-
451. Data: 2012-05-26 20:21:19
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 22 May 2012 21:37:27 +0200, Shrek napisał(a):
>> Po co w ogóle kierunek? Ty wiesz dokąd jedziesz.
>
> Jak inni widzą jak kończę zmieniać pas (jestem już na docelowym pasie),
> to inni też wiedzą, ty masz z tym problem? Jak mam mrugać to jedyne
> logiczne wyjaśnienie, to że zamierzam kontynuować manewr - o następny
> pas - a wypada, żeby sygnalizowanie kierunków było czytelne. Jak ma
> wprowadzać w błąd, to po jaką cholerę mrugać?
No tak, przepisy sa passe.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
452. Data: 2012-05-27 10:17:03
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2012-05-26 20:21, Adam Płaszczyca wrote:
>> Jak inni widzą jak kończę zmieniać pas (jestem już na docelowym pasie),
>> to inni też wiedzą, ty masz z tym problem? Jak mam mrugać to jedyne
>> logiczne wyjaśnienie, to że zamierzam kontynuować manewr - o następny
>> pas - a wypada, żeby sygnalizowanie kierunków było czytelne. Jak ma
>> wprowadzać w błąd, to po jaką cholerę mrugać?
>
> No tak, przepisy sa passe.
Ano czasem są. Sygnalizujesz po to, żeby było wiadomo co zamierzasz
zrobić. Jesli jesteś już na drugim pasie i dalej migasz, to co
zamierzasz zrobić? Jechać na następny, czy zostać już na tym?
Shrek.
-
453. Data: 2012-05-27 13:40:51
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 27 May 2012 10:17:03 +0200, Shrek napisał(a):
>> No tak, przepisy sa passe.
>
> Ano czasem są. Sygnalizujesz po to, żeby było wiadomo co zamierzasz
> zrobić. Jesli jesteś już na drugim pasie i dalej migasz, to co
> zamierzasz zrobić? Jechać na następny, czy zostać już na tym?
Nie są. Masz zasygnalizować zamiar, w tym czasie jeszcze sie upewniając.
Samo to to już 3-4 sekundy. Potem zmiana pasa, kolejne 3. Dopiero kiedy
kończysz manewr nalezy wyłaczyc kierunkowskaz. Po co? Po to, żeby inni
znali Twoje zamiary oraz wiedzieli co robisz. Sobiesław Zasada kiedys
propagował hasło 'jeździj wyraźnie'. Niestety, większość ludzi, osobliwie
tych z blachami na W i nie chodzi o WR czy WSI wstydzi się pokazywac co
zamierzają. Prawdopodobnie boja się, że inni, kiedy poznają ich zamiary
będę im uniemożliwiać ich realizację.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
454. Data: 2012-05-27 16:15:33
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2012-05-27 13:40, Adam Płaszczyca wrote:
>> Ano czasem są. Sygnalizujesz po to, żeby było wiadomo co zamierzasz
>> zrobić. Jesli jesteś już na drugim pasie i dalej migasz, to co
>> zamierzasz zrobić? Jechać na następny, czy zostać już na tym?
>
> Nie są. Masz zasygnalizować zamiar, w tym czasie jeszcze sie upewniając.
Ja tam _na_ogół_ upewniam się wczesniej. Nie ma warunków do manewru, to
jak go nie muszę wykonywać, to nie wykonuje (więc i nie sygnalizuje).
> Samo to to już 3-4 sekundy. Potem zmiana pasa, kolejne 3. Dopiero kiedy
> kończysz manewr nalezy wyłaczyc kierunkowskaz. Po co? Po to, żeby inni
> znali Twoje zamiary oraz wiedzieli co robisz. Sobiesław Zasada kiedys
> propagował hasło 'jeździj wyraźnie'.
Dokładnie to - jak zmieniasz pas i już jesteś na drugim pasie, to wyłącz
do cholery kierunek, a nie informuj wszystkich pozostałych, ze chcesz
zmieniać jeszcze jeden pas. Koniec. Jak chcesz zmieniać pas, to mrugaj i
zmieniaj, a nie jedź z kierunkiem przez 300 metrów i trzy pomniejsze
skrzyżowania, bądź wyjazdy z osiedlówek, bo jeszcze ktoś (nie bez
podstaw) pomyśli, że zamierzasz skręcać.
