-
31. Data: 2014-08-02 10:55:59
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA37D64225526Bbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
> Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>
>>> No i jest inny case podany przez kolegów - jezeli ruszy, ma juz
>>> powiedzmy 5km na godzine a jest wyprzedzany to nie wolno mu
>>> przyspieszać, prawda?
>>
>> Prawda.
>
> Czyli ktorej wersji by nie przyjąć (włącza se do ruchu czy nie) to i tak
> powinien wziąć pod uwagę to ze jest akurat wyprzedzany czy wymijany.
> Dzieki.
> Ufff, tak mi wychodziło na chłopski rozum... :)
Ale wiesz, jak masz problemy z ominięciem/wyprzedzeniem autobusu ruszającego
z przystanku, to oznacza że źle ten manewr robisz.
I nie ma większego znaczenia, czy jest tak dlatego, że robisz to jak
kapelusznik, albo inny ekoprzymuł (czyli na nieodpowiednim biegu i bez gazu,
żeby brońcie bogowie nie zużyć 0,0001 l paliwa więcej), czy źle oceniłeś
przestrzeń i wciskasz się przed autobus, gdy tam nie ma miejsca.
-
32. Data: 2014-08-02 11:44:52
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Aug 2014, Budzik wrote:
> Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...
>
>> Co najmniej raz widziałem przypadek, kiedy przekonanie
>> przystępującego
>> do omijania że omijany sygnalizuje ruszenie skończyło się ostrym
>> użyciem hamulców.
>> Omijany (autobus) w lusterku mógł nie widzieć schowanego za nim,
>> zabierającego
>> się do omijania, zaś omijający (niesłusznie) założył, że omijany nie
>> ma zamiaru zmiany pasa i sygnalizuje "ruszenie na wprost" i z
>> "zwyczajową miejską 50++ ++" śmiało wyskoczył zza węgła.
>
> No ale ta sygnalizacja miałaby być właśnie po to aby dać znać, że ruszam
> i nie wyprzedzaj mnie.
Gdzie tu widziesz *sens* niewyprzedzania?
Ruszający ma swój pas, wyprzedzający (nawet jeśli przed ruszeniem
domniemał omijanie) zajął swój (również jeśli przekroczył oś jezdni),
dopóki ruszenie nie skutkuje, przewidzianego zresztą zakazam w innym
przepisie, utrudnieniem wyprzedzania (bo z przeciwka jadą itp),
to czemu jadący te "swoje 70" ma się zatrzymać?
> Albo przynajmniej zachowaj szczególną ostrożność.
PO CO?
Właśnie takie zbędne "na wszelki wypadek" skutkuje rutynowym lekceważeniem
wszelkich sygnałów wtedy, *kiedy są potrzebne*.
Migacz ma ostrzegać właśnie przed tym, że ruszający skręci w lewo.
I wtedy ma to sens.
pzdr, Gotfryd
-
33. Data: 2014-08-02 11:50:02
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Aug 2014, mk4 wrote:
> W dniu 8/1/2014 23:19, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Fri, 1 Aug 2014, Cavallino wrote:
>>
>>> Oczywiście kierunku użyć musi
>>
>> Jeśli nie zmienia kierunku? (rusza wzdłuż drogi) Poproszę o przepis.
>>
>
> Zdaje sie, ze jak nie zmienia kierunku ruchu to wlaczac nie musi (czyli
> jak wyjezdza z zatoki to akurat musi).
Mo owszem. Ale nie o zatokę chodziło.
> Niemniej nadal jest wlaczajacym
> sie do ruchu i musi ustapic pierwszenstwa wszystkim uczestnikom ruchu.
Ale do tego się akurat nie odnosiłem - jeśli rusza na wprost, to NIJAK
nie powoduje "konieczności zmniejszenia" prędkości przez wyprzedzającego
(wyłączając przypadki, kiedy np. z przeciwka jadą i może skrócic
wyprzedzającemu miejsce na wyprzedzenie).
> Czyli
> wlasciwie wychodzi na to, ze cokolwiek sie stanie w takiej sytuacji to wina
> za zdarzenie bedzie po stronie autobusu.
