-
21. Data: 2019-05-20 11:14:17
Temat: Re: BlablaCar
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-20 o 11:09, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Mon, 20 May 2019 10:16:09 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> W dniu 2019-05-18 o 23:40, Jacek Maciejewski pisze:
>>> Dnia Sat, 18 May 2019 22:33:38 +0200, kk napisał(a):
>>>
>>>> Mam wątpliwości z powodu http://niusy.pl/@olsztyn.wm.pl/a71
>>>
>>> W tych przepisach jest mowa o kierowcach zawodowych. Ktoś kto cię
>>> okazjonalnie podwozi, nawet za zwrotem części kosztów, nie jest nimi
>>> objęty.
>>
>> Próbujesz stosować potoczne terminy do przepisów, których w ogóle nie
>> znasz. Wykonywanie usług przewozu okazjonalnego jak najbardziej wymaga
>> uzyskania odpowiedniej licencji.
>>
>> http://wartowiedziec.pl/komunikacja-i-transport/4560
9-przewoz-okazjonalny
>
> Zacytuję:
> "usługi, które nie są objęte definicją usług regularnych, w tym
> szczególnych usług regularnych, oraz których główną cechą jest to, że
> obejmują przewóz grup pasażerów utworzonych z inicjatywy zleceniodawcy
> lub samego przewoźnika"
> Jak kierowca blabla weźmie osobę czy nawet dwie to nie grupę. Grupa ma
Grupa to już 2 osoby, aczkolwiek nie przykładałbym wagi do akurat tej
definicji, bo i 1 osoba mogłaby spełniać definicję albo grupy, albo
wykonywania usług przewozowych (w końcu nawet pusty autobus na trasie to
jest wykonywana usługa przewozu).
> stanowić pewną logiczną całość. To pierwsze zastrzeżenie. A drugie jest
Nie ma konieczności, aby grupa stanowiła logiczną całość, cokolwiek to
znaczy.
> takie: Co to jest usługa? To coś co oferuje podmiot usługodawczy. Czyli
> nastawiony na zarobkowanie poprzez wykonywanie usługi choćby była ona
> nieregularna i okazyjna. Ale musi być trwała. Kierowca blabla w tym
> znaczeniu nie oferuje usług. Raz weźmie kogoś, innym razem nie.
No patrz, zupełnie jak taksówkarz, albo handlarz na targowisku.
--
Liwiusz
-
22. Data: 2019-05-20 11:14:58
Temat: Re: BlablaCar
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-20 o 11:13, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Mon, 20 May 2019 10:50:09 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Jest darmowy. A jak w grę wchodzą pieniądze, to już optyka prawna się
>> zmienia.
>
> Ale podatku nie trzeba płacić.
To akurat jest w tym najmniejszy problem, choć jakby dobrze poszukać, to
okaże się, że też nie masz racji.
--
Liwiusz
-
23. Data: 2019-05-20 11:37:49
Temat: Re: BlablaCar
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Mon, 20 May 2019 11:11:16 +0200, Liwiusz wrote:
> Zakładam, że chodzi ogólnie o wynagrodzenie, czy to w pieniądzu, czy w
> barterze, czy w zrobieniu laski.
Nawet nie wynagrodzenie - bo jeśli przewóz za darmo, to w zasadzie
podwożony powinien uczciwie opłacić od tego podatek od darowizny.
Mateusz
-
24. Data: 2019-05-20 11:39:28
Temat: Re: BlablaCar
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 20 May 2019 11:14:17 +0200, Liwiusz napisał(a):
> No patrz, zupełnie jak taksówkarz, albo handlarz na targowisku.
Ściemniasz. Fryzjer oferuje trwałą choć nieregularną usługę, bo raz do
niego przyjdziesz a kiedy indziej nie. Kierowca blabla oferuje "usługę"
która nie ma cech trwałości, bo kiedy do niego przyjdziesz to się okaże
że akurat nie jedzie i nie wiadomo kiedy pojedzie. Jeśli tego nie
rozróżniasz, to tym gorzej dla ciebie :)
A propos, masz gdzieś definicję usługi w sensie prawno-skarbowym?
--
Jacek
I hate haters.
-
25. Data: 2019-05-20 11:41:46
Temat: Re: BlablaCar
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 20 May 2019 11:12:09 +0200, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2019-05-20 o 11:00, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Mon, 20 May 2019 10:13:26 +0200, Liwiusz napisał(a):
>>
>>> To akurat nie ma znaczenia. Blablacary są tak samo nielegalne, tylko się
>>> jeszcze do nich nikt nie dobrał, bo oddźwięk medialny byłby gorszy.
>>
>> A jak weźmiesz autostopowicza z drogi a on ci da dychę za podwózkę albo
>> i nie, to też nielegalne?
>
> To wówczas komplikuje sytuację na tyle, że być może jak twoje sprawy
> stoją dowiesz się, jak się Sąd Najwyższy wypowie. Taki absurd
> przeregulowania życia w obecnych czasach (niektórzy mówią, że to
> dlatego, że dawno wojny nie było).
A tu masz rację. Prawo jest przeregulowane, miejscami absurdalne czy
wewnętrznie sprzeczne. I nie widać by ktoś był w stanie posprzątać tą
stajnię Augiasza.
--
Jacek
I hate haters.
