-
Data: 2016-03-06 22:07:25
Temat: Re: Auto revers :-)
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:nbh8ge$he0$1@usenet.news.interia.pl...
>> Jakby się jednemu, drugiemu, trzeciemu zjarało obejście, to może
>> trójkątowanie zostawili by tramwajowi/autobusowi, na krańcówce. Jest w
>> końcu przysłowie, że chłopu w każdym razie nie zegarek, tylko wiemy,
>> co...
> Jakbyś zgadł ;)
> Co poniektórzy dziwili się, że z silnika idzie dym, bo mądrala nie chciał
> czekać, aż silnik się rozbuja, żeby przełączyć z gwiazdy w trójkąt.
Może jakby takim przedwczesnym przełaczeniem ujarał bezpiecznik dla całej
wsi i sołtysowi nie styknęło by prądu do aparatury (nie, nie elektrycznej,
prąd tylko do grzania...), to pewnie zaraz by nabrał rozumu. Bo pewnie
sołtys podwyższył by cenę za bim...wróć, za "destylat" i chłop by
stwierdził, że mu się nie opyla :P
> A niektórzy potrafili zdymić całą instalację i dopiero się nauczyli.
Ponoć ubiezpieczalnia nie zwróci za pożar, jeśli wynikł on z zaniedbań w
instalacji, np. przewatowanych bezpieczników.
> BTW:
> Znajomy "co chwilę" kupował swojej babci czajniki elektryczne. Babcia
> stawiała taki z przyzwyczajenia na kuchence gazowej. O ile dobrze
Rozumiem, że było "babciu, tego nie wolno stawiać na gazie!"? Nie on jeden.
Mam bardzo fajny ekspres elektryczny, i moja Szanowna Rodzicielka załatwiła
na amen dzbanek, wracam do domu i widzę, że nadtopiona rączka, coś tam
jeszcze, ogólnie, ledwo się to trzyma. "Bo postawiłam na gazie". Ja mówię,
że tego NIE WOLNO stawiać na gazie, bo nie jest przystosowany i pęknie. Za
jakiś czas przychodzę - "dzbanek pękł". Dociekam... "bo postawiłam na
gazie". A było powiedziane, że nie wolno. Ledwo po pierwszym razie
poskładałem jakoś dzbanek, tu bach, na próżno.
> pamiętam, to przy którymś już z kolei pomógł dopiero sznurek, nie
> pozwalający na położenia czajnika na kuchence.
Najgorsze, że robi to osoba najbliższa. A jak naciskasz, że tego naprawdę
nie wolno na gazie stawiać, to reakcją jest często coś w stylu "nie będziesz
mnie gówniarzu pouczał". No, jak tu nie zamalować w lampę? Najgorsze, że
właśnie, ukochaną osobę...
>> Tak, jak ja Strowgera jakiegoś pomoc ożywić, czy inną centralę... Raz
>> nawet był jakiś projekt, że gdzieś chyba odnawiają dla jakiegoś muzeum
>> coś małego, ale, jakoś nie poszło, nie pamiętam przyczyny, nie doszło do
>> pomocy.
>
> Jak będziesz miał Strowgera na tapecie, to daj znać - też się przyłączę :)
Rozwieszczę temat :)
>> Złapałem Cię w Polkowicach...
>> https://www.youtube.com/watch?v=3rDXZxqp6Lo :) Imię się zgadza, pw i
>> fach też :) Tylko miejsce nie...
>>
>
> Już się zdziwiłem, że mnie namierzyłeś, ale to nie ja.
Nie ma problemu. Ważne, że robota szlachetna.
>> Fragment koncertu, nagrany niestety telefonem, ale jest:
>> https://www.youtube.com/watch?v=PMj4qjhvf2c
>>
>
> Tam są głosy 32-stopowe. Najniższych już prawie nie słychać, ale czuć, jak
> żebra grają ;)
No, przynajmniej w fortepianie, to pierwsza od dołu oktawa leży sporo
poniżej 20 Hz, w organach to pojedyncze Hz, nie dziwota, że sejsmometry
miały by co pisać :)
> Jak da się sekundę małą, to aż ławki same chodzą ko kościele.
> Trzeba by chyba dobry mikrofon pojemnościowy z dużym przetwornikiem, żeby
> to zdjąć, i dobry sprzęt grający, żeby odtworzyć.
> Elektretem, czy co tam jest w telefonie, to można zgrać chyba tylko pasmo
> telefoniczne.
Koń jak "dmuchnie", to się nagra... Mnie się udało dość ładnie nagrać
recholące żaby, śmiardfonem, na nocnym spacerze z psem, na początku czerwca
2015. Ale wtedy most Łazienkowski był zjarany i nocny ruch aut był znikomy.
>
>> Pewnie zdziwisz się moim odpisom, ale po prostu szukałem nagrań każdych
>> z tych organów.
>
> Nie dziwię się.
> Każde organy piszczałkowe grają inaczej, do tego dochodzi środowisko. Ten
> sam utwór można słuchać setki razy i się nie znudzi.
