eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAutonomiczne samochody i kolizja Google-car
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 435

  • 51. Data: 2016-04-06 00:22:21
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Pszemol pisze:
    > "AlexY" <a...@i...pl> wrote in message news:ne0otb$amv$2@dont-email.me...
    >> J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    >>>> To jakieś straszne zawracanie głowy z tymi autonomicznymi samochodami.
    >>>> Pomysł do zrealizowania i do upowszecznienia -- ale pod jednym
    >>>> warunkiem.
    >>>> Że toto nie będzie jeździć po tych samych drogach co ludzie. Nie że tak
    >>>
    >>> Jak widzisz - jezdza. I daja rade.
    >>> Tylko raz przeoczyl debesciaka, :-)
    >>
    >> Mowa o tej kolizji z autobusem? Moim zdaniem popełnili kardynalny błąd
    >> pozwalając wjechać na zajęty pas zakładając że inny uczestnik go
    >> przepuści.
    >
    > Błąd też zrobił zakładając że autobus się "nie zmieści" na swojej linii.
    >
    > Bo powinien założyć że w takich sytuacjach kierowca normalnie
    > przekracza swoimi kołami linię między pasami: obrys wydzielonego
    > pasa jezdni nie jest przecież z muru, jak w Egipcie :-) i komputer
    > musi być tego nauczony żeby przewidział lepiej takie zachowanie
    > człowieka łagodnie łamiącego przepisy.

    Czekaj bo w tej kolizji co była z winy samochodu gugli (jedyny przypadek
    jak dotąd) to autobus był cały czas na swoim pasie jadąc na wprost,
    autonom na prawoskręcie omijał 2 worki z piaskiem leżące przy prawym
    krawężniku.
    Błąd pierwszy: zahaczył o pas autobusu robiąc błędne założenie że
    zostanie przez autobus przepuszczony - ten kardynalny błąd o którym
    wspomniałem.
    Błąd drugi: po kiego grzyba omijał te worki na prawie metr? Być może
    algorytm tak ustawiony na wypadek gdyby worek okazał się być jakimś
    skunksem, spanikował i rzucił się do ucieczki wprost pod koła, IMHO
    dyskusyjne.


    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 52. Data: 2016-04-06 00:27:36
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Jarosław Sokołowski pisze:
    [..]
    > Teraz powiem to, co kiedyś powiedział dyrektor Poczty Jej
    > Królewskiej Mości -- "Telefon? To może dobre u was w Ameryce.
    > U nas w Anglii dość mamy chłopców na posyłki". Jeśli to troska
    > o niepełnosprawnych by moała być powodem prac nad samochodami
    > bez kierowcy, to ja wolę, by pieniądze na badania poszły dla
    > ludzi, którzy chcą i potrafią się nimi zaopiekować. Nie tylko
    > zawiozą gdzie będzie trzeba, ale porozmawiają, potraktują jak
    > drugiego człowieka, coś miłego powiedzą.

    Niektórzy z nich chcą trochę samodzielności, nie są aż takimi roślinkami
    że nawet nie zaprogramują samochodu dokąd ma pojechać.

    [..]


    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 53. Data: 2016-04-06 00:37:57
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    ACMM-033 pisze:
    [..]
    > Artykuł, który podlinkowałeś, nabiera wtedy szczególnego znaczenia -
    > póki auto przez ostatnie sekundy swego istnienia będzie jeszcze choc
    > trochę sterowne, co zrobi komputer? Jak mu ogień połowę czujników na
    > przywitanie odetnie?

    Chłopie, panikujesz, rozumiem że masz obawy, ale nad tematem od kilku
    lat siedzi sztab profesjonalistów, zanim zobaczymy pierwszy fabryczny
    samochód autonomiczny jeszcze trochę wody w wiśle upłynie. A te
    przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie
    mi do tych inżynierów co zajmują się tematem.


    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 54. Data: 2016-04-06 00:52:01
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ne161k$35q$10@node1.news.atman.pl...
    ...
    > Pewnie nikt. A jak się spieprzy sygnalizacja i zapalą się dwa zielone, a
    > jak wysiądą hamulce w klasycznym samochodzie, a kto poszedł do pierdla jak
    > się w Toyocie pedał gazu blokował?

    Właśnie - niech się w guglowozie pedał zaklinuje na pełnej piździe, nie
    tylko "tojotom" się to zdarza. Ciekaw jestem, co komputer w aucie zrobi...