> Niestety, większość ludzi, osobliwie
> tych z blachami na W i nie chodzi o WR czy WSI wstydzi się pokazywac co
> zamierzają. Prawdopodobnie boja się, że inni, kiedy poznają ich zamiary
> będę im uniemożliwiać ich realizację.
Takie numery to robią nowi Warszawiacy. I to krótko, bo szybko orietują
się, że jak się manerw zasygnalizuje, to najdalej czwarty wpuści. Ale
najlepiej o jeździe w Warszawie to wiedzą Centusie;)
Shrek.
-
455. Data: 2012-05-27 21:03:52
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 27 May 2012 16:15:33 +0200, Shrek napisał(a):
>
> Dokładnie to - jak zmieniasz pas i już jesteś na drugim pasie, to wyłącz
> do cholery kierunek, a nie informuj wszystkich pozostałych, ze chcesz
Jak juz jestem, a nie kiedy jestem okrakiem na linii rozdzielającej.
> Takie numery to robią nowi Warszawiacy. I to krótko, bo szybko orietują
> się, że jak się manerw zasygnalizuje, to najdalej czwarty wpuści. Ale
> najlepiej o jeździe w Warszawie to wiedzą Centusie;)
10 lat mieszkania w Warszawie sprawia, że Twoje bajędy włożę między inne
bajki.
Może nagraj jak to zmieniasz w trzy sekundy pas sygnalizując cały manewr
zgodnie z przepisami :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
456. Data: 2012-05-27 21:56:21
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2012-05-27 21:03, Adam Płaszczyca wrote:
>> Dokładnie to - jak zmieniasz pas i już jesteś na drugim pasie, to wyłącz
>> do cholery kierunek, a nie informuj wszystkich pozostałych, ze chcesz
>
> Jak juz jestem, a nie kiedy jestem okrakiem na linii rozdzielającej.
Jak już jesteś połową samochodu na właściwym pasie, to nikt kto ma
odrobinę inteligencji nie potrzebuje twojego kierunku, żeby wiedzieć co
zamierzasz. A jak masz włączony kierunek, to na dwoje babka wróżyła, czy
zamierzasz zmieniać o kolejny, czy nie. Sam pisaleś, że ma być czytelnie
(i z tym sie ciężko nie zgadzać).
>> Takie numery to robią nowi Warszawiacy. I to krótko, bo szybko orietują
>> się, że jak się manerw zasygnalizuje, to najdalej czwarty wpuści. Ale
>> najlepiej o jeździe w Warszawie to wiedzą Centusie;)
>
> 10 lat mieszkania w Warszawie sprawia, że Twoje bajędy włożę między inne
> bajki.
No tak, Ty wiesz lepiej, choć po Warszawie nie jezdzisz. Co więcej Ty
wiesz lepiej ode mnie, że mnie nie wpuszczają:P Przyjmij zatem do
wiadomości, ze znam co najmniej dwa skrzyżowania, gdzie w godzinach
szczytu jedzie się jeden z głównej, jeden z podporządkowanej. Nawet
przyjezdni widząc że przed nimi wpuszczają 1/1 się nie wyłamują. Raz na
10 czy piętnastu ktoś nie wpuści. Tobie się w głownie nie mieści, a w
praktyce działa. Przyjmij też, ze kultura jazdy się zmienia i to
wyraźnie na plus. Z perspektywy paru miesięcy tego niw widać, ale z
perspektywy lat owszem. Po prostu ludzie zauważają, że jak ktoś ich nie
wpuści to z parkingu rano nie wyjadą - a potem oni sami też wpuszczają i
tak to w Warszawie działa.
> Może nagraj jak to zmieniasz w trzy sekundy pas sygnalizując cały manewr
> zgodnie z przepisami :D
Nie brandzluje się nagrywaniem swojej jazdy i wrzucaniem na youtuba,
więc nie mam rejestratora. A nawet jakbym miał, to ma on tą wadę, że
patrzy do przodu, a to co w lusterkach (przy zmianie pasa kluczowe)
niestety pomija.
Shrek.
-
457. Data: 2012-05-27 23:34:38
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> wrote in message
news:c1.01.3W0CM5$1EE@mike.oldfield.org.pl...
