-
61. Data: 2016-04-06 02:01:55
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:ne1gh3$ecm$1@dont-email.me...
>> przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie
>> mi do tych inżynierów co zajmują się tematem.
>>
> z tymi "fachowcami" od motoryzacji to bym uważał.
> Skoro potrafią połączyć wycieraczki czy szyby z silnikiem w jeden moduł
> tak, że awaria dupereli wpływa na działanie silnika albo szynę danych
> bez zabezpieczeń przez ingerecją czy wpływem wody (no ciekawe skąd woda
> w samochodzie?) to co dopiero mówić o zaawansowanych technologiach :)
To będzie, jak ze szklanką od Coli, stale o niej truję, ale stale dzieje się
coś, co wymaga porównania do niej.
I znów - koleżance kasjerce spada, ok. metra chyba, ale ponad pół na pewno.
Podłoga z twardej terakoty, szklanka odbija się kilka sekund jak piłeczka
pingpongowa, nic się nie stało. Identyczna, u mnie, przewraca się na
dywanie. Na kawałki. Może komputer poradzi sobie z wyeliminowaniem
zagrożenia wypadkiem, ale wystarczy, że np. gołąb mu nasra na szybę przed
kamerą i już mamy problem. Albo "okopci" jakiś czujnik. Auto przejedzie
przez kałużę i zaleje np. hmm... no co... dalmierz może, prądnicę, jakiś
element wykonawczy, a brudna woda, to i przewodnictwo prądu. Że zareaguje na
kałużę, to zwolni? Jak odróżni w upalny dzień kałużę od fatamorgany?
(odróżnienie wcale nie jest takie oczywiste, jak by się wydawało)
Chwalebne jest, że dąży się do wsparcia sterowania samochodem. Ale mam
wątpliwości, wobec bezkrytycznego zawierzania technologii. Zbyt wiele razy
przejechałem się na pewnikach, które jednak okazały się nie być pewnikami...
Jak ktoś chce, niech może to nazwie (przesadną) ostrożnością.
Mam nadzieję, że auta nie będą łączyły się ze światem? Wolałbym jednak nie
ryzykować, że jakiś członek męski zamierzy mi się włamać i dobrze, jeśli
tylko zrobić niegroźnego psikusa.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
62. Data: 2016-04-06 04:31:00
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne1ina$9g7$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ne1g7f$708$1@node2.news.atman.pl...
>> Najważniejszym atutem googlowozu jest to, że będzie mylił się tylko za
>> pierwszym razem.
>
> Właśnie, będzie... Pierwszy i ostatni raz. Poza tym, brak myślenia - nie
> podoba mi się to. Cały czas to komputer. Durny i głupi gomputer. Mój
> laptop jest absolutnie durny, głupi, bezmyślny, i tak dalej. To maszyna,
> realizuje sztywny program. Co z tego, że może monitoruje każdy scalaczek,
> czy się nie przegrzewa. Ale jak mu powiem "tej, komputer, smutno mi", to
> nie mając programu, który to zinterpretuje, najwyżej zazgrzyta modemem i
> zrealizuje STOP 0x7F (0, 0, 0, 0), czyli błąd dzielenia przez zero. Tak,
> ja wiem, że ludzie robią błędy. Kto ich nie robi?
Znowu wykazujesz że nie oglądałeś prezentacji...
Tam w googlowozie są zaimplementowane się uczące się elementy AI.
-
63. Data: 2016-04-06 04:39:57
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"janusz_k" <J...@o...pl> wrote in message
news:ne13m8$14cn$1@gioia.aioe.org...
> Z całym szacunkiem ale pierdzielisz jak potłuczony, nie dość że nie
> oglądałeś prezentacji to jeszcze masz wiedzę z poprzedniego wieku,
Ująłeś to doskonale... :-)
> ten samochód widzi więcej i lepiej niż człowiek dzięki radarowi,
> a reakcje na sytuacje drogowe są bardzo dobre
Dokładnie mam takie samo wrażenie.
Żaden, najlepszy kierowca nie jest w stanie widzieć 300 metrów
DOOKOŁA swojego samochodu bo nie mamy oczu dookoła głowy.
Mało tego, naszą uwagę może skupić jedno zdarzenie i odciągnąć
od innych rzeczy, które komputerowi nie umkną tak łatwo.
> i to niespodziewane
> np przytrzaśnięte coś w autobusie co wystaje i o co auto może
> zaczepić, pytanie za 100p, ilu kierowców ludzi by to zobaczyło?
> 5%, góra 10%.
Te 5% czy 10% to tylko w czasie dobrej pogody i w dzień...
Pomyśl o jakimś półmroku w deszcz, gdzie się lampy
od błyszcących, mokrych powierzchni odbijają, auta
świecą po oczach i ledwie widzisz gdzie jest Twój pas drogi.
