-
11. Data: 2009-05-01 10:21:32
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "brum" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gtehgl$7rv$1@news.onet.pl...
>> Ależ te dane lokalizacyjne są w bazach danych od wielu lat. I tu widzę
>> problem. Wprowadzenie GPS-u - pomijając już możliwość techniczną -
>> podniesie ewentualnie ich jakość. Pytanie, co to zmienia w kwestii
>> potencjalnych zagrożeń.
> nie chodzi mi o gps, tylko o dane lokalizacyjne z bts
> istotnie sa one dostepne dla operatorow, ale jako informacje techniczne,
> nie spotkalem wymogu ich archiwizacji
> wprowadzenie takiego wymogu to zdaje sie zrodlo tego watku
> prosze przypomniec sobie sprawe kornatowskiego i spolki - uczynni
> operatorzy przekazywali dane, ktorych nie musieli przekazywac i jaki z
> tego uzytek zrobiono ?
> w momencie, kiedy dostep do danych bedzie z punktu widzenia msw/mon
> powszechny, to zwiekszy to nie tylko sprawnosc tych sluzb, ale rowniez
> ilosc przekretow
Dostęp jest i był. A jakie ewentualnie przekręty w oparciu o te dane można
dokonać? Przykładowo, bo po prostu nic mi do głowy nie przychodzi.
-
12. Data: 2009-05-01 10:27:23
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gtei31$987$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:gtd48b$t31$1@inews.gazeta.pl...
>> Czy
>> możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie zawracać
>> głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
> Jesli regularnie bywasz w burdelu i w domu swojego kumpla Jasia, ktory
> jest mafizem o czym Ty nie wiesz, a za 10 lat zostaniesz prezydentem RP.
> To wtedy sie dokladnie dowiesz ile kosztuje utrzymanie w tajemnicy
> takich rzeczy.
Na podstawie danych lokalizacyjnych, to z grubsza rzecz biorąc można
ustalić miejscowość albo dzielnicę większego miasta, a i to z określonym
prawdopodobieństwem. Ustalenie, czy byłeś tam w burdelu czy u księdza
miejscowej parafii jest po prostu niemożliwe.
> Dopoki jestes nikim, niewiele Ci grozi, no najwyzej byly chlopak Twojej
> narzeczonej na dwie godziny przed slubem ujawni jej, z czystej sympatii,
> ze mimo iz ja prowadzisz do oltarza to od roku codziennie regularnie
> spedzasz godzine w burdelu dla gejow...
Ten były chłopak jeszcze musiałby mieć dostęp do tych informacji w ogóle.
Pomijam już milczeniem fakt, że najprościej do tego burdelu nie chodzić. Bo
telefon tu wiele nie zaszkodzi. Gorsze bedą zdjęcia czy nagranie zrobione w
takim miejscu prze prowadzących go, którzy nie będą sobie zawracać głowy
narzeczoną i po prostu zażądają później kasy.
-
13. Data: 2009-05-01 11:13:24
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>> Czy czasami nie popadasz w przesadę? Załóżmy nawet, że operator jest w
>>> stanie podać organom ścigania położenie Twojego telefonu komórkowego.
>>> Czy możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie
>>> zawracać głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
>> potencjalny dostęp do informacji uzyskuje kilkaset tysięcy osob, z czego
>> promil ? procent ? to sprzedajne dranie
>> jesli obecnie mozna uzyskac korzysci (a komus wyrzadzic szkode) majac
>> dostęp do "zwyklych" informacji bilingowych, to pojawienie sie nowej
>> kategorii danych czyli lokalizacji aparatu spowoduje nowe mozliwosci
>> zarowno w sferze gospodarczej jak i politycznej
>
> Ależ te dane lokalizacyjne są w bazach danych od wielu lat. I tu widzę
> problem.
Gdzie niby są dane lokalizacyjne o ruchu użytkownika ?
>Wprowadzenie GPS-u - pomijając już możliwość techniczną -
> podniesie ewentualnie ich jakość.
>
Zwiększyć dokładność można bez GPS'a.
>Pytanie, co to zmienia w kwestii
> potencjalnych zagrożeń.
Śledzenie jest ewidentnym ograniczeniem wolności.
--
PS. nudzi mi się
-
14. Data: 2009-05-01 11:15:37
Temat: Re: Bdziemy ledzeni
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "brum" <b...@o...eu>
>> Ale te dane lokalizacyjne s w bazach danych od wielu lat. I tu widz
>> problem. Wprowadzenie GPS-u - pomijajc ju moliwo techniczn -
>> podniesie ewentualnie ich jako. Pytanie, co to zmienia w kwestii
>> potencjalnych zagroe.
