AL <a...@s...tam.pl>
W dniu 2013-09-14 15:51, Sebastian Biały pisze:
> d) Zawsze mogłem się przejechać! No bo był drugi pracownik "jak by co to
> można się przejechać". Niestety nic wiecej o niczym nie wiedział, ale
> czego mogę oczekiwać, przynajmniej profesjonalnie mogłem się przejechać
> (czego w końcu nie zrobiłem).
>
ok 3 miesiace temu bylem na 'premierze' nowego Forestera w MM Cars w
K-cach.
2 godziny w salonie i zero kontaktu z handlowcem (jakas pani podala mi
katalog).
Mialem jazde testowa - super - wersja XL 2.5 benzyna, automat :)
Ale pani, ktora z nami jechala (pozdrawiam, jesli czyta liste ;) byla z
salonu chevroletta (wymieniaja sie - chyba aby bylo mniej nudno) i
pierwszy raz w zyciu siedziala w Foresterze :-D a co za tym idzie nie
odpowiedziala na ani jedno moje pytanie.
Po jezdzie czekalem ponad 15 minut aby handlowiec laskawie znalazl czas
na moje pytania - jak sie mozna domyslec - nie doczekalem sie.
Bylem w salonie z rodzina. Zastanawialismy sie nad kupnem.
Gdyby nawet Forester spelnil moje oczekiwania (nie spelnil - bo za
maly), to na pewno nigdy w zyciu nie udalbym sie do salonu MMCars by
COKOLWIEK tam kupic.