-
21. Data: 2009-05-01 21:08:15
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:gtfkhd$9e4$1@inews.gazeta.pl...
> Dnia Fri, 01 May 2009 12:27:23 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> Na podstawie danych lokalizacyjnych, to z grubsza rzecz biorąc można
>> ustalić miejscowość albo dzielnicę większego miasta, a i to z określonym
>> prawdopodobieństwem.
> Zdziwiłbyś się. Taki telefon jak Sony Erikson z wbudowanym "geotagingiem"
> i Mapą Gógla porafi pokazać, że jesteś w konkretnym sektorze
> wrocławskiego Rynku.
OK! Ale ile telefonów am GPS-a? I w jaki sposób - w chwili obecnej -
operator ma te dane gromadzić?
> W plenerze działa to kiepsko, ale tam, gdzie jest sygnał z wielu stacji,
> nawet Twoje urządzenie ma dość dużo danych, aby sobie poradzić.
Ale i tak nei bedzie to większa, niż kilkadziesiąt metrów dokładność. A to
nei pozwoli na jednoznaczne ustalenei, że mój telefon poszedł do burdelu.
-
22. Data: 2009-05-01 22:50:12
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: arek <A...@g...com>
On 1 Maj, 23:08, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> OK! Ale ile telefonów am GPS-a? I w jaki sposób - w chwili obecnej -
> operator ma te dane gromadzić?
Lokalizacje mozna podac bez GPS, z dokladnoscia od kilkunastu metrow
do '+/- miasto'.
> > W plenerze działa to kiepsko, ale tam, gdzie jest sygnał z wielu stacji,
> > nawet Twoje urządzenie ma dość dużo danych, aby sobie poradzić.
>
> Ale i tak nei bedzie to większa, niż kilkadziesiąt metrów dokładność. A to
> nei pozwoli na jednoznaczne ustalenei, że mój telefon poszedł do burdelu.
Naiwnosci :) Jesli ktos co tydzien robi wycieczke w jeden konkretny
rejon miasta, gdzie nie ma ani sklepu, ani urzedu, jeno jakies
blokowisko i 'salon masazu', to reszte podpowie wyobraznia :)
-
23. Data: 2009-05-01 23:15:47
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:38572c28-ed18-414c-84a5-8afc195c4421@z7g2000vbh
.googlegroups.com...
> On 1 Maj, 23:08, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
>> OK! Ale ile telefonów am GPS-a? I w jaki sposób - w chwili obecnej -
>> operator ma te dane gromadzić?
> Lokalizacje mozna podac bez GPS, z dokladnoscia od kilkunastu metrow
> do '+/- miasto'.
Skąd ta informacja o kilkunastu metrach? Bo co do zasady pomiar ten polega
na zmierzeniu czasu przebycia dystansu do BTS-a przez falę radiową jeśli
chodzi o odległość od BTS-u i tu pewnie dałoby się te kilkanaście metrów
wyciągnąć, o ile to teren otwarty i nie ma odbić od przeszkód. Ale co z
kierunkiem? Na klasycznym BTS-ie mamy 3 anteny, o kącie 120*. To daje
ogromny rozrzut.
No chyba, ze zaczniemy logować telefony do co najmniej 3 BTS-ów
jednocześnie i mierzyć odległość od nich i na tej podstawie obliczać
położenie. Jeśli byśmy śledzili konkretnego człowieka, to załóżmy można się
tak zabawić. Ale wszystkich abonentów - sieć musi po prostu paść :-)
>>> W plenerze działa to kiepsko, ale tam, gdzie jest sygnał z wielu
>>> stacji,
>>> nawet Twoje urządzenie ma dość dużo danych, aby sobie poradzić.
>> Ale i tak nei bedzie to większa, niż kilkadziesiąt metrów dokładność.
>> A to nei pozwoli na jednoznaczne ustalenei, że mój telefon poszedł do
>> burdelu.
> Naiwnosci :) Jesli ktos co tydzien robi wycieczke w jeden konkretny
> rejon miasta, gdzie nie ma ani sklepu, ani urzedu, jeno jakies
> blokowisko i 'salon masazu', to reszte podpowie wyobraznia :)
Mnie podpowiada ta wyobraźnia, że co tydzień odwiedza ciotkę.
-
24. Data: 2009-05-02 06:41:04
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "brum" <b...@o...eu>
> No chyba, ze zaczniemy logować telefony do co najmniej 3 BTS-ów
> jednocześnie i mierzyć odległość od nich i na tej podstawie obliczać
> położenie. Jeśli byśmy śledzili konkretnego człowieka, to załóżmy można
> się tak zabawić. Ale wszystkich abonentów - sieć musi po prostu paść :-)
do tej pory nie pada, chociaz mierzy wlasnie tak
a wlasciwie nie mierzy, tylko zapisuje dane, ewentualne wyliczenie pozycji
nastepuje dla konkretnego numeru i nie ma zwiazku z urzadzeniami sieciowymi
im wieksze miasto - tym wieksza dokladnosc juz przy gsm/dcs
przy umts dokladnosc wzrasta jeszcze bardziej
-
25. Data: 2009-05-02 06:50:29
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 2 May 2009 01:15:47 +0200, Robert Tomasik wrote:
>Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
>> Lokalizacje mozna podac bez GPS, z dokladnoscia od kilkunastu metrow
>> do '+/- miasto'.