I coś w tym jest, że kto lubi Badinerie Bacha, czy preludium do Te Deum M-A
Charpentiera, ma różne wykonania. Poza tym, także wymowa utworów jest inna,
niż obecnie. Pachelbelowski kanon nawet hiphopowcy, raperzy wykorzystują
https://www.youtube.com/watch?v=tP1PXRiVoJw Coolio - I'll C U When U Get
There, a tu, oczywiście, na organach
https://www.youtube.com/watch?v=SlJy0AoDwkw,
https://www.youtube.com/watch?v=kggCQ-z9WQ8,
https://www.youtube.com/watch?v=A14ICa5S8aY,
https://www.youtube.com/watch?v=tSnnke-Vozk, a tu wersja bliższa pierwotnej
idei https://www.youtube.com/watch?v=NSMsE8Yzb-w. Uważam, ze to utwór
absolutnie nie do zabrania przez jedną osobę, mimo wręcz banalnej linii
melodycznej...
Ma nawet osobną definicję w Wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_D-dur_Pachelbela
. I proszę, utwór po
ponad 300 latach nadal przemawia do ludzi...
>
>>
>> ...
>>>> Szczególnie pięknie na organach brzmi muzyka barokowa... Bajdełej, czy
>>>> nadal piszczałki robi się z cyny? I jak się to wiąże z zarazą cynową?
>
> Cyna, ołów, mosiądz, drewno.
Gdzieś pokazywali w telewizorni, że wylewają cynę tak, że robi się z tego
arkusz blachy, potem wycina się odpowiedni kształt, odpowiednio zawija i
lutuje, a jak już ostygnie i nie wiem, czy jeszcze się nie musi "ułożyć",
umknęło mi to, to się ostatecznie docina, co nie docięte i stroi.
Oczywiście, ołów rozwiązuje chyba problem zarazy, zresztą, w tamtych
czasach, to chyba nawet nie wiedziano o jego szkodliwości... A drewno -
osadzić trzeba...
> Generalnie, o ile dobrze pamiętam, piszczałki są fletowe i języczkowe.
To nawet słychać, inne tony, inaczej układają się harmoniczne, takie tam.
Tylko jakoś mi nie wychodzi tradycyjne zdefiniowanie tego, bo interpretuję
to inaczej, niż większość.
>
>>>
>>> Tyle, że muzyka barokowa jest oryginalnie w innej skali - nie
>>> temperowanej.
>>> W kilku kościołach został przywrócony stary strój organowy, z
>>> podwójnym klawiszem H, ale "zwykły" organista ponoć nie potrafi na
>>> tym zagrać.
>>
>> Podwójnym... czy chodzi o jakieś przełączanie?
>
> Nie.
> Dźwięk H idąc od dołu wypadał w innym miejscu, niż idąc od góry skali.
> Klawisz H był przecięty w połowie długości - w zasadzie były to dwa
> klawisze jeden nad drugim, dające inny dźwięk.
O kurczaczek, nawet nie myślałem o takiej rzeczy, Bardziej moją uwagę
przykuły różnice w notacji, upraszczając, angielskiej i polskiej, gdzie
inaczej się to i owo oznacza, co może być mylące.
> Źródła mówią, że wtedy większość ludzi rozróżniała na słuch skale molowe
> od durowych.
Ale, powoli sobie przypominam, sprzed 35 lat z kawałeczkiem, jak babka od
"śpiewu", tłumaczyła coś o skali muzycznej, że inaczej gra się gamę w
tonacji XX jadąc w dół, inaczej w górę... Zaczynam pewne rzeczy rozumieć.
Chyba znów mnie czeka wielogodzinne siedzenie i dręczenie Wujka Gugla...
Przyda mi się ta wiedza do pewnego eksperymentu...
>
>> Nie potrafi - to jednak inna muzyka, przyznam, nie zwróciłem uwagi na tę
>> różnicę, ale... najlepiej chyba posłuchać.
>> Marc-Antoine Charpentier, Te Deum, preludium:
>> https://www.youtube.com/watch?v=9tQqNon55Wg
>> https://www.youtube.com/watch?v=-ui5_MP3Vws
>> https://www.youtube.com/watch?v=-cVxzZqTFJw ale tu mi pachnie syntezą,
>> https://www.youtube.com/watch?v=dnrLvj2udpA A tu juz wiadomo, że synteza.
>> Ten utwór jest dla mnie, nie wiem czemu, pewnym punkten odniesienia,
>> przy porównywaniu muzyki barokowej, jej instrumentacji, itd.
>> Drugi z tej paki, to (Menuet i) Badinerie JSBacha... To zacznę jednak z
>> innej strony - na fletni Pana (z duzej litery!) ze względu na osobę
>> panflecisty - jest, powiedzmy, niepełnosprawny i nie każdy da radę
>> obejrzeć, niech wtedy zamknie oczy i podziwia.
>> https://www.youtube.com/watch?v=CQgp-w-TXjQ
>> https://www.youtube.com/watch?v=08EkHnrsXSU
>> https://www.youtube.com/watch?v=m6qNsdi4nyo TAKIEGO ZESTAWIENIA
>> SZUKAŁEMMMM... dźwięk nie za dobry niestety...
