-
1. Data: 2010-11-05 08:50:17
Temat: Re: Baranie...
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 5 Lis, 04:11, Andrew <a...@w...pl> wrote:
> Tak przypomnialo mi sie jak zadzwonil do mnie kolega w nocy ze siedzi w
> Mariocie pijany i nie ma jak wrocic, bo wypil. Wsiadlem w pociag i
> przyjechalem po niego 300 km. Mial Jeepa, ale zaraz gdy tylko wsiadl
> usnal i spal cala droge. Budzi sie w polowie drogi krzyczac zebym
> zatrzymal auto. Mowie co jest? A on wlacz naped 4x4, i wjezdzaj w pole
> :))))))) Mowie po co? A on krzykiem zebym wjezdzal :D No to ogien w
> jakies pole z ziemniakami :D Krecilismy sie tak w ziemniakach ze az
> chlop w srodku w nocy z widlami wylecial :D heheheheheheh :)))))) Ehhh,
> az lezka w oku sie kreci z pieknych chwil :D To teraz glupki sie żenią i
> nie ma kolegow ;(
niezłych masz kolegów ;) ja tam zawsze miałem większe jazdy i nie
musiałem jeździć w tym celu po polu z ziemniakami ;) bez urazy
oczywiście ;)