>
>Skąd ta informacja o kilkunastu metrach? Bo co do zasady pomiar ten polega
>na zmierzeniu czasu przebycia dystansu do BTS-a przez falę radiową jeśli
>chodzi o odległość od BTS-u i tu pewnie dałoby się te kilkanaście metrów
>wyciągnąć, o ile to teren otwarty i nie ma odbić od przeszkód. Ale co z
>kierunkiem? Na klasycznym BTS-ie mamy 3 anteny, o kącie 120*. To daje
>ogromny rozrzut.
W system GSM jest wbudowane okreslanie odleglosci z rozdzielczoscia
~500m. Jesli telefon jest w zasiegu 3 stacji, to nawet anten
kierunkowych nie trzeba.
Sa naciski, zapedy i rozwiazania zeby to robic dokladniej. Ale to
bedzie kosztowac.
Z drugiej strony czesto prokuratorom wystarczy do jakiego BTS byl
telefon zalogowany - mozna zaprzeczyc lub potwierdzic ze podejrzany
byl w jakiejs dzielnicy, miejscowosci, rejonie .. a przynajmniej jego
telefon byl ..
>No chyba, ze zaczniemy logować telefony do co najmniej 3 BTS-ów
>jednocześnie i mierzyć odległość od nich i na tej podstawie obliczać
>położenie. Jeśli byśmy śledzili konkretnego człowieka, to załóżmy można się
>tak zabawić. Ale wszystkich abonentów - sieć musi po prostu paść :-)
Mozna to zrobic inaczej przy mniejszym oblozeniu.
Pomysl lepiej ile dyskow trzeba zeby zapisywac pozycje 30 mln klientow
co powiedzmy minute :-)
J.
-
26. Data: 2009-05-02 09:30:45
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:crqnv4pqhi7cfj7ki14g6dppk330kgvf7s@4ax.com...
> On Sat, 2 May 2009 01:15:47 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> Użytkownik "arek" <A...@g...com> napisał w wiadomości
>>> Lokalizacje mozna podac bez GPS, z dokladnoscia od kilkunastu metrow
>>> do '+/- miasto'.
>> Skąd ta informacja o kilkunastu metrach? Bo co do zasady pomiar ten
>> polega na zmierzeniu czasu przebycia dystansu do BTS-a przez falę
>> radiową jeśli chodzi o odległość od BTS-u i tu pewnie dałoby się te
>> kilkanaście metrów wyciągnąć, o ile to teren otwarty i nie ma odbić
>> od przeszkód. Ale co z kierunkiem? Na klasycznym BTS-ie mamy 3
>> anteny, o kącie 120*. To daje ogromny rozrzut.
> W system GSM jest wbudowane okreslanie odleglosci z rozdzielczoscia
> ~500m. Jesli telefon jest w zasiegu 3 stacji, to nawet anten
> kierunkowych nie trzeba.
> Sa naciski, zapedy i rozwiazania zeby to robic dokladniej. Ale to
> bedzie kosztowac.
> Z drugiej strony czesto prokuratorom wystarczy do jakiego BTS byl
> telefon zalogowany - mozna zaprzeczyc lub potwierdzic ze podejrzany
> byl w jakiejs dzielnicy, miejscowosci, rejonie .. a przynajmniej jego
> telefon byl ..
I takike dane są dostępne od dawna.
>> No chyba, ze zaczniemy logować telefony do co najmniej 3 BTS-ów
>> jednocześnie i mierzyć odległość od nich i na tej podstawie obliczać
>> położenie. Jeśli byśmy śledzili konkretnego człowieka, to załóżmy
>> można się tak zabawić. Ale wszystkich abonentów - sieć musi po prostu
>> paść :-)
> Mozna to zrobic inaczej przy mniejszym oblozeniu.
> Pomysl lepiej ile dyskow trzeba zeby zapisywac pozycje 30 mln klientow
> co powiedzmy minute :-)
> J.
O tym włąśnie piszę. Kilka osób śledzić, to nie problem. Ale nie kilka
milionów.
-
27. Data: 2009-05-02 11:02:41
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Robert Tomasik pisze:
> Czy możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie
> zawracać głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
Nie ma ludzi niewinnych. Każdy z nas ma jakieś tajemnice i rzeczy,
których wolałby nie ujawniać nawet wtedy, gdy nie stoją one w
sprzeczności z prawem. Nawet jeśli dzisiaj masz to gdzieś za x lat może
być zupełnie inaczej. Szczególnie gdy chodzi o sferę tak zwanej
"obyczajowości".