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 55. Data: 2016-04-06 01:03:06
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-04-06 o 00:52, ACMM-033 pisze:
    >
    > Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ne161k$35q$10@node1.news.atman.pl...
    > ...
    >> Pewnie nikt. A jak się spieprzy sygnalizacja i zapalą się dwa zielone,
    >> a jak wysiądą hamulce w klasycznym samochodzie, a kto poszedł do
    >> pierdla jak się w Toyocie pedał gazu blokował?
    >
    > Właśnie - niech się w guglowozie pedał zaklinuje na pełnej piździe, nie
    > tylko "tojotom" się to zdarza. Ciekaw jestem, co komputer w aucie zrobi...

    No widzisz, w googolowozie można taką awarię przewidzieć i odpowiednio
    zaprogramować działanie - eksperci dobiorą optymalne zachowanie, a w
    human-wozie reakcje będą losowe, zwykle błędne.

    Najważniejszym atutem googlowozu jest to, że będzie mylił się tylko za
    pierwszym razem.

    --
    Liwiusz


  • 56. Data: 2016-04-06 01:06:30
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnng89o7.961.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > ACMM-033 napisało:
    >
    >>> Powiedcie mi, że to nieprawda! Te systemy śledzenia pasa ruchu
    >>> naprawdę działają na tej zasadzie?! Jeszcze tego Forda nie
    >>> puścili z torbami, tak jak teraz chcą to zrobić z Volkswagenem?
    >>> Pomysłodawcy nie zamknęli jeszcze w szpitalu dla obłąkanych?
    >>
    >> Widzę, że też jesteś sceptykiem, jak ja...? Ja tam dam szansę,
    >> poczekam, jak się to rozwinie.
    >
    > W tym przypadku po prostu realistą. Wiele razy słyszałem w radiu

    W sumie na jedno wychodzi, ale mniejsza o to.

    > reklamy samochodów, co to same trzymają się pasa ruchu, więc są

    I teraz Waści, pijany malarz namalował krzywo pas ruchu, a ja akurat sięgam
    po-coś-tam. Automatyka, oczywiście, wyśledzi jak namalowano linię - proszę,
    konsekwencji opisywać nie muszę.

    > bezpieczniejsze od innych. Reklamom, to ja z zasady nie wierzę,

    Jak i ja. To jest perfidna manipulacja, stwarzająca u ludzi potrzeby i
    pożądania, których normalnie nie mają. W chamski sposób grają na uczuciach
    sugerując, że bardziej pokochasz swój płyn do naczyń, mydło, niż najbliższą
    ci osobę, a dla ukochanej/-ego zrobisz wszystko, ergo - kupisz. Na szczęście
    jestem odporny na takie dicta.

    > ale spodziewałem się, że to jednak jest jakiś rozsądny układ
    > samosterujący lub przynajmniej jego namiastka. W życiu bym nie
    > przypuszczał, że ktoś, kto kupuje wypasioną brykę i wierzy w jej
    > cudowne właściwości, tak naprawdę oddaje swój los w ręce pijanego
    > ziutka w golfie na łysych oponach, który akurat jedzie przed nim.

    I teraz właśnie, niech automat w samochodzie zgaduje, czy ziutek krzywo
    jedzie, bo akurat np. sięgał po okulary, czy jest najebany w trzy pizdy. A
    to mogą nie byc jedyne powody, czemu krzywo jedzie. My sobie tu pięknie
    wyobrażamy, a tu życie potrafi pokazać, jak straszliwie można się na tym
    przejechać. Przykład - późnym wieczorem, droga z dala od cywilizacji, ale
    jakaś ważna szosa, bo nawet w dobrym stanie. na liczniku ok. 80 km/h, lat
    temu od pyty, ze 30. Miejscami malutkie obłoczki mgły, na tyle małe, że nie
    trzeba zwalniać. Kolejny obłoczek i nagle, przy wyjściu z niego, śjakieś 10
    metrów, kompletnie nieoświetlona furmanka. Palec Boży zrządził, że obyło się
    bez wypadku i można było po drobnym wymanewrowaniu (samochodem dość ostro
    rzuciło przy hamowaniu i skręceniu kierownicą, a samochody z przeciwka
    stanęły) pojechać dalej. Telefon komórkowy wówczas należał do pojęć sci-fi,
    bo zaraz bym zadzwonił na policję... jeszcze wówczas milicję. Jestem
    ogromnie ciekaw reakcji guglowozu w takich przypadkach.