-
26. Data: 2019-05-20 11:54:59
Temat: Re: BlablaCar
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-20 o 11:39, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Mon, 20 May 2019 11:14:17 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> No patrz, zupełnie jak taksówkarz, albo handlarz na targowisku.
>
> Ściemniasz. Fryzjer oferuje trwałą choć nieregularną usługę, bo raz do
> niego przyjdziesz a kiedy indziej nie.
A fryzjerka, która nie ma swojego zakładu, tylko strzyże u klientów?
> Kierowca blabla oferuje "usługę"
> która nie ma cech trwałości, bo kiedy do niego przyjdziesz to się okaże
> że akurat nie jedzie i nie wiadomo kiedy pojedzie. Jeśli tego nie
> rozróżniasz, to tym gorzej dla ciebie :)
Ja to rozróżniam, tylko że to nie ma znaczenia. No bo jeśli jestem
fryzjerem, i strzygę ludzi za pieniądze na ulicy Marymonckiej tylko
wtedy, jak akurat pojadę na ulicę Marymoncką do mojej mamy, to wykonuję
jakieś odpłatne usługi, czy nie? Czy sprzedawca, który cały dzień stał w
sklepie i nic nie sprzedał, to jest sprzedawcą, i musi mieć kasę
fiskalną i zarejestrowaną działalność, czy nie? Czy blablacarowiec,
który nie jeździ okazjonalnie, tylko specjalnie zbiera grupy, aby
jeździć zarobkowo - to jest już usługodawcą, czy nie? A jeśli tak, to
gdzie miałaby być granica? Czy jeśli nie chcę jechać nad morze, ale w
końcu pojadę, bo przekona mnie to tego grupa blablacarowców?
> A propos, masz gdzieś definicję usługi w sensie prawno-skarbowym?
O, widzisz, dobrze by było zacząć od pomyślenia nad tym. Definicji nie
ma. To znaczy jest - w 20 ustawach na tysiącach stron oraz w
orzecznictwie, w zależności od tego, co cię dokładnie interesuje. Na tym
właśnie polega paradoks przeregulowania i pułapka "chłopskiego rozumu",
na który się próbujesz powoływać.
--
Liwiusz
-
27. Data: 2019-05-20 12:42:26
Temat: Re: BlablaCar
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 20 May 2019 11:54:59 +0200, Liwiusz napisał(a):
>> A propos, masz gdzieś definicję usługi w sensie prawno-skarbowym?
>
> O, widzisz, dobrze by było zacząć od pomyślenia nad tym. Definicji nie
> ma. To znaczy jest - w 20 ustawach na tysiącach stron oraz w
> orzecznictwie, w zależności od tego, co cię dokładnie interesuje. Na tym
> właśnie polega paradoks przeregulowania i pułapka "chłopskiego rozumu",
> na który się próbujesz powoływać.
No i tu nas boli :)
I nie sugeruj że wpadam w jakieś pułapki a zwłaszcza "chłopskiego"
rozumu. A jeśli już wpadam to raczej w pułapkę rozumu :)
W związku ze stanem prawa jaki widzimy, staram się jak mogę zejść prawu
z oczu i to jest chyba właściwa droga :)
--
Jacek
I hate haters.
-
28. Data: 2019-05-20 20:18:43
Temat: Re: BlablaCar
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-05-20 10:17, Liwiusz wrote:
> W dniu 2019-05-19 o 23:56, kk pisze:
>> Rozumiem, że chodzi Ci o to, że osoba prywatna może podwozić o ile nie
>> osiąga dochodu, czyli gdy tylko dzieli się kosztami paliwa.
>
> A czy jak sklep coś sprzedaje, ale nie osiąga dochodu, to myślisz, że
> można go prowadzić bez kasy fiskalnej, rozliczania się z PITa i
> zarejestrowanej działalności gospodarczej?
>
To jest stanowisko Min Fin.
-
29. Data: 2019-05-20 20:41:49
Temat: Re: BlablaCar
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-05-20 11:37, Mateusz Viste wrote:
> On Mon, 20 May 2019 11:11:16 +0200, Liwiusz wrote:
>> Zakładam, że chodzi ogólnie o wynagrodzenie, czy to w pieniądzu, czy w
>> barterze, czy w zrobieniu laski.
>
> Nawet nie wynagrodzenie - bo jeśli przewóz za darmo, to w zasadzie
> podwożony powinien uczciwie opłacić od tego podatek od darowizny.
Od jakiej kwoty?
-
30. Data: 2019-05-21 15:37:12
Temat: Re: BlablaCar
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-05-20 o 20:18, kk pisze:
> On 2019-05-20 10:17, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2019-05-19 o 23:56, kk pisze:
>>> Rozumiem, że chodzi Ci o to, że osoba prywatna może podwozić o ile
>>> nie osiąga dochodu, czyli gdy tylko dzieli się kosztami paliwa.
>>
>> A czy jak sklep coś sprzedaje, ale nie osiąga dochodu, to myślisz, że
>> można go prowadzić bez kasy fiskalnej, rozliczania się z PITa i
>> zarejestrowanej działalności gospodarczej?
>>
>
> To jest stanowisko Min Fin.
Coś jednak ci się pomyliło. Nie wyobrażam sobie, aby Ministerstwo
Finansów stwierdzało, że z obowiązku posiadania kasy fiskalnej zwalnia
nieosiąganie dochodu.
--
Liwiusz