-
11. Data: 2019-10-27 18:10:31
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Kviat
W dniu 27.10.2019 o 17:31, nadir pisze:
> W dniu 2019-10-27 o 16:21, Kviat pisze:
>
>> Cały problem wziął się od tego idioty, co wymyślił, że samochody i
>> inne takie muszą mieć w miastach jakąś bardziej szczególnie
>> uprzywilejowaną infrastrukturę niż mieszkańcy tego miasta.
>
> No ale kto jest właścicielem i użytkownikiem tych pojazdów w mieście,
> rolnicy z nieodległych wiosek lub jacyś inni kosmici?
No ale kto przechodzi przez przejścia dla pieszych w mieście, rolnicy z
nieodległych wiosek lub jacyś inni kosmici?
Obie strony tej, hmm... wojny, powinni mieć równe prawa w poruszaniu się
po mieście. Jakoś w cywilizowanych krajach robią tak, że samochodem
można jechać przez deptako-jezdnię. Piesi nie mają monopolu na ten
kawałek miasta i samochody nie mają monopolu i nie trąbią na pieszych.
Są nawet wydzielone miejsca do zaparkowania samochodów, niemalże na
środku tego deptaka. Niepojęte...
U nas z jakiegoś powodu kierowcy uważają, że im monopol się należy, i że
tam gdzie jeżdżą samochody, to musi być "obce (wrogie?) środowisko" dla
pieszego. A powód jest w zasadzie jeden: mus zapierdalania.
Pozdrawiam
Piotr
-
12. Data: 2019-10-27 19:02:01
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu niedziela, 27 października 2019 15:48:28 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
> Tak było przez kilkadziesiąt lat i sie kilkanascie lat temu zjebalo jak powstał
jakis program społeczny nie mający oparcia w przepisach ze pieszy to święta krowa.
Policja i straż miejska w płatnej edukacji pieszych nieprawidłowo przechodzących
przez jezdnie nie robi absolutnie nic.
Ja w tym roku zapłaciłem już stówkę jak na późnym pomarańczowym przechodziłem.
-
13. Data: 2019-10-27 19:06:29
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu niedziela, 27 października 2019 17:31:47 UTC+1 użytkownik nadir napisał:
> W dniu 2019-10-27 o 16:21, Kviat pisze:
>
> > Cały problem wziął się od tego idioty, co wymyślił, że samochody i inne
> > takie muszą mieć w miastach jakąś bardziej szczególnie uprzywilejowaną
> > infrastrukturę niż mieszkańcy tego miasta.
Ale wiesz że to się wzieło z USA.
Niejaki pan Sloan prezes General Motors postanowił wykupić
transport publiczny w amerykanskich miastach i doprowadzić
do takiego stanu że amerykanie musieli się przesiąść do aut
-
14. Data: 2019-10-27 19:07:44
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2019-10-27 16:21, Kviat wrote:
>
>> Ja rozumiem że czasem trzeba przejść przez jezdnie ale wkraczasz do
>> obcego środowiska gdzie nie masz szans na przeżycie jeśli sam się o to
>> nie zatroszczysz.
>
> Ale dlaczego wyjście na miasto ma być równoznaczne z wkraczaniem do
> obcego środowiska? Tylko dlatego, że kierowca MUSI po mieście zapierdalać?
Dlatego, że piesi poruszają się chodnikami a samochody jezdniami.
-
15. Data: 2019-10-27 19:12:36
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: 'TomN' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Bolko w
<news:18529ec5-cc40-4b05-98ee-b335a06cdba8@googlegro
ups.com>:
> Ja w tym roku zapłaciłem już stówkę jak na późnym pomarańczowym przechodziłem.
Konfabulujesz.
Na przejściach są tylko czerwone i zielone, więc skąd to "pomarańczowe"?
I zapamiętaj sobie, że przełażenie poza przejściem jest tańsze niż
przełażenie na czerwonym.
Tak właśnie ustawodawca i umocowani sugerują lemingom jak zginąc tanio!