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 57. Data: 2016-04-06 01:08:19
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: masti <g...@t...hell>

    AlexY wrote:

    > ACMM-033 pisze:
    > [..]
    >> Artykuł, który podlinkowałeś, nabiera wtedy szczególnego znaczenia -
    >> póki auto przez ostatnie sekundy swego istnienia będzie jeszcze choc
    >> trochę sterowne, co zrobi komputer? Jak mu ogień połowę czujników na
    >> przywitanie odetnie?
    >
    > Chłopie, panikujesz, rozumiem że masz obawy, ale nad tematem od kilku
    > lat siedzi sztab profesjonalistów, zanim zobaczymy pierwszy fabryczny
    > samochód autonomiczny jeszcze trochę wody w wiśle upłynie. A te
    > przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie
    > mi do tych inżynierów co zajmują się tematem.
    >
    z tymi "fachowcami" od motoryzacji to bym uważał.
    Skoro potrafią połączyć wycieraczki czy szyby z silnikiem w jeden moduł
    tak, że awaria dupereli wpływa na działanie silnika albo szynę danych
    bez zabezpieczeń przez ingerecją czy wpływem wody (no ciekawe skąd woda
    w samochodzie?) to co dopiero mówić o zaawansowanych technologiach :)


    --
    Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 58. Data: 2016-04-06 01:13:16
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
    news:ne19r6$lp8$1@dont-email.me...
    > bo tego nikt do końca nie wie co samochód zrobi, ani co, jak i czy w
    > ogóle mu kazać. W któ(C)ą stronę poprowadzić proces samouczenia itd.
    > Zaczynamy wchodzić w programowanie świadomości
    > a co jak odezwie się syndrom Ananke jak u Lema?
    > http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/sy
    ndrom-ananke

    Niech programują. A i tak będzie to znów zlepek algorytmów matematycznych,
    zależności, porównań, ciągów danych do przeliczenia, itd.
    Nie wiem, jak chcą zastąpić intuicję, myślenie, inteligencję i clou -
    mądrość. Nawet nasze komputery nie są od tego wolne...
    I komputer w ciemni wypłucze kliszę wrzątkiem...

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 59. Data: 2016-04-06 01:20:12
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ne1ei6$8ih$1@dont-email.me...
    ...
    > Chłopie, panikujesz, rozumiem że masz obawy, ale nad tematem od kilku lat
    > siedzi sztab profesjonalistów, zanim zobaczymy pierwszy fabryczny

    To tylko minimalizuje ryzyko. Nie, nie panikuję. Obawy - potraktuj to, jako
    ostrożność. Nic nie jest wieczne, a dowolne urządzenie ma to do siebie, ze
    wbrew wszystkiemu może się zepsuć. Jak zdechnie starter, to auto nie
    pojedzie i będzsie kosztować to może trochę nerwów. A jak komp się zawiesi,
    to jak go zresetujesz w jadącym setką aucie?

    > samochód autonomiczny jeszcze trochę wody w wiśle upłynie. A te

    W _W_iśle... Ciekaw jestem, czym się te prace zakończą. Oby nie było jak w
    Planecie Małp, gdzie ludziom odmówione zostało prawo do samodzielności, w
    imię niby ich bezpieczeństwa, czy czego tam...

    > przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie mi
    > do tych inżynierów co zajmują się tematem.

    Tylko, że dość często takie moje wróżby się spełniały...

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.


  • 60. Data: 2016-04-06 01:45:47
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ne1g7f$708$1@node2.news.atman.pl...
    > Najważniejszym atutem googlowozu jest to, że będzie mylił się tylko za
    > pierwszym razem.

    Właśnie, będzie... Pierwszy i ostatni raz. Poza tym, brak myślenia - nie
    podoba mi się to. Cały czas to komputer. Durny i głupi gomputer. Mój laptop
    jest absolutnie durny, głupi, bezmyślny, i tak dalej. To maszyna, realizuje
    sztywny program. Co z tego, że może monitoruje każdy scalaczek, czy się nie
    przegrzewa. Ale jak mu powiem "tej, komputer, smutno mi", to nie mając
    programu, który to zinterpretuje, najwyżej zazgrzyta modemem i zrealizuje
    STOP 0x7F (0, 0, 0, 0), czyli błąd dzielenia przez zero. Tak, ja wiem, że
    ludzie robią błędy. Kto ich nie robi?

    --
    To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
    to ja tego też nie powiem!
    (C) Tewje do Pana Boga.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: