-
11. Data: 2011-11-09 15:23:31
Temat: Re: Bady na HDD
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2011-11-09 14:45, Remek pisze:
> Wykrył jeden wadliwy sektor i nie zaproponował jego naprawy :( Zrobił to
> widocznie bez pytania,
SeaTools for Dos się w ten sposób nie zachowuje. Używałem wiele razy i
zawsze pytał się po gruntownym przeskanowaniu, czy skorzystać z puli
zapasowej. Może już nie ma puli zapasowej i zaczyna odznaczać sektory
jako wadliwe?
bo teraz HDTune znajduje jeden bad (wcześniej 4), ale w
> innym miejscu. A system jak uruchamiał się 15 min, tak teraz w ogóle się nie
> uruchamia.
To może być paradoksalnie lepiej. Spróbuj "ostatniej znanej dobrej
konfiguracji" a potem nałóż instalację.
Mój wniosek na gorąco - oba programy to mało powazne i mało przydatne
> zabawki.
Taki wniosek wyciągnąłeś prawdopodobnie dlatego, że jesteś już
poirytowany tą sytuacją. Jeżeli coś może Ci z tym dyskiem pomóc to tylko
Seatools.
Zrobię testy MHDD. Podaję linki do benchmarków dwóch identycznych
> dysków. Jeden to ten omawiany/wadliwy i drugi na którym mam system i który
> działa bez zakłóceń. Proszę o opinie.
Nie wierzę w temperaturę dysku sprawnego, jest za niska;) Ale jeśli jest
sprawny to nie ma to żadnego znaczenia.
Widać wyraźnie, że dysk wadliwy ma problem z płynnym odczytem.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(
-
12. Data: 2011-11-09 16:30:54
Temat: Re: Bady na HDD
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Wed, 9 Nov 2011 14:45:26 +0100, Remek napisał(a):
> Wykrył jeden wadliwy sektor i nie zaproponował jego naprawy :( Zrobił to
> widocznie bez pytania, bo teraz HDTune znajduje jeden bad (wcześniej 4), ale w
> innym miejscu. A system jak uruchamiał się 15 min, tak teraz w ogóle się nie
> uruchamia. Mój wniosek na gorąco - oba programy to mało powazne i mało przydatne
> zabawki. Zrobię testy MHDD. Podaję linki do benchmarków dwóch identycznych
> dysków. Jeden to ten omawiany/wadliwy i drugi na którym mam system i który
> działa bez zakłóceń. Proszę o opinie.
Mosiałeś przegapić o odgałęzienie w programie, zapuśc jeszcze raz i studiuj
uważnie teksty :) Program nie naprawia tego co naprawia własny soft dysku
(realocated sectors count) tylko to co uważa za wadliwe logicznie sektory.
Sam niestety nie mam wiedzy na tyle dużej by to dokładniej wytłumaczyć, w
każdym razie nie oczekuj że po naprawie za pomocą SeaTools wzrośnie licznik
Real. Sec. Counts.
Jeśli system po naprawie dysku nie stsrtuje (czego naturalnie można
oczekiwać) to zapuść instalację naprawczą XP z płyty.
>
> http://remek62.republika.pl/Tymcz/benchs.jpg
> http://remek62.republika.pl/Tymcz/bench.jpg
Nie przywiązuj znaczenia do tych wykresów. Ładnie wyglądają ale miarodajne
nie są, zwłaszcza kiedy badany dysk pracuje jako systemowy.
Zamiast tego poszukaj w systemie powodu dla którego takie błędy zapisu się
pojawiają. Sam mam znajomy komp który co parę tygodni przychodzi do mnie z
sieczką na dysku, wymieniłem juz dysk, przewód do niego, zmieniłem gniazdo
wpięcia dysku, przeczyściłem styki modułu pamięci i przetestowałem (30h)
memtestem. Jak na razie komp biega :)
--
Jacek
-
13. Data: 2011-11-09 17:27:29
Temat: Re: Bady na HDD
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Tomaszek" napisał:
> SeaTools for Dos się w ten sposób nie zachowuje.
??? Może zminił zachowanie?
> Może już nie ma puli zapasowej i zaczyna odznaczać sektory
> jako wadliwe?
Skąd ja mam to wiedzeć? Od tego jest chyba ten program?
> Proszę o opinie.
> Nie wierzę w temperaturę dysku sprawnego, jest za niska;) Ale jeśli jest
> sprawny to nie ma to żadnego znaczenia.
> Widać wyraźnie, że dysk wadliwy ma problem z płynnym odczytem.
A mnie się wydawało, że ten sprawny pokazuje gorszy wynik.
Remek
-
14. Data: 2011-11-09 17:30:43
Temat: Re: Bady na HDD
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2011-11-09 18:27, Remek pisze:
> Użytkownik "Tomaszek" napisał:
>
>> SeaTools for Dos się w ten sposób nie zachowuje.
>
> ??? Może zminił zachowanie?
Może korzystaliśmy z innej wersji programu;) Nie mam teraz możliwości
odpalenia tamtego programu.
>
>> Może już nie ma puli zapasowej i zaczyna odznaczać sektory
>> jako wadliwe?
>
> Skąd ja mam to wiedzeć? Od tego jest chyba ten program?