--
'Tom N'
-
16. Data: 2019-10-27 19:51:04
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2019-10-27 o 18:10, Kviat pisze:
> No ale kto przechodzi przez przejścia dla pieszych w mieście, rolnicy z
> nieodległych wiosek lub jacyś inni kosmici?
Zaraza, zaraz. Raz piszesz o infrastrukturze a innym razem zawężasz ją
do przejść dla pieszych. Na coś się trzeba zdecydować.
> Obie strony tej, hmm... wojny, powinni mieć równe prawa w poruszaniu się
> po mieście.
Mają nawet uprzywilejowane prawa, ale na swojej części infrastruktury,
pojazdy na jezdniach, piesi na chodnikach.
> Jakoś w cywilizowanych krajach robią tak, że samochodem
> można jechać przez deptako-jezdnię. Piesi nie mają monopolu na ten
> kawałek miasta i samochody nie mają monopolu i nie trąbią na pieszych.
> Są nawet wydzielone miejsca do zaparkowania samochodów, niemalże na
> środku tego deptaka. Niepojęte...
A jakie są te cywilizowane kraje? Bo jeżeli chodzi o na przykład
Niemców, to po przekroczeniu Odry zachowują się tak samo jak my. Ale co
ciekawe tylko kierowcy, bo niemieccy piesi przechodzą przez ulice tak
jak u siebie, tzn gdzie im się podoba, zwracają za to uwagę, żeby nie
władować się pod pojazdy.
> U nas z jakiegoś powodu kierowcy uważają, że im monopol się należy, i że
> tam gdzie jeżdżą samochody, to musi być "obce (wrogie?) środowisko" dla
> pieszego. A powód jest w zasadzie jeden: mus zapierdalania.
Zapierdalanie, to inna sprawa. Ale tam gdzie jeżdżą samochody chciałbyś
żeby popierdalali piesi?
-
17. Data: 2019-10-27 20:01:52
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Kviat
W dniu 27.10.2019 o 19:07, kk pisze:
> On 2019-10-27 16:21, Kviat wrote:
>
>>
>>> Ja rozumiem że czasem trzeba przejść przez jezdnie ale wkraczasz do
>>> obcego środowiska gdzie nie masz szans na przeżycie jeśli sam się o
>>> to nie zatroszczysz.
>>
>> Ale dlaczego wyjście na miasto ma być równoznaczne z wkraczaniem do
>> obcego środowiska? Tylko dlatego, że kierowca MUSI po mieście
>> zapierdalać?
>
> Dlatego, że piesi poruszają się chodnikami a samochody jezdniami.
I na szczęście w cywilizowanych krajach to się zmienia.
Do nas też to dojdzie, jeżeli tej szansy nie zmarnujemy.
Pozdrawiam
Piotr
-
18. Data: 2019-10-27 20:35:27
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Kviat
W dniu 27.10.2019 o 19:51, nadir pisze:
> W dniu 2019-10-27 o 18:10, Kviat pisze:
>
>> No ale kto przechodzi przez przejścia dla pieszych w mieście, rolnicy
>> z nieodległych wiosek lub jacyś inni kosmici?
>
> Zaraza, zaraz. Raz piszesz o infrastrukturze a innym razem zawężasz ją
> do przejść dla pieszych. Na coś się trzeba zdecydować.
"No ale kto jest właścicielem i użytkownikiem tych pojazdów w mieście,
rolnicy z nieodległych wiosek lub jacyś inni kosmici? "
W obecnych realiach trzeba zmusić kierowców żeby przestali traktować
pieszych na przejściach dla pieszych jak kosmitów.
W dłuższej perspektywie trzeba zmienić infrastrukturę tak, żeby w całym
mieście zmusić kierowców żeby przestali traktować pieszych jak kosmitów.
>> Obie strony tej, hmm... wojny, powinni mieć równe prawa w poruszaniu
>> się po mieście.
>
> Mają nawet uprzywilejowane prawa, ale na swojej części infrastruktury,
> pojazdy na jezdniach, piesi na chodnikach.