Ja zdecydowanie w takich sytuacjach wolałbym czytać książkę czy
klepać na klawiaturze a samochód niech prowadzi "guglotron".
-
64. Data: 2016-04-06 04:53:21
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne187k$tsg$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ne0ti5$1a1$1@dont-email.me...
>>> Wystarczy, że mu samobójca przed maskę wyskoczy.
>>> Ciekaw jestem, co program zrobi?
>>
>> No jak to co? Spróbuje wyhamować tyle ile się da.
>> A takiego samobójce będzie widział radarem i lidarem z daleka.
>
> Jeszcze niech zdecyduje, czy gość sobie się o ścianę opiera, czy tańczy do
> ulubionej muzyki ze słuchawek, czy właśnie zamierza mu pod koła wpaść. Ale
> do tego już potrzeba intuicji. Daru, którego komputer z pewnością nie ma.
Jakiego daru? Chodzi o proste obliczenie trajektorii ruchu...
Jeśli ruch idzie w kierunku kolizji to samochód to przewidzi
i przyspieszy/zwolni aby uniknąć kolizji. Obejrzyj prezentację!
> Można przewidywać matematycznie, ale nadal pozostaje to suchą matematyką,
> zbitkiem algorytmów. Sztuczna, nawet superinteligencja, mimo wszystko
> nadal jest sztuczna.
A czym więcej chcesz aby było? Nie musi być niczym więcej!
Tu nie stawiamy przed sobą zadania aby zbudować cyber-człowieka,
myślącego kierowcę z uczuciami, co oponę przebitą wymieni :-)
Tu chodzi wyłącznie o chłodnie myślacy automat do jeżdzenia.
-
65. Data: 2016-04-06 05:00:34
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"masti" <g...@t...hell> wrote in message news:ne0u0g$34q$1@dont-email.me...
>> Wystarczy, że mu samobójca przed maskę wyskoczy. Ciekaw jestem, co
>> program
>> zrobi?
>
> nie musi być samobójca. na drodze będą sytuacje gdy komputer będzie
> musiał wybrać kogo zabić
> <http://www.geekweek.pl/aktualnosci/23395/samochod-p
rzyszlosci-bedzie-chcial-cie-zabic>
Pytanie to zadano w sesji Q&A na końcu prezentacji.
-
66. Data: 2016-04-06 05:04:43
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne19k3$viv$1@node2.news.atman.pl...
> Celne spostrzeżenie, znów mamy walkę karnawału z postem, algorytmów z
> intuicją, inteligencją, wartościami moralnymi, itd.
No ale właśnie normalny człowiek będzie miał problem z przestawieniem
zwrotnicy i zmianą toru wagonika. Chłodną kalkulację "zabiję jednego
zamiast pięciu" i przestawienie zwrotnicy zrobi psychopata. :-)))
Ja, szczerze mówiąc, wolałbym aby mój samochód zachowywał się
racjonalnie, jak psychopata bez niezdrowych emocji...
> Auta Google - diesle? Zwłaszcza TDI?
> Powodzenia. Jak automatyka auta poradzi sobie z problemem choroby
> szalonych diesli? Potrafi zgasić motor, zanim ten się zatrze i strzeli z
> kija? Podpowiadam - odcięcie dopływu paliwa nic nie da, nie zgasi silnika.
> Bo to nie paliwo go napędza, lecz olej smarny. Jak sobie poradzi z tym,
> żeby zdecydować się poświęcić silnik i uratować resztę, potrafi to?
A potrafi to przeciętna "blondynka" za kierownicą?
Jeśli nie, to czemu automat miałby mieć poprzeczkę aż tyle wyżej?
> Podkreślam też, że nie musi być turbiny w dieslu, aby się on rozbiegał.
> Czy komputer wrzuci piątkę i strzeli sprzęgłem, w sposób zdecydowany,
> ale nie za mocny, jednocześnie z hamowaniem, by zdusić motor...?
Ile % kierowców zrobi taki manewr? 2%?
-
67. Data: 2016-04-06 05:17:53
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne1gqc$7ld$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
> news:ne19r6$lp8$1@dont-email.me...
>> bo tego nikt do końca nie wie co samochód zrobi, ani co, jak i czy w
>> ogóle mu kazać. W któ(C)ą stronę poprowadzić proces samouczenia itd.
>> Zaczynamy wchodzić w programowanie świadomości
>> a co jak odezwie się syndrom Ananke jak u Lema?
>> http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/sy
ndrom-ananke
>
> Niech programują. A i tak będzie to znów zlepek algorytmów matematycznych,
> zależności, porównań, ciągów danych do przeliczenia, itd.
