Fri, 17 May 2024 11:19:00 +0200, J.F

> No ale wychodzi na to, ze to Tesle z europejskiej produkcji.
> Do kompletu miałeś/masz jeszcze Forda, Opla i Volvo :-)

Ale jak przyjdzie do oclenia, to zapłacą, bo nie są
z europejskiej sekty producentów samochodów spalinowych.

>>>> nikt tego nie chciał i nie chce -- czyli mają czego chcieli, dowód na to że
>>>> nikt nie chce kupować elektryków, przy czym sami sobie postawili tezę i
>>>> sami ją podparli. Geniusze.
>>>>
>>>>> Co innego w takiej Norwegii, Danii ...
>>>> Znaczy co innego?
>>> Tam podatek na spaliniaki jest taki (czasem 2x cena samochodu),
>>> że jest jak zachęcać :-)
>>
>> No i czym tam się różni od tu?
> Tam jest 200%, to można dac ulge.
> Tu jest 7%, czy nawet 0, to jak chcesz zachęcić ?

Podobno nie trzeba zachęcać, ludzie ponoć swój rozum majoo.

>>>>> W miare na jedno wychodzi, czy zrobisz redystrybucję, czy obniżysz
>>>>> podatki.
>>>>> A tak, to panstwo ma pod pewną kontrolą - wiadomo ile tych dopłat
>>>>> jest, dla kogo, na co, można dodatkowe parametry określić.
>>>>
>>>> Fakty są takie że producenci europejscy dmuchali
>>>> nas na kasę grubo -- także na spalinówkach.
>>>
>>> No i tu jest miejsce na dopłaty - nie możesz wpisać, ze dopłata jest
>>> tylko na polskie samochody, ale możesz wpisać parametry techniczne
>>> i maksymalną cenę :-)
>>>
>>> Albo np określic kwotę dopłaty - dla Porsche to nie będzie warte
>>> zachodu, ale dla Dacii może być bardzo zachęcające :-)
>>
>> Tu nie chodzi o dopłaty, bo te zawsze podbijają ceny produktów dotowanych,
>> chodzi o to że koncerny (i ich salony) absurdalne pieniądze zarabiają.
>
>> Z ciekawostek to ponoć BMW przechodzi na sprzedaż a'la Tesla,
>> bo salony w obecnej formie ich absurdalne pieniądze kosztują.
>
> A ja tam miałem donosy, ze salony na nowych autach wcale tak dużo nie
> zarabiają. No ale moze to fałszywe informacje były.

Liczyłem to z kolegą z Mitsubishi na podstawie iMiEV. Sprzedawali go na
poczatku za 160 tys. (taczka segmentu A), do carsharingu szły za 80.
Jednocześnie Mitsu Spacestar (segment B) pracownik mógł kupić za 28 tys. zł
(w salonie 56) a producent zarabiał swoje. To uwzglęniając nawet Spacestar
+/- bateria do iMiEV pomniejszone o wartość silnika, skrzyni, to nie
powinien kosztować więcej jak 50 dla klienta. A przypomnę że kosztował 160,
po paru latach zjechał do 120.

> Pewne koszta w salonie są, wcale nie takie małe, no i wiadomo, ze ktoś
> to musi zapłacic ...

Ale z Tesli się śmiali, a teraz idą w tę samą stronę.

--
Pozdor
Myjk