On 2012-12-09, JoteR <j...@p...pl> wrote:
> Że pominąłem "ale nie w najbliższej przyszłości"?
> Zakładam, że owa "najbliższa przyszłość" to kilka góra kilkanaście
> miesięcy, więc wtedy będziesz się cieszył równie dobrym słuchem, jak

Decyzja zapadnie do lutego.

> Jaki będzie docelowy system? Bo przy takim Windows (obojętnie jakiej
> maści) ten Scorpio sobie raczej nie pośpi. Każda praktycznie akcja na

Nie jestem aż taki biegły w Windowsie, ale podejrzewam, że wyłączenie
indeksowania już może sporo dać.
W wariancie hardcoreowym: dysk montowany tylko gdy jest potrzebny.

Docelowy system:
SSD: Windows (główny, codzienny OS), oprogramowanie, Virtualbox, 1 VM,
wszelkie podręczne "My Documents" itp.
HDD wewnętrzny: drugi OS, pozostałe windowsowe VMy, duże pliki aktualnie
potrzebne, mp3 itp.
HDD zewnętrzny: cały magazyn, pierwszy backup

> iż to nie jego wołano. A dopóki się nie rozpędzi, system będzie w tym
> czasie zamrożony. Nie mówiąc o tym, że przy takim użyciu Start/Stop Count
> (w S.M.A.R.T.) szybko się przekręci.

I znowu: nie jestem pewien jak, ale teoretycznie powinno się dać
"wystartować" dysk, a potem dopiero go zamontować, co powinno załatwić
sprawę zamrożenia. Nie mniej nie miałem jeszcze czasu myśleć nad
konkretnym rozwiązaniem. Niewątpliwie efekt tego myślenia może
spowodować np. olanie tego HDD i kupienie drugiego SSD (niechętnie, bo
pewnie tak szybko nie stanieją) lub kupienie zewnętrznej obudowy z eSATA
(to już prędzej).

pozdrawiam,
PK