>> https://www.youtube.com/watch?v=UjRfHbAluwg Bardzo cicho, ale w
>> prawdziwym kościele prawdziwe organy...
>> Wpadła mi kiedyś w ręce płyta CD, bez tytułów (baza CDDB się zaparła) i
>> wykonawców, było tylko, że muzyka barokowa, trąbka i organy.
>> Przesłuchałem całą i mnie wciągnęło.
>> Od tego czasu myślę o jakimś koncercie muzyki barokowej na organach,
>> trąbce, co tam jeszcze...
>>
>
> Teraz się (od miesiąca) przeprowadzam, sprzęt mam spakowany.
> Jak się rozpakuję, to posłucham.
WARTO!
>
>>> Piszę "ponoć", gdyż takich organów na oczy nie widziałem. Ponadto
>>> uczyłem się grać tylko nieco ponad rok :(
>>
>> Najważniejsze, że coś umiesz! Inaczej przecież nie mógłbys wykonywać
>> dobrze swojego zawodu!?
>>
>
> Z zawodu mechanik, pracuję jako informatyk, a pracowałem różnie - i przy
> Strowgerze, i w kinie, i jako elektro-akustyk, i jeszcze coś.
> Może kiedyś posiedzimy przy jakiejś kawie czy browarku, to pogadamy.
Bardzo chętnie!
Mógłbym chyba nawet robić w nagraniach, tylko, czy miałbym cierpliwość? W
każdym razie, jeszce jako przedszkolak, potrafiłem zgrać sobie płytę,
jeszcze wówczas winylową, na magnetofon i słuchać później z kasety. Już
wówczas zastanawiały mnie pewne drobne niuanse w dźwiękach...
...
>> Gorszy byłby problem, że zwierzęta żyją krócej od nas i ciężko się z nmi
>> rozstawać, gdy przyjdzie ich czas...
>> Bajdełej, pamiętaj, koty szczekają!! Tak hau hau!
>> https://www.youtube.com/watch?v=aP3gzee1cps
>>
>
> Zaczyna się marzec - też się będą drzeć ;)
Za komuny, plakat z napisem "Lenin w październiku". Dopisek "a koty w marcu"
:)
Na moim osiedlu były lata, że cały rok się darły, marzec, wrzesień,
listopad, styczeń... i tak dalej do wymienienia nie po kolei wszystkich
miesięcy. Nawet zimą potrafiły drzeć japę. Ulubiona pora - okolice godziny 2
w nocy :)) Jako, że koci siurek ma specyficzną budowę, jak już sfinalizuje
krycie, to moment ten jest dla kotki bolesny, słychać wtedy głośny (znacznie
głosniejszy, niż śpiew między kotami) wrzask i prychanie, niekiedy kilka
razy jednej nocy. Obecnie mniej, ale nadal wychodząc w nocy na spacer z
psem, czasem coś słyszę, prócz rozbudzonych kawek i wron... I myślę sobie
oho, Lenin w październiku, więc będą małe kici-kici :)
https://www.youtube.com/watch?v=zi6c1ZLq-gk
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Następne wpisy z tego wątku
- 06.03.16 22:25 Robert Wańkowski
- 06.03.16 22:26 Grzegorz Tomczyk
- 06.03.16 22:47 Grzegorz Tomczyk
- 07.03.16 00:05 RoMan Mandziejewicz
- 07.03.16 05:44 ACMM-033
- 07.03.16 11:07 Adam
- 07.03.16 11:36 robot
- 07.03.16 12:03 Waldemar
- 07.03.16 16:48 s...@g...com
- 07.03.16 17:18 J.F.
- 07.03.16 17:36 Waldemar
- 07.03.16 17:48 RoMan Mandziejewicz
- 07.03.16 17:49 RoMan Mandziejewicz
- 08.03.16 01:25 ACMM-033
- 09.03.16 19:55 Bo(o)t manager
Najnowsze wątki z tej grupy
- ciekawy układ magnetofonu
- Mikroskop 3D
- Jak być bezpiecznym z Li-Ion?
- Szukam monitora HDMI ok. 4"
- Obcinaczki z łapaczem
- termostat do lodowki
- SEP 1 kV E
- Aku LiPo źródło dostaw - ktoś poleci ?
- starość nie radość
- Ataki hakerskie
- Akumulatorki Ni-MH AA i AAA Green Cell
- Dławik CM
- JDG i utylizacja sprzetu
- Identyfikacja układ SO8 w sterowniku migających światełek choinkowych
- DS1813-10 się psuje
Najnowsze wątki
- 2024-12-21 Arch. Prog. Nieuprzywilejowanych w pełnej wer. na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-21 Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-21 ciekawy układ magnetofonu
- 2024-12-21 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo
- 2024-12-21 Warszawa => Java Developer <=
- 2024-12-21 Zalesie Borowe => Medical Equipment Service Engineer <=
- 2024-12-21 Żerniki => Specjalista ds. Employer Brandingu <=
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-20 Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Gdańsk => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-12-20 czyste powietrze
- 2024-12-20 Katowice => Analyst in the Trade Development department (experience wi