Ale nie równe. To piesi mają przejścia dla pieszych na jezdniach, a nie
samochody mają przejazdy dla samochodów przez chodnik.
Widziałeś kiedyś sygnalizację świetlną dla samochodów, na przejazdach
dla samochodów przez chodnik? Żeby kierowca musiał wysunąć rękę przez
okno żeby nacisnąć przycisk na słupie i tym samym "poprosić" o możliwość
przejazdu?
Skoro to infrastruktura powoduje podziały, to należy zmienić infrastrukturę.
>> U nas z jakiegoś powodu kierowcy uważają, że im monopol się należy, i
>> że tam gdzie jeżdżą samochody, to musi być "obce (wrogie?) środowisko"
>> dla pieszego. A powód jest w zasadzie jeden: mus zapierdalania.
>
> Zapierdalanie, to inna sprawa.
Nie. To podstawowa przyczyna.
> Ale tam gdzie jeżdżą samochody chciałbyś
> żeby popierdalali piesi?
Że co?
Pozdrawiam
Piotr
-
19. Data: 2019-10-27 21:21:10
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2019-10-27 o 20:35, Kviat pisze:
> W obecnych realiach trzeba zmusić kierowców żeby przestali traktować
> pieszych na przejściach dla pieszych jak kosmitów.
Większość nie traktuje jak kosmitów, inaczej krew by się lała
strumieniami, ale piesi też mają swoje obowiązki na drogach. Inne na
chodniku, inne na jezdni.
> W dłuższej perspektywie trzeba zmienić infrastrukturę tak, żeby w całym
> mieście zmusić kierowców żeby przestali traktować pieszych jak kosmitów.
Co proponujesz? I dlaczego ograniczać się tylko do miast?
> Ale nie równe. To piesi mają przejścia dla pieszych na jezdniach,
Bo to piesi wchodzą na jezdnię.
> a nie samochody mają przejazdy dla samochodów przez chodnik.
Czasem bywa i tak. I jak samochód wjeżdża/przejeżdża przez chodnik, to
piesi mają na nim pierwszeństwo.
> Widziałeś kiedyś sygnalizację świetlną dla samochodów, na przejazdach
> dla samochodów przez chodnik? Żeby kierowca musiał wysunąć rękę przez
> okno żeby nacisnąć przycisk na słupie i tym samym "poprosić" o możliwość
> przejazdu?
> Skoro to infrastruktura powoduje podziały, to należy zmienić
> infrastrukturę.
Tak samo nie widziałem(no może z małymi wyjątkami) pociągów
zatrzymujących się przez przejazdami i "proszące" o przejazd.
> Nie. To podstawowa przyczyna.
Jak pieszy o siebie nie zadba, to różnica prędkości pojazdu w przypadku
potrącenia sprowadza się obtarcia, kalectwa, śmierci.
> Że co?
"U nas z jakiegoś powodu kierowcy uważają, że im monopol się należy, i
że tam gdzie jeżdżą samochody, to musi być "obce (wrogie?) środowisko"
dla pieszego."
Z tego wnioskuję, że nie podoba Ci się monopol samochodów na jezdniach.
-
20. Data: 2019-10-27 21:23:35
Temat: Re: Bezpieczenstwo pieszych wg Amerykanów
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 27 Oct 2019 20:35:27 +0100, Kviat napisał(a):
> Widziałeś kiedyś sygnalizację świetlną dla samochodów, na przejazdach
> dla samochodów przez chodnik? Żeby kierowca musiał wysunąć rękę przez
> okno żeby nacisnąć przycisk na słupie i tym samym "poprosić" o możliwość
> przejazdu?
Widziałem coś podobnego. Stałe czerwone, dopóki samochód nie najedzie na
pętlę magnetyczną przed przejściem. Czas zmiany na zielone tak ustawiony
że miałeś przed przejściem nie więcej jak 20 km/h. Ale komuś to
zawadzało :) i zrobili normalnie, czyli musisz naciskać guzik na słupie
jak przechodzisz. No i rowerów nie łapało :)
--
Jacek
I hate haters.