>
>>> No to tak robie (jak nie ma luki samej z siebie). Moja wina, że w DC bez
>>> problemu wpuszczają, a u was trzy mignięcia to za krótko? :P
>>
>> Trzy migniecia? Bez jaj - ja kiedys w Krakowie przejechalem skret, wiec
>> postanowilem zawrocic wjezdzajac w lewo w brame - chcialem wyjechac tylem
>> na
>> jezdnie. Stalem tak z 5 minut z wlaczonym kierunkowskazem i dopoki nie
>
> Tak, wiem, biedaczek. A mnie wpuszczają :D
>
Taaaa... a na Szpitalnej nie ma strefy zamieszkania. Powtarzanie klamstw nie
zmieni rzeczywistosci.....
--
Axel
-
458. Data: 2012-05-27 23:35:02
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> wrote in message
news:c1.01.3W0CLX$1ED@mike.oldfield.org.pl...
> Dnia Tue, 22 May 2012 23:42:08 +0200, Axel napisał(a):
>
>> W Krakowie bylem wielokrotnie swiadkiem trabienia na pieszych, ktorzy sie
>> znalezli na jezdni w... strefie zamieszkania (konkretnie na Szpitalnej).
>> Na
>> mnie nie trafilo, bo chyba bym zostal na jezdni, az do trabiacego barana
>> dotrze znaczenie tego znaku.
>
> O ile pamietam, to Szpitalna nie jest strefa zamieszkania.
A ja zapomnialem wrzucic Adasia do smietnika na domowym kompie. Zaraz
naprawie ten blad, tylko skomentuje powyzszy tekst:
Najwyrazniej wypadaloby patrzec na znaki, zamiast liczyc mrugniecia
kierunkowskazow:
https://plus.google.com/photos/111783764882036662414
/albums?banner=pwa&gpsrc=pwrd1#photos/11178376488203
6662414/albums/5434298830079928657/57473276287483052
18
Dla ulatwienia dodam, ze trzeba patrzec w prawo od zakazu zatrzymywania.
A teraz maly klamczuszek Adas laduje tam, gdzie jego miejsce.
--
Axel
-
459. Data: 2012-05-27 23:46:35
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 27 May 2012 21:56:21 +0200, Shrek napisał(a):
>> Jak juz jestem, a nie kiedy jestem okrakiem na linii rozdzielającej.
>
> Jak już jesteś połową samochodu na właściwym pasie, to nikt kto ma
> odrobinę inteligencji nie potrzebuje twojego kierunku, żeby wiedzieć co
> zamierzasz.
Bzdura. Tak jest tylko wówczas, kiedy cały czas Cię obseruje. A jesli miał
akurat czymś zasłonięta widoczność, czy patrzył w innym kierunku, to nie ma
pojęcia co robisz.
> No tak, Ty wiesz lepiej, choć po Warszawie nie jezdzisz. Co więcej Ty
> wiesz lepiej ode mnie, że mnie nie wpuszczają:P Przyjmij zatem do
> wiadomości, ze znam co najmniej dwa skrzyżowania, gdzie w godzinach
> szczytu jedzie się jeden z głównej, jeden z podporządkowanej. Nawet
Mowa o jeździe, czy o żabce w korkach? :D
>> Może nagraj jak to zmieniasz w trzy sekundy pas sygnalizując cały manewr
>> zgodnie z przepisami :D
>
> Nie brandzluje się nagrywaniem swojej jazdy i wrzucaniem na youtuba,
> więc nie mam rejestratora. A nawet jakbym miał, to ma on tą wadę, że
> patrzy do przodu, a to co w lusterkach (przy zmianie pasa kluczowe)
> niestety pomija.
Wystarczy nieco inaczej umieścić, niż na szybie. Poza tym bedzie słychać
prace kierunkowskazów.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
460. Data: 2012-05-28 01:23:30
Temat: Re: Bajery w autach "po 2000" roku
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
Dnia 27.05.2012 Shrek <u...@d...invalid> napisał/a:
> No tak, Ty wiesz lepiej, choć po Warszawie nie jezdzisz. Co więcej Ty
> wiesz lepiej ode mnie, że mnie nie wpuszczają:P Przyjmij zatem do
> wiadomości, ze znam co najmniej dwa skrzyżowania, gdzie w godzinach
> szczytu jedzie się jeden z głównej, jeden z podporządkowanej.
To podaj, które to.
Krzysiek Kiełczewski