Nie pokazał tego? Czyli prawie na pewno korzystaliśmy z innych wersji
programu.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(
-
15. Data: 2011-11-09 18:38:59
Temat: Re: Bady na HDD
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Tomaszek" napisał:
> Jeżeli coś może Ci z tym dyskiem pomóc to tylko Seatools.
Efekty działania SeaTools już pokazałem. Dysk jest po traktowaniu go MHDD. Hula
jak nowy. Żadnych badów, ani błędów odczytu. Zdaję sobie sprawę, że to może
niedługo potrwać, ale jednak. 4 bady poza partycjami (przed MHDD) chyba nie
oznaczają padania dysku.
A z innej beczki. Formatowałem ten dysk i trweało to 30 min. Skoro formatowanie
nie dotyczy danych, a jedynie utworzenia tablicy plików, to dlaczego trwa tak
długo i bez przerwy mieli dyskiem?
Remek
-
16. Data: 2011-11-09 19:26:56
Temat: Re: Bady na HDD
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2011-11-09 19:38, Remek pisze:
> A z innej beczki. Formatowałem ten dysk i trweało to 30 min. Skoro formatowanie
> nie dotyczy danych, a jedynie utworzenia tablicy plików, to dlaczego trwa tak
> długo i bez przerwy mieli dyskiem?
Formatowanie nie rusza danych? No to pogubiłem się trochę...
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(
-
17. Data: 2011-11-09 23:13:27
Temat: Re: Bady na HDD
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Tomaszek" napisał:
> Formatowanie nie rusza danych? No to pogubiłem się trochę...
Chyba nic nie pokręciłem :) W wielu żródłach czytałem, że formatowanie nie
kasuje fizycznie danych z sektorów/klastrów dysku, a tylko tak modyfikuje
tablicę alokacji plików, że dane te nie są widoczne zarówno dla użytkownikam jak
i dla systemu i w trakcie zapisu nowych plików są nadpisywane. Zresztą ćwiczyłem
to na dyskietce, ale chyba dotyczy to również HDD. Tak zresztą piszą w
książkach. Czegoś nie zrozumiałem?
Remek
-
18. Data: 2011-11-10 06:08:11
Temat: Re: Bady na HDD
Od: Rafał Łukawski <r...@l...pl>
On 2011-11-10 00:13, Remek wrote:
> Użytkownik "Tomaszek" napisał:
>
>> Formatowanie nie rusza danych? No to pogubiłem się trochę...
>
> Chyba nic nie pokręciłem :) W wielu żródłach czytałem, że formatowanie nie
> kasuje fizycznie danych z sektorów/klastrów dysku, a tylko tak modyfikuje
> tablicę alokacji plików, że dane te nie są widoczne zarówno dla użytkownikam jak
> i dla systemu i w trakcie zapisu nowych plików są nadpisywane. Zresztą ćwiczyłem
> to na dyskietce, ale chyba dotyczy to również HDD. Tak zresztą piszą w
> książkach. Czegoś nie zrozumiałem?
Mieszasz pojęcie stworzenia struktur systemu plików przez jakiś system
operacyjny z formatowaniem dysku.
Tzw Quick Format, który tworzy struktury wybranego systemu plików (bez
nadpisywania danych) na dysku (Tablica Allokacji Plików - FAT, to
dotyczy jednego baaardzo starego systemu plików;)) lub częściej na
partycji. Nie ma gwarancji, że dane nie zostaną uszkodzone szczegolnie
wtedy gdy zmieniasz system plikow lub zmieniasz jego parametry, a i
odzyskanie nie bywa proste.
Książki szybko się starzeją ;)
>
> Remek
>
>
--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/
-
19. Data: 2011-11-10 06:51:46
Temat: Re: Bady na HDD
Od: "Leszek K." <l...@n...pl>
Dnia Wed, 9 Nov 2011 19:38:59 +0100, Remek napisał(a):
> A z innej beczki. Formatowałem ten dysk i trweało to 30 min. Skoro formatowanie
> nie dotyczy danych, a jedynie utworzenia tablicy plików, to dlaczego trwa tak
> długo i bez przerwy mieli dyskiem?
>
> Remek
Przy pełnym formatowaniu tworzy tablice, a potem sprawdza poprawność
nośnika. Przy szybkim pomija sprawdzanie.
--
+++ Divide By Cucumber Error. Please Reinstall Universe And Reboot +++
-
20. Data: 2011-11-10 14:14:07
Temat: Re: Bady na HDD
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Leszek K." napisał:
> Przy pełnym formatowaniu tworzy tablice, a potem sprawdza poprawność
> nośnika. Przy szybkim pomija sprawdzanie.
I to by się zgadzało. Czyli jednask nie ma nadpisywania danych? Kupiłem niedawno
używany dysk twardy. Sformatowany oczywiście. Dla zabawy potraktowałem go
programem do odzyskiwania danych i odzyskałem wszystko co do bajta. Filmy, fotki
z wakacji itd. itp. Może nieładnie, ale chciałem to sprawdzić. Powiadomiłem o
tym sprzedającego (aby go ostrzec na przyszłość), a dysk sformatowałem
powtórnie. Jeszcze raz przećwiczyłem cały cykl już na innym (swoim) dysku i
stwierdzam - formatowanie nie usuwa fizycznie danych z dysku.
Remek