-
21. Data: 2014-12-04 10:10:06
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-11-20 o 13:36, babel77 pisze:
> W dniu 2014-11-19 o 11:10, Trybun pisze:
>> Co sądzić o takim tworze, które widziałem w Tesco? Na etykiecie pisze że
>> można je mieszać z innymi płynami do chłodnic... Wygląda to na jakiś
>> marketingowy szwindel, ale Boryszew to przecie poważna firma, notowana
>> nawet na giełdzie. Pytam z tego powodu że kupiłem auto w Niemczech i nie
>> mam pojęcia jaki płyn jest w jego układzie chłodniczym, a tu jest
>> potrzeba jego uzupełnienia. Czy czymś ryzykuję gdy doleję tego
>> "mieszalnego Borygo"? Dolewka nie będzie jakaś duża - co najwyżej
>> 200gram.
> Kluczem wszystkiego jest jaki glikol został uzyty . to raz.
> A potem dodatki np. alu.
> ZTCP Eko miały inny glikol.
> Borygo tez.
No właśnie, gdybym wiedział jaki płyn jest w aucie to nie byłoby
żadnych problemów.
-
22. Data: 2014-12-04 10:10:29
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-11-20 o 18:00, PiteR pisze:
> na ** p.m.s ** Trybun pisze tak:
>
>> Kupiłem już ten płyn i podkusiłem się o podobną próbę, jednak na
>> mniejszą skalę, nabrałem trochę płynu z chłodnicy, wlałem na
>> podstawkę od filiżanki, dodałem Borygo z Tesco i wymieszałem.
>> Konsystencja płynu sie nie zmieniła. Jednak tak się zastanawiam
>> czy tak samo wszystko będzie ok. po podgrzaniu tej mieszanki w
>> silniku...?
> no to garnek na kuchnię i heya :)
>
>
>
>
> a tutaj test w obrazkach
>
> http://ultimatecarforum.com/smf/index.php?topic=3797
.msg41045
>
E tam, jeszcze mi chałupa wyleci w powietrze... ;-)
-
23. Data: 2014-12-04 10:11:00
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-11-21 o 11:36, Poldek pisze:
> Trybun wrote:
>> Co sądzić o takim tworze, które widziałem w Tesco? Na etykiecie pisze że
>> można je mieszać z innymi płynami do chłodnic... Wygląda to na jakiś
>> marketingowy szwindel, ale Boryszew to przecie poważna firma, notowana
>> nawet na giełdzie. Pytam z tego powodu że kupiłem auto w Niemczech i nie
>> mam pojęcia jaki płyn jest w jego układzie chłodniczym, a tu jest
>> potrzeba jego uzupełnienia. Czy czymś ryzykuję gdy doleję tego
>> "mieszalnego Borygo"? Dolewka nie będzie jakaś duża - co najwyżej
>> 200gram.
>
> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego "mieszalnego"
płynu z Tesco, i jak na razie wszystko w porządku, nic się nie pieni,
nie wytworzyła się galareta, a więc chyba wszystko jest ok.
-
24. Data: 2014-12-05 14:58:08
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "babel77" napisał w wiadomości
>Kluczem wszystkiego jest jaki glikol został uzyty . to raz.
>A potem dodatki np. alu.
>ZTCP Eko miały inny glikol.
Propylenowy. Bo etylenowy jest trujacy.
>Borygo tez.
Wiekszosc uzywa etylenowego.
Jestem niemal pewny, ze oba glikole sa mieszalne bez problemow.
Problemy moga sie kryc w dodatkach.
J.
-
25. Data: 2014-12-05 14:59:47
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-21 o 11:36, Poldek pisze:
>> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
>Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego
>"mieszalnego"
Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
>płynu z Tesco, i jak na razie wszystko w porządku, nic się nie pieni,
>nie wytworzyła się galareta, a więc chyba wszystko jest ok.
Galarety to ja bym sie nie bal.
Tylko czy na dnie sie nie wytracily krysztalki roznych dziwnych, ale
twardych substancji :-)
J.
-
26. Data: 2014-12-05 15:38:22
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
>>> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
>
>>Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego
>>"mieszalnego"
>
> Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
heh wiem coś o tym. Jestem dentystą :)
--
Piter
golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?
-
27. Data: 2014-12-05 15:54:01
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: Dawid <x...@n...pl>
W dniu 2014-12-05 15:38, PiteR pisze:
> na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
>
>>>> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
>>
>>> Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego
>>> "mieszalnego"
>>
>> Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
>
> heh wiem coś o tym. Jestem dentystą :)
>
chyba *cienkim*, skoro nie stać na dobry płyn
-
28. Data: 2014-12-05 18:58:46
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 5 grudnia 2014 15:54:06 UTC+1 użytkownik Dawid napisał:
> W dniu 2014-12-05 15:38, PiteR pisze:
> > na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
> >
> >>>> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
> >>
> >>> Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego
> >>> "mieszalnego"
> >>
> >> Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
> >
> > heh wiem coś o tym. Jestem dentystą :)
> >
> chyba *cienkim*, skoro nie stać na dobry płyn
Jak każdy dentysta oszczędzanie ma we krwi. Dentyści z reguły oszczędzają na
zastrzykach przeciwbólowych.
-
29. Data: 2014-12-05 21:32:32
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Dawid pisze tak:
>>> Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
>>
>> heh wiem coś o tym. Jestem dentystą :)
>>
> chyba *cienkim*, skoro nie stać na dobry płyn
to było do śmiechu, z takiej reklamy w tv
juz możesz sie śmiać 3,2,1 teraz ;)
--
Piter
golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 27 latach?
-
30. Data: 2014-12-08 11:42:56
Temat: Re: Borygo "mieszalne"
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2014-12-05 o 14:59, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-11-21 o 11:36, Poldek pisze:
>>> Jeżeli masz do dolania tylko 200 ml, to dolej wody destylowanej.
>
>> Że też wcześniej na to nie wpadłem.. Ale już dolałem tego "mieszalnego"
>
> Dzis 200, jutro 200, a za miesiac zamarznie :-)
Nie są to wielkie ubytki, ubyło jakieś 100gram płynu przez 14 miesięcy,
- przy przejechaniu 7000km.
>
>> płynu z Tesco, i jak na razie wszystko w porządku, nic się nie pieni,
>> nie wytworzyła się galareta, a więc chyba wszystko jest ok.
>
> Galarety to ja bym sie nie bal.
> Tylko czy na dnie sie nie wytracily krysztalki roznych dziwnych, ale
> twardych substancji :-)
>
> J.
>
E tam - przecież to by było absurdem gdyby zmieszanie płynów
chłodniczych powodowało fizyczne uszkodenia chłodnic czy uszczelek.