Z tym "cokolwiek" to bym nie przesadzał, IMO argumentacja "tak, wjechałem
w bok autobusu, bo na pewniaka wróciłem w prawo, przecież on stał więc
przód miał być 4 metry wcześniej" nie przejdzie ;)
Ale oczywiscie tego "omijania które przeszło w wyprzedzanie" co do zasady
utrudnić nie powinien.
pzdr, Gotfryd
-
34. Data: 2014-08-02 13:59:35
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>>> No i jest inny case podany przez kolegów - jezeli ruszy, ma juz
>>>> powiedzmy 5km na godzine a jest wyprzedzany to nie wolno mu
>>>> przyspieszać, prawda?
>>>
>>> Prawda.
>>
>> Czyli ktorej wersji by nie przyjąć (włącza se do ruchu czy nie) to i
>> tak powinien wziąć pod uwagę to ze jest akurat wyprzedzany czy
>> wymijany. Dzieki.
>> Ufff, tak mi wychodziło na chłopski rozum... :)
>
> Ale wiesz, jak masz problemy z ominięciem/wyprzedzeniem autobusu
> ruszającego z przystanku, to oznacza że źle ten manewr robisz.
Wiadomo...
> I nie ma większego znaczenia, czy jest tak dlatego, że robisz to jak
> kapelusznik, albo inny ekoprzymuł (czyli na nieodpowiednim biegu i bez
> gazu, żeby brońcie bogowie nie zużyć 0,0001 l paliwa więcej), czy źle
> oceniłeś przestrzeń i wciskasz się przed autobus, gdy tam nie ma
> miejsca.
>
Ach ta twoja magiczna kula... ;-P
-
35. Data: 2014-08-02 15:41:24
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Ale wiesz, jak masz problemy z ominięciem/wyprzedzeniem autobusu
>> ruszającego z przystanku, to oznacza że źle ten manewr robisz.
>
> Wiadomo...
>
>> I nie ma większego znaczenia, czy jest tak dlatego, że robisz to jak
>> kapelusznik, albo inny ekoprzymuł (czyli na nieodpowiednim biegu i bez
>> gazu, żeby brońcie bogowie nie zużyć 0,0001 l paliwa więcej), czy źle
>> oceniłeś przestrzeń i wciskasz się przed autobus, gdy tam nie ma
>> miejsca.
>>
>
> Ach ta twoja magiczna kula... ;-P
No właśnie żeby nie używać magicznej kuli, napisałem że to bez znaczenia,
tak czy tak manewr był źle wykonany, i to raczej nie była głównie wina
kierowcy autobusu.
-
36. Data: 2014-08-02 16:54:54
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>> Ale wiesz, jak masz problemy z ominięciem/wyprzedzeniem autobusu
>>> ruszającego z przystanku, to oznacza że źle ten manewr robisz.
>>
>> Wiadomo...
>>
>>> I nie ma większego znaczenia, czy jest tak dlatego, że robisz to jak
>>> kapelusznik, albo inny ekoprzymuł (czyli na nieodpowiednim biegu i
>>> bez gazu, żeby brońcie bogowie nie zużyć 0,0001 l paliwa więcej),
>>> czy źle oceniłeś przestrzeń i wciskasz się przed autobus, gdy tam
>>> nie ma miejsca.
>>>
>> Ach ta twoja magiczna kula... ;-P
>
> No właśnie żeby nie używać magicznej kuli, napisałem że to bez
> znaczenia, tak czy tak manewr był źle wykonany, i to raczej nie była
> głównie wina kierowcy autobusu.
Zazdroszczę tej wiedzy na temat kazdej sytuacji w ktorej nie brałes
udziału. ;-P
-
37. Data: 2014-08-03 15:55:38
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA37C38A55C8B5budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Przystanek na drodze - bez zatoczki. Teren zabudowany.
> Autobus rusza.
> Czy w tym momencie powinien włączyć kierunkowskaz jako włączający się do
> ruchu?
> Czy jeżeli w danym momencie jest wyprzedzany to wolno mu ruszyć, czy
> powinien poczekać aż wyprzedzanie się zakończy?
Nie włącza kierunkowskazu jeśli nie zmienia pasa ruchu lub nie rusza z
zatoki. Po prostu rusza bez sygnalizacji. Jeśli jest już omijany to powinien
poczekać.