>
> nie chodzi mi o gps, tylko o dane lokalizacyjne z bts
> istotnie sa one dostepne dla operatorow, ale jako informacje techniczne, nie
> spotkalem wymogu ich archiwizacji
> wprowadzenie takiego wymogu to zdaje sie zrodlo tego watku
Dokładnie tak. Czym innym jest potencjalna możliwość śledzenia a czym innym już
autentyczne śledzenie.
> prosze przypomniec sobie sprawe kornatowskiego i spolki - uczynni operatorzy
> przekazywali dane, ktorych nie musieli przekazywac i jaki z tego uzytek
> zrobiono ?
> w momencie, kiedy dostep do danych bedzie z punktu widzenia msw/mon
> powszechny, to zwiekszy to nie tylko sprawnosc tych sluzb, ale rowniez ilosc
> przekretow
>
Repertuar nadużyć jest nieograniczony.
--
PS. nudzi mi się
-
15. Data: 2009-05-01 11:16:12
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>> Ależ te dane lokalizacyjne są w bazach danych od wielu lat. I tu widzę
>>> problem. Wprowadzenie GPS-u - pomijając już możliwość techniczną -
>>> podniesie ewentualnie ich jakość. Pytanie, co to zmienia w kwestii
>>> potencjalnych zagrożeń.
>> nie chodzi mi o gps, tylko o dane lokalizacyjne z bts
>> istotnie sa one dostepne dla operatorow, ale jako informacje techniczne,
>> nie spotkalem wymogu ich archiwizacji
>> wprowadzenie takiego wymogu to zdaje sie zrodlo tego watku
>> prosze przypomniec sobie sprawe kornatowskiego i spolki - uczynni
>> operatorzy przekazywali dane, ktorych nie musieli przekazywac i jaki z
>> tego uzytek zrobiono ?
>> w momencie, kiedy dostep do danych bedzie z punktu widzenia msw/mon
>> powszechny, to zwiekszy to nie tylko sprawnosc tych sluzb, ale rowniez
>> ilosc przekretow
>
> Dostęp jest i był.
Do danych archiwalnych ???
--
PS. nudzi mi się
-
16. Data: 2009-05-01 11:19:56
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>> możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie zawracać
>>> głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
>> Jesli regularnie bywasz w burdelu i w domu swojego kumpla Jasia, ktory
>> jest mafizem o czym Ty nie wiesz, a za 10 lat zostaniesz prezydentem RP.
>> To wtedy sie dokladnie dowiesz ile kosztuje utrzymanie w tajemnicy
>> takich rzeczy.
>
> Na podstawie danych lokalizacyjnych, to z grubsza rzecz biorąc można
> ustalić miejscowość albo dzielnicę większego miasta, a i to z określonym
> prawdopodobieństwem. Ustalenie, czy byłeś tam w burdelu czy u księdza
> miejscowej parafii jest po prostu niemożliwe.
W powiązaniu z innymi systemami nadzoru jak najbardziej możliwe. A dane lokalizacyjne
będą coraz dokładniejsze.
>
>> Dopoki jestes nikim, niewiele Ci grozi, no najwyzej byly chlopak Twojej
>> narzeczonej na dwie godziny przed slubem ujawni jej, z czystej sympatii,
>> ze mimo iz ja prowadzisz do oltarza to od roku codziennie regularnie
>> spedzasz godzine w burdelu dla gejow...
>
> Ten były chłopak jeszcze musiałby mieć dostęp do tych informacji w ogóle.
> Pomijam już milczeniem fakt, że najprościej do tego burdelu nie chodzić. Bo
> telefon tu wiele nie zaszkodzi. Gorsze bedą zdjęcia czy nagranie zrobione w
> takim miejscu prze prowadzących go, którzy nie będą sobie zawracać głowy
> narzeczoną i po prostu zażądają później kasy.
>
Oni tego nie zrobią bo zależy im na renomie. Policji już to wisi.
--
PS. nudzi mi się
-
17. Data: 2009-05-01 11:40:55
Temat: Re: Bedziemy sledzeni
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 1 May 2009 11:01:17 +0200, Robert Tomasik wrote:
>Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
>> Bardzo naiwne.
>> Skad wiesz ze ktos inny nie bedzie chcial popelnic przestepstw,
>> korzystajac z gromadzonych w taki sposob danych?
>
>Oczywiście, że nie wiem. Tylko co to zmienia. Od ścigania tych innych są
>odpowiednie służby. Poza tym, powiedz jakiegoż to groźnego przestępstwa
>można się dopuścić wykorzystując tego typu dane? Jakaś nieuczciwa
>konkurencja i planowanie usytuowania sieci barów w oparciu o częstości
>pobytu ludzi w danym miejscu?