> Nie wiem, jak chcą zastąpić intuicję, myślenie, inteligencję i clou -
> mądrość. Nawet nasze komputery nie są od tego wolne...
> I komputer w ciemni wypłucze kliszę wrzątkiem...
Większość kierowców dziś na drodze jest pozbawione
intuicji, myślenia, inteligencji i clou - dlatego komputer
który przynajmniej ma radar będzie lepszym kierowcą.
-
68. Data: 2016-04-06 05:20:34
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"A.L." <a...@a...com> wrote in message
news:dpd8gb51gt2vqiocf2vmvhhg1c1ljkokbi@4ax.com...
> Niestety, masz racje. Tak zwana "Sztuczna Inteligencja" jest
> porazajaco prymitywna, co nie znaczy ze nie czyni wrazenia
> na gawiedzi
> (patrz Przemol)
Prowadzenie samochodu to porażająco prymitywna
i nudna czynność. Dlatego większość ludzi nie ma
większych problemów aby w czasie jazdy rozmawiać
z pasażerem, sięgać po napoje czy zapalać papierosa
lub przestawiać stacje w radio.
Prymitywna czynność wymagająca wypełnianie
względnie prostych reguł na pewnym zbiorze danych.
Jak widziałeś na prezentacji, guglotron już to potrafi.
Na tym etapie są że teraz tylko prasują, wyrównują kantki...
-
69. Data: 2016-04-06 05:23:33
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne1jlj$afg$1@node2.news.atman.pl...
> To będzie, jak ze szklanką od Coli, stale o niej truję, ale stale dzieje
> się coś, co wymaga porównania do niej.
> I znów - koleżance kasjerce spada, ok. metra chyba, ale ponad pół na
> pewno. Podłoga z twardej terakoty, szklanka odbija się kilka sekund jak
> piłeczka pingpongowa, nic się nie stało. Identyczna, u mnie, przewraca się
> na dywanie. Na kawałki. Może komputer poradzi sobie z wyeliminowaniem
> zagrożenia wypadkiem, ale wystarczy, że np. gołąb mu nasra na szybę przed
> kamerą i już mamy problem. Albo "okopci" jakiś czujnik. Auto przejedzie
> przez kałużę i zaleje np. hmm... no co... dalmierz może, prądnicę, jakiś
> element wykonawczy, a brudna woda, to i przewodnictwo prądu. Że zareaguje
> na kałużę, to zwolni? Jak odróżni w upalny dzień kałużę od fatamorgany?
> (odróżnienie wcale nie jest takie oczywiste, jak by się wydawało)
> Chwalebne jest, że dąży się do wsparcia sterowania samochodem. Ale mam
> wątpliwości, wobec bezkrytycznego zawierzania technologii. Zbyt wiele razy
> przejechałem się na pewnikach, które jednak okazały się nie być
> pewnikami... Jak ktoś chce, niech może to nazwie (przesadną) ostrożnością.
> Mam nadzieję, że auta nie będą łączyły się ze światem? Wolałbym jednak nie
> ryzykować, że jakiś członek męski zamierzy mi się włamać i dobrze, jeśli
> tylko zrobić niegroźnego psikusa.
Czy jeśli chodzi o politykę, masz konserwatywne poglądy?
Czy jesteś zwolennikiem PISu?
-
70. Data: 2016-04-06 05:26:14
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:ne1h7b$844$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ne1ei6$8ih$1@dont-email.me...
> ...
>> Chłopie, panikujesz, rozumiem że masz obawy, ale nad tematem od kilku lat
>> siedzi sztab profesjonalistów, zanim zobaczymy pierwszy fabryczny
>
> To tylko minimalizuje ryzyko. Nie, nie panikuję. Obawy - potraktuj to,
> jako ostrożność. Nic nie jest wieczne, a dowolne urządzenie ma to do
> siebie, ze wbrew wszystkiemu może się zepsuć. Jak zdechnie starter, to
> auto nie pojedzie i będzsie kosztować to może trochę nerwów. A jak komp
> się zawiesi, to jak go zresetujesz w jadącym setką aucie?
Jesteś zabawny. Pojęcie o sprzęcie embedded masz blade.
> W _W_iśle... Ciekaw jestem, czym się te prace zakończą. Oby nie było jak w
> Planecie Małp, gdzie ludziom odmówione zostało prawo do samodzielności,
> w imię niby ich bezpieczeństwa, czy czego tam...
Dowiedz się ile jest na polskich drogach rocznie wypadków śmiertelnych.
I powiedz mi potem czy nie masz ochoty odebrać ludziom prawo do jazdy :-)
>> przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie
>> mi do tych inżynierów co zajmują się tematem.
>
> Tylko, że dość często takie moje wróżby się spełniały...
Giełdę papierów wartościowych też umiesz przewidzieć?