--
Pozdrawiam
neelix
-
38. Data: 2014-08-03 16:03:24
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "mk4" <m...@d...nul> napisał w wiadomości
news:lri0qv$hh$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 8/1/2014 23:19, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Fri, 1 Aug 2014, Cavallino wrote:
>>
>>> Oczywiście kierunku użyć musi
>>
>> Jeśli nie zmienia kierunku? (rusza wzdłuż drogi) Poproszę o przepis.
>>
>
> Zdaje sie, ze jak nie zmienia kierunku ruchu to wlaczac nie musi (czyli
> jak wyjezdza z zatoki to akurat musi). Niemniej nadal jest wlaczajacym
> sie do ruchu i musi ustapic pierwszenstwa wszystkim uczestnikom ruchu.
> Czyli wlasciwie wychodzi na to, ze cokolwiek sie stanie w takiej sytuacji
> to wina za zdarzenie bedzie po stronie autobusu.
Bzdura. Przeczytaj cytat artykułu na początku dyskusji.
neelix
-
39. Data: 2014-08-03 20:46:29
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "TomekF" <e...@e...pl>
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:53de412d$0$2238$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "mk4" <m...@d...nul> napisał w wiadomości
> news:lri0qv$hh$1@usenet.news.interia.pl...
>>
>> Zdaje sie, ze jak nie zmienia kierunku ruchu to wlaczac nie musi (czyli
>> jak wyjezdza z zatoki to akurat musi). Niemniej nadal jest wlaczajacym
>> sie do ruchu i musi ustapic pierwszenstwa wszystkim uczestnikom ruchu.
>> Czyli wlasciwie wychodzi na to, ze cokolwiek sie stanie w takiej sytuacji
>> to wina za zdarzenie bedzie po stronie autobusu.
>
> Bzdura. Przeczytaj cytat artykułu na początku dyskusji.
>
> neelix
Jaka bzdura ? Sam piszesz bzdury.
mk4 ma całkowitą rację.
Sam przeczytaj ze zrozumieniem post na który odpisujesz.
-
40. Data: 2014-08-06 12:54:56
Temat: Re: Autobus rusza z przystanku na drodze
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "TomekF" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
news:53de838a$0$2376$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:53de412d$0$2238$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "mk4" <m...@d...nul> napisał w wiadomości
>> news:lri0qv$hh$1@usenet.news.interia.pl...
>>> Zdaje sie, ze jak nie zmienia kierunku ruchu to wlaczac nie musi (czyli
>>> jak wyjezdza z zatoki to akurat musi). Niemniej nadal jest wlaczajacym
>>> sie do ruchu i musi ustapic pierwszenstwa wszystkim uczestnikom ruchu.
>>> Czyli wlasciwie wychodzi na to, ze cokolwiek sie stanie w takiej
>>> sytuacji
>>> to wina za zdarzenie bedzie po stronie autobusu.
>> Bzdura. Przeczytaj cytat artykułu na początku dyskusji.
> Jaka bzdura ? Sam piszesz bzdury.
> mk4 ma całkowitą rację.
> Sam przeczytaj ze zrozumieniem post na który odpisujesz.
Bzdura. Nikt nie ma całkowitej racji. Takie racje to potem sądy rozpatrują,
a od tych też można się odwołaywać. Na włączanie się do ruchu jest jasny
przepis o obowiązku umożliwienia włączenia się do ruchu. Ktoś kto idzie na
teoretyczną i praktyczną wojnę z autobusem nie powinien jeździć. Kierujący
zbliżając się do przystanku w obszarze zabudowanym ma obowiązek wziąć pod
uwagę widoczny na przystanku autobus i umożliwić mu włączenie się do ruchu!
Jeśli tego nie robi to może być współwina, a jak będą świadkowie to nawet
wina. Wielu kierowców jedzie na chama blokując autobus. Drugi zapis o
współodpowiedzialności kierującego autobusem za ewentualne zdarzenie nie
byłby potrzebny gdyby za kółkiem siedzieli ludzie inteligentni. Jeden włącza
kierunkowskaz ale nie wyjeżdża na chama a drugi widząc autobus
zwalnia/zatrzymuje się w celu umożliwienia włączenia się. Niestety wielu
kierowców autobusów to też buraki. Sam doświadczyłem takiego, który po
wjechaniu w zatokę od razu włączał lewy kierunkowskaz chociaż jeszcze nie
wysiedli pasażerowie. Na odcinku z kilkoma przystankami nie dało się go ani
ominąć ani wyprzedzić.
neelix