Przykład 1: Świętujesz ze znajomymi jakiś osobisty sukces idąc do baru,
w którym przy okazji tańczą skąpo odziane panie. Po dziesięciu latach i
paru następnych odniesionych sukcesach pełnisz jakąś odpowiedzialną,
publiczną funkcję. No i tu nagle niespodzianka - nielubiany "kolega" z
pracy, mający chrapkę na twoją posadę szukając na Ciebie "brudów"
wyciąga akt całonocnego pobytu w takowym lokalu. Dziennikarze z
pierwszego lepszego brukowca podchwytują sprawę, a oni już wiedzą jak to
rozdmuchać. ;)
Przykład 2: Zazdrosna żona/dziewczyna wkupuje się (dosłownie) w łaski
tego, kogo trzeba śledząc każdy twój krok. Nawet jeśli jesteś mężczyzną
idealnym, który idzie prosto do domu po pracy, to czy takie śledzenie
nie jest samo w sobie czymś uwłaczającym godności?
Przykład 3: Wystarczy, że do władzy dojdzie jakiś zwichrowany umysł i
uda mu się przepchnąć ustawę podobną do tej, jaką kilka lat temu już
chcieli nam zafundować rządzący (dwa lata w wiezieniu za samo oglądanie
szeroko rozumianej "pornografii" w Internecie) i tylko zainwestuje w
odpowiedni system strzegący moralności obywatela, uruchamiający alarm
gdy tylko ten pojawia się nie tam, gdzie powinien.
Ogólnie taki system da władzy niesamowitą wręcz możliwość kontrolowania
obywatela i gromadzenia informacji na tego temat: gdzie jada, z kim się
spotyka, jakie rozrywki preferuje, jaki jest jego styl jazdy samochodem,
jakie praktyki religijne wykonuje, jaki jest jego stan zdrowia (na
podstawie częstotliwości wizyt u lekarza) etc. Słowem "liberalna
demokracja" zajmie się inwigilacją w stopniu o jakim totalitarne reżimy
jeszcze dwie dekady temu mogły mogły pomarzyć. Wizja czegoś takiego jest
przerażająca, a ziścić się może właśnie przez ludzi o postawie takiej
jak twoja: "ja tam nie mam nic do ukrycia". Zresztą co się dziwić -
pierwsza faza społecznego warunkowania, polegająca na praniu (nawet
dziecięcych) mózgów za pomocą reality show mówiących jasno "rezygnacja z
prywatności jest cool, rezygnacja z prywatności zrobi z Ciebie gwiazdę"
już się zakończyła wielkim sukcesem...
-
28. Data: 2009-05-02 11:49:36
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 2 May 2009 11:30:45 +0200, Robert Tomasik wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Z drugiej strony czesto prokuratorom wystarczy do jakiego BTS byl
>> telefon zalogowany - mozna zaprzeczyc lub potwierdzic ze podejrzany
>> byl w jakiejs dzielnicy, miejscowosci, rejonie .. a przynajmniej jego
>> telefon byl ..
>
>I takike dane są dostępne od dawna.
A ile rozumiem teraz maja byc dlugo archiwizowane.
Ale kto wie co zapisza w ustawie i jak sie sprawa rozwinie - np sprzet
zacznie lokalizowac klientow dokladniej, a ustawa zmusza do operatora
do archiwizacji takze tych danych ..
>> Mozna to zrobic inaczej przy mniejszym oblozeniu.
>> Pomysl lepiej ile dyskow trzeba zeby zapisywac pozycje 30 mln klientow
>> co powiedzmy minute :-)
>
>O tym włąśnie piszę. Kilka osób śledzić, to nie problem. Ale nie kilka
>milionów.
Obywatele zaplaca :-)
J.
-
29. Data: 2009-05-02 11:54:54
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gth9ph$r23$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> Czy możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie
>> zawracać głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
> Nie ma ludzi niewinnych. Każdy z nas ma jakieś tajemnice i rzeczy,
> których wolałby nie ujawniać nawet wtedy, gdy nie stoją one w
> sprzeczności z prawem.
W tym całym wykładzie zapominasz, że te dane mają być dostępne organom
ścigania,a nie dziennikarzom i żonom. Przy okazji ilość tych danych raczej
wyklucza ich wykradzenie, bowiem to będą jakiej terabajty danych.
-
30. Data: 2009-05-02 13:12:27
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Oczywiście, że nie wiem. Tylko co to zmienia. Od ścigania tych innych
> są odpowiednie służby.
Mam nadzieje ze nie chodzi o to by same siebie scigaly?
Wiesz, w pewnych zastosowaniach jest tak, ze najlepszy przestepca to
taki wyszkolony w odpowiednich sluzbach.
> Poza tym, powiedz jakiegoż to groźnego
> przestępstwa można się dopuścić wykorzystując tego typu dane? Jakaś
> nieuczciwa konkurencja i planowanie usytuowania sieci barów w oparciu
> o częstości pobytu ludzi w danym miejscu?
Moze inaczej, dlaczego nie umiescisz tracklogow ze swojego GPSa (ktorego
masz ciagle przy sobie) w sieci?
--
Krzysztof Halasa