Sprawdzic kto przyszedl na wiec opozycyjnej partii i zamknac na 48
przed wyborami :-)
J.
-
18. Data: 2009-05-01 11:48:32
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Noe Bat" <n...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>>> Kiedyś była tu dyskusja o gps'owych usługach onlineowych wymagających
>>>> wysyłania lokalizacji użytkownika. O tym, że zbieranie takich
>>>> informacji
>>>> naraża użytkowników nawet gdy się na to godzą.
>>> Czy czasami nie popadasz w przesadę?
>> Ja o tym nie pisałem tylko czytałem. Pisałem o tym, że o ile dobrowolnie
>> przystępuje się to nie ma problemu.
>>> Załóżmy nawet, że operator jest w
>>> stanie podać organom ścigania położenie Twojego telefonu komórkowego.
>>> Czy możesz mi powiedzieć, jakimż to zagrożeniami mam zacząć sobie
>>> zawracać głowę zakładając, że nie mam zamiaru popełniać przestępstw?
>> Wszelkimi.
>
> Czyli potrąceniem na przejściu dla pieszych?
>
Jak organy zechcą mnie ścigać na przejściu.
--
PS. nudzi mi się
-
19. Data: 2009-05-01 15:28:58
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: "Maciek" <m...@g...com>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
> Dostęp jest i był. A jakie ewentualnie przekręty w oparciu o te dane można
> dokonać? Przykładowo, bo po prostu nic mi do głowy nie przychodzi.
Obejrzyj sobie dowolny film sensacyjny...
Zamordowano człowieka w jakimś
lesie. Ktoś anonimowo zadzwonił na policję i zeznał, że coś podejrzanego
działo się przed chwilą o tam, na tej polance.
Po analizie danych lokalizacyjnych wyszło jednoznacznie, że w danym miejscu
w przybliżonym czasie zgonu ofiary (i telefonu od anonima) aktywny był tylko
jeden
telefon komórkowy. Poczyniono taką analizę, bo właśnie telefon znaleziono w
pobliżu ofiary. Jak się wytłumaczysz, że to nie Ty jesteś sprawcą jeśli w
znalezionym tam telefonie była Twoja karta sim? Dla ułatwienia dodam, że
karta w sieci Era na abonament a Ty chcesz mieć jeden numer w dwóch
lokalizacjach, nie musi być jednocześnie.
Nie trzeba długo myśleć aby taki scenariusz zrealizować. Wystarczy, że komuś
podpadniesz.
Wiesz po co policja "spisuje" obywateli? Jeśli mniej więcej w tym czasie i w
tej okolicy dojdzie do jakiegoś przestępstwa, to wtedy taki spisany jest
pierwszym podejrzanym. Obejrzyj sobie film "Symetria" - czasami nie trzeba
nawet czyjejś złej woli i telefonu GSM, żeby podpaść.
Powiesz, że to fikcja. Zgadzam się. Tylko do końca nie wiadomo, czy sztuka
naśladuje życie, czy jest może odwrotnie.
Albo kilka dni temu - złapano 4-ech bandziorów, którzy okradli Polkomtel.
Okradli, czy firmie przestały się pewne rzeczy opłacać? Założmy, że to
drugie. Do końca nie wiadomo jak to było naprawdę ale CBŚ wsiadło paru
osobom na kark...
Polak, który za gwałt dostał podwójne dożywocie. Bo się DNA zgadzało. A
może kobitka najpierw chciała a potem się rozmyśliła? Już za późno na
dywagacje, bo
jest DNA. Nie byłoby DNA, byłby telefon z odciskami palców. I kamery, które
jednak samego przestępstwa nie zarejestrowały.
Jeszcze parę lat i będzie można zasrać życie dowolnej osobie. Nie wychodząc
z domu. Albo odwrotnie - będąc na wakacjach na drugim końcu świata.
Wszystko jest kwestią czasu i/lub pieniędzy. Wszystko jest możliwe a w
łącznosci to już na pewno :/
Maciek.
-
20. Data: 2009-05-01 20:02:53
Temat: Re: Będziemy śledzeni
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Fri, 01 May 2009 12:27:23 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Na podstawie danych lokalizacyjnych, to z grubsza rzecz biorąc można
> ustalić miejscowość albo dzielnicę większego miasta, a i to z określonym
> prawdopodobieństwem.
Zdziwiłbyś się. Taki telefon jak Sony Erikson z wbudowanym "geotagingiem"
i Mapą Gógla porafi pokazać, że jesteś w konkretnym sektorze
wrocławskiego Rynku.
W plenerze działa to kiepsko, ale tam, gdzie jest sygnał z wielu stacji,
nawet Twoje urządzenie ma dość dużo danych, aby sobie poradzić.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]