W dniu 2012-08-28 00:35, Tomasz Pyra pisze:
> On Mon, 27 Aug 2012 18:36:35 +0200, scobowski wrote:
>
>> W dniu 2012-08-27 17:50, nazgul pisze:
>>> W dniu 2012-08-26 22:55, Tomasz Pyra pisze:
>>>> On Sun, 26 Aug 2012 22:02:12 +0200, PiteR wrote:
>>>>
>>>>> na ** p.m.s ** Tomasz Pyra pisze tak:
>>>>>
>>>>>> I konkurs - o czym to świadczy?
>>>>>> Jutro jak rozbiorę silnik powinno być rozwiązanie.
>>>>>
>>>>> stopił sie zawór???
>>>>
>>>> Ja tam stawiam na tłoki.
>>>>
>>> no dobra
>>> ale dlaczego.
>>
>> Bo dostawał w palnik! :D
>> Ale poważnie - to jestem strasznie ciekawy, co daje biały nagar.
>
> Rozmontowałem ten silnik i tak:
>
> - smok cały zapchany metalowymi wiórami + nieustalona ich liczba którą
> wylałem razem z olejem http://img842.imageshack.us/img842/5656/wiory.jpg
> (to jest zawartość smoka do którego jak takie wpadły to już nie mogły
> wypaść)
> - przekręcona panewka 3 cylindra (ale chyba nie z tej jednej panewki tyle
> wiórów)
> - po wyjęciu wszystkich tłoków wał korbowy obraca się całkiem ciężko (daje
> się go kręcić kluczem 20cm z dużą siłą)
>
> Tłoki, korbowody i cylindry w normie jak na 200kkm przebiegu (wszystkie
> napisy czytelne, żadnych śladów topienia)
> Głowica wygląda ok.
>
> Więc w sumie nadal nic nie wiadomo.
>
> Biały nalot zaczyna się 15cm ZA wylotem z głowicy - wygląda na to że niosą
> go gorące spaliny i osadza się jak ich temperatura zaczyna spadać. Na
> pierwszych 15cm kolektora wydechowego jak i same zawory czarne jak należy.
> Dojechałem endoskopem do katalizatora i przynajmniej pierwsza warstwa też
> biała. Sonda lambda cała biała.
>

Rajdówka to ciekawe poletko doświadczalne :) (wszak nie działo się to w
"cywilnym" samochodzie..?)
Patrząc na zapytanie o knock-sensor: coś się w silniku -przez zbyt
wysoką temperaturę w cylindrach- wytapiało i leciało w wydech ?
Zaworki/głowica(e)/głoadzie - coś ma ileś-tam Al w składzie i poleciało
częściowo w wydech? Gdybam.

Jedna mnie refleksja nachodzi: jak minie pokolenie dziadków (wnoszę po
głosie Pani Pyrowej/pilotki z któregoś filmiku - bez urazy i z pełnym
szacunkiem), którzy wiedzą co z czym, potrafią rozebrać wolnossaka w
garażu i dłubią, i zapaleńców, co z sentymentu trzymają stare auta (me!
:) ), i wiedzą z grubsza, jak powinien zachowywać się silnik, to z
mojego pokolenia (30+, a poniżej to w ogóle czarna masa) nikt nie będzie
się interesował, co tam się pod maską dzieje..